Komputery – kupno/gry/opinie/pytania/internet

Nasze hobby i zainteresowania, sprawy niemotoryzacyjne.

Postprzez Markiz » 25 lip 2008, 10:58

Misiek-Bełchatów napisał(a):Firefox robi co jakiś czas kopię bezpieczeństwa zakładek. Wejdź w katalog:
C:\Documents and Settings\<nazwa_użytkownika>\Dane aplikacji\Mozilla\Firefox\Profiles\<jakiś_ciąg_znaków>.default\bookmarkbackups

gdzie zamiast słowa <nazwa_użytkownika> wpisujesz nazwę swojego konta w Windowsie, np. Guest111, a zamiast <jakiś_ciąg_znaków> znajduje się jakiś ciąg znaków wygenerowany przez Firefox'a, a nazwa folderu zakończona jest słowem ".default".

W folderze tym znajdziesz kilka plików z kopiami bezpieczeństwa swoich zakładek, wszystkie w nazwie zawierają datę, która odpowiada dacie zrobienia kopii.

Coś nie teges bo nie mam tego pliku. Ale to komp służbowy więc może coś administrtor namieszał/ zablokował
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:53
Posty: 670
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 323 BG BP & 626 GE FS & 626 GF FS

Postprzez katoda » 25 lip 2008, 13:47

Markiz napisał(a):Coś nie teges bo nie mam tego pliku. Ale to komp służbowy więc może coś administrtor namieszał/ zablokował

Jeżeli nie widzisz katalogu "Dane Aplikacji" to po prostu masz wyłączone pokazywanie ukrytych plików i katalogów – możesz to zmienić w menu każdego okna, wchodzisz w Narzędzia/Opcje Folderów, zakładka "Widok" i zaznaczasz "Pokazuj ukryte pliki i foldery". Może być również konieczne zaptaszkowanie "Pokazuj zawartość folderów systemowych"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 kwi 2008, 23:04
Posty: 183 (3/12)
Skąd: zDolny Śląsk/Belgia
Auto: M6 kombi '19 Skyactiv-G 2.0 Skycruise

Postprzez radnor » 29 lip 2008, 11:55

loockas napisał(a):
marek napisał(a):I w ich przypadku wymagania sprzętowe definiuje sam program i nie ma znaczenia pod jaki system jaki jest zainstalowany.


wiekszosc aplikacji linuksowych potrzebuje duzo mnie zasobow niz ta sama aplikacja windowsowa. programy obliczeniowe, analityczne.... To wszystko z pewnoscia tez jest dostepne pod linuksa o czym mozna bylo przeczytac we fragmencie z wikipedii. Pytanie tylko jak z cena i wsparciem? Bo firmom glownie na wsparciu bedzie zalezalo. Temat zastosowan w biznesie jest bardzo ,ale to bardzo szeroki. Wszystko zalezy do czego bedziemy ten sprzet i oporgramowanie potrzebowac. Nie zawsze tanie oznacza lepsze, ale czasem nie warto przeplacac :) Zbyt ogolnie Marek rozmawiamy. Ty masz na mysli wielkie korporacje, ja srednie firmy jak np. ta w ktorej pracuje, ktora jest dla mnie swietnym dowodem jak mozna tanio i efektowanie prowadzic firme wykorzystujac glownie oprogramowanie opensource.



Problemem 'wiekszosci aplikacji linuksowych' jest ich mala popularnosc (wynikajaca czesciowo z takiego a nie innego rozwoju rynku, to fakt). Linux nie jest i nigdy nie bedzie systemem ani dla przecietnego domowego uzytkownika, ani popularnym systemem desktopowym w firmach, nie wazne jak duzych. Wielbiciele pingwinow moga sobie przewidywac przejmowanie rynku do woli, ale to sa niestety oderwane od rzeczywstosci marzenia, a nie analiza rynku.

Domowy uzytkownik ma w nosie stabilnosc i wydajnosc, on chce sobie zainstalowac bezproblemowo MSNa, pograc i film z aparatu na youtube wrzucic. Jedyne co do tego potrzebuje to Windows i kabel USB, nic wiecej. Pod linuxem spedzil by nieraz tydzien probujac zmusic aparat czy drukarke do pracy, zaleznie od dystrubucji, wersji jadra, wersji sterownika i tysiaca innych rzeczy, o ktorych nie ma pojecia i ktore go nie obchodza.

Stabilnosc w srodowisku domowym to jest smieszny argument, bo nikt nie wymaga od systemu ciaglej pracy pod >90% obciazeniem przez kilkaset godzin. Wlaczy sobie komputer po pracy, pobawi sie i wylaczy przed pojsciem lulu. Wazne ze dziala na nim kazda gra, kazdy film i kazda nowa drukarka ktora przyniesie do domu bez zbednych kombinacji. Nie wiem co wy z komputerami robicie, ale mnie XP dziala przez 2-3 dni (czasem sciagam cos przez noc itp) bez zadnych problemow, wystarczy nie instalowac kazdej znalezionej emotikonki i przegladac russian lolitas w internet explorerze. ;)


Firmy tym bardziej nie widza sensu przesiadac sie na opensource, szczegolnie w cywilizowanym swiecie, gdzie koszty oprogramowania nie rownaja sie rocznemu budzetowi. Win XP albo Vista jest preinstalowany na praktycznie kazdym nowym sprzecie. Poza tym klania sie kompatybilnosc. Nie wyobrazam sobie wydzwaniania co 5 minut do klientow tlumaczac, dlaczego dokument ktory zrobilem w OpenOffice wyglada u nich dziwacznie, bo uzywaja Worda tak jak pozostale 95% kuli ziemskiej.


