Skradziono czarną Mazdę 6 SportKombi 2.0 Diesel 136 KM!
1, 2
hej domin1979,
dzieki za odpowiedz. czytalem wczejniej juz ten link. rozumiem ten przyklad ale ja sie nie kwalfikuje do tej kategori. auto kupilem w polsce juz od goscia na ktorego byl zarejestrowany. wiec jesli w przeszlosci cos sie dzialo nie tak z posrednictwem przy zakupie to nie jestem tego swiadom. na umowie mam kwote ktora zaplacilem gosciowi i od tego odprowadzalem podatek pcc 2%.wszystko jest czyste i klarowne.napisze ci czego dokladnie sie boje. ubezpieczyciel wycenil mi auto na wiecje niz za nie zaplacilem. czyli np. zaplacilem 30tys pln a TU wyliczylo mi wartosc 40tys pln.i za ta wartosc zaplacilem im ubezpieczenie. teraz poprostu nie mam do nich zaufania i sie boje ze beda chcieli mnie oszukac i beda próbowali mi udowodnic ze auto bylo mniej warte niz im zaplacilem ubezpieczenie. chcialbym odzyskac tyle kasy na ile bylo ubezpieczone. poniewaz wczesniej informowalem ich ze auto nie jest warte 40 tys tylko 30, ale oni nie chcieli mnie sluchac i powiedzieli ze jest warte 40. wiec obecnie ja rowniez chce od nich uzyskac ta wartosc,
pozdrawiam
dzieki za odpowiedz. czytalem wczejniej juz ten link. rozumiem ten przyklad ale ja sie nie kwalfikuje do tej kategori. auto kupilem w polsce juz od goscia na ktorego byl zarejestrowany. wiec jesli w przeszlosci cos sie dzialo nie tak z posrednictwem przy zakupie to nie jestem tego swiadom. na umowie mam kwote ktora zaplacilem gosciowi i od tego odprowadzalem podatek pcc 2%.wszystko jest czyste i klarowne.napisze ci czego dokladnie sie boje. ubezpieczyciel wycenil mi auto na wiecje niz za nie zaplacilem. czyli np. zaplacilem 30tys pln a TU wyliczylo mi wartosc 40tys pln.i za ta wartosc zaplacilem im ubezpieczenie. teraz poprostu nie mam do nich zaufania i sie boje ze beda chcieli mnie oszukac i beda próbowali mi udowodnic ze auto bylo mniej warte niz im zaplacilem ubezpieczenie. chcialbym odzyskac tyle kasy na ile bylo ubezpieczone. poniewaz wczesniej informowalem ich ze auto nie jest warte 40 tys tylko 30, ale oni nie chcieli mnie sluchac i powiedzieli ze jest warte 40. wiec obecnie ja rowniez chce od nich uzyskac ta wartosc,
pozdrawiam
- Od: 9 kwi 2009, 08:07
- Posty: 7
- Skąd: warszawa
- Auto: mazda 6 136KM 2005 black
Jeżeli kupiłeś już w Polsce i odprowadziłeś uczciwie podatek to możesz spokojnie pokazać im umowę.
Problemy mógłbyś mieć przy zakupie z zagranicy.
Jeżeli wyliczyli Ci 40 tys. zapewne z Infoexpert lub Erotaxu to też spokojna głowa. Tylko przygotuj się, że 40 tys to raczej nie dostaniesz bo policzą amortyzację od momentu ubezpieczenia. Dochodzi jeszcze o ile mnie pamięć nie myli coś takiego, że jeżeli upłynęło ponad 6 miesięcy to liczą już jako rocznik mniej.
Nie straszę jedynie przygotowuję. Dawno ubezpieczałeś samochód?
Problemy mógłbyś mieć przy zakupie z zagranicy.
Jeżeli wyliczyli Ci 40 tys. zapewne z Infoexpert lub Erotaxu to też spokojna głowa. Tylko przygotuj się, że 40 tys to raczej nie dostaniesz bo policzą amortyzację od momentu ubezpieczenia. Dochodzi jeszcze o ile mnie pamięć nie myli coś takiego, że jeżeli upłynęło ponad 6 miesięcy to liczą już jako rocznik mniej.
