Pomoc w wyborze auta
Hej,
Skoro założyciel tematu znalazł już auto. Teraz pytanie moje:
Jakie auto do firmy w cenie nie przekraczającej 50 tyś (brutto). Auto dla 4 osób ale z możliwością uruchomienia większej przestrzeni bagażowej (kosztem kanapy tylniej) czyli nadwozie kombi/ mały van (musi mieć duże drzwi z tyłu dla sporych kartonów). Raczej benzyna (w związku z ceną), wyposażenie to radio z CD i klima.
W chwili obecnej dobrze wypada Fiat Qubo, więc pytanie czy ktoś z Was miał do czynienia z tym autkiem ? Dodatkowo Fiat daje na niego rozsądny rabat na starcie (cena za 1,4 73KM to niecałe 44 tyś)
Co możecie w tym przedziale cenowym podrzucić ?
Dzięki,
Muszę z konkretnym modelem i ofertą leasingu przejść się do mojego dyrektora :–).
Skoro założyciel tematu znalazł już auto. Teraz pytanie moje:
Jakie auto do firmy w cenie nie przekraczającej 50 tyś (brutto). Auto dla 4 osób ale z możliwością uruchomienia większej przestrzeni bagażowej (kosztem kanapy tylniej) czyli nadwozie kombi/ mały van (musi mieć duże drzwi z tyłu dla sporych kartonów). Raczej benzyna (w związku z ceną), wyposażenie to radio z CD i klima.
W chwili obecnej dobrze wypada Fiat Qubo, więc pytanie czy ktoś z Was miał do czynienia z tym autkiem ? Dodatkowo Fiat daje na niego rozsądny rabat na starcie (cena za 1,4 73KM to niecałe 44 tyś)
Co możecie w tym przedziale cenowym podrzucić ?
Dzięki,
Muszę z konkretnym modelem i ofertą leasingu przejść się do mojego dyrektora :–).
..::Born To Rise Hell::..
My mamy teraz nowego kangura z 1.6 i musze przyznać, że ogólnie auto wygodne. Całkiem dobrze wyposażone w naszej wersji i nie wygląda w środku już tak spartańsko jak poprzedni kangur. Jedyne co mnie wnerwia to hałas w środku po przekroczeniu 90km/h.
W większości ja, choć auta u nas są dyspozycyjne. Co jakiś czas robię prezentacje i szkolenia wyjazdowe, wtedy mam trochę gratów na pace. Budżet mocno ogranicza, ale nie ma opcji aby auto było droższe niż 50 tyś brutto. Aktualnie jeżdzę Polo 1,2. Jest tragedia bo to 3 cylindry są. Ale co poradzę, zjeździłem nim już całą Polskę. Jakoś dałem radę :–). Wolałbym coś klasy kompakt ale nie mam co o takim aucie marzyć.
..::Born To Rise Hell::..
Myślałem o Daci właśnie, jak by dorzucił klimę i radio, pewnie kosztowałaby tyle samo co Fiat.
Żona prezesa mojej firmy takim jeździ waśnie, jest zadowolona.
W katalogach nie kosztowała tak tanio :–)
Ewentualnie w tej cenie bedzie już Logan MPV w dobrej wersji wyposażenia. Warto chyba rozważyć
Żona prezesa mojej firmy takim jeździ waśnie, jest zadowolona.
W katalogach nie kosztowała tak tanio :–)
Ewentualnie w tej cenie bedzie już Logan MPV w dobrej wersji wyposażenia. Warto chyba rozważyć
..::Born To Rise Hell::..
u mnie w firmie myślą o dusterach – takich podstawowych
mnie by sie przydał 4x4 ale nie wiem czy mi się uda wytargować...
zresztą na zachodzie to modne auto bez uprzedzenia do marki
myślę że w tej cenie jest to dobra propozycja (duster)
mnie by sie przydał 4x4 ale nie wiem czy mi się uda wytargować...
zresztą na zachodzie to modne auto bez uprzedzenia do marki
myślę że w tej cenie jest to dobra propozycja (duster)
Mój kuzyn kupił logana MCV do firmy najwyższą linie wyposażenia, po 3 miechach zamiast kupić drugie auto do tyrania kupił drugiego logana dla instalatorów tylko VANA, na razie ma oba prawie rok i wszystko cacy.
Jeździłem nim i np. porównując do dwu letniej skody octavi mojego prezesa jest dużo wygodniejsze i większe oczywiście.
Ogólnie Dacia zaskoczyła dużo na plus
Jeździłem nim i np. porównując do dwu letniej skody octavi mojego prezesa jest dużo wygodniejsze i większe oczywiście.
Ogólnie Dacia zaskoczyła dużo na plus
Została sama mazda żony i bmw.
Nissana z avatara już nie mam ale zostawiłem sobie avatara jako pamiątkę starych dobrych czasów.
Nissana z avatara już nie mam ale zostawiłem sobie avatara jako pamiątkę starych dobrych czasów.