Reinstalacja windows jesli juz konieczna, nie zajmuje mi calego dnia, bo od tego jest ghost i sysprep. Obraz dysku ghostem mozna nawet i na 100 maszyn w 10 minut wrzucic po sieci jesli trzeba, ze wszystkimi potrzebnymi aplikacjami i sterownikami, wystarczylo raz usiasc i zrobic uniwersalny. W poprzedniej pracy bawilem sie m.in w przygotowywanie ghostowych obrazow i dystrybucje systemow i oprogramowania przez SMS server, naprawde proste i wygodne narzedzie z ogromna funkcjonalnoscia, wystarczy znac podstawy SQLopodobnego jezyka.


Serwery linuxowe tez maja sens tylko w niektorych zastosowaniach. W pracy (instytut naukowy, badania nad wirusami, szczepionkami itp, ok 500 uzytkownikow, wiec nie mozemy pozwolic sobie na ciagle problemy z IT). mamy tylko 2 maszyny linuxowe (serwer sql i backup serwera plikow), reszta stoi na Windowsach 2003 i kilka small business server.

Proste w obsludze, praktycznie kazdej pani basi mozna wytlumaczyc jak dodac uzytkownika czy zalozyc sobie nowa liste dystrybucyjna w exchange. wszystko pieknie integruje sie z desktopami, nie ma problemu z profilami uzytkownikow, nie ma problemow z dostepem do zasobow sieciowych. Mam 150% pewnosci, ze kazda drukarka zainstalowana na serwerze bedzie dzialac na kazdym komputerze w firmie, wystarcza 3 klikniecia zeby uzytkownik ja sobie dodal.


pokazcie mi linuxowy odpowiednik na przyklad exchange server + outlooka z calym dobrodziejstwem public folders, kalendarzy itp, ktorymi uzytkownicy moga zarzadzac sami, ze o CRMie juz nie wspomne. nie ma po prostu, albo wymagaja telefonow do admina po miesiecznym treningu zeby cokolwiek zrobic.


funkcje routera pelni mi... router. cichszy, tanszy, stabilniejszy i pozera mniej pradu, niz jakikolwiek serwer linuksowy, a jak padnie, to w 3 minuty zaladuje config na nowe urzadzenie i zainstaluje w racku. :)
323F BG 1.8 | Prelude 2.2vtec JDM | MX-6 2.5v6 EDM | MX-6 JDM KLZE | Civic 1.6esi | Civic 1.8VTI | Przekonywanie drugiej polowy do Imprezy – in progress
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2004, 13:32
Posty: 103

Postprzez brii » 29 lip 2008, 12:24

radnor – Twoja niewiedza poraża, zastanów się co napisałeś, zaktualizuj sobie informacje o systemach nie MS (bo Twoja wiedza jest mocno przedpotopowa) i zacznij czytać coś więcej niż www.microsoft.com <głaszcze>
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8964 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez radnor » 29 lip 2008, 12:28

brii, fakty mowia za siebie, a faktem jest ze 90% swiata uzywa systemow microsoftu.

nie jestem ekspertem linuxowym, potrafie zrobic w nim podstawowe rzeczy i to mi wystarcza. w poprzedniej firmie obslugiwalismy najrozniejszych klientow w tym urzedy miasta razem z podlegajacymi im biurami, agencjami itp, w kilku po ok 40.000 uzytkownikow razem wzietych. i tez wiekszosc maszyn to byly win 2000/2003.

dlatego nie widze powodu zeby tracic czas na sleczenie wieczorami nad linuxem, ktora to wiedza za chiny nie przyda mi sie w pracy.
323F BG 1.8 | Prelude 2.2vtec JDM | MX-6 2.5v6 EDM | MX-6 JDM KLZE | Civic 1.6esi | Civic 1.8VTI | Przekonywanie drugiej polowy do Imprezy – in progress
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2004, 13:32
Posty: 103

Postprzez brii » 29 lip 2008, 12:52

radnor napisał(a):nie jestem ekspertem linuxowym, potrafie zrobic w nim podstawowe rzeczy i to mi wystarcza.

Skoro piszesz takie głupoty to dochodzę do wniosku, że jednak nie potrafisz zrobić pod nieWindowsami podstawowych rzeczy.

radnor napisał(a):fakty mowia za siebie, a faktem jest ze 90% swiata uzywa systemow microsoftu.

Jakbym czytał "get a fact" – zwróć uwagę, że kilka lat temu było to 98% ;)

radnor napisał(a):Problemem 'wiekszosci aplikacji linuksowych' jest ich mala popularnosc (wynikajaca czesciowo z takiego a nie innego rozwoju rynku, to fakt). Linux nie jest i nigdy nie bedzie systemem ani dla przecietnego domowego uzytkownika, ani popularnym systemem desktopowym w firmach, nie wazne jak duzych. Wielbiciele pingwinow moga sobie przewidywac przejmowanie rynku do woli, ale to sa niestety oderwane od rzeczywstosci marzenia, a nie analiza rynku.