Nie straszę jedynie przygotowuję. Dawno ubezpieczałeś samochód?
Mi też robili problemy.Po 2 m-cach od zgłoszenia(mają o ile pamiętam 2 m-ce na zapłacenia Ci odszkodowania) w ostatni dzień(ten zapłaty-zwlekali do końca) poinformowali mnie że czegoś im nie dostarczyłem,"nagle im się przypomniało" ia jestem przekonany że jeszcze tego dnia co zgłosiłem kradzież planowali coś takiego zrobić.Postraszyłem ich sądem i kasa była chyba po 2 lub 3dniach,bo wiedzieli że takich spraw nie wygrywają-tj bezpodstawne zwlekanie z wypłata odszkodowania,tym bardziej że czas działa tylko na Twoją niekorzyść.
Najlepsze było po roku kiedy mi przysłali rachunek do zapłacenia za ubezpieczenie(auta którego już rok nie miałem) i próbowali ze mnie zrobić idiotę że nic nie zgłaszałem i nic nie wiedzą o kradzieży
W głowie się nie mieści.Uzbrój się w stalowe nerwy i cierpliwość albo od razu
Przygotuj się też na ewentualność tłumaczenia że sam sobie nie ukradłeś swojego samochodu-nie zdziw się że będziesz musiał to zrobić
Pozdrawiam
Najlepsze było po roku kiedy mi przysłali rachunek do zapłacenia za ubezpieczenie(auta którego już rok nie miałem) i próbowali ze mnie zrobić idiotę że nic nie zgłaszałem i nic nie wiedzą o kradzieży
W głowie się nie mieści.Uzbrój się w stalowe nerwy i cierpliwość albo od razu
Przygotuj się też na ewentualność tłumaczenia że sam sobie nie ukradłeś swojego samochodu-nie zdziw się że będziesz musiał to zrobić
Pozdrawiam
- Od: 21 kwi 2009, 21:24
- Posty: 53
- Skąd: Livingston (Szkocja)
- Auto: Mazda 6 2005r 2.0tdi Sport
klisza WSPÓŁCZUJĘ.Wiem co czujesz .Moja poszła 19/20 stycznia .M 6 1,8 niebieska .Policja stwierdziła ,że nie są W11 i po ponad miesiącu umorzyli postępowanie .Miałem OC i jeszcze czekam na odszkodowanie .Bądź dobrej myśli .POWODZENIA.
LK14 – M 6 1,8
- Od: 22 gru 2008, 02:54
- Posty: 13
- Skąd: Żary
- Auto: 626 GE 2,0i16V , 6 sport 1,8
jancio68 napisał(a):Nie wiecie czy przed kradzieżą "na części" chroni znakowanie DNA samochodu, t.j. czy to odstrasza złodziei?
Zdaje mi się, że kiedyś o tym dyskutowaliśmy na forum – IMO raczej przydatna rzecz dla właściciela (odpukać) skradzionego auta, którego bebechy zostaną znalezione. Ponadto mało rozpowszechniona metoda.
to na co czekasz wlasciwie?LK14 napisał(a):Moja poszła 19/20 stycznia ... Miałem OC
wlascicielom zaginionych zycze nieodnalezienia. szybka wyplata ubezpieczenia to jest to. znajdy czesto dziwnie wygladaja a i robi sie przykro z wyplata, gdy nie chce sie ich przyjac z powrotem. "coz, zajezdzil pan samochod i zgubil..."
- Od: 29 paź 2003, 01:07
- Posty: 756
- Skąd: zławieśWWA]:~
- Auto: cprf2a'99
Tak, tak... a wziąłeś może pod uwagę ile kasy ktoś włożył w samochód? Nie wiem ile razy w życiu miałeś do czynienia z ubezpieczalniami (z tego co piszesz to nie za wiele) ale wierz mi, że rzadko na tym dobrze wychodzisz. Znajdy jak źle wyglądają to od tego jest ubezpieczenie i tu akurat możesz zgłosić parę rzeczy, które możesz zwalić na karb złodzieja (do czego nie zachęcam bo to wyłudzenie). Kto ci odda za rozrządy, opony itd itp?nightcomer napisał(a):to na co czekasz wlasciwie?