- Od: 13 lis 2008, 09:30
- Posty: 237
- Skąd: Kraków
- Auto: bmw 323 e46
Mamy też Logany Pickup i Kombii. Wiadomo, szału w środku nie ma. No ale to auto dość tanie było. Dla mnie jak za te kase bardzo fajne. Na razie jednak zbyt krótki czas je mamy by coś więcej o nich powiedzieć. Wersja Pickup jest szałowa
apropo BMW
jedna awaria już była, tzn nawet nie awaria tylko zaniedbanie poprzedniego właściciela podejrzewam samo nie pękło raczej:)
dwa dni auto stało nie czynne ale teraz już jest gitara:)
pierwsze pomiary tankowania pokazały spalane 12.6,a jak mi pokazał kolega i zresetowałem średnie spalanie to odkąd ją kupiłem i przyjechałem do KRK pokazuje 12.5 także fajnie bo dokładny przynajmniej
jedna awaria już była, tzn nawet nie awaria tylko zaniedbanie poprzedniego właściciela podejrzewam samo nie pękło raczej:)
dwa dni auto stało nie czynne ale teraz już jest gitara:)
pierwsze pomiary tankowania pokazały spalane 12.6,a jak mi pokazał kolega i zresetowałem średnie spalanie to odkąd ją kupiłem i przyjechałem do KRK pokazuje 12.5 także fajnie bo dokładny przynajmniej
Została sama mazda żony i bmw.
Nissana z avatara już nie mam ale zostawiłem sobie avatara jako pamiątkę starych dobrych czasów.
Nissana z avatara już nie mam ale zostawiłem sobie avatara jako pamiątkę starych dobrych czasów.
- Od: 13 lis 2008, 09:30
- Posty: 237
- Skąd: Kraków
- Auto: bmw 323 e46
jarekrk napisał(a):Kupione wczoraj E46 323 99 rok:),z wypasem prawie całym
rzekłbym raczej wypasu prawie brak
No ale przynajmniej na fotkach wygląda ładny stan, a to się liczy w E46 – gratulacje i życzę zadowolenia z auta
loockas – po 200tys w BMW wnętrze powinno wyglądać praktycznie jak nowe jeśli użytkownik go naumyślnie nie zniszczy.
no właśnie widzę ,że można by się pokusić o parę bajerów np. tempomat, skórę i parktronik , no ale jak wcześniej oglądalem same 318 a tam nawet fabrycznego radia CD nie było, a i często bez climatronika były wersje, to ta mnie tak na początku zszokowała
aha podany na zdjęciu wyżej uszkodzony trójnik kosztował 140zł nowy
ps.
nie mogę się śniegu doczekać
aha podany na zdjęciu wyżej uszkodzony trójnik kosztował 140zł nowy
ps.
nie mogę się śniegu doczekać
Została sama mazda żony i bmw.
Nissana z avatara już nie mam ale zostawiłem sobie avatara jako pamiątkę starych dobrych czasów.
Nissana z avatara już nie mam ale zostawiłem sobie avatara jako pamiątkę starych dobrych czasów.
- Od: 13 lis 2008, 09:30
- Posty: 237
- Skąd: Kraków
- Auto: bmw 323 e46
niby tak, ale trzeba brać też pod uwagę opcję kiedy kierowca robi np bardzo dużo krótkich odcinków.marek napisał(a):loockas – po 200tys w BMW wnętrze powinno wyglądać praktycznie jak nowe jeśli użytkownik go naumyślnie nie zniszczy.
w takim wypadku tapicerka jest w stanie zużyć się o wiele szybciej niż tapicerka w aucie np z przebiegiem 300tys gdzie jezdzil koleś w garniaczku długie trasy.
a taki co non stop jezdzil, z żoną z dziećmi i zakupami poniszczył wnętrze już po 100tys bo robił dużo krótkich odcinków i w ciagu tych 100tys wsiadal i wysiadal o wiele razy czesciej niz pan w garniaczku z 300tys przebiegiem.
Mój ojciec ma bodajże 140tys w BMW E60 i skóra nie wykazuje żadnych oznak zużycia – jazda generalnie po mieście, dużo krótkich odcinków, czasem trasa. Poprostu BMW mają trwałe wnętrze – ja miałem E46 z przebiegiem 170tyś i materiałowe fotele były jak nowe, a do tego plastiki się nie rysują, nie zaczynają grzechotać.
Z kolei np. w Nissanie 350Z skóra po 100tys km wygląda gorzej jak w BMW po 200tys km. (ja mam na szczęście 58tys km i wnętrze jest w super stanie, choć już widać delikatne ślady eksploatacji, w bmw po takim przebiegu nie ma żadnych).
Nie pisałem tego, żeby sobie popisać, dużo aut BMW znam z autopsji.
Z kolei np. w Nissanie 350Z skóra po 100tys km wygląda gorzej jak w BMW po 200tys km. (ja mam na szczęście 58tys km i wnętrze jest w super stanie, choć już widać delikatne ślady eksploatacji, w bmw po takim przebiegu nie ma żadnych).
Nie pisałem tego, żeby sobie popisać, dużo aut BMW znam z autopsji.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości