Skradziono: Mazda CX-5 (Warszawa) – JMZKEK97800149895 (nr rej.: WT 59137).

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez LookR » 10 mar 2015, 07:33

Wątek poboczny.
Znajoma z pracy w ubiegłym roku zakupiła nową CX-5 w benzynie. Wybrała się do W-wskiego dealera "B" (Ursynów, nazwy nie podam, ale i tak większość wie o jakiego dealera chodzi). Na dodatek znała ze studiów syna właściciela. Dostała super ofertę na samochód za X kasy. Następnie skontaktowała się z innymi salonami sprzedaży, ale w innych miastach. Zakupiła "5" we Wrocławiu o 20 tyś mniej, niż zaproponował jej "B" (po znajomościach). Wniosek-jak dealer chce, to może zrobić super upust.
Si Deus pro nobis, quis contra nos? (łac.)
Skoro Bóg jest z nami, któż przeciwko nam?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2009, 23:41
Posty: 679 (15/10)
Skąd: Warszawa-Natolin/Lublin
Auto: M3

Postprzez forumowicz » 10 mar 2015, 09:43

@LookR
Myślę, że problem jest systemowy i przynajmniej z tego co pisali poprzednicy nie do końca zależny od naszych dealer'ów. Jeśli taka jest polityka firmy w Polsce to co do zasady obowiązuje wszystkie salony. W takim razie przypadek, który opisujesz to raczej wyjątek potwierdzający regułę. W Warszawie negocjacje dotyczyć ewentualnie wyposażenia dodatkowego, którego dla wersji Passion za wiele już do wzięcia nie ma. I umówmy się, że jest to sytuacja uczciwa jeśli każdy salon solidarnie nie wdaje się w negocjacje z potencjalnym klientem i o to pretensji do Mazdy nikt nie powinien mieć (a przynajmniej ja nie miałem, bo potraktowano mnie wszędzie jednakowo więc nie miałem powodów złościć się na pazerność jednego dealera gdy inny oferuje mi super rabat). Niezrozumiała jednak wydaje mi się tak nieugięta postawa w stosunku do klientów, którzy doświadczą wybitnie niefajnego zdarzenia jakim jest kradzież samochodu. Pozbawiono ich auta nie z ich woli, nie odnieśli w ten sposób żadnej korzyści za to bezspornie stracili poprzez nieuwzględnienia przez ubezpieczyciela realnej wartości ich samochodu a w szczególności, że pozbawiono ich auta w momencie gdy najbardziej traci ono na wartości. W tej chwili zawodnik taki jak ja musi wyłożyć z własnych zasobów znaczną ilość pieniędzy aby myśleć o zakupie nowego auta. Więc decydując się na kolejny zakup zwyczajnie kalkuluje, czy warto. Czy warto znów wejść w ten samą markę obarczoną ryzkiem? Jak już pisałem, zaraz po kradzieży byłem pewny, że tak i wybór był dla mnie oczywisty. Ale teraz w kontekście wiedzy i doświadczeń z łikendowych pertraktacji z dealerem wcale nie jestem już tego pewny.
Początkujący
 
Od: 16 wrz 2013, 20:13
Posty: 14 (0/2)
Auto: MAZDA CX5 SKYPASSION

Postprzez LookR » 10 mar 2015, 10:58

Reasumując-optymalnie byłoby, gdyby ubezpieczyciel posiadał taką usługę, iż w przypadku kradzieży auta (załóżmy samochód do 4 lat). Ubezpieczyciel kupuje – na swój własny koszt – taki sam egzemplarz/model, jaki został skradziony i przekazuje poszkodowanemu. Ale czy doczekamy się kiedyś takiej usługi? pewnie nie.
Si Deus pro nobis, quis contra nos? (łac.)
Skoro Bóg jest z nami, któż przeciwko nam?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2009, 23:41
Posty: 679 (15/10)
Skąd: Warszawa-Natolin/Lublin
Auto: M3

