child napisał(a):Zawiść? Raczej zmęczenie dyskusją, w której jeden człowiek ma zawsze rację, jego argumenty są merytoryczne,a innych nie, a on sam spotyka jedynie tanie w zakupie elektryki, niezajęte ładowarki, tanie ładowanie itd.
Nie przesadzaj – daję jedynie uzasadniony odpór tezom, że BEVa nie da się nigdzie naładować i że jest zupełnie niekonkurencyjny cenowo. Nie wiem czemu próbujesz polaryzować dyskusję i wpadać w skrajności, nie bawimy się tu w politykę tylko chcemy (przynajmniej ja) wymienić doświadczenia.
child napisał(a):2008 – to mniej niż 15 lat.
Do końca 2022 zostało mniej niż pół roku czyli zaokrąglając mamy 15 lat. Inna sprawa, że samochody na rok modelowy 2008 zaczęto produkować pod koniec w 2007 więc mamy 15 lat nawet bez zaokrąglania
child napisał(a):Czyli znalazłeś 2 modele popularnego producenta, które miały start-stop 15 lat temu.
Wystarczy, że znalazłbym jeden model bo Ty twierdziłeś, że duzi producenci robili je znacznie później. Widzę, że bardzo Cię zabolało obalenie Twojego argumentu – mam nadzieję, że nie będziesz teraz wymyślał argumentów typu "a bo nie było to przynajmniej 50% produkcji samochodów" – nie zdefiniowałeś takich warunków wcześniej
child napisał(a):W każdym razie poza twoim przykładem (Citroen C2/C3) nie widzę innych, które by miały 15 lat.
Rozruszniki to nie moja branża a motoryzacja to najwyżej moje hobby – nie doktoryzuję się w temacie i nie będę tracił dalej czasu na poszukiwanie kolejnych (chociaż jak dobrze kojarzę Smart 451 od 2007 miał start-stop) bo mi za to nie płacisz, a Twoje twierdzenie zostało obalone.
Nie wiem czemu do dyskusji podchodzisz w taki sposób, że musisz mieć rację chociażby nie wiadomo co. Ja jedynie podrzucam dowody na to, że ktoś nie ma racji i to powoduje oburzenie i gwałtowne reakcje. Czemu? Nie wiem.
child napisał(a):Odpisałem powyżej. Jak rozumiem, twój mechanik jest specjalistą od Citroena, i to akurat C2 i C3 z lat produkcji 2006-2007?
Nie – gość od 1991 roku zajmuje się regeneracją rozruszników i alternatorów, nie jeden rozrusznik w ręku trzymał
Narzeka na rozruszniki start-stop bo przez nie ma mniej roboty. Jego zdaniem są zdecydowanie mniej awaryjne bo są projektowane i wykonywane z zapasem pod bardzo ciężkie użytkowanie w przeciwieństwie do zwykłych rozruszników.
child napisał(a):Bardzo chętnie się przekonam (w celach naukowych).
Eksperyment rozpoczęty – miałem problem zacząć ładowanie bo akumulator miał jedynie 6,1V i ładowarka nie chciała zacząć ładować. Z zasialcza regulowanego zapodałem wczoraj wieczorem 13V i zobaczę później jak sytuacja wygląda.
child napisał(a):Ale czy ty nie widzisz, że z twoich wypowiedzi właśnie wynika, że to ty wszystko wiesz najlepiej? Uważam cię na człowieka zdecydowanie inteligentnego i dobrze przygotowującego się do dyskusji, ale twój permanenty bersserwisseryzm naprawdę czasami męczy.
Cenię, że nie wrzucasz głupot popędzanych debilizmami jak zadra albo inni uczestnicy sąsiedniego wątku, ale widzę, że nie chodzi Ci wcale o oczyszczenie atmosfery. Załóż proszę dobrą wolę z mojej strony, wcale nie chodzi mi o to żeby mieć rację – mogę jej nie mieć ale przynajmniej staram się w dyskusji brać udział jeśli mam jakiekolwiek podstawy pod moje twierdzenia a moje poglądy są przezemnie zweryfikowane i czymś sensownym poparte (przynjamniej doświadczeniem albo wiedzą mądrzejszych odemnie). W innym przypadku w dyskusji udziału nie biorę. Jeżeli się mylę to chętnie przyjmę sprostowanie i extra widzę, ból w tym, że tutaj nikt nie chce przekazać żadnej wiedzy i dowodów a jedynie opinie i to w dodatku zmanipulowane. Założę, że po Twojej stronie też jest dobra wola. Traktujmy się jak normalni ludzie – wydaje mi się, że po Tobie mogę się spodziewać sensownej i merytorycznej rozmowy w przeciwieństwie do wielu ludzi z tego ZOO jakie odbywa się w wątku obok
Proszę Cię tylko o to byś nie polaryzował dyskusji bo to prowadzi tylko do spięć, pyskówek i podgrzewania atmosfery a to w niczym nie pomaga szczególnie przy dyskusjach na odległość. No chyba, że zakładamy, że ważnym jest tylko bicie piany ale do takich celów są lepsze miejsca w sieci.