Strona 1 z 2

Wymontowywanie silnika K-series

PostNapisane: 18 gru 2008, 10:07
przez Loczek
Witam.

Popowlutku przygotowywuje sie do wyciągnięca silnika z mojego J-speca zeby zimowymi wieczorami przygotować go do przeszpeu do mojej czerwonej MX.

I mam pytanka jakieg etapu nieominąc co poluzować jeszcze na etapie polaczenia silnika z układem napedowym zeby potem nieb yło kurde nieodrece bo cos mi sie kreci.

Poprstu oczekuje roznych ciekawych mniej lub bardziej konsktruktywnych porad zeby czegs nie spartolic :)

PostNapisane: 18 gru 2008, 15:07
przez qbass
Może po kolei:P
1. Odkręcasz maskę
2. Spuszczasz olej z silnika (niekoniecznie) i płyn chłodzący (pamiętaj, aby spuścić go też z silnika zdejmując wąż na wymienniku ciepła przy filtrze oleju)
3. Odłączasz wszystkie kabelki i odkręcasz cały dolot powietrza
4. Odkręcasz kolektor dolotowy wcześniej ściągając przepustnicę (ułatwia odłączenie podciśnień i odkręcenie mocowań selenoidów)
5. odkręcasz portki wydechu, drążki od skrzyni, odpinasz sondy lambda, lub całkiem je wykręcasz
6. bierzesz długą rurę oraz nasadkę 32, prosisz kogoś o naciśnięcie hamulca i odkręcasz nakrętki na przegubach zewn. (te, które skręcają przegub z piastą)
7. Podnosisz przód na lewarku, odkręcasz koła, odkręcasz po 2 śruby w każdym amorku (trzymające amortyzator do zwrotnicy) oraz mocowania czujników ABS do zwrotnic.
Odchylasz całą zwrotnicę wraz z tarczami i zaciskami i lekko wybijasz z niej przegub w str. skrzyni. Z kanału, czy tam podnośnika odkręcasz osłony przegubów i wyciągasz zabezpieczenia z przegubów wewn. (jakimś cienkim śrubokrętem) i łapiąc wypadające kulki wyciągasz półosie z przegubów. Przykręcasz śruby amortyzatorów i stawiasz auto spowrotem na kołach.
8. Odłączasz linkę gazu oraz przewód idący do wysprzęglika przy skrzyni, zaciskając go czymś lub wkładając w butelkę.
9. Możesz odkręcić rozrusznik, jeśli jest klima, odkręcasz przewody przy sprężarce
10. odłączasz gruby przewód idący od zbiornika do pompy wspomagania (opaska zaciskowa), odkręcasz drugi przewód na pompie kluczem nr 17 i wyciągasz śrubę specjalną (z otworem), odkręcasz blaszane mocowanie tego przewodu i odchylasz go sobie. Warto wszystkie latające przewody, czy rurki przymocować sznurkiem do części nadwozia
11. Luzujesz wszystkie śruby od poduszek silnika i skrzyni (wszystkie dolne można już całkiem odkręcić)
12. Mocujesz silnik na podnośniku (dobry do tego jest jakiś stary pas bezpieczeństwa, przełożny 2 razy przez uszy przy silniku), naciągasz lekko silnik w górę
13. Odkręcasz wszystkie śruby od poszuszek, wyciągasz je i dźwigasz silnik wraz ze skrzynią do góry.
14. zacierasz ręce i wypijasz piwo :]

Napisz może co będziesz robił przy silniku, to dodam coś więcej.

