Mazda Xedos 6 (CA) – Opinie i Informacje

[GofNet]

Piękne auto. Mimo tego, iż jest już stare, ciągle śmiało sylwetką może konkurować z nowoczesnymi pojazdami. Xedos wyprzedził stylistyką swoje czasy i dzięki temu nawet teraz jest piękny. Silnik 2.0 to najlepsze rozwiązanie. Większa moc, moment, ogólna dynamika. Niska awaryjność silnika (poza kilkoma przypadkami wyskoczenia korbowodu bokiem). ECU nie posiada błędu V-RIS'ów (który to nęka 626 GE KL). Wygodne fotele. Ogólnie fajne autko.

Ma niestety też i wady. Widoczność jest zauważalnie gorsza, niż w 626 GE. Podobnie jest i ze światłami przednimi – małe i słabe. Niektórzy przerabiają na Xenony i wtedy jest już OK. Części do Xedosa (zawieszenie, blachy) są również niestety droższe, niż do innych modeli Mazdy, no ale jeśli ktoś chce się wyróżniać, to musi za to zapłacić...

Pozdrawiam
..::GofNet::..

PS. I tak pójdzie do kosza...
EDIT, Porek: nie do kosza tylko do odpowiedniego tematu

[poolek]

Witam,
Czytalem niedawno posty w temacie opinie o modelu.
Pisaliscie, ze silniki 2.0 V6 padajajak muchy, silnik 1,6 – nie jedzie , 2,5 – troche za duzy.
Mialem dobra opinie o V-kach mazdy, ale totalnie mnie rozczarowaliscie.
Przymierzam/przymierzalem sie do zakupu Xedos'a – poczytalem troche na forum i stwierdzam, ze to pomimo ze piekny to kiepski samochod ?
Powiedzcie mi, moze sa jednak jakies silniki, ktore sie tak nie sypia w tym autku?
Auto bardzo mi sie podoba i bardzo chcialbym je kupic, ale nie jestem masochista ...

[GofNet]

stwierdzam, ze to pomimo ze piekny to kiepski samochod?

A co ma takiego kiepskiego? Widoczność? Słabsze światła? Mniej miejsca z tyłu i gorsze dojście do bagażnika, niż w 626 GE hatchback? Innych wad raczej się nie dopatruję.

Silnik? To, że trzem, czy czterem wyskoczył korbowód bokiem nie oznacza, że to kiepski silnik. Jeśli ktoś katuje jednostkę, to takie efekty może osiągnąć. Zobacz, co jest w BMW. Tam też korbowody bokiem potrafią na wycieczkę wyjść.

KL (V6 2,5i) za duży? Dlaczego? Mocy nigdy za dużo. W Xedosie 9 jest w standardzie ten silnik.

KF to jak KL. Awaryjność raczej mała przy założeniu, iż silnik był/jest prawidłowo eksploatowany.

Pozdrawiam
..::GofNet::..

Proszę o dołączenie tego tematu do opinii o Xedzie...

[poolek]

GofNet Swiatla ? rzeczywiscie wszyscy narzekaja.
KL (V6 2,5i) jest rzeczywiscie fajnym silnikiem i nie slychac opinii by sie specjalnie psul.
Dzis w swoim mx'ie w serwisie mazdy wymienialem sprzeglo , przy okazjii zapytalem o silnik 2,0 V6 z xedosa – mechanik stanowczo odradzil stwierdzajac – "rzeczywiscie to akurat jedna z najmniej udanych jednostek mazdy – jest to silnik bardzo wysilony- przez co bardzo awaryjny". Po czym polecil (jesli chodzi o Xeda) 2.0 DOHC i wlasnie wspomniany przez Ciebie KL 2,5 V6. Silnik 1,6 stanowczo odradzil, jesli mam zamiar czerpac przyjemnosc z jazdy.
To chyba tyle ?
p.s. nie czepiam sie samego auta – tylko samego serduszka 2,0 V6 – samo auto jest piekne.
p.s. dziekuje modowi za przeniesienie watku.

