Strona 1 z 6

reklamacja z rękojmi

PostNapisane: 18 sty 2009, 23:43
przez sted
No niestety, od grudnia 2008 miałem już 6 wizyt w serwisie, i czara goryczy się przelała. Tandeta nadaje się wyłącznie do wymiany lub zwrotu pieniędzy.
Czy ktoś ma już może jakieś doświadczenia w załatwianiu problemu w salonie lub z dystrybutorem Mazda?

PostNapisane: 19 sty 2009, 00:32
przez iiyama
napisz tak na szybko co się działo z autem.

PostNapisane: 19 sty 2009, 00:34
przez sted
iiyama napisał(a):napisz tak na szybko co się działo z autem.

krzywe jest!

PostNapisane: 19 sty 2009, 00:40
przez Myjk
Rzeczoznawca, z opinią do MMP, jak nic nie da, to tłumaczenie opinii, MazdaMotorsJapan, jak nic, to sąd. :(
Można tam gdzieś jeszcze rzecznika konsumenta podłączyć, w końcu to nie spleśniała bułka za 80 gr.

PostNapisane: 19 sty 2009, 00:44
przez sted
Myjk napisał(a):Rzeczoznawca, z opinią do MMP, jak nic nie da, to tłumaczenie opinii, MazdaMotorsJapan, jak nic, to sąd. :(
Można tam gdzieś jeszcze rzecznika konsumenta podłączyć, w końcu to nie spleśniała bułka za 80 gr.


Na pewno się pochwalę jaką jakość serwuje MMP i sprzedajacy w ramach obsługi posprzedaznej!

PostNapisane: 19 sty 2009, 00:46
przez iiyama
hehehe <lol> no to faktycznie g.wno.

Zwrot kasy nie wchodzi w rachubę, ale ciśnij Salon – abyś miał to co najlepsze. Coś tak czuje, że znowu usłyszymy o tym w mediach i jak Pan Halarewicz przedziwnie się będzie tłumaczł :| i zganiał na wszystko tylko nie na Firmę.

PostNapisane: 19 sty 2009, 00:48
przez Myjk
iiyama napisał(a):Zwrot kasy nie wchodzi w rachubę,

Ale jeśli auto jest walnięte od nowości, to powinni wymienić na nowe...
Postraszyć ich trzeba reklamą w mediach, to się szybko uwiną...

PostNapisane: 19 sty 2009, 01:16
przez sted
Myjk napisał(a):
iiyama napisał(a):Zwrot kasy nie wchodzi w rachubę,

Ale jeśli auto jest walnięte od nowości, to powinni wymienić na nowe...
Postraszyć ich trzeba reklamą w mediach, to się szybko uwiną...


a jest jakieś pewne dojście do tych mediów?

PostNapisane: 19 sty 2009, 01:18
przez sted
iiyama napisał(a):hehehe <lol> no to faktycznie g.wno.

Zwrot kasy nie wchodzi w rachubę, ale ciśnij Salon – abyś miał to co najlepsze. Coś tak czuje, że znowu usłyszymy o tym w mediach i jak Pan Halarewicz przedziwnie się będzie tłumaczł :| i zganiał na wszystko tylko nie na Firmę.


W gwarancji jest adnotacja, że nawet wymiana nie wchodzi w rachubę,
ale jest jeszcze rękojmia a ta z KC definiuje że kasa albo wymiana. Wybór nalezy do sprzedawcy.

PostNapisane: 19 sty 2009, 08:58
przez domin1979
sted napisał(a):krzywe jest!
Co rozumiesz przez krzywe... bite?

PostNapisane: 19 sty 2009, 11:49
przez bartosz51
W zależności od tego, czy auto służy Ci do prowadzenia działalności gospodarczej, czy nie, masz albo KC albo ustawę z o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (27 lipca 2002).
Jeżeli mógłbym coś sugerować, to gwarancję bym sobie odpuścił. W ostateczności to "tylko" umowa. A ustawa to ustawa – dyskusji nie ma za bardzo. Koniecznie wskaż sprzedającemu, który reżim odpowiedzialności wybrałeś – czy z gwarancji, czy z ustawy (jednej bądź drugiej).

Na marginesie

sted napisał(a):ale jest jeszcze rękojmia a ta z KC definiuje że kasa albo wymiana. Wybór należy do sprzedawcy.


To niezupełnie tak. Z KC możesz żądać obniżenia ceny – nie wchodzi w rachubę moim zdaniem, albo odstąpić od umowy. Sprzedawca ewentualnie może się bronić przed odstąpieniem, jeśli niezwłocznie wymieni rzecz na nową, albo usunie wady.

Pozdrawiam i życzę powodzenia
Bartek

PostNapisane: 19 sty 2009, 12:15
przez tarkan
domin1979 napisał(a):
sted napisał(a):krzywe jest!
Co rozumiesz przez krzywe... bite?

też jestem ciekaw???

