Chris740 napisał(a):No tak afera się zrobiła, to i nagle sprostowania się pojawiają.
Ciekawe, czy w innym wypadku ktoś by pofatygował się o wyjaśnienia co i jak z tym autem było...
Kiedyś były częsciej wizyty "sprzedawców" i "komisantów". Od roku tu żadnego nie było. Nie wiem czym to jest spowodowane i co się zmieniło na rynku. Czy jest tak dobrze że "piszcie sobie co chcecie, kupiec się znajdzie" czy coraz częsciej używana jest opcja szukaj na forum i na google, gdzie znani oszusci na starcie są skreslani. Ciężko powiedzieć.
Nie będę się wdawać w powyższą dyskusję. Już napisałem że było mieszanie z opcją "bezwypadkowy".
Dodatkowo powszechnie wiadomo, że tylko janusz, traktujący auto jak przedmiot co leje i jezdzi aż nie stanie i wyrzuci sie do rowu jak stanie, oraz człowiek robiący auto na sprzedaż, odmalują niezbędne minimum, na sztuke, lub kupią niby w tym samym kolorze gdzie powszechnie wiadomo, że kod koloru nie gwarantuje ciągłości koloru na elementach. Wystarczy pomalować ścianę w domu a za 2 lata zrobić pasek tą samą farbą i kolor będzie inny. W lakierach samochodowych jest podobnie.
Inna sprawa to sprzedaż. Jak się napisze uczciwie to nikt nie chce nawet zadzwonić. Każdy szuka OKAZJI.
Taki mamy rynek, gdzie kupujący szuka pięknego auta za psie pieniądze to trzeba mu je dostarczyć jako pięknie zrobiony wrak(nie pisze tu o tej mazdzie ale ogolnie). Ludzie musieliby przestac kupowac powypadkowe samochody ale cebularnia jest tak ogromna, że żal wydać 300zł na oględziny auta kupowanego za 30k zł, które rynkowo powinno kosztować 40k zł.