[XsiX]

po czym polecil (jesli chodzi o Xeda) 2.0 DOHC i wlasnie wspomniany przez Ciebie KL 2,5 V6.

jeśli mechanik miał na myśli Xedosa 6 (którego ten wątek dotyczy)
to niesamowicie zabłysnął swoją (nie)wiedzą o silnikach montowanych w tym modelu

[GofNet]

niesamowicie zabłysnął swoją (nie)wiedzą o silnikach montowanych w tym modelu

Dlaczego? Przecież KF'a równie dobrze można określić, jako 2.0 DOHC. Nooo zawsze się dodaje, że to niby V6, no ale... Cóż... Mechanik najpierw narzekał na 2.0 a później go chwalił albo... pomylił Xedosa 6 (jedynym silnikiem R4 w tym modelu jest B6) z 626 GE (FS) .

Kumpel ma w swoim Xedzie KaeFa i katuje go niemiłosiernie. Bywa czasami beztroski i pewnego dnia okazało się, że w silniku zostało mu jedynie około jednego litra oleju! I co? Dolał i nadal butuje Xeda... Rozpędzanie do tyłu i na jedynkę i but albo na dwójkę i but... Wchodzenie bokiem w zakręty, itp. Nie jeden silnik dawno umarłby już a ten nie chce. I jeździ na LPG II gen.

Pozdrawiam
..::GofNet::..

[XsiX]

Mechanik najpierw narzekał na 2.0 a później go chwalił albo...

dokładnie
dochodzi jeszcze xedos (6?) z KL

Kumpel ma w swoim Xedzie KaeFa i katuje go niemiłosiernie. Bywa czasami beztroski i pewnego dnia okazało się, że w silniku zostało mu jedynie około jednego litra oleju! I co? Dolał i nadal butuje Xeda... Rozpędzanie do tyłu i na jedynkę i but albo na dwójkę i but... Wchodzenie bokiem w zakręty, itp. Nie jeden silnik dawno umarłby już a ten nie chce. I jeździ na LPG II gen.

ja też póki co nie narzekam
ale pewnie gofciu zauważyłeś w ostatnich dniach post kolejnego posiadacza x6 którego silnik (a właściwie dwa) poszły na złom

[GofNet]

w ostatnich dniach post kolejnego posiadacza x6 którego silnik (a właściwie dwa) poszły na złom

Może to zbiek tak zwanej okoliczności. Pech, przypadek, zrządzenie losu, ehhh cokolwiek...

To tak, jak przed bodaj czterema miesiącami pojawiły się podobne problemy w 323 BG (również F) u kilku użytkowników dotyczące brania oleju. Tamte silniki nie lubiły brać oleju, a tu masz... Ale to był tylko właśnie takie mały zbieg...

Co do wysilenia, to sam nie wiem, czy tak jest. Warto zauważyć, iż BP w pierwotnej formie miał aż 140KM a to przecież jest 1.8i R4! I jakoś (poza skrzyniami) się nie rozpadały...

Pozdrawiam
..::GofNet::..

[arni0000]

niesamowicie zabłysnął swoją (nie)wiedzą o silnikach montowanych w tym modelu

Dlaczego? Przecież KF'a równie dobrze można określić, jako 2.0 DOHC. Nooo zawsze się dodaje, że to niby V6, no ale... Cóż... Mechanik najpierw narzekał na 2.0 a później go chwalił albo... pomylił Xedosa 6 (jedynym silnikiem R4 w tym modelu jest B6) z 626 GE (FS) .

Zawsze wydawało mi się, że xedos ma cztery wałki, ale może jestem w błędzie. W każdej głowicy powinny być po dwa wałki, ale może rozwiązano to podobnie jak w hondzie i każde 12 zaworów napędza jeden wałek nie zagłębiałem się nigdy tak głęboko, ale nie spotkałem się z takim rozwiązaniem w V-kach. Jeśli chodzi o awaryjność czy o te korby wychodzące bokiem to można zajeździć każdy najlepszy motor. Na przykład nie wymieniać oleju na czas, albo katować go na zimnym silniku, albo cały czas do odcięcia itd. Itp. Normalnie eksploatowana V-ka czy to będzie 2.0 czy 2.5 nie powinna przysparzać większych kłopotów. Wiadomo serwis jej jest droższy, bo drogie są części paski rozrządu, uszczelki itp. no, ale coś za coś przecież można sobie zamiast kupować sobie xedosa to można kupić mondeo 2.5 albo omegę 2.5. Tylko ktoś, kto pojeździł japońskimi autami zawsze będzie do nich wracać. Miałem kiedyś, mondeo 2.5 jeździł super palił sporo ale wyglądał jak 2345 innych mondeo w moim mieście owszem miał spojlery z rs-a fele 16 cosworta itp. ale to nie to xedos to xedos. Miałem też mitsu eclips to są auta wyjątkowe dla ludzi, którzy nie znoszą masówki. O takie auta już jest trudno większość firm produkuje auta na jednej płycie podłogowej i czy to ford czy to fiat wszystko idzie z jednej fabryki i to mnie najbardziej wkurza. A japońskie auta szczególnie te starsze mają swoją duszę. Posiadałem również kiedyś mitsu colt mały niepozorny samochodzik silnik 1.8 136 PS powalał z nóg nie jednego. A teraz sportowe auta naszpikowane są elektroniką jeden do drugiego podobny ech te czasy już nie wrócą, dlatego jeżdżę xedosem i do póki się nie rozleci będę nim jeżdził

[bazakbal]

Zawsze wydawało mi się, że xedos ma cztery wałki, ale może jestem w błędzie.

nie jestes. skrót dohc mówi właśnie o dwóch wałka umieszczonych w głowicy, co nie wyklucza faktu posiadanie przez silnik więcej niż jednej głowicy.

[Bruce]

Xedosik jest autem które zwraca na siebie uwagę przechodniów. Niektórzy nawet nie wiedząże to japończyk dopuki nie przeczytająże to Mazda. Ja swojego kupiłem od kobiety w naprawdę super stanie (Brat Cukierka poswiadczy) Te auta są naprawdę super i moim skromnym zadaniem Mazda powinna znowu je produkować bo mają nie powtażalny czar.

[chudy]

A ja swojego – tak jak z poprzednią starą dobrą mazdą GD – doprowadzam do stanu.. moze nie fabryki, lecz takiego aby móc powiedzieć że wszystko mechanicznie jest na cacy . Zgodzę sie ze kosztuje to spore pieniądze – zrobiłem przednie zawieszenie – gumy, sworznie, oslony, przeguby itp. a koszt to rzędu 2tys. zl co jako miesięczny wydatek jest sporym obciążeniem dla kieszeni, ale nie żałuję. Teraz jeszcze hamulce i tylna zawiecha, potem pozbyć się wycieków ze skrzyni i spod pokrywy zaworów no i najlepsze – rozrząd łącznie ze sprężynami na wałkach rozrządu co by nie stukały i kto wie czy nie wezme sie za pierścienie aby nie brał oleju. W sumie i tak bierze go malutko jak na ten przebieg (licznikowy 170tys km a szacowalny jest rzedu 300tys), ale mam pewna przypadlość że jak juz cos robię to kompleksowo .Niby wymieniam wady swojego samochodu, lecz wcale tak nie uważam. Zresztą, to są drobiazgi i wcale nie świadczy to o marce, bo mógłbym spokojnie jeździć jak jest i nie robię tego dlatego że muszę lecz dlatego że chcę bo Xed to fajne autko i warto aby miał długie "życie" bo nawet dzisiaj nie ma samochodu który miałby to cos w sobie co ma właśnie Xedos. I juz wiem, ze jesli będę zmianiał samochód to jedynie na X9 .