Geniali analitycy przewidywali 5 lat temu, że za 2 lata Linuxy znikną, tymczasem jest inaczej – ich udział w rynku bardzo powoli ale jednak wzrasta. Gdyby nie sztuczki MS polagające na tworzeniu coraz to nowszych technologii i oczywiście niezgodnych z poprzednimi to owy wzrost byłby znacznie szybszy.

radnor napisał(a):Domowy uzytkownik ma w nosie stabilnosc i wydajnosc, on chce sobie zainstalowac bezproblemowo MSNa, pograc i film z aparatu na youtube wrzucic. Jedyne co do tego potrzebuje to Windows i kabel USB, nic wiecej. Pod linuxem spedzil by nieraz tydzien probujac zmusic aparat czy drukarke do pracy, zaleznie od dystrubucji, wersji jadra, wersji sterownika i tysiaca innych rzeczy, o ktorych nie ma pojecia i ktore go nie obchodza.

hahaha
Sugeruję sprawdzić jak to wygląda pod Linuxami a dopiero potem opisać jak to wygląda – sugeruję podłączyć jakąś lepszą drukarkę Konica pod Windows i pod Linux – można się zdziwić, tak samo z niektórymi aparatami Fuji...

radnor napisał(a):Stabilnosc w srodowisku domowym to jest smieszny argument, bo nikt nie wymaga od systemu ciaglej pracy pod >90% obciazeniem przez kilkaset godzin. Wlaczy sobie komputer po pracy, pobawi sie i wylaczy przed pojsciem lulu. Wazne ze dziala na nim kazda gra, kazdy film i kazda nowa drukarka ktora przyniesie do domu bez zbednych kombinacji. Nie wiem co wy z komputerami robicie, ale mnie XP dziala przez 2-3 dni (czasem sciagam cos przez noc itp) bez zadnych problemow, wystarczy nie instalowac kazdej znalezionej emotikonki i przegladac russian lolitas w internet explorerze.

To sugeruję zrobić mały test stabilności – zostaw sobie Windows zainstalowany z pudełka na włączonym na 12 godzin kompie z zewnętrznym IP ;)

radnor napisał(a):Firmy tym bardziej nie widza sensu przesiadac sie na opensource, szczegolnie w cywilizowanym swiecie, gdzie koszty oprogramowania nie rownaja sie rocznemu budzetowi. Win XP albo Vista jest preinstalowany na praktycznie kazdym nowym sprzecie. Poza tym klania sie kompatybilnosc. Nie wyobrazam sobie wydzwaniania co 5 minut do klientow tlumaczac, dlaczego dokument ktory zrobilem w OpenOffice wyglada u nich dziwacznie, bo uzywaja Worda tak jak pozostale 95% kuli ziemskiej.

Po wydaniu bubla pt. "Vista" coraz więcej firm widzi, że przesiadanie się na nowsze Windows jest kompletnie bezsesowne i zastanawiają się nad alternatywą. Co do dokumentów – absurdem jest to, że jeden dokument z Worda w innym Wordzie wygląda inaczej hahaha.
radnor – śmiem twierdzić, że jakbyś miał napisać pismo do urzędu i miał wydać na "długopis" 2000zł to byś przełknął jednak to, że akapit będzie miał nico większe wcięcie, z resztą coraz częściej w urzędach używa się OpenOffice, tylko pliki wynikowe zapisuje się domyślnie jako doc.

radnor napisał(a):Reinstalacja windows jesli juz konieczna, nie zajmuje mi calego dnia, bo od tego jest ghost i sysprep. Obraz dysku ghostem mozna nawet i na 100 maszyn w 10 minut wrzucic po sieci jesli trzeba, ze wszystkimi potrzebnymi aplikacjami i sterownikami, wystarczylo raz usiasc i zrobic uniwersalny. W poprzedniej pracy bawilem sie m.in w przygotowywanie ghostowych obrazow i dystrybucje systemow i oprogramowania przez SMS server, naprawde proste i wygodne narzedzie z ogromna funkcjonalnoscia, wystarczy znac podstawy SQLopodobnego jezyka.

Dokładnie to samo można powiedzieć o wszystkich innych systemach, poza tym, że zazwyczaj nie trzeba w nich pierniczyć się ze sterownikami :)

radnor napisał(a):Serwery linuxowe tez maja sens tylko w niektorych zastosowaniach. W pracy (instytut naukowy, badania nad wirusami, szczepionkami itp, ok 500 uzytkownikow, wiec nie mozemy pozwolic sobie na ciagle problemy z IT). mamy tylko 2 maszyny linuxowe (serwer sql i backup serwera plikow), reszta stoi na Windowsach 2003 i kilka small business server.

Jak administrator trąba i nie ma pojęcia o systemach na których pracuje to zawsze będą przestoje. Jakoś systemy nie MS pracują w ośrodkach badawczych i nie ma z nimi problemów jeśli administrator je ogarnia. radnor jak się boisz zmian to powiedz, jeśli nie znasz innych systemów i nie chcesz się ich uczyć to bądź szczery z pracodawcą a nie wciskaj marketingowego kitu ;)

radnor napisał(a):Proste w obsludze, praktycznie kazdej pani basi mozna wytlumaczyc jak dodac uzytkownika czy zalozyc sobie nowa liste dystrybucyjna w exchange. wszystko pieknie integruje sie z desktopami, nie ma problemu z profilami uzytkownikow, nie ma problemow z dostepem do zasobow sieciowych. Mam 150% pewnosci, ze kazda drukarka zainstalowana na serwerze bedzie dzialac na kazdym komputerze w firmie, wystarcza 3 klikniecia zeby uzytkownik ja sobie dodal.

Też nie widzę problemów przy użyciu softu IBMa albo Novela czy też nawet programów dostępnych razem z KDE.

radnor napisał(a):pokazcie mi linuxowy odpowiednik na przyklad exchange server + outlooka z calym dobrodziejstwem public folders, kalendarzy itp, ktorymi uzytkownicy moga zarzadzac sami, ze o CRMie juz nie wspomne. nie ma po prostu, albo wymagaja telefonow do admina po miesiecznym treningu zeby cokolwiek zrobic.

google.com wyłączyli czy szukajka MS pokazuje brak wyników?? ;)

radnor napisał(a):funkcje routera pelni mi... router. cichszy, tanszy, stabilniejszy i pozera mniej pradu, niz jakikolwiek serwer linuksowy, a jak padnie, to w 3 minuty zaladuje config na nowe urzadzenie i zainstaluje w racku.

Ale Ci ludzie z google są głupi <glupek2>
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8964 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez brii » 29 lip 2008, 12:56

Przy okazji – Grzyby – w czerwcu miałem pewną sprawę w TP i przy okazji sobie zerknąłem w "informacje o systemie" – byłem trochę zdziwiony bo jakoś nie zauważyłem, żeby TP została uraczona jakąś specjalną wersją – nawet licencja jest ta sama co zwykle ;)
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8964 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez radnor » 29 lip 2008, 13:07

brii napisał(a):
radnor napisał(a):nie jestem ekspertem linuxowym, potrafie zrobic w nim podstawowe rzeczy i to mi wystarcza.

Skoro piszesz takie głupoty to dochodzę do wniosku, że jednak nie potrafisz zrobić pod nieWindowsami podstawowych rzeczy.


Pare lat temu zaplacili mi za postawienie linuxowego serwera (DHCP, DNS, Samba, routing na iptables). Dzialal jeszcze rok po tym, wiec moge uznac ze podstawowe rzeczy potrafie zrobic.


brii napisał(a):
radnor napisał(a):fakty mowia za siebie, a faktem jest ze 90% swiata uzywa systemow microsoftu.

Jakbym czytał "get a fact" – zwróć uwagę, że kilka lat temu było to 98% ;)



Zwroc tez uwage, ze kilka lat temu linuxiarze przewidywali rychly upadek Microsoftu i ponowne nadejscie mesjasza. Nie sprawdzilo sie jak dotad. ;)


brii napisał(a):
radnor napisał(a):Problemem 'wiekszosci aplikacji linuksowych' jest ich mala popularnosc (wynikajaca czesciowo z takiego a nie innego rozwoju rynku, to fakt). Linux nie jest i nigdy nie bedzie systemem ani dla przecietnego domowego uzytkownika, ani popularnym systemem desktopowym w firmach, nie wazne jak duzych. Wielbiciele pingwinow moga sobie przewidywac przejmowanie rynku do woli, ale to sa niestety oderwane od rzeczywstosci marzenia, a nie analiza rynku.


Geniali analitycy przewidywali 5 lat temu, że za 2 lata Linuxy znikną, tymczasem jest inaczej – ich udział w rynku bardzo powoli ale jednak wzrasta. Gdyby nie sztuczki MS polagające na tworzeniu coraz to nowszych technologii i oczywiście niezgodnych z poprzednimi to owy wzrost byłby znacznie szybszy.



Zydzi, masoni i spiski wielkich korporacji. A wystarczylo by, zeby kazda dystrybucja linuxa dzialala podobnie i glupie GG dalo sie bez problemowo zainstalowac, a postep bylby szybszy.


brii napisał(a):
radnor napisał(a):Domowy uzytkownik ma w nosie stabilnosc i wydajnosc, on chce sobie zainstalowac bezproblemowo MSNa, pograc i film z aparatu na youtube wrzucic. Jedyne co do tego potrzebuje to Windows i kabel USB, nic wiecej. Pod linuxem spedzil by nieraz tydzien probujac zmusic aparat czy drukarke do pracy, zaleznie od dystrubucji, wersji jadra, wersji sterownika i tysiaca innych rzeczy, o ktorych nie ma pojecia i ktore go nie obchodza.


hahaha
Sugeruję sprawdzić jak to wygląda pod Linuxami a dopiero potem opisać jak to wygląda – sugeruję podłączyć jakąś lepszą drukarkę Konica pod Windows i pod Linux – można się zdziwić, tak samo z niektórymi aparatami Fuji...