wlascicielom zaginionych zycze nieodnalezienia.
mialem do czynienia wiecej niz bym chcial.
ale ok, nie ma obowiazku zgadzania sie z moja wypowiedzia, szukajcie swoich zaginionych mazd.
jesli brakuje ci wyobrazni jak wygladaja takie znajdy i czy warto je naprawiac z AC, pozycz mi na 24h swoja cx7, znam pare miejsc dobrych do lotow i sposoby by wkrecic silnik na 20 krpm, tuning wnetrza tez mam opanowany do perfekcji.
mam nadzieje, ze jakas rozsadna osoba zrozumie, ze znalezienie samochodu po tzw krotkotrwalym uzyciu to najgorsze rozwiazanie dla wlasciciela.
ale ok, nie ma obowiazku zgadzania sie z moja wypowiedzia, szukajcie swoich zaginionych mazd.
jesli brakuje ci wyobrazni jak wygladaja takie znajdy i czy warto je naprawiac z AC, pozycz mi na 24h swoja cx7, znam pare miejsc dobrych do lotow i sposoby by wkrecic silnik na 20 krpm, tuning wnetrza tez mam opanowany do perfekcji.
mam nadzieje, ze jakas rozsadna osoba zrozumie, ze znalezienie samochodu po tzw krotkotrwalym uzyciu to najgorsze rozwiazanie dla wlasciciela.
- Od: 29 paź 2003, 01:07
- Posty: 756
- Skąd: zławieśWWA]:~
- Auto: cprf2a'99
No nie wiem.Skoro masz auto za ok 60tys i dostajesz za nie niecałe jakieś 37 to chyba trochę lipa co?tym bardziej jak masz w nim wszystko porobiony(+full rozrząd itd)Znaleźć-nie znalazłem i żałuje.Chyba że masz jakiegoś trypla z którym się bujasz i nie możesz sprzedać to ok i w którego nic nie włożyłeś.Wtedy się zgodzę ale tylko wtedy.Pozdrawiam
- Od: 21 kwi 2009, 21:24
- Posty: 53
- Skąd: Livingston (Szkocja)
- Auto: Mazda 6 2005r 2.0tdi Sport
nightcomerowi chodzi chyba o dewastację, jakiej często ulegają auta po kradzieży – też miałem w życiu parę takich przypadków, że zniszczenia nadwozia, wnętrza i zajeżdżenie gabloty doprowadzało właściciela niemal do płaczu.
a w dodatku wspaniale firmy ubezpieczeniowe odmawiaja wyplaty w wielu przypadkach. najlepszy przyklad – zaszczane siedzenia z czujnikami airbagow.
albo zniszczone zawieszenie.
tak jak pisalem wyzej, typowy tekst, to "zajezdzil pan samochod i teraz chce go pan naprawic z ac? nie zartujmy juz lepiej."
oczywiscie wygodniej jest wierzyc w szlachetnosc szanownego zlodzieja, ktory zabral nam auto, bo chcial zawiezc chora matke z dzialki do szpitala, przejechal 20km i na koniec wymienil klocki, bo zauwazyl, ze sie koncza. szukajmy więc zaginionych naszych cudeniek do upadłego
albo zniszczone zawieszenie.
tak jak pisalem wyzej, typowy tekst, to "zajezdzil pan samochod i teraz chce go pan naprawic z ac? nie zartujmy juz lepiej."
oczywiscie wygodniej jest wierzyc w szlachetnosc szanownego zlodzieja, ktory zabral nam auto, bo chcial zawiezc chora matke z dzialki do szpitala, przejechal 20km i na koniec wymienil klocki, bo zauwazyl, ze sie koncza. szukajmy więc zaginionych naszych cudeniek do upadłego
- Od: 29 paź 2003, 01:07
- Posty: 756
- Skąd: zławieśWWA]:~
- Auto: cprf2a'99
Jakoś mojemu ojcu skradziono samochód i odnalazł się na drugi dzień w takim samym stanie. Wg policji mógł zostać użyty do jakiejś akcji i tyle. Przestań szerzyć demagogię, że każdy samochód, który ukradną to [tiiit]. Jak gościowi ukradną Mercedesa klasy 500 czy 600 to zapewne najpierw nasrają na siedzenie, potem naszczają na airbagi, po czym wysyłają auto na wschód. Jak trafisz na amatora to dla zabawy roz....li całe wnętrze ale jakoś trudno mi uwierzyć, że profesjonalista leje na siedzenia.
