Mazda 323F / 323S (BJ) – Opinie i Informacje

[knyklu]

O kurcze, decadent jak ja Ci współczuje. Ja mam BJ 3 lata i w sumie mnie naprawy (bez olejów i filtrów) to z 500-600zł kosztowały (niby miałem awarie maglownicy, ale po czasie okazało się, że to nie to, więc mechanik zwrócił za robotę plus regenerację przekładni).

O niektórych ( w sumie to bardzo wielu) pozycjach z tej listy to pierwszy raz czytam, a o chyba najczęstszej przypadłości Twojej Bj nie napisałeś – cewki

[shadoow]

decadent współczuję trafiłeś na jaki bardzo felerny egzemplarz

[decadent]

Tylko, że nie wszystko z tej listy mi się przytrafiło !
Większość tak, ale starałem się zoptymalizować listę, biorąc pod uwagę również przypadłości forumowiczów.
Ja np. nigdy nie miałem problemu z cewką, ani z czujnikami, ani z tulejami wahaczy – przynajmniej z przodu. Niektóre elementy mniej są skorodowane u mnie niż u innych, ale zawsze coś tam jest.
Sławetne drgania to błąd niby fachowców, więc nawet nie pisałem o tym.
Jednak i tak sporo tego, a niektóre rzeczy występują w 90 % mazd (wnosząc po lekturze forum, poza tym dwóch kolegów ma bejotki).

Proszę, jeżeli coś pominąłem, możecie uzupełnić listę...

Dodałem jeszcze wycieki – mi leje się olej z łączenia skrzyni i silnika (poci się), minimalnie... nic nie ubywa co prawda, no ale...

[kubi2410]

[*]Dodałem jeszcze wycieki – mi leje się olej z łączenia skrzyni i silnika (poci się), minimalnie... nic nie ubywa co prawda, no ale...[*]

Miałem to samo uszczelniacz wymieniony przy okazji łożysko na wałku sprzęgłowym. Ale trzeba było skrzynie demontować. Z drugiej strony wiem że sprzęgło jest w stanie bardzo dobrym

[phenomenelik]

Fajna i przydatna lista, niestety moją mazdę też cześć z tych dolegliwości dotnęło, no ale co poradzić tak to już bywa a 10 letnich autach użytkowanych po polskich drogach

[gutek_wrb]

Moja TRSI jest z 2002 co prawda doprowadzenie jej do ideału jest trochę drogie
Ale za to jazda nią po zakrętach i to co daje te 131 kucyków jest Spaniałe
Rdzę można szybko ominąć wystarczy tylko co wiosnę likwidować wypryski.

[decadent]

Najbardziej to mnie denerwują ceny części. Wiadomo, że żadna guma nie wygra z czasem, dlatego istotne jest, żeby można było łatwo i tanio ją wymienić. Szczególnie bulwersuje mnie koszt poduszek silnika, zamienniki są według mnie dwa razy za drogie... Skandal !

Prawie każda 10 letnia Bejotka ma padniętą jakąś poduszkę...
Chciałbym sobie wymienić komplet, bo trzęsie tym silnikiem, szarpie przy ruszaniu i to w benzynie, ale po prostu nie mam takiej furmanki pieniędzy.
Masakra

[knyklu]

A ile ile kosztuje komplet gum(?) do poduszek (wszystkich?) i skąd masz te ceny?

[decadent]

Sam wkład zwykle około 100 zł, na stronie tedgum od 80 do 120 zł, cała poduszka od 180 zł.
To bardzo dużo. Zwłaszcza, że większość użytkowników wolałaby wymienić całe poduszki, bo wkłady są kłopotliwe w wymianie dla przeciętnego użytkownika, a za robociznę trzeba by dać tyle, że na jedno wyjdzie.
Wymienisz jedną, to okaże się zawsze, że trzeba i z drugiej strony.
Przy chłodnicy można wyregulować, ale czy aby na pewno nie powinna być wymieniona ?
Jak dla mnie rozsądna cena za nowy wkład to 50 zł maks. Ot kawałek gumy.
Padnięte poduszki generują przecież dużo różnych problemów, nie tylko te widoczne od razu.

A gdybym chciał wymienić na ory ? 2000 zł jak nic.....

[karmazyn33]

czy ktoś sie orietuje czy wygłuszenie maski od 626 pasowało by do BJ ?
coś takiego

http://moto.allegro.pl/mazda-626-gf-dit ... 88909.html

[luki.p]

Witam.

Mam pytanko odnośnie 323 bj w sedanie. Jak z pojemnością bagażnika? czy wejdzie tam wózek dziecięcy i czy dosyć łatwo do bagażnika się dostać<co?> pewnie 323f byłaby tu lepszym rozwiazaniem ale może akurat przytrafi sie wersja w sedanie. na żywo auta nie widziałem jestem ciekaw czy dałoby rade sie zapakować.

[Interceptor]

To zależy od wózka... Jak chcesz to mogę zmiarzyć bagażnik i podac Ci dokładne wymiary.

[Borys]

Ten post został usunięty przez Borys 28 lis 2010, 13:58.
Powód: OT – wysil się trochę i poszukaj info o zalecanych rozmiarach opon, to jest miejsce tylko na opinie

[Fiodor]

Do decadent. No według mnie to jakiś zniszczony egzemplarz. Prawie złom. Wydawało mi się, że moja BJ jest trochę kiepska, ale przy twojej to teraz sobie myślę, ze mam super egzemplarz.
Ja jeżdżę moją BJ od początku października zrobiłem już nią ponad 4000 km. Na dzień dobry wymieniłem wszystkie oleje i pasek rozrządu. Naprawiłem czujnik ABS i kontroli trakcji oraz wymieniłem końcówki [jakich?] stabilizatorów i nic poza tym. Rdzy nigdzie nie mam. Choć była gdzieniegdzie wcześniej usuwana, ale teraz nie ma po niej śladu.