PostNapisane: 19 sty 2009, 13:36
przez Myjk
sted napisał(a):a jest jakieś pewne dojście do tych mediów?

Najpierw to zatrudnij rzeczoznawcę. Potem weź papier od Salonu,
że odmawiają naprawy/wymiany samochodu na sprawny,
ponieważ chcesz sytuację nagłośnić w mediach.

Powinno poskutkować. Jak nie to...

Skanujesz papiery i mejlem ślesz po Rzecznikach Konsumenta,
a potem stacjach TV związanych z motoryzacją. Ktoś temat
z pewnością łyknie, a jak nie, to są na forum "wtyki" w TVN.

Tylko najpierw to wszystko udokumentuj, żebyś na "mordę" nie szedł.

PostNapisane: 19 sty 2009, 16:34
przez magicadm
tarkan napisał(a):
domin1979 napisał(a):
sted napisał(a):krzywe jest!
Co rozumiesz przez krzywe... bite?

też jestem ciekaw???

Ja też :)
...może krzywo jedzie – tj: ściaga na prawo ;)

PostNapisane: 27 sty 2009, 22:48
przez sted
Można z wpisów na forum wnioskować, że ściąganie w prawo jest czymś najzupełniej normalnym, ale wybaczcie, ja tak tego nie traktuję.

NOWY SAMOCHÓD MA JECHAĆ PROSTO (zresztą nie tylko nowy), a jeśli sam skręca to jest to poważna wada i należy ją usunąć.

Dla mnie, niemiłym zeskoczeniem jest stanowisko MAZDA POLSKA, mianowicie że jak się trzyma kierownicę prosto to samochód ma jechać prosto, natomiast jak się kierownicę puści to może go ściągać w prawo i nie jest to ani nieprawidłowe ani niebezpieczne (sic!).

Jutro badanie na ramie

CDN

PostNapisane: 27 sty 2009, 22:52
przez domin1979
sted napisał(a):Można z wpisów na forum wnioskować, że ściąganie w prawo jest czymś najzupełniej normalnym, ale wybaczcie, ja tak tego nie traktuję.
Była podobna wada ale dotyczyła starej M6!

sted napisał(a):jak się trzyma kierownicę prosto to samochód ma jechać prosto, natomiast jak się kierownicę puści to może go ściągać w prawo i nie jest to ani nieprawidłowe ani niebezpieczne (sic!).
To nie do końca, bo na poziomej drodze ma jechać prosto ale na większości dróg profil jest zaokrąglony od środka do boków żeby spływała woda. Wtedy auto zawsze będzie ściągać bo wynika to z praw fizyki.

PostNapisane: 27 sty 2009, 22:55
przez Myjk
sted napisał(a):że ściąganie w prawo jest czymś najzupełniej normalnym

A, czyli ściąga w prawo... TTTM :P

domin1979 napisał(a):Wtedy auto zawsze będzie ściągać bo wynika to z praw fizyki.

Khm... sorry, ale po tych samych drogach jeździłem gównianą Fabią i mnie nie ściągało...

PostNapisane: 27 sty 2009, 23:10
przez sted
Dlatego tak się dziwię, bo pierwszy raz mam samochód który ściąga. Drogi w Polsce nie zmieniły się przez ostatnie dwie dekady zbytnio (w tym jesteśmy pewnie zgodni), jesli były wyoblone to dalej są, jesli woda nie spływała to dalej nie spływa, rózne samochody miewałem, ale zawsze jechały one prosto na prostej drodze. W mazdzie, taki prosty fakt, to jakieś niewiarygodne odkrycie. <dupa>

PostNapisane: 27 sty 2009, 23:11
przez domin1979
Myjk napisał(a):Khm... sorry, ale po tych samych drogach jeździłem gównianą Fabią i mnie nie ściągało...
Myjk zacytuj całość najpierw, a później wytłumacz mi jak na drodze o spadku Fabia jeździ prosto... Normalnie jezdnia ma obustronne 2 % spadku czyli 2 cm na każdy metr. Przy ok 2 m pasa daje ok 3.5-4 cm spadku. Jest jeszcze parę innych czynników jak szerokość opon, masa, prędkość i pewnie specyfika zawieszenia. Nie mówię, że w aucie kolegi sted nie ma wady (przekonamy się po badaniu ramy) ale nie gadaj, że Cię nigdy Fabią nie ściągnie bo większość czasu raczej trzymałeś ręce na kierownicy, ja ściągania nie zauważam bo jak jadę do trzymam kółko, a nie mieszam w... gdzie kto tam lubi.

PostNapisane: 27 sty 2009, 23:13
przez domin1979
sted napisał(a):Dlatego tak się dziwię, bo pierwszy raz mam samochód który ściąga. Drogi w Polsce nie zmieniły się przez ostatnie dwie dekady zbytnio
Wg mnie znaczenie może mieć szerokość opon, im szersze tym bardziej podatne na koleiny, spadki etc.