Postprzez sylwo » 10 mar 2015, 11:43

Rozmawiasz samodzielnie z ubezpieczycielem czy masz kogoś bardziej obytego w sprawach odszkodowań?
Dla mnie to dziwne, że masz AC od kradzieży a tracisz na tym. Sprawa powinna być prosta. Współczucia z mojej strony <oczy>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 sie 2009, 11:45
Posty: 4284 (76/34)
Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5

Postprzez PeKa » 10 mar 2015, 13:09

LookR napisał(a):Reasumując-optymalnie byłoby, gdyby ubezpieczyciel posiadał taką usługę, iż w przypadku kradzieży auta (załóżmy samochód do 4 lat). Ubezpieczyciel kupuje – na swój własny koszt – taki sam egzemplarz/model, jaki został skradziony i przekazuje poszkodowanemu. Ale czy doczekamy się kiedyś takiej usługi? pewnie nie.

Na pewno nie. Jak to sobie wyobrażasz? Ubezpieczyciel ma kupić nowy samochód? a) może go już nie być w sprzedaży; b) dlaczego nowy? Przecież skradziony był używany. Ma kupić używany? Ale używany który? od kogo? W jakim stanie? A może zużycie egzemplarza X było bardziej zbliżone do skradzionego auta niż egzemplarza Y?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2014, 00:23
Posty: 1295 (151/95)
Skąd: S-wek/W-Wa
Auto: LIII 2.0 dCi GT '10
C3 1.4VTi '10

Postprzez widmo82 » 10 mar 2015, 13:14

Jeśli auto było zadbane to bym walczył o każdą złotówkę. Nie można porównywać auta zadbanego, bez przeszłości z tym syfem co przyjeżdża na lawetach i dostaje organy od takich co giną w nocy ;/
Nikt mi nie wmówi, że nawet jak takie auto jeśli zostało naprawione zgodnie z technologią naprawy to jego wartość jest identyczna jak tego co nigdy nie było naprawiane. Wystarczy dać w opisie ogłoszenia "trzy drobne parkingówki" i już nikt nie zadzwoni. Ubezpieczyciel znacząco obniża wartość auta jak miało kilku właścicieli, ale jak było naprawiane to nie ma problemu z ceną... przy realizacji szkody wypadkowej a przy realizacji szkody z kradzieży to już jakoś jest problem. Pamiętaj, ze jak ubezpieczyciel odpisze Ci na Twoje odwołanie to może a raczej na bank, będzie zawierało masę kłamstw z odnośnikami do naciąganych paragrafów, ustaw, dyrektyw UE itp.
Moderator "3BK" -Paweł
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 26 paź 2008, 10:23
Posty: 3600 (81/142)
Skąd: Radom
Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008

Postprzez LookR » 10 mar 2015, 13:34

PeKa napisał(a):
LookR napisał(a):Reasumując-optymalnie byłoby, gdyby ubezpieczyciel posiadał taką usługę, iż w przypadku kradzieży auta (załóżmy samochód do 4 lat). Ubezpieczyciel kupuje – na swój własny koszt – taki sam egzemplarz/model, jaki został skradziony i przekazuje poszkodowanemu. Ale czy doczekamy się kiedyś takiej usługi? pewnie nie.

Na pewno nie. Jak to sobie wyobrażasz? Ubezpieczyciel ma kupić nowy samochód? a) może go już nie być w sprzedaży; b) dlaczego nowy? Przecież skradziony był używany. Ma kupić używany? Ale używany który? od kogo? W jakim stanie? A może zużycie egzemplarza X było bardziej zbliżone do skradzionego auta niż egzemplarza Y?


Chodzi o to, że jak kupisz nowe auto i za*(&*(&*lą Ci po np. 2 latach, to jesteś stratny, ile? Wszystko zależy od ubezpieczyciela. (Śmiem twierdzić, że +– 30% wartości auta jesteś w plecy). Nasuwa się pytanie co dalej? Kupujesz to samo auto i dopłacasz 30% z własnej kasy czy kupujesz używane. Jeżeli ktoś prywatnie (nie firma) kupuje auto dla siebie, to wątpię, aby zakładał, że będzie nim jeździł np. 2 lata, tylko kilka (min 5-6).
Kolega, któremu buchneli auto ma ten dylemat. Co dalej? Mam nadzieję, że ubezpieczalnia wypłaci dużo kasy. Wracamy do punktu wyjścia. Dlatego koledzy wyżej wspomnieli, że brakuje u dealera Mazdy programów rabatowych dla uzytkowników nowych M, które zostały ukradzione. Tracimy na tym wszyscy, tj. użytkownik, któremu za^&*^*&li auto, ubezpieczyciel (wypłata odszkodowania), dealer, który – bez rabatów – raczej nie sprzeda nowego auta (Jak komuś buchneli, nowe auto, a ubezpieczyciel nie pokryje całej kasy, to nie wiem czy znowu ta osoba kupi drugi/nowy samochód) traci również całe społeczeństwo (dokłada się do większych składek AC) oraz społeczeństwo "kupuje czytaj. sponsoruje handel używanymi częściami z kradzionych samochodów". Czy tutaj jest ktoś wygrany? o złodzieju nie będe się wypowiadał. Dlatego napisałem wyżej post w sprawie odkupu przez ubezpieczalnie nowego auta.
Si Deus pro nobis, quis contra nos? (łac.)
Skoro Bóg jest z nami, któż przeciwko nam?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2009, 23:41
Posty: 679 (15/10)
Skąd: Warszawa-Natolin/Lublin
Auto: M3

Postprzez nemi » 10 mar 2015, 15:37

sylwo napisał(a):Rozmawiasz samodzielnie z ubezpieczycielem czy masz kogoś bardziej obytego w sprawach odszkodowań?
Dla mnie to dziwne, że masz AC od kradzieży a tracisz na tym.

A Ty jesteś obyty w sprawach odszkodowań? Wartość rynkową określają wydawnictwa typu Info Expert i życzyłbym powodzenia każdemu, kto chciałby zakupić dobre auto w tej cenie. Na swoje wyjdziesz tylko wtedy, gdy masz auto gorsze niż średnia w danym modelu/roczniku. To co przyjechało z Zachodu ze skręconymi licznikami bardzo zaniża polskie ceny...
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7476 (100/270)

Postprzez forumowicz » 10 mar 2015, 16:05

Koledzy, umówmy się, że ostatnią rzeczą jaką uwzględnia ubezpieczyciel to nasze osobiste odczucia dotyczące stanu naszego samochodu. Jak słusznie zauważył nemi, ubezpieczyciel korzysta z tabelki w książeczce i przyjmuje wartość średnią (oby tak było, a nie np. przyjmie wartość najniższą) danego modelu i rocznika, uwzględniającą teoretycznie przebieg i wersję wyposażenia. Ale np. dla ubezpieczyciela liczy się wyłącznie rok produkcji, a to że kupowałem auto z poprzedniego rocznika a rejestrowałem go w kwietniu 2013 nie ma żadnego znaczenia. To, że wartość średnią zaniżą rozbite i sprowadzone auta z zagranicy dla ubezpieczyciela niczego nie zmienia. Zatem jak już wypłacą mi odszkodowanie to poinformuję was na ile wycenił mnie ubezpieczyciel i wówczas wyciągniecie z tego wnioski. Ja nie nastawiam się w każdym razie na dobroduszność ubezpieczyciela i zakładam dużą stratę w stosunku do ceny jaką mógłbym uzyskać na rynku, ale może się mylę. Dlatego też uważam, że jedyna nadzieja na to aby klient otrząsnął się traumy jest w rękach dystrybutora i ułatwieniach w zakupie nowego auta.
Początkujący
 
Od: 16 wrz 2013, 20:13
Posty: 14 (0/2)
Auto: MAZDA CX5 SKYPASSION

Postprzez nemi » 10 mar 2015, 16:31

forumowicz napisał(a):Ja nie nastawiam się w każdym razie na dobroduszność ubezpieczyciela i zakładam dużą stratę w stosunku do ceny jaką mógłbym uzyskać na rynku, ale może się mylę.

Mi dźwignęli auto niecały miesiąc temu ;). Masz rację, że nie liczysz na dobroduszność.

Bardzo ważne jest zbieranie każdego papierka od auta, bo można udowadniać stan samochodu w ten sposób. Dobrze, że miałem tego cały segregator <lol>.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7476 (100/270)

Postprzez sylwo » 10 mar 2015, 17:02

Ja bym proponował zasięgnąć informacji w jakiejś firmie odszkodowawczej (nie ubezpieczeniowej) typu EuCO albo DAS. Chociaż z tą drugą nie miałem nigdy do czynienia. EuCO z tego co wiem "robi" głównie sprawy w których znany jest sprawca ale zapytać warto. Sam nie mam wystarczającej wiedzy co do spraw – kradzieży.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 sie 2009, 11:45
Posty: 4284 (76/34)
Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5

Postprzez nemi » 10 mar 2015, 17:07

Sądzę, że w sprawach kradzieżowych wiele nie ugrasz, a jeśli nawet, to pożre to prowizja. Inaczej jest przy wypadkach, gdzie w grę wchodzą jeszcze obrażenia ciała i duszy ;), zaniżanie o wiele tysiaków odszkodowań, zawyżanie wartości wraku etc. W takim przypadku sprawa ma znacznie więcej aspektów niż średnia rynkowa + ewentualne widełki. Jak umiesz udowodnić, że fura była igła, to coś może podbijesz i tyle, ale nikt nie wypłaci kasy powyżej, bo to już będzie "zarobek" poszkodowanego.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7476 (100/270)

Postprzez sylwo » 10 mar 2015, 18:45

Rzeczowe szkody są traktowane z tego samego szczebla co szkody na osobie. Z tego co wiem EuCO prowizji nie bierze a jedynie procent po wygranej sprawie. Było by super gdyby coś udało się wywalczyć i proponuję spróbować. W końcu nie po to opłacamy ubezpieczenia żeby na tym tracić.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 sie 2009, 11:45
Posty: 4284 (76/34)
Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5

Postprzez Waikiki » 10 mar 2015, 20:37

Nie rozumiem dlaczego oczekujesz, ze Mazda ma ci rekompensowac fakt kradzieży samochodu. To nie jest towarzystwo ubezpieczeniowe.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 mar 2008, 12:43
Posty: 236 (0/9)

Postprzez creet » 10 mar 2015, 21:00

LookR napisał(a):Następnie skontaktowała się z innymi salonami sprzedaży, ale w innych miastach. Zakupiła "5" we Wrocławiu o 20 tyś mniej, niż zaproponował jej "B" (po znajomościach). Wniosek-jak dealer chce, to może zrobić super upust.


To jeszcze dopytam. jesteś pewien że ta "5" była specjalnie sprowadzona dla niego ze stocku albo wyprodukowana? Czy było może tak, że dealer z Wrocka pozbył się auta zalegającego już na jego stanie? Ja odpytałem wiele ASO Mazdy w całej PL. Wszędzie ta sama gadka: ~2% upustu w pieniądzach lub dodatkach (na auto zamawiane w fabryce lub wzięte ze stocku w miarę możliwości).
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 sty 2014, 23:31
Posty: 621 (63/38)
Skąd: Warszawa
Auto: 2014 Matsuda Axela SkyPassion 2.0 165HP

Postprzez sylwo » 10 mar 2015, 21:11

Waikiki napisał(a):Nie rozumiem dlaczego oczekujesz, ze Mazda ma ci rekompensowac fakt kradzieży samochodu.