[decadent]

Ja już zrobiłem 17 tysięcy, więc wiem więcej... Jak masz dopiero od października, to jeszcze nie zdążyłeś nic odkryć... No ale życzę Ci żebyś nic nie odkrył, naprawdę...

Lekkie uderzenie – odkryłem, że jednak był uderzony z przodu, ale delikatnie. I już poszły wszystkie poduchy. I teraz problem, bo nie można kupić do benzyny żadnego zamiennika tej poduchy przy grodzi.

Skandal, żeby poducha kosztowała 450 zł. Jest problem i nic już nie uratuje mojej złej opinii o BJ.
Żeby poduszki były takie delikatne....

Dodam, że bardzo wielu Waszych problemów ja nigdy nie miałem, a moja lista to suma usterek wszystkich użytkowników....

[czah666]

Ja już zrobiłem 17 tysięcy, więc wiem więcej... Jak masz dopiero od października, to jeszcze nie zdążyłeś nic odkryć... No ale życzę Ci żebyś nic nie odkrył, naprawdę...

no ja juz mam zrobione jakieś 30tys w nieco ponad rok... i tez większych problemów nie bylo... właściwie wszystko czym sie zajmowałem to raczej bylo z mojej checi aby wszystko chodziło jak w zegarku -nigdy nie bylo jeszcze tak żeby cos poważnego wysiadło... faktem jest jednak to ze auto przedc kupnem pare ładnych godzin trzepałem

[decadent]

Żeby nie było niejasności – mój samochód zawsze jeździ i problemy z nim nie należą do tych najcięższych.
A największe z nich są z winy MECHANIORÓW, którzy nie znają się na japońcach.

I to jest największa wada Bejotki !
Wszystko ok dopóki coś nie padnie – wtedy albo mechanior doprawi, albo nie znajdziesz części za ludzkie pienądze...

Jeszcze raz żeby nie było niejasności: wyłączając usterki spowodowane brakiem fachowości obsługujących, obwiniam moją mazdę o:
– słabe i nie wytrzymujące próby czasu poduszki silnika
– zapchany lub przerdzewiały katalizator
– rdza w opisywanych miejscach – ranty błotników, słupki boczne szyb i przede wszystkim dół drzwi (każda to ma, a jak nie ma to będzie miała, chyba, że ktoś super fachowo zrobił za 1500 zł min ), tudzież w innych miejscach
– padnięty regulator podświetlenia jasności tablicy (drobiazg w sumie)
– przecieki po bokach bagażnika – nieszczelności kratek wentylacyjnych oraz kiepskie uszczelki lamp
– łączniki stabilizatora – wszystkie mam już wymienione
– delikatnie poci się przy łączeniu skrzyni z silnikiem
– wymieniano dwa razy uszczelkę pod kolektorem (nie wiem dlaczego, bo poprzednik to robił)
– alternator zaczął hałasować – mam nowy
– padł sworzeń wahacza
– chłodnica klimy padła (na szczęście nie ja wymieniałem, poprzednik)

a także mniej istotne
– piski przy ruszaniu- pewnie sprzęgło za jakiś czas padnie
– kiepsko wchodząca czasem dwójka – (olej wymieniony na b. dobry, tuleje smarowane)
– czasem trzask przy naciskaniu sprzęgła – już o tym zapomniałem
– słabe hamulce, jak na mój gust (wymieniony płyn, tarcze, klocki i przesmarowane bębny), golf hamuje 3 razy lepiej).

To są usterki w mojej maździe, które uważam nie powinny się wydarzyć.
Pozostałem moje problemy to błędy poprzedniego właściciela oraz naprawiających (zły montaż, części nie te). Przebieg prawie 190 tys. km.

[buczos]

łączniki stabilizatora – wszystkie mam już wymienione

za takie rzeczy obwinia się stan polskich dróg a nie producenta. Z tym przebiegiem jeżdżąc po super drogach zawieszenie się tak szybko nie wybije Mazda nie produkuję specjalnych samochodów przeznaczonych tylko dla Polski ze wzmocnioną wytrzymałość mechaniczną elementów zawieszenia, niestety.

[decadent]

Zgadzam się w sumie, zresztą te łączniki to samemu prosto można wymienić i nie jest to takie drogie. Gorzej z innymi rzeczami.

[Borys]

Wydaje mi się, że też trochę za dużo wymagasz od nastoletniego używanego samochodu, gdybym miał zwracać uwagę na łączniki, sworznie, pocenie się spod jakiejś uszczelki itd. itp. to też mógłbym stwierdzić, że mam awaryjny samochód. Brałem to pod uwagę kupując auto za taką kwotę. Stoi u mnie kilka aut z różnych przedziałów wiekowych, w tym i nowe na gwarancji, a mazda najrzadziej widzi serwis – odwiedza go tylko podczas napraw czysto eksploatacyjnych (do niedawna miałem corolle E10, która była jeszcze lepsza). Coś w tym musi być
Wymieniasz katalizator, sprzęgło, poduchy silnika. Naście lat i kilkaset tys km to i tak dobry wynik dla części, które wg. producenta ulegają zużyciu.
Jasne, że są lepsze i gorsze egzemplarze. W tych bardziej zadbanych wady o których piszesz ujawnią się za 2-3 lata. Odkąd jestem na forum zauważyłem ciekawą zależność, że najczęściej użytkownicy narzekają na 12-13 letnie mazdy z lat '90, starsze już mają po prostu wszystko wymienione, a młodsze jeszcze się nie psują. Zobaczymy jak będzie z modelami zoom-zoom