Malowanie zacisków
rok temu malowałem hameraytem, gdzieś tam można znaleźć moje zdjęcia, do dziś są czerwone choć może by się przydało prysnąć by były bardziej
Generalnie wszytko OK, a markowi odpowiem że droga hamowania skróciła się tak że gdy depnę to sztuczna szczeka teściowej kolegi leci pod siedzenie ))))
Generalnie wszytko OK, a markowi odpowiem że droga hamowania skróciła się tak że gdy depnę to sztuczna szczeka teściowej kolegi leci pod siedzenie ))))
Do sprzedania nasza mazda MX3, Londyn cena 500funtów
- Od: 15 cze 2006, 13:35
- Posty: 137
- Skąd: LONDYN
- Auto: MX-3 1,6
()Marek() napisał(a):Jak zmieni sie droga hamowania po pomalowaniu zacisków ?
Jaki kolor najbardziej skraca drogę hamowania?
! ! !
- Od: 13 lis 2006, 21:46
- Posty: 492
- Skąd: W-Wa | Izabelin
- Auto: M323F/BJ/FP
()Marek() napisał(a):osłony tarcz hamulcowych?
tarcze hamulcowe?
klocki?
()Marek() napisał(a):Jak zmieni sie droga hamowania po pomalowaniu zacisków ?
Jaki kolor najbardziej skraca drogę hamowania?
Czy musi być sprawny układ hamulcowy aby dokonać takiej modyfikacji?
to żart rozumiem??
kowalman21 napisał(a):proponuje przenieść to do działu Hyde Park
juz jest w Post Dnia;)
Pomalowałem dziś na działeczce zaciski:) Poniżej fotorelacja.
Całość operacji trwała 8godzin ponieważ trzeba było 2 razy pomalować każdy zacaisk – wstępnie oraz jak wyschnie. Na operację złożyły się zdęcie koła, umycie zacisku, wysuszenie, odtłuszczenie, wysuszenie, pomalowanie, założenie koła i tak x 4. Następnie ponowne zdjęcie koła i drugie malowanie i założenie koła. Razem dziś 8 razy zdejmowałem i zakładałem każde koło podnosząc przy tym auto:) Nie miałem drugiego podnośnika, a nawet gdybym miał to na nierównym piaszczystym terenie niebezpiecznie byłoby tak robić. Generalnie jestem średnio zadowolony z efektu bo nie chciałem malować na czerwono, ale lepszy rydz niz nic:P
trzeba uważać z farbą – pomalowane miałem całe ręce, którymi pomazałem felgi, ale szybko wyczyściłem;)
Przed malowaniem wyglądało to tak – nijak:)
Zacisk po zdjęciu koła
Offroadowy setup zawieszenia;) – coś dla Pytona:P
Mycie zacisku
Offroadowe zawieszenie part 2
Suszarka Farel 1981r pomocna przy suszeniu;)
Hammerite & pedzelki
Przedni zacisk po pierwszym malowaniu
Tylny zacisk po umyciu
Stanowisko robocze – prawie jak strefa serwisowa w Rajdach;) parasol był potrzebny ponieważ momentami lekki deszcz padał, oraz zabezpieczał przed spadającym badziewiem z drzew, które mogło się przykleić do świeżo pomalowanego zacisku – paraslol zmieniał miejsce wraz ze zmianą koła
Zacisk tylny po pierwszym malowaniu
zacisk przedni po drugim – finalnym malowaniu
Widok z założonym kołem
Zacisk tylny po drugim malowaniu
Widok przedniego koła
i tylnego
Minutę po tym jak założyłem ostatnie koło i zacząłem sprzątać teren w około zaczęło bardzo padać w związku z czym postanowiłem profesjonalnie zabezpieczyć efekt mojej harówki;)
Całość operacji trwała 8godzin ponieważ trzeba było 2 razy pomalować każdy zacaisk – wstępnie oraz jak wyschnie. Na operację złożyły się zdęcie koła, umycie zacisku, wysuszenie, odtłuszczenie, wysuszenie, pomalowanie, założenie koła i tak x 4. Następnie ponowne zdjęcie koła i drugie malowanie i założenie koła. Razem dziś 8 razy zdejmowałem i zakładałem każde koło podnosząc przy tym auto:) Nie miałem drugiego podnośnika, a nawet gdybym miał to na nierównym piaszczystym terenie niebezpiecznie byłoby tak robić. Generalnie jestem średnio zadowolony z efektu bo nie chciałem malować na czerwono, ale lepszy rydz niz nic:P
