Salon Ford – ,,Używane jak nowe,, ?

Pogaduchy motoryzacyjne.
PostTen post został usunięty przez stachan 20 lut 2019, 12:14.

Postprzez Paweł » 12 wrz 2014, 14:08

W tym samym komisie (Ford Auto Plaza ul. Popularna 70) kilka lat temu kupiłem auto, sprzedawane jako bezwypadkowe – nie ukrywam, że licząc na pewność zakupu wynikającą z dopłaty do średniej rynkowej oraz "renomę" sprzedawcy. Później okazało się, że samochód był po solidnym dzwonie. Po badaniu na płycie pomiarowej wyszło, że przesunięte były wszystkie punkty kontrolne od tylnej osi łącznie. Oczywistością stała się dla mnie oczywistość, że również komisy przy autoryzowanych serwisach oszukują.
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/893)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez slisman » 12 wrz 2014, 16:24

Co więcej, ostatnio nawet słyszałem o przypadkach, gdzie diler luksusowej marki (bez nazw – bo nie pamiętam, która dokładnie to była :D) kręcił przebiegi sprzedawanych przez siebie aut. Oczywiście cena była ekstra, bo pewne źródło itp. Może nie dotyczy to forda, ale pokazuje, że nawet kupując auto "z pewnego źródła" nie można stracić czujności. Bo właśnie w tych programach salonów na zakup pewnego auta używanego płacimy właśnie za sprawdzone pochodzenie i prawdziwy przebieg. Trochę taka dygresja :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2010, 15:49
Posty: 981 (42/24)
Skąd: Trójmiasto
Auto: Ford Explorer 4.0 SOHC V6 205 km

Postprzez polokokt » 12 wrz 2014, 21:03

Baaaa, dwa przypadki prosto z rękawa.
W najnowszym odcinku Turbo Kamery na TVN Turbo (pewnie za tydzień będzie w TVN Player do obejrzenia), jest o Oplu Vectrze C gdzieś z Salonu Opla w Krakowie. Facet kupił z przebiegiem 170 tys km, a po dojechaniu do Warszawy, gdzie po drodze auto już się zepsuło, z modułu sterowania silnikiem Warszawskie ASO odczytało przebieg 270 tys km. Po jakiś tam bojach auto wróciło do Salonu w Krakowie i oddali pieniadze, ale.... auto dalej jest ponoc wystawione(a przynajmniej bylo jak krecili materiał), z przebiegiem 170 tys km i niewymagajace specialnie wkładu...

Drugi przypadek, mój tata i Renault. Kupił Laugunę fabrycznie nową.Auto w ciągu tygodnia czy dwóch dwa razy wylądowało na lawecie z poważną awarią silnika. Po pół roku dealer oddał kasę a za kolejnych kilka tygodni auto-mina było wystawione w jego przysalonowym komisie z wyczyszczoną książką serwisową(w naszej były wpisy).

Reasumując, taki syf jak gdzie indziej, tylko za większą kasę. Nie mówię żeby nie kupować,ale sprawdzać trzeba jak wszędzie. Zero zaufania.
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2014, 00:24
Posty: 125 (1/2)
Auto: MX-5 1.8 10th 1999 rok
Premacy 1.8 Active 2002rok

PostTen post został usunięty przez stachan 20 lut 2019, 12:14.

Postprzez Maniekvip » 30 sty 2015, 15:10

Na tym forum jest user co kupił Mazdę w salonie Toyoty która okazała się być w innym stanie niż zapewniał sprzedawca.
Nie wiem czy tak jest tylko w PL czy to norma na całym świecie.
Dzisiaj trzeba sprawdzać nawet auto nowe w salonie bo różne przypadki bywają np. auto spadło podczas załadunku, laweta miała dzwona podczas przewozu itp.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2013, 20:01
Posty: 752 (17/11)
Auto: Mazda6
Mazda3

Postprzez Danmazda » 30 sty 2015, 16:42

Kolega pracował w FSO-DAEWOO opowiadał jakie tam robili wałki z nowymi autami. Kupując nowe samochód warto sprawdzić czujnikiem lakieru.
Obrazek
Daniel
Avatar użytkownika
Koordynator Regionów
Przedstawiciel Mazowsza
 
Od: 21 paź 2009, 20:04
Posty: 6380 (52/239)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok

Postprzez talk_about85 » 31 sty 2015, 00:59

Kiedys myslalem ze przysalonowy komis danej marki w Polsce daje praktycznie pelny spokoj przy zakupie uzywanego auta ale tak jak potrafia tam robic walki to bija w tym nawet niektorych handlarzy.
Pare dni temu ogladajac jeden z programow publicystycznych natknalem sie na reportaz (niestety ogladnalem tylko czesc) jak zatrudnia sie hackerow do wlamywania sie do elektronicznych ksiazek serwisowych albo oplaca sie pracownika ASO zeby tez tam namieszal. Bylo to na przykladzie BMW no i wiadomo ze taka "usluga" swoje kosztuje pare czy parenascie tys. zl przy aucie ktore na rynku wtornym kosztuje z 200 tys. zl. Jesli dochodzi do takich rzeczy to warto sie zastanowic czy istnieja jeszcze jakies granice w tej dziedzinie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2010, 23:59
Posty: 1123 (0/12)
Skąd: Gorlice
Auto: Mazda3 BK HB 1.6 MZ-CD 2007

Postprzez Marianek » 31 sty 2015, 15:10

Do DSR-u Mazdy nie da się dostać ot tak, pracownicy w ASO tez nie są wstanie w nim namieszać, nie maja takiej możliwości. Po 15 dniach od wpisu mogą zmodyfikować po kontakcie z centralą ale tylko własny wpis i to w określonym czasie. Oczywiście centrala nie musi się zgodzić na modyfikacje wpisu a na usuniecie nie ma praktycznie szans. Dlatego system Mazdy jest tak dobry i bezpieczny.
Co do kupna nawet nowego auta w ASO/dilera trzeba sprawdzać czy nie po przygodzie jakiejś, przykładów mnóstwo.
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Zoom -Zoom from Belgium
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Beneluxu i Niemiec
 
Od: 26 mar 2010, 14:31
Posty: 6994 (209/245)
Skąd: Benelux/Szczecin
Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.

Postprzez talk_about85 » 1 lut 2015, 00:40

Marianek kojarzylem wczesniej ze pisales iz dostep pracownika ASO do DSRu jest mocno ograniczony i ma bardzo male pole manewru jesli chodzi o jakies korekty w przegladach. Zaskoczylo mnie bardziej to ze gdyby jakis komputerowiec dostal sie na serwer to juz chyba nic go nie powstrzyma chociaz Mazdy nie sa autami z najwyzszej polki cenowej i pozostaje miec nadzieje ze DSR jest bezpiecznym i pewnym zrodlem chociaz poczatkowej (pierwsze 3-4 lata) historii pojazdu.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2010, 23:59
Posty: 1123 (0/12)
Skąd: Gorlice
Auto: Mazda3 BK HB 1.6 MZ-CD 2007

Postprzez Marianek » 1 lut 2015, 08:02

Wszystko jest jak napisałem wyżej i kiedyś w innym temacie, po 15 dniach modyfikuje tylko centrala narodowa. Myślę że serwery Mazdy też są odpowiednio bezpieczne.
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Zoom -Zoom from Belgium
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Beneluxu i Niemiec
 
Od: 26 mar 2010, 14:31
Posty: 6994 (209/245)
Skąd: Benelux/Szczecin
Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.

Postprzez ggrzesiek » 1 lut 2015, 15:42

Paweł napisał(a):Później okazało się, że samochód był po solidnym dzwonie.

Podobnie w Auto Plaza przy ul. Sokratesa.. W rodzinie był przypadek, że 2 Fordy Transit zakupione do firmy w programie używane jak "nowe" były po poważnym wypadku. Jeden nawet nie miał zamontowanego klaksonu, a wszystko niestety okazało się już po zakupie. Widać ile warte są salonowe komisy
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2014, 11:39
Posty: 76 (0/2)
Auto: M3 BM 120KM 6AT, SkyPassion

Postprzez Mateusz L » 2 lut 2015, 21:46

Zakup samochodu w komisie przy salonie opłaca się wtedy, gdy jest to auto od pierwszego właściciela, który zastawił je w rozliczeniu i cała historia jet potwierdzona. Mam epizod z pracą w salonie i auta, które faktycznie były kupione nowe, znane i na bieżąco serwisowane, po czym właściciele zostawiali je w rozliczeniu i kupowali kolejne- były warte zakupu, nawet po wyższych cenach. W innym przypadku- przyjeżdża klient, chce wziąć coś nowego, ale nie chce tracić czasu na "pozbycie się" starego auta, wobec czego, sprzedaje je trochę niżej, niż kosztuje, ale za to ma od razu wszystko z głowy. Salon, później taki samochód sprzedaje i tyle. Inna sprawa, że salony, zwłaszcza na sprzedaży aut, zarabiają mało i komis to dodatkowe źródło dochodu- być może niektórzy chcieli to wykorzystać, ale takie coś można zrobić raz, dwa, a później nikt nie więcej przyjdzie. Co do "hebli" w salonach, to częściej miejskie legendy niż fakty- auta spadające z lawety to musi być jakiś przypadek jeden na ileś tysięcy, ale ile razy ja już to słyszałem... bez przesady.
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 14:29
Posty: 567 (0/2)
Skąd: Mazowsze
Auto: Lexus

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

Moderator

Moderatorzy Moto