[behemot]

mam pewna przypadlość że jak juz cos robię to kompleksowo usmiech

Mam tą samą przypadłość. Brat (mechanik) mówi mi, że madzia jest w bardzo dobrym stanie technicznym i nie ma co przy niej robić, a ja ciągle mam długą listę elementów do wymiany. Są ludzie (a może auta), którzy twierdzą że auta mają jeździć aż padną, a naprawia się je tylko wtedy gdy się popsują. Ja uważam, że mój Xedos zasługuje na więcej.

[prokopcio]

Chyba mam podobne "zboczenie" – jadę moim Xedosikiem i słyszę, że coś zaczęło mi lekko stukać w zawieszeniu więc zahaczyłem o nowo-otwarty warsztacik a mechanik pozaglądał i mówi, że narazie niema co się zabierać i tym lekkim stukaniem niema co się przjmować – najlepiej poczekać, aż będzie to mocno dokuczliwe mówiąc "Gdyby Pan widział jakie tu auta przyjeżdżały – wszystko na drutach podwiązane, żeby się nie rozpadły i nikt się tym mocno nie przejmował" – omijam ten warsztat już wiieeelkim łukiem, a gumki wymieniłem gdzie indziej i jest okey ;–) – z tym, że nie pytałem już co to mi stuka i czemu tylko palcem pokazałem, co mają wymienić i tyle.

[chudy]

gumki wymieniłem gdzie indziej i jest okey ;–) – z tym, że nie pytałem już co to mi stuka i czemu tylko palcem pokazałem, co mają wymienić i tyle

No i dobrze, choć u mnie to wygląda nieco inaczej- do wymiany był sworzeń jednego z wahaczy, końcówki drążków i osłony amortyzatorów a ja pisząc do carspeed od razu zaznaczylem że chcę wszystko co sie wymienia w przednim zawieszeniu oprócz amorów a do tego przeguby i komplet osłon – na wewnętrzne też, bo wychodzę z załozenia że to za jednym zamachem się wymieni wszystko . Ale jest tego jeden duzy plus – wiem że za miesiac czy dwa nie zacznie mi pukać jakis inny element który pominałem i trzeba by znów rozbierać.

[arni0000]

Panowie powiedzcie ile jest od max do min oleju na bagnecie bo szukam szukajką i nie mogę nic znaleźć. chodzi mi oczywiście o stan w silniku

[Xionc]

Panowie powiedzcie ile jest od max do min oleju na bagnecie bo szukam szukajką i nie mogę nic znaleźć. chodzi mi oczywiście o stan w silniku

w 2.0 jest dokładnie 1 litr, w 1.6 jest 0.8 litra.

[Widelec]

cóz... jakby się mnie kto pytał dlaczego to i żadne inne auto :



ano dlatego że na tych kołach (17", polerowane, malowane w środku na czarno) i po regularnym myciu i woskowaniu z polerowaniem, NIE MA osoby która by się nie obejrzała przy przejeżdżaniu gdzieś przez miasto na światłach, gdy gdzieś stoję, podjeżdżam, czekam na kogoś, itp. czasem jest to męczące i drażniące, ale ogólny bilans wychodzi na plus
no i ten dźwięk silnika.... mniam precz z rzędówkami !
no i co najważniejsze – to to jeździ a nie przemieszcza się to to przyśpiesza a nie się toczy

[Globy]

BLM... Widze me rodzinne strony, piekne ciacho i zdjecie

Mnie tylko dziwi, jak konstruktorzy Xedosa nie przewidzieli otworu na palce w podsufitce do otwierania oslony przeciwslonecznej oraz przeszkadza brak cup-holderow

[Widelec]

Globy napisał:
Mnie tylko dziwi, jak konstruktorzy Xedosa nie przewidzieli otworu na palce w podsufitce do otwierania oslony przeciwslonecznej oraz przeszkadza brak cup-holderow

to fakt – nie ma gdzie postawić kubka, a w trasie jest to cholernie drażniące...