Sprawdzilem wielokrotnie, miedzy innymi dlatego najpierw gentoo, potem fedora z laptopowego dysku zniknely i pozostaje przy dzialajacym bez problemow WinXP. ;)

brii napisał(a):
radnor napisał(a):Stabilnosc w srodowisku domowym to jest smieszny argument, bo nikt nie wymaga od systemu ciaglej pracy pod >90% obciazeniem przez kilkaset godzin. Wlaczy sobie komputer po pracy, pobawi sie i wylaczy przed pojsciem lulu. Wazne ze dziala na nim kazda gra, kazdy film i kazda nowa drukarka ktora przyniesie do domu bez zbednych kombinacji. Nie wiem co wy z komputerami robicie, ale mnie XP dziala przez 2-3 dni (czasem sciagam cos przez noc itp) bez zadnych problemow, wystarczy nie instalowac kazdej znalezionej emotikonki i przegladac russian lolitas w internet explorerze.


To sugeruję zrobić mały test stabilności – zostaw sobie Windows zainstalowany z pudełka na włączonym na 12 godzin kompie z zewnętrznym IP ;)




Sugeruje zostawic samochod na noc z kluczykami w stacyjce, a jutro zalozyc temat "te mazdy to w ogole nie maja zabezpieczen przed kradzieza". ;)


brii napisał(a):
radnor napisał(a):Firmy tym bardziej nie widza sensu przesiadac sie na opensource, szczegolnie w cywilizowanym swiecie, gdzie koszty oprogramowania nie rownaja sie rocznemu budzetowi. Win XP albo Vista jest preinstalowany na praktycznie kazdym nowym sprzecie. Poza tym klania sie kompatybilnosc. Nie wyobrazam sobie wydzwaniania co 5 minut do klientow tlumaczac, dlaczego dokument ktory zrobilem w OpenOffice wyglada u nich dziwacznie, bo uzywaja Worda tak jak pozostale 95% kuli ziemskiej.



brii napisał(a):
radnor napisał(a):Po wydaniu bubla pt. "Vista" coraz więcej firm widzi, że przesiadanie się na nowsze Windows jest kompletnie bezsesowne i zastanawiają się nad alternatywą. Co do dokumentów – absurdem jest to, że jeden dokument z Worda w innym Wordzie wygląda inaczej hahaha.

radnor – śmiem twierdzić, że jakbyś miał napisać pismo do urzędu i miał wydać na "długopis" 2000zł to byś przełknął jednak to, że akapit będzie miał nico większe wcięcie, z resztą coraz częściej w urzędach używa się OpenOffice, tylko pliki wynikowe zapisuje się domyślnie jako doc.




Po wydaniu bubla firmy korzystaja z prawa do downgrade'u. Absurdalnie, dokument zapisany w Wordzie 2003 wyglada identycznie w praktycznie kazdym Wordzie 2003. Dokument zapisany jako DOC w OpenOffice znacznie czesciej nie wyglada tak samo w Wordzie. Dlatego firmy nadal wydaja na to pieniadze (licencja wielostanowiskowa jest znacznie tansza, niz 2000zl za maszyne).

brii napisał(a):
radnor napisał(a):Reinstalacja windows jesli juz konieczna, nie zajmuje mi calego dnia, bo od tego jest ghost i sysprep. Obraz dysku ghostem mozna nawet i na 100 maszyn w 10 minut wrzucic po sieci jesli trzeba, ze wszystkimi potrzebnymi aplikacjami i sterownikami, wystarczylo raz usiasc i zrobic uniwersalny. W poprzedniej pracy bawilem sie m.in w przygotowywanie ghostowych obrazow i dystrybucje systemow i oprogramowania przez SMS server, naprawde proste i wygodne narzedzie z ogromna funkcjonalnoscia, wystarczy znac podstawy SQLopodobnego jezyka.

Dokładnie to samo można powiedzieć o wszystkich innych systemach, poza tym, że zazwyczaj nie trzeba w nich pierniczyć się ze sterownikami :)




To pod linuxem nie trzeba pierniczyc sie ze sterownikami? Pewnie jeszcze sam rozpakowuje drukarke i po papier do sklepu chodzi. ;–)

brii napisał(a):
radnor napisał(a):Serwery linuxowe tez maja sens tylko w niektorych zastosowaniach. W pracy (instytut naukowy, badania nad wirusami, szczepionkami itp, ok 500 uzytkownikow, wiec nie mozemy pozwolic sobie na ciagle problemy z IT). mamy tylko 2 maszyny linuxowe (serwer sql i backup serwera plikow), reszta stoi na Windowsach 2003 i kilka small business server.

Jak administrator trąba i nie ma pojęcia o systemach na których pracuje to zawsze będą przestoje. Jakoś systemy nie MS pracują w ośrodkach badawczych i nie ma z nimi problemów jeśli administrator je ogarnia. radnor jak się boisz zmian to powiedz, jeśli nie znasz innych systemów i nie chcesz się ich uczyć to bądź szczery z pracodawcą a nie wciskaj marketingowego kitu ;)



Tak, masz racje, wszyscy administratorzy w wiekszosci firm to traby, na szczescie mamy linuxowych guru, bez ktorych swiat dawno wrocil by do ciemnego sredniowiecza i liczyl na drewnianych tabliczkach zamiast w Excelu. ;)

Ide sie zwolnic. Szefowi tez powiem zeby sie zwolnil, bo glupi system zaprojektowal, niech wie osiol jeden. ;)

brii napisał(a):
radnor napisał(a):Proste w obsludze, praktycznie kazdej pani basi mozna wytlumaczyc jak dodac uzytkownika czy zalozyc sobie nowa liste dystrybucyjna w exchange. wszystko pieknie integruje sie z desktopami, nie ma problemu z profilami uzytkownikow, nie ma problemow z dostepem do zasobow sieciowych. Mam 150% pewnosci, ze kazda drukarka zainstalowana na serwerze bedzie dzialac na kazdym komputerze w firmie, wystarcza 3 klikniecia zeby uzytkownik ja sobie dodal.

Też nie widzę problemów przy użyciu softu IBMa albo Novela czy też nawet programów dostępnych razem z KDE.


Wiec dlaczego gdzie sie nie rusze, widze pulpity windowsowe, a nie KDE? Zapalencow linuxowych nie brakuje, ale jakos przez ostatnie 10 lat nie udalo im sie przekonac nawet polowy firm, zeby przesiadly sie na open source..




brii napisał(a):
radnor napisał(a):funkcje routera pelni mi... router. cichszy, tanszy, stabilniejszy i pozera mniej pradu, niz jakikolwiek serwer linuksowy, a jak padnie, to w 3 minuty zaladuje config na nowe urzadzenie i zainstaluje w racku.

Ale Ci ludzie z google są głupi <glupek2>



Google jak google, ale popatrz jacy kretyni w Cisco siedza – tyle niepotrzebnego sprzetu naprodukowali, kto im to teraz kupi. ;)
323F BG 1.8 | Prelude 2.2vtec JDM | MX-6 2.5v6 EDM | MX-6 JDM KLZE | Civic 1.6esi | Civic 1.8VTI | Przekonywanie drugiej polowy do Imprezy – in progress
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2004, 13:32
Posty: 103

Postprzez brii » 29 lip 2008, 13:17

radnor napisał(a):Zwroc tez uwage, ze kilka lat temu linuxiarze przewidywali rychly upadek Microsoftu i ponowne nadejscie mesjasza. Nie sprawdzilo sie jak dotad

Chyba dzieci neostrady takie coś przewidywały ;)

radnor napisał(a):Sugeruje zostawic samochod na noc z kluczykami w stacyjce, a jutro zalozyc temat "te mazdy to w ogole nie maja zabezpieczen przed kradzieza".

Czyli jednak się okazuje, że Windows już taki satabilny nie jest i nie każdy jest w stanie go tak zainstalować, żeby był stabilny :] Czyli zabezpieczenia Windows są jednak delikatnie mówiąć można o kant pupy rozstrzaść ;)
Co ciekawe – tak pozostawiony inny system nie zostanie tak szybko złamany a z punktu widzenia włamywacza jest tak samo przydatny jako zombie.

radnor napisał(a):Google jak google, ale popatrz jacy kretyni w Cisco siedza – tyle niepotrzebnego sprzetu naprodukowali, kto im to teraz kupi.

Zauważ, że pozycja Cisco zaczyna się troszkę kurczyć, szczególnie przy rozwiązanich VoIP na rzecz Asterixa :)

radnor napisał(a):Sprawdzilem wielokrotnie, miedzy innymi dlatego najpierw gentoo, potem fedora z laptopowego dysku zniknely i pozostaje przy dzialajacym bez problemow WinXP.

Jakoś Ci nie wierzę ;)

radnor napisał(a): A wystarczylo by, zeby kazda dystrybucja linuxa dzialala podobnie i glupie GG dalo sie bez problemowo zainstalowac, a postep bylby szybszy.

<hahaha> a jakaś znacząco różni się obsługą??
A z GG to już pojechałeś na maksa – ignorancja totalna – od kilku lat GG działa pod systamami nie MS bez problemu :)
Zanim coś napiszesz sprawdź czy masz rację, bo taka dyskusja jest bez sensu.
Ostatnio edytowano 30 lip 2008, 09:20 przez brii, łącznie edytowano 1 raz
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8964 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez radnor » 29 lip 2008, 13:21

Moze i dziala na systemach nie MS, ale mnie nie udalo sie tej linuxowej dystrubucji (kadu) pod gentoo zainstalowac. Tzn zainstalowal, ale nie dzialal, po prostu sie nie uruchamial diabli wiedza dlaczego. Do tego za nic nie moglem zmusic kilku programow do dzialania pod WINE dzieki ciaglym problemom z DLLkami.

po co wylamywac otwarte drzwi?



Nie widze sensu obrzucania sie tu blotem i twierdze uparcie, ze linux nadaje sie do pewnych zastosowan (wydajne i stabilne serwery, obliczenia), ale przy innych (domowa rozrywka, praca biurowa) pasuje, jak 18-kolowa ciezarowka do przewiezienia kanapy przy przeprowadzce. Mozna, tylko po cholere i kto to poprowadzi osiedlowymi uliczkami?
323F BG 1.8 | Prelude 2.2vtec JDM | MX-6 2.5v6 EDM | MX-6 JDM KLZE | Civic 1.6esi | Civic 1.8VTI | Przekonywanie drugiej polowy do Imprezy – in progress
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2004, 13:32
Posty: 103

Postprzez brii » 29 lip 2008, 13:30

radnor – bez obrazy, ale jeszcze raz Cię proszę – zaktualizuj swoje informacje. Zainstaluj sobie Ubuntu w wersji http://stateless.jogger.pl/2008/07/25/ubuntu-8-04-1-remix-tomaszd-v3/ albo oryginalne Ubuntu i bez założonej z góry niechęci popracuj na nim, potem się wypowiedz.