PostNapisane: 18 gru 2008, 15:08
przez pawelc
Najpierw maseczka na bok żeby nie przeszkadzała ,później w zależności czy chcesz go razem ze skrzynią wyciągnąć czy bez ,ja osobiście polecam wyciągnięcie ze skrzynią i zawieszeniem przy demontażu ,jest potem lepsze dojście do wszystkich śrubek czyli mój sposób to tak odkręcamy śruby przegubów -jest to ważne bo później może być kłopot ,demontujemy wszystko od góry czyli dolot ,wiązkę elektryczną tą od akumulatora i tą co idzie do grodzi tu możemy wypiąć od komputera i przeciągnąć do grodzi silnika ,przewody zasilające (paliwowe),przewód od wspomagania, chłodnicy itp.,odpiąć przewody abs-u i przeciągnąć do koła zdejmujemy kółka odpinamy przewody hamulcowe ,przechodzimy do wnętrza i odkręcamy kolumnę kierowniczą , teraz możemy już podczepić silnik pod żurawik i przechodzimy do spodu silnika demontujemy obydwa wzmocnienia ,wydech ,drążek zmiany biegów odkręcamy ,upewniamy się czy żurawik jest odpowiedni napięty :) jeżeli tak odkręcamy śruby od sanek silnika(zawieszenia) bodajże trzy z każdej strony ,przechodzimy na górę i odkręcamy mocowania amortyzatorów i już silnik z zawieszeniem i skrzynią powinien wisieć na żurawiku opuszczamy go na dół oczywiście przyglądamy się czy czegoś nie zapomnieliśmy odpiąć odkręcić -znając życie zawsze coś zostanie ;) ,gdy już silnik mamy na dole to potrzebujemy 4 ludków do tego aby podnieść całą karoserię nad silnikiem i przetoczyć ,naprawdę nie ma większego problemu z tym aby podnieść przód bez tego balastu :) ,przetaczamy samochód do tyłu i mamy cały silnik z zawieszeniem skrzynią i dobry dostęp do wszystkich śrubek można też podnieść samochód na podnośniku kolumnowym o ile takim dysponujemy wtedy nie będzie nam potrzebna pomoc :D ,tym sposobem rozebrałem dwie mx-6 i jednego xedosa i jedno toledo i naprawdę 2-3h i po zabiegu oczywiście trzeba też doliczyć czas na browarka czyli 4-5h i powinniśmy mieć silnik na wierzchu -jest to sprawdzony sposób przy demontażu samochodu

jakie kulki ?
qbass napisał(a):....i łapiąc wypadające kulki wyciągasz półosie z przegubów

chyba pomyliłeś auta, przegub wyciągasz w całości ze skrzyni ..

PostNapisane: 18 gru 2008, 15:15
przez qbass
pawelc napisał(a): odpinamy przewody hamulcowe ,przechodzimy do wnętrza i odkręcamy kolumnę kierowniczą

Po co? :)
pawelc napisał(a):przechodzimy do spodu silnika demontujemy obydwa wzmocnienia

Jeśli wyciągasz silnik w górę (co bardziej polecam), wystarczy wzmocnienie poprzeczne (6 śrub), aby odkręcić i opuścić wydech.

pawelc napisał(a):qbass napisał:
....i łapiąc wypadające kulki wyciągasz półosie z przegubów

chyba pomyliłeś auta, przegub wyciągasz w całości ze skrzyni ..

Hehhehe, nie pomyliłem samochodów, robiłem kilkanaście silników "K".
Owszem, można wyjąć przeguby od razu ze skrzyni, ale miejmy na uwadze to, że będzie ciekł olej (jeśli olej jest nam niepotrzebny, spuszczamy go sobie wcześniej ze skrzyni, ale i tak nie zleci całość, dlatego więc polecam rozebranie przegubu). Zresztą za przeproszeniem tak, czy srak trzeba go rozebrać, wyczyścić i dać nowy smar i manszety jeśli zamierzamy spowrotem włożyć to do auta

PostNapisane: 18 gru 2008, 15:17
przez Loczek
Jezu panowie wielkie dzieki :D

mam tylko jedno pytanie do pawła.

Jesli dobrze zrozumiałem to po delikatnyn podniesieniu silnika i okrceniu lap silnika poduszek silnjik na spokojnie opuscimy na podloge? Nadal bedac w wsrodku auta?

Poterm wynosimy karoserie za pomoca henka, grzesia, romka i stasia?

Bo dlamnie logiczne byłoby zeby wypiac silnik i podniesc go calkowicie w gore a potem se wyjechac furka.

PostNapisane: 18 gru 2008, 15:19
przez qbass
Loczek napisał(a):Bo dlamnie logiczne byłoby zeby wypiac silnik i podniesc go calkowicie w gore a potem se wyjechac furka.

I to jest szybsza opcja, gdyż nie mocujesz się ze śrubami aby odkręcić całą rurę kolektorową wydechu, jednak trzeba odkręcać maskę.