trzeba uważać z farbą – pomalowane miałem całe ręce, którymi pomazałem felgi, ale szybko wyczyściłem;)
Przed malowaniem wyglądało to tak – nijak:)
Zacisk po zdjęciu koła
Offroadowy setup zawieszenia;) – coś dla Pytona:P
Mycie zacisku
Offroadowe zawieszenie part 2
Suszarka Farel 1981r pomocna przy suszeniu;)
Hammerite & pedzelki
Przedni zacisk po pierwszym malowaniu
Tylny zacisk po umyciu
Stanowisko robocze – prawie jak strefa serwisowa w Rajdach;) parasol był potrzebny ponieważ momentami lekki deszcz padał, oraz zabezpieczał przed spadającym badziewiem z drzew, które mogło się przykleić do świeżo pomalowanego zacisku – paraslol zmieniał miejsce wraz ze zmianą koła
Zacisk tylny po pierwszym malowaniu
zacisk przedni po drugim – finalnym malowaniu
Widok z założonym kołem
Zacisk tylny po drugim malowaniu
Widok przedniego koła
i tylnego
Minutę po tym jak założyłem ostatnie koło i zacząłem sprzątać teren w około zaczęło bardzo padać w związku z czym postanowiłem profesjonalnie zabezpieczyć efekt mojej harówki;)
ja również pomalowałem zaciski, efekty pracy będą widoczne w moim temacie w Naszych Mazdach, ale dopiero po tym jak uporam się z całą elektryką i elektroniką.
W skrócie wyglądało to tak:
1. szczotka do metalu ---> usunięcie rdzy
2. odrdzewiacz
3. malowanie farbą wysokotemperaturową
Całość zajęła dwa dni ponieważ pozostawiałem odrdzewiacz na noc zgodnie z zaleceniami
Malowałem pędzelkiem, aby nie zaciapać czegoś więcej niż jest potrzebne. Chciałem je całkowicie rozbierać, ale słyszałem że nie jest to dobra metoda i może ujemnie wpłynąć na cały układ. W każdym razie jestem zadowolony bo dostałem sie do wszystkich miejsc do których chciałem.
Zaciski pomalowałem na czarno, taki był plan
Poza tym każdy tylko czerwono i czerwono
W skrócie wyglądało to tak:
1. szczotka do metalu ---> usunięcie rdzy
2. odrdzewiacz
3. malowanie farbą wysokotemperaturową
Całość zajęła dwa dni ponieważ pozostawiałem odrdzewiacz na noc zgodnie z zaleceniami
Malowałem pędzelkiem, aby nie zaciapać czegoś więcej niż jest potrzebne. Chciałem je całkowicie rozbierać, ale słyszałem że nie jest to dobra metoda i może ujemnie wpłynąć na cały układ. W każdym razie jestem zadowolony bo dostałem sie do wszystkich miejsc do których chciałem.
Zaciski pomalowałem na czarno, taki był plan
Poza tym każdy tylko czerwono i czerwono
.:MarciN:. napisał(a):Chciałem je całkowicie rozbierać
ja też ale nie dałem rady odkręcić śrub
Adaś napisał(a):no wiec wlasnie, z drugiej strony hammer nie ma duzego wyboru kolorow a na czerwono niepomaluje i juz
Ja z mbmasterem też malowaliśmy, też hammeritem, też na czerwono z tym, że już parę miesiący temu. Farba się trzyma, kolor nie wyblakł, no i przede wszystkim fajnie wygląda.
U zAgatki pojechaliśmy sprayem. Kolorek ładnie wyszedł ale trzeba było wszystko pozaklejać. Poza tym malując pędzlem niektóre elementy zacisku można zostawić niepomalowane, dzięki czemu wyglądają bardziej filigranowo i moim zdaniem ładniej.
