Zakup samochodu używanego – budżet do 25.000 zł

[JohnnyB]

A tak propo cen popularnych marek. Znajomy który kupił Volvo ode mnie, ma jeszcze Turana. I odziwo ceny za graty do Volvo – eksploatacja, są niższe nić d tego VW . Zatem warto mocno zweryfikować.

[Adamos]

To prawda. Ale Volvo czy Turan to nie jest taka egzotyka jak Vel Satis. Aczkolwiek kusi, tylko 3.5L ubezpieczyć to nie będzie mało

[Grzyby]

Zależy gdzie.
Jak poszukasz to znajdziesz w przyzwoitej cenie (ja znalazłem za 620zł – gdybym się przemeldował do rodziców byłoby 505zł rocznie)

[brii]

nie jest taka egzotyka jak Vel Satis

Patrzałeś na aukcjach? Tego jest w 3 pupy – patrząc na ceny niektórych egzemplarzy to możesz sobie nawet kupić drugiego na części jak się boisz o dostępność

[Dominator]

A jak jest z raportami usterkowosci i na forach Renault, velsatis nie jest taka kupa jak laguna 2? Bo widzę po ogłoszeniach, że bardzo korzystnie idzie to wyrwać..

[brii]

Kupa jest dokładnie taka sama jak z L2 poza tym, że nie było w Vel Satisach 1.9dCi – niesmak i legenda idąca za marką pozostały mimo tego, że samochody OK. Cenę Vel Satisa obniża jeszcze kontrowersyjny dla wielu wygląd – w skrócie: ten samochód to okazja dekady jak nie dwóch.

[Adamos]

nie jest taka egzotyka jak Vel Satis

Patrzałeś na aukcjach? Tego jest w 3 pupy – patrząc na ceny niektórych egzemplarzy to możesz sobie nawet kupić drugiego na części jak się boisz o dostępność

Kwestia tego, że 3.6 V6 sztuk 6, a po liftcie chyba 2 czy 3. Na całe aledrogo

[Dominator]

Fajny ten velsatis i spelnil by moje wymagania, ale kupił bym raczej 2.0. Tyle że skoro mechanika/elektronika powiązana z L2 to strach jechać w trasę. Sąsiad/znajomy ma L2 1.8 benz. Co chwilę jakaś [tiiit] droższa lub tańsza do zrobienia..

[brii]

Niech zmieni elektromechanika...

[nemi]

Cały czas mnie zastanawia, kto zadecydował, żeby wyprodukować auto z TAKIM przodem. Gdyby nie to, to naprawdę super auto za dobre pieniądze.

[brii]

Kwestia tego, że 3.6 V6 sztuk 6, a po liftcie chyba 2 czy 3. Na całe aledrogo

Ja tam widzę 52 sztuki plus ogrom aukcji z częściami.
Karoseria i elektryka we wszystkich jest taka sama. Mechanika benzyny V6 jest taka sama w Espace, Murano, Altimie, Maximie, 350Z, M35, Pathfinder, G35, Q50, Latutiude czyli części dłuuuugo nie zabraknie i zamienniki są.

Cały czas mnie zastanawia, kto zadecydował, żeby wyprodukować auto z TAKIM przodem.

Pewnie jakiś francuz, po jakimś czasie może się zacząć ten przód podobać, ale co najważniejsze – udało im się go tak zaprojektować, że z środka go nie widać

[Dominator]

Czasem podejmuje niezbyt racjonalne decyzje motoryzacyjne, jest jakaś szansa że i renaulta zalicze mi się podoba

[loockas]

Ja byłem bardzo bliski zakupu tego samochodu, ale finalnie wybrałem Lagunę (niby ta bardziej racjonalna propozycja). Mnie się on już podoba. Jest tak brzydki, że aż ładny. Podobnie mam z Nissanem Juke, jeździłbym Kiedyś nie mogłem na niego patrzeć

[dadan]

Kilka lat temu miałem okazje przypadkowo przejechać się Vel Satisem. Po przejażdżce byłem zachwycony, duży wygodny. W czasie jazdy dowiedziałem się, że tylne tarcze hamulcowe wymienia się z łożyskami...Samochód miał pod maską 3.0 DCI, potem dowiedziałem się co to oznacza

Co do L2 była w rodzinie od nowości L2 polift 2.0 benzyna. Silnik pancerny, ale reszta...Przy 30 tyś km wymiana poduszek skrzyni, przy 50 tyś km padły końcówki drążków, dalej przed 100 tyś km to już sworznie przednich wahaczy, tylne amory, sprzęgło, przewody hamulcowe, elektryczny hamulec ręczny, podnośnik jednej z szyb. Do tego odklejała się okładzina deski rozdzielczej, plastyki łuszczyły się praktycznie od wyjechania z salonu – podobno standard. Samochód nigdy nie zawiódł. Pomimo małego przebiegu, bezwypadkowości i magicznego hasła I właściciel polski salon samochód sprzedawał się bardzo długo i sprzedał się dopiero w cenie allegrowego sprowadzonego szrotu, pomimo nowego rozrządu, sprawnej elektryki itd. Lepiej cene trzymają wersje 2.0 turbo i dobrze wyposażone.

Jeżeli ktoś chce stosunkowo młode auto, tanie w zakupie i ma mechanika, który potrafi takie auto ogarnąć to można brać. Jeżeli ktoś chce wymieniać tylko klocki i olej to chyba nie będzie dobrym wyborem. Trzeba przyznać, że Vel Satis ma swój urok.

Miałem espace III i auto było pancerne, myślę nad EIV, ale ciągle szukam alternatywy i nie mogę znaleźć

[loockas]

że tylne tarcze hamulcowe wymienia się z łożyskami...

W Lagunie też (III, w II chyba również), ale cena nie jest jakaś kosmiczna. Ja płaciłem chyba 230zł/szt za oryginał.

Metodą "na Janusza" można kupić samą tarczę, a stare łożysko przełożyć ale z tego co ludzie piszą, to źle to się kończy bo zwykle chwilę później jest łożysko i tak do wymiany

[brii]

L2 polift

Trochę z tymi samochodami miałem styczności i nie mogę uwierzyć. Przedlift z początku produkcji miewał różne dolegliwości (od tamtej pory Renault nie odstawia akcji typy kompletnie nowy model z kompletnie nową mechaniką i elektryką) ale polift? Usterki elektrycznego ręcznego tak naprawdę coś nie halo, bo w tych samochodach to po prostu zwykły ręczny z cięgnem dopiętym do siłownika – konstrukcja prosta jak budowa cepa, ale wiem, że "mechanicy" potrafili cuda wymyślać i naciągać ostro... Dziwi mnie to tym bardziej, że miałem długo styczność z przedliftem który przelatał ponad 300 000km po polskich drogach i nie miał takich problemów jak opisywane. Ale cóż – może bohaterem historii jest jakiś egzemplarz składany po mocnej imprezie

Samochód miał pod maską 3.0 DCI, potem dowiedziałem się co to oznacza

I stąd się bierze niska cena i mały popyt – przez powielanie bzdurek. Problem z tymi silnikami był na samym początku, ale bardzo szybko zastosowano powiększoną miskę olejową i odpowiedniej wielkości chłodnice. Od kiedy to zrobiono problemów brak. Saab takiej akcji nie zrobił stąd mit o 3.0dCi bo to ta sama jednostka... Właśnie z tym silnikiem kupiłem ten samochód i nie ma problemów Jak kiedyś przeglądałem oferty na autoscout dawało się znaleźć Vel Satisy z 3.0dCi z przebiegami pod 500 000km – to chyba oznacza, że jednak problem tych silników został skutecznie rozwiązany Z resztą w tym wątku mowa o benzynowcach które są pancerne, więc tym bardziej nie ma czego się bać.

[mysiak]

Vel Stais to na pewno ciekawy i mocno nietypowy pojazd. Ze smaczków, z którymi serwisy sobie nie radzą warto wspomnieć jeszcze o podwójnych zawiasach w drzwiach.
Do tego jeszcze jedna kwestia warta rozwagi: w momencie zakupu zostaniemy prawdopodobnie jego ostatnim właścicielem. I to nie z powodu awaryjności, zużycia czy jakichś innych strasznych historii. Ani nie dlatego, że (co tez jest możliwe) pokochamy miłością dozgonną to auto. Po prostu prawdopodobnie nikt już od nas nie będzie chciał tego auta za rozsądne pieniądze odkupić. Z różnych powodów.

BTW. Kiedyś z kolegami w pracy wpadliśmy na extra pojazd: kupimy następujące 3 auta: Vel Satisa, Fiata Multiple sprzed liftu i Lancie Thesis. Tak dla ubawu i chęci posiadania choć przez trochę nietypowego i odjechanego pojazdu

[talk_about85]

Co do VelSatisa to znam z widzenia wlasciciela takiego pojazdu. Ma go od nowosci ale niestety nie wiem jaki silnik i czy mial problemy z tym autem. Mysle ze chyba skoro tyle lat nim jezdzi musi go lubic zwlaszcza ze stac go na cos innego bo jest prawnikiem. Dla mnie jest to model wymarly cos w stylu Peugeota 607. Jeszcze z 2-3 lata temu widywany na ulicach. Teraz... oprocz tego goscia wspomnianego wyzej te auta poznikaly i pisze myslac tu o moim regionie.

[brii]

U mnie kilka jeździ, na pewno więcej niż W220 które to zniknęły z powodu korozji i peneumatyki
Jak piesze mysiak – kupując ten samochód raczej się z nim zostanie na zawsze bo szanse na odsprzedaż marne ale to nie przeszkadza – jeśli samochód ma być wygodny to nie ma się chęci go zmieniać. Wyposażenie nie ustępuje nawet najnowszym samochodom, osiągi i ekonomia są co najmniej bardzo dobre a komfort znacznie powyżej współczesnej średniej

[ZdzichuZ]

Pozostając nieco w temacie aut niepopularnych – kolega zainteresował się zmianą samochodu na Alfę 159 w sedanie. Jeździ mało – lepiej szukać 1.8 benzynowy od Opla czy 1.9 JTD? Do wydania 20 – 22 tysiące. I czy lepiej szukać 159 w tej cenie czy BMW E39 z ostatnich lat produkcji? Chodzi głównie o awaryjność tych dwóch aut i koszty z tym związane.