Jeśli to do mnie to wyjaśniam: nie Mazda a towarzystwo ubezpieczeniowe powinno zapewnić wyrównanie poniesionych strat swojemu klientowi. (PS stać ich :P )

Ogólne warunki dotyczące są tu w 3 ostatnich pkt:
http://rzu.gov.pl/pytania-i-odpowiedzi/ ... sco___1519
Ale inne towarzystwa mogą mieć inne zapisy w regulaminie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 sie 2009, 11:45
Posty: 4284 (76/34)
Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5

Postprzez forumowicz » 11 mar 2015, 09:27

Waikiki napisał(a):Nie rozumiem dlaczego oczekujesz, ze Mazda ma ci rekompensowac fakt kradzieży samochodu. To nie jest towarzystwo ubezpieczeniowe.


Jasne. Mazda to nie towarzystwo ubezpieczeniowe ani dobroczynne. I nie w tym rzecz aby rekompensowała fakt kradzieży samochodu, tylko podchodziła ze z rozumieniem do sytuacji, w której klient ucierpiał na skutek popularności marki wśród złodziei. Pisał już o tym kolega LookR. W sytuacji kradzieży auta nie ma wygranych, no może poza złodziejem. Masz trzy strony, które potencjalnie odczują skutki takiej sytuacji tj. ubezpieczyciel, który musi wybulić kasę i bez względu czy orżnie Cię bardziej czy mniej i tak jest do tyłu, jestem ja, który z pewnością nie odzyska pełnej wartości auta a do zakupu nowego będzie musiał wyłożyć kupę kasy i jest na końcu potencjalny producent (bez względu na to, który), który w całym tym łańcuszku jako jedyny nie traci. Pozwolę sobie nawet zaryzykować stwierdzenie, że każda taka sytuacja to potencjalny zysk, raz sprzedaż nowego auta dwa tamto skradzione też prędzej czy później będzie potrzebować części do napraw.
Zatem jeśli ktoś może wyciągnąć pomocną dłoń w takiej sytuacji to jest nim w mojej opinii właśnie producent. I oczywiście jest to jego wybór. Nikt go do tego nie przymusi. Ale nie w tym rzecz przecież żeby po ciężkich bojach zgodził się na obniżkę 5 zł. Bo moim zdaniem jest coś cenniejszego niż kasa ze sprzedaży auta, a mianowicie zadowolenie klienta i zaufanie do marki. Marki, która nie tylko przysyła Ci kartki na walentynki zapewniając jak jesteś dla niej ważny, tylko marki, dla której jesteś ważny również wtedy kiedy masz problem.
Początkujący
 
Od: 16 wrz 2013, 20:13
Posty: 14 (0/2)
Auto: MAZDA CX5 SKYPASSION

Postprzez newuser » 12 mar 2015, 00:03

sorry za oftop ale rzeczywiscie te ceny w Polsce to horror, nie wiem z czego to sie bierze <nie powiem> bylem w usa u dilera toyoty na wymiane oleju rotacje opon i sprawdzanie plynow taki tam zwykly przeglad i mialem do wyboru zwykly olej toyoty 30$ lub syntetyczny 55$ wiec jak czytam ze przeglady w Polsce sa po 900 zl to az mnie cos skreca, ludzie duzo mniej zarabiaja a ceny kosmos <cisza>
Forumowicz
 
Od: 28 maja 2008, 01:08
Posty: 167 (0/2)
Auto: mazda 3S 2,3 2006

PostTen post został usunięty przez stachan 12 mar 2015, 20:01.
Powód: OT

Postprzez sordyl18 » 26 lis 2015, 10:27

forumowicz kupiłeś coś nowego ?? czy może się znalazła zguba ? :)
Forumowicz
 
Od: 9 wrz 2014, 21:29
Posty: 156 (2/7)
Auto: Mazda 3 BM 2014 HB 120km

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tasman20Wroc i 18 gości

Moderator

Moderatorzy Moto