To, że samochód najprawdopodobniej się nie znajdzie (przynajmniej w całości) to niestety najbardziej prawdopodobny scenariusz ale nie w tym rzecz. Twierdzisz, że ktoś na tym zyska? Nie życzę Ci żebyś się przekonał jak Ci podprowadzą droższy samochód. Ja np. na dzień dobry wyłożyłem w swojej M6 6 tys. (rozrząd, opony, płyny itp). Ubezpieczalnia tego za Chiny nie wliczy bo ich to nie interesuje. Gdzie wg Ciebie jest zysk? Załóżmy, że wg Twojego scenariusza ktoś nawalił na siedzenie. Uważasz, że ubezpieczalnia powie, że to Ty?
To, że samochód najprawdopodobniej się nie znajdzie (przynajmniej w całości) to niestety najbardziej prawdopodobny scenariusz ale nie w tym rzecz. Twierdzisz, że ktoś na tym zyska? Nie życzę Ci żebyś się przekonał jak Ci podprowadzą droższy samochód. Ja np. na dzień dobry wyłożyłem w swojej M6 6 tys. (rozrząd, opony, płyny itp). Ubezpieczalnia tego za Chiny nie wliczy bo ich to nie interesuje. Gdzie wg Ciebie jest zysk? Załóżmy, że wg Twojego scenariusza ktoś nawalił na siedzenie. Uważasz, że ubezpieczalnia powie, że to Ty?
nightcomer napisał(a):ze znalezienie samochodu po tzw krotkotrwalym
domin1979 napisał(a):że każdy samochód, który ukradną
domin1979 napisał(a):Przestań szerzyć demagogię
wlasnie domin1979 i wyluzuj
jak zwina na czesci to wiadomo ze nikt nie zniszczy wiecej niz potrzeba , jak trafi sie idiota ktory zwinie auto dla chwilowej potrzeby i zabawy z rownie zjaranymi koleszkami to starty moga byc wieksze niz odszkodowanie .
- Od: 29 maja 2005, 23:38
- Posty: 1137
- Skąd: WLKP
- Auto: rozne
Ja jestem ogólnie wyluzowany tylko nie lubię skrajności. Podobnie niektórzy piszą, że większość nowych samochodów jest bitych bo jak przyjeżdża laweta to wyjeżdżając robią nimi salto, po czym psikną sprejem i sprzedają jako nowe. Są na forum takie opowieści od kolegi kolegi kolegi.slav napisał(a):wlasnie domin1979 i wyluzuj usmiech
ja życze mimo wszystko odnalezienia w dobrym stanie i jak dla mnie koniec dyskusji!nightcomer napisał(a):wlascicielom zaginionych zycze nieodnalezienia
domin1979 napisał(a):Są na forum takie opowieści od kolegi kolegi kolegi
A to też fakt "Znam kolesia, który zna kolesia, który zna kolesia, który ma brata, który zna kolesia, który słyszał, że [...]"
Też lubię takie opowieści ...
f*ck
Jedno jest pewne-jakbym takiego złapał na gorącym uczynku to wolałbym żeby nikogo nie było w pobliżu (tym bardziej PO-nie mylić z ugrupowaniem politycznym-wolę pisać skrótami bo dla mnie policja w PL nie istnieje)Nogi bym mu z d...y powyrywał i łapy poobcinał żeby nie mógł sobie nawet pogrzebać w nosie.
Mi już przeszło bo było 1.5 roku temu ale na samą myśl...
Mi już przeszło bo było 1.5 roku temu ale na samą myśl...
- Od: 21 kwi 2009, 21:24
- Posty: 53
- Skąd: Livingston (Szkocja)
- Auto: Mazda 6 2005r 2.0tdi Sport
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości