Strona 1 z 1

Mazda Vs Tir

PostNapisane: 29 kwi 2009, 14:23
przez aczky
Witam miałem mała przygodę z tirem szofer chciał mnie zepchnąć z drogi bo jak twierdzi ze wyprzedzałem go prawym pasem gdzie ja sobie spokojnie jechałem ;p a kolega z tira chciał porostu skręcić na prawy pas nie upewniając się czy "czegoś" pod kolami nie ma no niestety znalazłem się w martwym punkcie i delikatnie ze tak powiem porysował mi cały bok..po czym znalazłem się drzwiami od kierowcy na jego zderzaku <killer> kilka badz kilkanascie metrów mnie pchał aż łaskawie chyba zauważył ze ma coś pod sobą <glupek2> zatrzymał się przyjechała policja stwierdziła ze to wina pana tirowca gdzie koleś nie przyjął mandatu bo dalej upiera się ze patrzał w lusterko i mnie nie widział...teraz mam problem nie wiem czy opłaca mi się to robić i dalej śmigać Madzia czy kupić nowa a ta naprawić i pościć konikowi drzwi lewe przednie i tylne do wymiany błotnik i lewa ćwiartka oraz [jaki?] zderzak nie wiem czy ja klepać czy porostu wyciąć ćwiarę i wspawać nowa bo wiadomo jak to jest ze szpachla po zimie dodam ze słupki chyba nie są naruszone bo drzwi się zamykają tak jak sie zamykały natomiast korek wlewu z leksza wypchnęło ;p później wkleję fotki autka

Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: 29 kwi 2009, 19:19
przez Marek 323s BA
Ja bym naprawił, nie jest aż tak źle. Kup nowy(używany) błotnik, dzrzwi a tył bym klepał. Blacharze nie takie cuda wyklepywali ;) jak wspawasz cwiartkę to myslisz że szpachli nie będzię?? Będzie na każdym łączeniu blach, czyt. ćwiary z budą i w dodatku blacha przegrzana od spawania, jak Ci dobrze wyklepią szpachli będzie zdecydowanie mniej ;)

PostNapisane: 29 kwi 2009, 20:26
przez Karwoś
Dokladnie- ja bym robil – nie jest tak źle.

PostNapisane: 29 kwi 2009, 21:35
przez Misiek-Bełchatów
Po opisie miałem wrażenie że auto jest o połowę węższe, ale przy takich uszkodzeniach szkoda sprzedawać autka, wiesz co masz ... zrób i ganiaj dalej, uszkodzenia nie są duże.

PostNapisane: 29 kwi 2009, 21:36
przez marcinkosky
jak dobrze wyklepia to i malo szpachli pojdzie.... heh kiedys bardzo podobnie wygladal moj lanos po spotkaniu z barierka...

PostNapisane: 30 kwi 2009, 21:04
przez Fedu
Ludzie po dachowaniu naprawiają i jeżdżą..................... Naprawiaj i smigaj dalej nie jest zle

PostNapisane: 1 maja 2009, 14:04
przez aczky
bylem się pytać około 2500 koszt naprawy tego w PZU bylem to uznali za szkodę całkowita gdyż koszt naprawy przekracza wartość autka nic tylko czekać na wypłatę kasy i poszukanie dobrego lakiernika-blacharza może ktoś zna dobry warsztat lakierniczy na Slasku ;)

PostNapisane: 1 maja 2009, 15:45
przez Pit
Kup drzwi w kolorze bez szpachlówki – Efek BA teraz od cholery na części stoi na Allegro.

PostNapisane: 1 maja 2009, 16:19
przez FirebirdTransAm
a niełatwiej kupic gdzies ze szrota oryginalne cześci, zamiast traktować autko szpachlą??

PostNapisane: 2 maja 2009, 08:05
przez aczky
no właśnie jest ten problem ze nie potrafię znaleźć w tym kolorze...bo tez juz o tym myslalem drzwi pojda na 100 % do wymiany a co do szrotu to u nas na slasku sprawdziłem chyba wszystkie i jak się okazało tego modelu mazdy nie ma jest wcześniejszy wiec pozostaje polowanie na allegro :)

PostNapisane: 2 maja 2009, 09:20
przez Korzon
wielka szkoda że dopiero teraz to przeczytałem znajomemu w tej maździe co masz tył skasowali cały tył i niedawno sprzedał ją drzwi miał w dobrym stanie :P

PostNapisane: 3 maja 2009, 14:21
przez aczky
nawet mnie nie denerwuj ;p

PostNapisane: 3 maja 2009, 14:39
przez Misiek-Bełchatów
aczky

zadzwoń jutro do tego gościa i podpytaj o części do siebie.
http://allegro.pl/show_item.php?item=622834877

PostNapisane: 5 maja 2009, 11:12
przez michi
Coś chyba słabo szukasz, pierwszy lepszy link http://moto.allegro.pl/search.php?strin ... &price_to= ;)

A z tego co wiem, jest jeszcze kilka innych szrotów gdzie powinni mieć takie rzeczy do BA na śląsku.
Aha, zapomnij że znajdziesz drzwi w swoim kolorze i założysz bez malowania, masz cały bok do malowania więc szukaj jakichkolwiek drzwi, zwróć tylko uwagę czy mają elektrykę czy nie. Z pzu powinieneś dostać tyle $$, że jeszcze sporo powinno zostać w kieszeni ;)

PostNapisane: 5 maja 2009, 21:01
przez aczky
no kilka szrotow zwiedzilem i nigdzie nie ma tej 323f pytalem sie konikow ile za nia dostane to rozbawili mnie do lez :) wiec czekam na kase z pzu i robie autko bo nie oplaca sie sprzedawac :) oo widze sasiada z mc z ktrej czesci jestes ? pozdro

PostNapisane: 6 maja 2009, 13:48
przez michi
aczky napisał(a):no kilka szrotow zwiedzilem


Zamiast zwiedzać najpierw dzwoń ;) Poszukaj na allegro gości którzy mają części do Efek albo całe na części i dzwoń. Ostatecznie wysyłka.

P.S. Brzęczki

Pozdrawiam,
michi

PostNapisane: 6 maja 2009, 14:53
przez aczky
no to rzut kamieniem może mnie będziesz kiedyś widzial bo często tamtędy jeżdżę :) bylem dzisiaj w PZU i dziwne bo wartość przed wypadkiem wycenili na 6400 wa warte było lekko ponad 8000 :| wystawili niby je na jakaś licytacje i mogę je sprzedać jakiejś tam firmie za 3000 plus 3000 z PZU a szkoda do wypłaty 2990 coś mało....jest praktycznie pól auta do malowania i zderzak muszę się zorientować jeszcze skąd oni wzięli taka śmieszna warto auta przed wypadkiem g..noje już szukają <killer>

PostNapisane: 11 maja 2009, 12:18
przez check
aczky napisał(a):skąd oni wzięli taka śmieszna warto auta przed wypadkiem

z eurotaxu :P

PostNapisane: 11 maja 2009, 12:36
przez jjmag
pzu robi cos takiego jak szybką wycene wartości, czyli liczy na to że połakomisz sie na te prawie 3 koła oni wypłacaja bez zająknięcia i rób z tym co chcesz, ale zawsze możesz pokusić się o wycene innego żeczoznawcy w tym że za niego już musisz sam zapłacić i wtedy negocjować z nimi koszt wypłaty a najlepiej to wstaw do aso lub zakładu który ma w twojej okolicy podpisaną z nimi umowe na naprawy i wtedy odbierasz naprawiony samochód a reszta cie gie obchodzi