- Od: 8 wrz 2005, 21:51
- Posty: 636
- Skąd: 52.259°N 21.020°E
- Auto: TT
No a ja i Cukierek malowaliśmy hamulce czerwoną farbą foliatec'a
Wg mnie jest to najlepsza farba do hamulców dostępna na rynku (ale i cenią sobie za nia – 135zł na allegro) ale zestaw taki starcza spokojnie na 3 auta W skład zestawu wchodzi Farba, utwardzacz, i środek w sprayu do czyszczenia (Brake Cleaner czy jakoś tak ) Farbę rozrabia się w proprcjach (utwardzacz) 1:3 (Farba) i nakłada pędzelkiem co pozwala bardzo dokładnie pomalować hamulce. Aha i najważniejsze że po ok.30 minutach farba jest sucha i można spokojnie jeździć autkiem Farba ta była testowana przez nas na pierwszej 323bg Cukierka kilka lat temu i do tej pory znajomy który nią jeździ ma tą farbę na hamulcach (nigdzie nie poodpadała ) więc mogę z czystym sumieniem ją polecić każdemu chętnemu
Wg mnie jest to najlepsza farba do hamulców dostępna na rynku (ale i cenią sobie za nia – 135zł na allegro) ale zestaw taki starcza spokojnie na 3 auta W skład zestawu wchodzi Farba, utwardzacz, i środek w sprayu do czyszczenia (Brake Cleaner czy jakoś tak ) Farbę rozrabia się w proprcjach (utwardzacz) 1:3 (Farba) i nakłada pędzelkiem co pozwala bardzo dokładnie pomalować hamulce. Aha i najważniejsze że po ok.30 minutach farba jest sucha i można spokojnie jeździć autkiem Farba ta była testowana przez nas na pierwszej 323bg Cukierka kilka lat temu i do tej pory znajomy który nią jeździ ma tą farbę na hamulcach (nigdzie nie poodpadała ) więc mogę z czystym sumieniem ją polecić każdemu chętnemu
- Od: 24 cze 2006, 20:21
- Posty: 3953
- Skąd: Brodnica
- Auto: Toyota Yaris Hybrid '19
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8661 (84/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
no i niech teraz ktoś powie, że czerwone nie są najładniejsze Dla mnie bomba, aczkolwiek te pomalowane Motip'em wyglądają troszku lepiej
Czy ktoś z was piaskował zaciski i malował je proszkowo? Jeżeli tak to mile byłby widziany efekt takiego zabiegu.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...
Witam.Ja u siebie zaciski i bębny malowałem srebrzanką żaroodporną śnieżki.Ładnie i lux wygląda. Ktoś wcześniej pisał żeby demonotwać zaciski itd.To nie potrzebne.A fotki dodam z malowanka jak pomaluje jeszcze zaciski. pzdr.
- Od: 12 mar 2007, 23:40
- Posty: 344
- Skąd: Białystok, Wa-wa
- Auto: Mazda 323F BA-BP
1840cm3,114 KM
Najlepiej hamuja samochody z pomalowanymi zaciskami na srebno i hammeraitem
A wyglada to tak:
A wyglada to tak:
- Od: 13 sty 2006, 00:37
- Posty: 122
- Skąd: Warszawa
- Auto: GE '96 GT
srebrne nie za bardzo zlewają się z felgą ??? pokazał byś cały bok samochodu
<center><b><font color="red"> Kliknij w banner a zobaczysz moją MADZIE
<a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=25839"><img src="http://img150.imageshack.us/img150/3744/bannerlr5.jpg">
<a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=25839"><img src="http://img150.imageshack.us/img150/3744/bannerlr5.jpg">
- Od: 1 wrz 2006, 12:56
- Posty: 2622
- Skąd: Świdnik
- Auto: Mazda 323f BG 1.8 137 KM
- Od: 12 mar 2007, 23:40
- Posty: 344
- Skąd: Białystok, Wa-wa
- Auto: Mazda 323F BA-BP
1840cm3,114 KM
Ładne to, bez dwóch zdań.. a czy równie trwałe?
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy Tuning i modyfikacje