To nie jest szturm na otwarte drzwi – to droga alternatywna.

radnor napisał(a):Do tego za nic nie moglem zmusic kilku programow do dzialania pod WINE dzieki ciaglym problemom z DLLkami.

Napewno są programy nawtywne które spełnią taką samą funkcję :)
Ostatnio edytowano 29 lip 2008, 13:36 przez brii, łącznie edytowano 1 raz
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8964 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez radnor » 29 lip 2008, 13:34

brii, kiedy mnie sie po prostu nie chce bawic kolejna z 1000 dystrybucji. tak, jestem leniwy, jak 99% ludzi na swiecie, ktorzy nie beda zmieniac ulubionej kanapy, bo nowa ma wbudowana lodowke i stojak na cygara...


przeciez od biedy mozna nawet jakies stare wersje autocada pod linuxem uruchomic. tak sie sklada, ze TŻ jest architektem i ma kontakt z roznymi biurami w calym kraju. Z ciekawosci zapytam, czy widziala gdziekolwiek cos innego niz Windows.


Spisek megakorporacji, czy po prostu nikt nie ma ochoty kombinowac pod gorke, kiedy istniejacy system spelnia swoje funkcje w wystarczajacym stopniu?
323F BG 1.8 | Prelude 2.2vtec JDM | MX-6 2.5v6 EDM | MX-6 JDM KLZE | Civic 1.6esi | Civic 1.8VTI | Przekonywanie drugiej polowy do Imprezy – in progress
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2004, 13:32
Posty: 103

Postprzez brii » 29 lip 2008, 13:40

Jakoś nie narzekasz na to, że co kilka lat MS zmusza Cię do zmiany kanapy (za opłatą) ;)
Powiem tyle w temacie – nie chce Ci się dokształcać – Twoja sprawa, w świecie IT takie podejście nie jest dobre.
Duży wybór dystrybucji nie jest wadą – wręcz przeciwnie.
Pamiętaj, że kiedyś samochody były dostępne w jednym kolorze i producentów było niewielu i wcale nie było lepiej – wręcz przeciwnie. Ogólnie rzecz ujmując – wszystkim wystarczy VW Golf i wszyscy mogą nim jeździć, ale ja wolę coś innego.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8964 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez radnor » 29 lip 2008, 13:42

A tobie nie przeszkadza, ze procudenci samochodow zmuszaja cie do ciaglego wydawania na olej i opony? Przeciez mozna i 50tys km na jednym przejechac. ;)


Nie rozumiem uwagi o niedoksztalcaniu. Doksztalcam sie, ale raczej w zakresie swoich zainteresowan, specjalizacja to wbrew pozorom pozyteczna rzecz. A wieczory wole z rodzina spedzic, niz kompilujac najnowsza wersje jadra zeby zaszpanowac desktopem na jakims linuxowym forum...
Ostatnio edytowano 29 lip 2008, 13:44 przez radnor, łącznie edytowano 1 raz
323F BG 1.8 | Prelude 2.2vtec JDM | MX-6 2.5v6 EDM | MX-6 JDM KLZE | Civic 1.6esi | Civic 1.8VTI | Przekonywanie drugiej polowy do Imprezy – in progress
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2004, 13:32
Posty: 103

Postprzez brii » 29 lip 2008, 13:44

Jasne, ale w takim razie skoro specjalizujesz się w MS to nie pisz głupotek o rzeczach w których się nie specjalizujesz ;)
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8964 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez radnor » 29 lip 2008, 13:45

sorry za edit, nie chcialem rozbijac.


skoro ty specjalizujesz sie w linuxach, co tu jeszcze robisz? ;)
323F BG 1.8 | Prelude 2.2vtec JDM | MX-6 2.5v6 EDM | MX-6 JDM KLZE | Civic 1.6esi | Civic 1.8VTI | Przekonywanie drugiej polowy do Imprezy – in progress
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2004, 13:32
Posty: 103

Postprzez radnor » 29 lip 2008, 13:50

Widzisz, firmy pewnych rzeczy nie robia, bo po prostu nie maja powodu.

Jasne, ze mozna spedzic kilka tygodni przerzucajac wszystko na linuxowe serwery, wydac pareset tysiecy funtow na szkolenie ludzi. mozna zastapic wszystko inaczej wygladajacymi i dzialajacymi linuxowymi odpowiednikami.


Pytanie – po co, jesli istniejacy system spelnia stawiane przed nim wymagania i jest niezawodny? Dla zasady i walki z monopolem?

Ja tam nie mam zamiaru przerzucac sie na napoje gazowane na bazie kranowki robione przez sasiada w piwnicy w imie walki z monopolem coca coli. Bo cola jest po prostu dobra.
323F BG 1.8 | Prelude 2.2vtec JDM | MX-6 2.5v6 EDM | MX-6 JDM KLZE | Civic 1.6esi | Civic 1.8VTI | Przekonywanie drugiej polowy do Imprezy – in progress
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2004, 13:32
Posty: 103

Postprzez brii » 29 lip 2008, 13:50

radnor napisał(a):A tobie nie przeszkadza, ze procudenci samochodow zmuszaja cie do ciaglego wydawania na olej i opony? Przeciez mozna i 50tys km na jednym przejechac.

Mylisz pojęcia – trafniejszym porównaniem byłoby, że producent samochodu po wydaniu nowej generacji przestaje dostarczaj olej do starych silników (i nie ma firmy produkującej zamiennik).

radnor napisał(a):Pytanie – po co, jesli istniejacy system spelnia stawiane przed nim wymagania i jest niezawodny? Dla zasady i walki z monopolem?

Po to, żeby być niezależym technologicznie, nie być uwiązanym, mieć wybór i minimalizować koszty na przestrzeni dłuższego czasu.

radnor napisał(a):Nie rozumiem uwagi o niedoksztalcaniu. Doksztalcam sie, ale raczej w zakresie swoich zainteresowan, specjalizacja to wbrew pozorom pozyteczna rzecz. A wieczory wole z rodzina spedzic, niz kompilujac najnowsza wersje jadra zeby zaszpanowac desktopem na jakims linuxowym forum...

Ni kupy ni pupy się to razem nie trzyma, a konieczność własnoręcznej kompilacji zniknęła dobre 5 lat temu (ale ciągle taka możliwość istnieje).
Uważasz mnie za dzieciaczka który lansuje się na forach numerkami wersji?? Raczej mnie nie znasz. Też mam inne rzeczy do roboty niż zabawę z kompami.

radnor napisał(a):skoro ty specjalizujesz sie w linuxach, co tu jeszcze robisz?

Nie rozumiem...
Ostatnio edytowano 29 lip 2008, 14:01 przez brii, łącznie edytowano 1 raz
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8964 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez radnor » 29 lip 2008, 13:58

brii napisał(a):
radnor napisał(a):A tobie nie przeszkadza, ze procudenci samochodow zmuszaja cie do ciaglego wydawania na olej i opony? Przeciez mozna i 50tys km na jednym przejechac.

Mylisz pojęcia – trafniejszym porównaniem byłoby, że producent samochodu po wydaniu nowej generacji przestaje dostarczaj olej do starych silników (i nie ma firmy produkującej zamiennik).



Oprogramowanie pisane 10 lat temu pod Win95 w znakomitej wiekszosci dziala do dzisiaj.. O ile ktos w ogole uzywa 10-letnich wersji autocada czy photoshopa.

brii napisał(a):
radnor napisał(a):Nie rozumiem uwagi o niedoksztalcaniu. Doksztalcam sie, ale raczej w zakresie swoich zainteresowan, specjalizacja to wbrew pozorom pozyteczna rzecz. A wieczory wole z rodzina spedzic, niz kompilujac najnowsza wersje jadra zeby zaszpanowac desktopem na jakims linuxowym forum...

Uważasz mnie za dzieciaczka który lansuje się na forach numerkami wersji?? Raczej mnie nie znasz. Też mam inne rzeczy do roboty niż zabawę z kompami.


Nie uwazam i rozumiem. Ty pracujesz na linuxach, ja na produktach microsoftu. Oboje mamy ciekawsze rzeczy do roboty, niz przekwalifikowanie sie w imie wyzszej idei.

brii napisał(a):
radnor napisał(a):skoro ty specjalizujesz sie w linuxach, co tu jeszcze robisz?

Nie rozumiem...
[/quote]

Rozumiem ze jestes eskpertem obydwu platform?



Autocad – pod linuxem brak.
SolidWorks – pod linuxem brak.
3d studio – brak.

itp itd, a to sa rzeczy uzywane w wielu powaznych firmach. tylko nie proponuj blenderow, gimpow i innych cudow, bo to 'prawie to samo' tak samo, jak proton to 'prawie golf' tylko ze za polowe ceny...
323F BG 1.8 | Prelude 2.2vtec JDM | MX-6 2.5v6 EDM | MX-6 JDM KLZE | Civic 1.6esi | Civic 1.8VTI | Przekonywanie drugiej polowy do Imprezy – in progress
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2004, 13:32
Posty: 103

Postprzez radnor » 29 lip 2008, 14:01

Poza tym nadal nie rozumiem przewagi systemow linuxowych nad microsoftowymi w konkretnych zastosowaniach.

Uzytkownik windowsowy loguje sie, kopiuje sobie pliki z sieci, napisze kilka dokumentow, wysle maila i wylogowuje sie. Wszystko dziala raczej sprawnie, nie przypominam sobie jakichs wielkich problemow, przez ktore cala firma nie mogla by tydzien pracowac.


Po co wiec zmieniac cos co dziala? Bo pod linuxem bedzie dzialac lepiej? W czym sie "lepszosc" objawi? Uzytkownik zaloguje sie telepatycznie? Pliki skopiuja sie 50x szybciej? Maile beda dochodzic czesciej? Ano nie beda, tak wiec po co zmieniac?
323F BG 1.8 | Prelude 2.2vtec JDM | MX-6 2.5v6 EDM | MX-6 JDM KLZE | Civic 1.6esi | Civic 1.8VTI | Przekonywanie drugiej polowy do Imprezy – in progress
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2004, 13:32
Posty: 103

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park