Klub MazdaSpeed

luca · przez **luca** » 11 maja 2004, 12:31

Wiesz ja używam ampulowego klucza do otwierania elektrycznego szyber dachu

, to jakoś tak samoistnie mi się rzuciło na myśl

MarekS · przez **MarekS** » 11 maja 2004, 14:21

Czytam o tych przeróżnych usterkach i jestem szczerze zdumiony.Podczas mojego długoletniego obcowania z Mazdami,17 lat,nigdy nie wymieniałem jakiegokolwiek elementu spoza zawieszenia.Nie liczę oczywiście paskow,filtrów,napinaczy,świec itp.Uważam Mazdy za jedne z najlepszych samochodów swiata.Muszę nadmienić,że zawsze był to model 626.2 sztuki GC Coupe,1 sztuka GD.Obecną GW mam za krótko by cokolwiek oceniać.Choć na razie nie widać,nie słychać i nie czuć by cokolwiek miało zaszwankować.Przebieg 120kkm.Pokuszę się o stwierdzenie,że w dużej mierze to człowiek czyni auto bezawaryjnym,a Mazda jest samochodem,który mu w tym pomaga jak może.Howgh

!.

XsiX · przez **XsiX** » 11 maja 2004, 14:31

Podczas mojego długoletniego obcowania z Mazdami,17 lat

niezły staż z mazdami, ciekawe czy ktoś ma większy hahaha

Tomasz760 · przez **Tomasz760** » 11 maja 2004, 17:37

ja mam z mazdami do czynienia 2 miesiące i powiem ze sie zabardzo pośpieszyłem kupując dany egzemplarz mx3 , szkoda słów .Zresztą jutro Jaksa wszstko opisze. A starego włąscicela to dorwę i za jaja przczepie do zrobionej już mazdy i mu pokaże gdzie raki zimują , a następnie go <killer>

Pozdrawiam
Załamany Tomasz760

Jaksa · przez **Jaksa** » 11 maja 2004, 18:38

Witam ! Opisać to już mogę , jutro postaram zlapać Tco co by fotki zapodal bo jest co pokazać . Przedstawione auto kolegi Tomasza760 bylo w bardzo złych rękach i życzę temu fachowcowi co wymienial pasek rozrządu aby zmienil zawód ( o ile jest mechanikiem ) to co dzisiaj zobaczyliśmy pod oslonami paska rozrządu to normalnie zgroza. Wszystkie podzespoly które powinny być wymienione przy pasku zostaly stare a mianowicie : rolki napinające 3 sztuki z tego jedna tylko obracala się ( ale i tak już miala ochotę stanąć ) napinacza hydraulicznego to już dawno nie było został wymieniony a wiecie na co? hehe ! Polski prototyp tej części ( wyspawane coś na krztałt napinacza czyli kawałek płaskownika i śruby – koszmar ) śruba ( górna ) mocowania napinacza oczywiscie bez gwintu ( sruba siedziala sobie w kit – robila za sztukę ) ale obeszło się bez więkrzych problemów z nagwintowaniem otworu ( ciasno trochę w tej V-ce ) acha.... jeszcze jak to bywa w tych motorach łożyska od rolek napinających paski klinowe ( też głośne ) o takich pierdolach dużo mogę pisać lecz odpuszczę bo jeszcze " nerw mnie szarpie " Jutro zrobię obiecane fotki i za zgodą Tomasza760 ujawnimy rodzime pomysly Polakow. Pozdrawiam Tomasza760 i wszystkich czytających ten post.

XsiX · przez **XsiX** » 11 maja 2004, 18:38

Pozdrawiam
Załamany Tomasz760

nie łam się mój imienniku, wszystko będzie dobrze

Tak to już jest jak się kupuje używane auto z legendarną trwałością. Spora część ludzi użytkuje takie auta całymi latami, myśląc że są niezniszczalne, olewają okresowe wymiany części eksploatacyjnych i ignorują pomniejsze usterki. Jakie są konsekwencje takiego postępowania widzimy wszyscy kupując używane mazdy w rzekomo "idealnym stanie", który tak naprawdę osiągamy dopiero my i to po długim czasie wkładając w nasze mazdy bajońskie sumy pieniędzy.

Ale jak mówi stare przysłowie MIŁOŚĆ WYMAGA WYRZECZEŃ (jak widać nierzadko finansowych)

XsiX · przez **XsiX** » 11 maja 2004, 18:43

Jaksa napisał(a):Witam ! Opisać to już mogę .... ..a wiecie na co? hehe ! Polski prototyp tej części...

na miejscu Tomka, zapytałbym poprzedniego właściciela czy robił w tym aucie rozrząd, jeżeli odpowiedź byłaby twierdząca najnormalniej w świecie bym nie wytrzymał i ... #@#@ <klotnia>

Jaksa napisał(a):Pozdrawiam Tomasza760 i wszystkich czytających ten post.

dziękuję za pozdrowienia i odzdrawiam wzajemnie

Danio · przez **Danio** » 11 maja 2004, 18:56

Serdzecznie Ci Tomku współczuję. Ale teraz jak już będzie madzia uzdrowiona to powinna Ci się odwdzięczyć bezawaryjnym wożeniem twoich <dupa>

( czterech liter ).
Pozdrowienia.

Tomasz760 · przez **Tomasz760** » 11 maja 2004, 19:03

witam wszystkich
humor powoli wraca wiec jest dobrze.
jeżeli chodzi o rozrzad to włascicel jak mi ją sprzedawał to powiedział ze robił go 20 tys temu. Natomast gratulacje skłądam mechanikowi , który mi ją po zakupie pzreglądał i powiedział ze do rozrzadu zaglądał i wszsytko pięknie wygląda. Chyba nie będe wymieniał jego nazwiska bo to wstyd i chańba , życze mu powodzenia .

Natomiast myśle nad jakimś figlem dla dawnego włąscicela tego samochodu , może jakaś paczka niespodzianka . Tu czekam na wasze pomysły i waszą kreatywnośc , bo mi narazie przychodzi tylko na myśl bakterie wąglika

.

Mam nadzieje że jutro Jaksa bezproblemu poskłąda bidule i nie będzie juz żadnych niespodzianek , bo inaczej dostane zawału

pozdrawiam wszystkich

Jaksa · przez **Jaksa** » 11 maja 2004, 19:04

Do bezawaryjności to jeszcze długa droga.....hehe ale Tomasz jest wyrozumialy i wspólnymi siłami wyciągniemy Magdę z nałogu !

Paweł · przez **Paweł** » 11 maja 2004, 19:20

może jakaś paczka niespodzianka

Zrob mu gipsowy odlew tego "naciagacza kowalskiego", albo moze nawet calego napedu rozrzadu.

Przemol · przez **Przemol** » 11 maja 2004, 20:05

Tomku...proponuje wzorem z "Lesia" hodowanie gronkowców w lodach zostawonych na balkonie. Po paru dniach specyfik jest gotowy do podania, bądź przesłania delikwentwi....

Pozdro i nie łam sie....ja miałem podobno wszystki zawory za mocno "ściśnięte" tj odwrotnośc luzów...co z tego wyniknie okarze sie za jakis czas....hehehe:)

luca · przez **luca** » 11 maja 2004, 22:52

Tomasz760 napisał(a):Natomiast myśle nad jakimś figlem dla dawnego włąscicela tego samochodu , może jakaś paczka niespodzianka . Tu czekam na wasze pomysły i waszą kreatywnośc , bo mi narazie przychodzi tylko na myśl bakterie wąglika .

yślij mu to wszystko, co zostało wyciągnięte i wcześniej udawało rozrząd z kartką: TO NIE JEST ROZRZĄD DEKLU!

Tomasz760 · przez **Tomasz760** » 11 maja 2004, 23:10

yślij mu to wszystko, co zostało wyciągnięte i wcześniej udawało rozrząd z kartką: TO NIE JEST ROZRZĄD DEKLU!

[/quote]

pomysl dobry , spodobał mi się , juz chyba złosć mi całkowice pzreszła , tylko jest jeszcze jedno ale , jutro czeka mnie dzień pełen stresu dopóki zadzwoni Jaksa i tu też sie pojawia pytanie czy odbierac bo Jaksa dzwoni z info że wóz jest do odebrania i wogóle super udało sie , czy zadzwoni i powie to samo co mi dzisiej

.Natomiast bardzo podbało mi sie podejscie Jaksy i do tego samochodu bo jak zadzwonił to w jego głosie dało się słyszeć niezłe wkurwienie na goscia co mi to sprzedał . Od dzis koniec napraw samochodu u jakis pseudemechaników i tylko jak problem to uderzam do naszego naczelnego mechanika

, czyli do Jaksy. A i tak wiem i on wie że npewno jeszcze nie raz się spotkamy. Pozdrowienia dla Jaksy i dla jego drużyny

!!

Jaksa · przez **Jaksa** » 12 maja 2004, 00:14

Dzięki Tomasz dzięki ! Bez obaw dzwonię i myślę że wszystko będzie ok ! Pozdrawiam ! ( idę spać )

Tomasz760 · przez **Tomasz760** » 12 maja 2004, 18:04

Witam szczęsliwy i radosny

! ?Mazda znowu wyjechalą na szose

! No ale to dopiero początek remontu samochodzika i z czasem wszystko doprowadze w niej do porzadku.

Spotkałem dziś TCO u Jaksy i generalnie widac juz chyba że powoli jego maszyna już tez staje na kola.

Pozdrawiam wszystkich i w szczególnosci Jakse.

Jeszcze raz dzięki

Paweł · przez **Paweł** » 12 maja 2004, 18:39

Witam.

I ja wrocilem szczesliwy do domu. Oczywiscie do stanu idealnego droga jeszcze daleka, ale wszystko juz wiadomo, a przede wszystkim samochod normalnie jezdzi. Wieczorkiem (jak ochlone) wszystko opisze i dodam zdjecia, takze "rozrzadu" Tomasza.

Pozdrawiam.

LoB · przez **LoB** » 12 maja 2004, 19:45

jesili mozna wtrace swoje 3 grosze...
otoz co do zemsty na poprzednim wlascicielu mx3... wydaje mi sie ze nie nalezy wysylac paczek do pana ktory jezdzil sobie madzia i malo go obchodzilo czy aby pasek ma wymienione rolki i napinacz...wiekszosc ludzi oddajac auto do mechanika trwa w przekonaniu iz wszystko zostanie wymienone jak nalezy( w koncu za to placi nie male pieniodze) za jaja mysle nalezy powiesic mechanika ktory ten rozrzad robil.. <killer>

dodam iz tez niedawno mialem wymieniany rozrzad...nie wymienili mi rolek i napinacza twierdzac ze nie potrzeba//i tu kieruje pytanie do znawcow tematu (Jaksa np) czy faktycznie mozna w pewnych okolicznosciach wymienic sam pasek..dodam ze auto ma ok 200kkm(wymieniana była w ASO Hondy dawnie ASO mazda+honda) przy tym wymiana klinowych ///na fakturze napisali ze oryg MAzdy...byly z JC i zaczely smierdziec...gdyby nie to pewnie nie zwrocil bym uwagi na to.tak to jest jak sie za bardzo ufa ludziom...bo skoro napisali i powiedzieli ze cos zrobil;i ...co wiecej zaplacilsmy zgodnie z wartoscia tych danych toglupio wierzymy ze tak wlasnie jest...
P.S szkoda ze tak daleko mam do warsztatu Jaksy..

Jaksa · przez **Jaksa** » 12 maja 2004, 19:54

mialem wymieniany rozrzad...nie wymienili mi rolek i napinacza twierdzac ze nie potrzeba

Witaj! Pasek zawsze wymieniam z rolkami i uszczelniaczami co by bylo wszysko ok !

szkoda ze tak daleko mam do warsztatu Jaksy

Oj szkoda ! Ale dla chcącego nic trudnego....hihi ! Pozdrawiam !

Jaksa · przez **Jaksa** » 12 maja 2004, 20:36

Jeszcze raz dzięki

Ja też chcę podziękowć za wiarę we mnie ( tylu jest mechaników) i moich chłopakow , dziękuje też Tco za zrobienie i wklejenie fotek na tym forum ! Pozdrawiam !

Klub MazdaSpeed

Mam ją w sercu (on the road again...)

Kto przegląda forum

Moderator