PostNapisane: 18 gru 2008, 15:20
przez Loczek
Musze sprawdzic co bedzie lepsze, bo w tym garazu w ktorym bede rozbieral silnik niebede mial do czego podpiac wyciagarki. Wiec chyba opcja z polozeniem go na ziemi bedzie lepsza :) Zobacze zobacze :D Ale troche mnie olsniliscie :D

qbass napisał(a):jeśli olej jest nam niepotrzebny

Wszystkie płyny eksploatacyjne będą wymieniane :)

PostNapisane: 18 gru 2008, 15:22
przez qbass
Loczek napisał(a):Musze sprawdzic co bedzie lepsze, bo w tym garazu w ktorym bede rozbieral silnik niebede mial do czego podpiac wyciagarki.

Ale "wyciągarka" i tak będzie Ci potrzebna, bo silnik trzeba opuścić powoli, jeśli chcesz go kłaść na ziemię.

PostNapisane: 18 gru 2008, 15:23
przez Loczek
qbass napisał(a):Ale "wyciągarka"

Najgorsze jest to ze mam ruchzug :D

Aleniemam go jak podpiac do stropu. I niewiem czy s enie kupic zurawia i niewrzucic go w koszta firmy :)

PostNapisane: 18 gru 2008, 15:25
przez qbass
Polecam ;) Możesz go używać w którym miejscu chcesz i to jest jego zaleta.

Edit:
Paweł, fotka z kulkami, o które chodzi (zdjęcie zapożyczone).
Obrazek ;)

PostNapisane: 18 gru 2008, 17:20
przez Pit
Żurawik to podstawowe narzędzie pracy swapmastera :D

PostNapisane: 18 gru 2008, 19:51
przez pawelc
qbass ja rozumie że można i tak i tak ale łatwiej jest wyjąć w całości przegub i później nie gubić kulek ,mój sposób sprawdza się przy demontażu nie przy naprawie !!!,jeżeli mamy rozbierać auto na czynniki pierwsze
Loczek napisał(a):potem wynosimy karoserie za pomoca henka, grzesia, romka i stasia?
:) :) opuszczmy na dół silnik z zawieszeniem podnosimy przód auta i przetaczamy na tylnych kołach na prawdę można to zrobić we czterech a strongmenem nie jestem ;) ,może być ździchu ,maniek ,franek i kazik nie ma znaczenia ale czterech to min.;) ,może to trochę partyzantka ale można to zrobić ,jeżeli chcesz mieć auto na kołach żeby można było wtaczać i wytaczć samochód to tylko sposób kuby wchodzi w rachubę
Piotruś napisał(a):Żurawik to podstawowe narzędzie pracy swapmastera zeby


to niestety podstawa bez tego będzie ciężko

PostNapisane: 18 gru 2008, 20:20
przez Fiveopac
Fajny temat, dorzucam do FAQ :] milo widziec takei konkretne wypowiedzi.

PostNapisane: 18 gru 2008, 22:36
przez Loczek
pawelc napisał(a):to niestety podstawa bez tego będzie ciężko

Przyda sie na przyszlosc :D


Fiveopac napisał(a):Fajny temat

Bede tu pisał roze swoje spostrzezenia w czasie rozbiorki takze przyda sie innym


Fiveopac napisał(a):milo widziec takei konkretne wypowiedzi.

Nawet niewiesz jak bardzo :D


P.S. Od poniedziałku zaczynam :D:D:D:D:D

PostNapisane: 22 gru 2008, 22:44
przez Loczek
Gdzie znajdują sie nr silnika Kseries?

PostNapisane: 22 gru 2008, 22:53
przez pawelc
bodajże za tylną głowicą na bloku silnika

PostNapisane: 23 gru 2008, 00:20
przez qbass
Dokładnie tam.

PostNapisane: 30 gru 2008, 19:05
przez Loczek
A powiedzcie mi czy polosie ze skrzyni to sie tak poprsotu wyciaga? Czy trzeba zrobic jakis ceremoniał.
Bo w FS to poprostu pociągłem i wypadła a tutaj sie mocowałem z ta krótka polosia i niechce wyjsc:|

PostNapisane: 30 gru 2008, 20:57
przez pawelc
trzeba podważyć równo z dwóch stron i musi wyjść ,niekiedy idzie opornie ale dasz radę :)...

PostNapisane: 30 gru 2008, 21:05
przez Loczek
pawelc napisał(a):niekiedy idzie opornie al

ale to tylko z okazji tego ze zapiekła sie w wieloklinie w skrzyni? czy na tym wieloklinie jest jakis pierscien zabezpeczajacy jeszcze?