Motocykle
hihih fajny skuter, cos dla mnie
Kiedyś u nas w Okunince był zlot GoldWingów. Ależ to są maszyny. Krążowniki nie motorki, baaa samochody na 2 kołach hehe
A ta pomarańczowa Kawa wygląda jak kot mojego sąsiada
no dobra – trzeba troche podbic temat: kiedy robimy jakiegos moto spota (oczywiscie mam na mysli jakies spotkanko przed otwarciem sezonu w czestochowe na ktorym sie melduje )
Bo ja to mam ochote zjesc dobra rybke a jak wiadomo najlepsze sa nad morzem ...
Bo ja to mam ochote zjesc dobra rybke a jak wiadomo najlepsze sa nad morzem ...
- Od: 23 wrz 2004, 21:48
- Posty: 193
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda MX-3 1.6 16V
ja sie wybieram w majowy łikend w bieszczady na skutrze
dzisiaj ciepło się zrobiło i chyba wszyscy swoje maszyny powyciągali,
przez 30 min jazdy do centrum ponad 10 sztuk widziałem,
ale niestety podczas spaceru natknąłem się na takie niemiłe wydarzenie,
na szczęście motocykliście i jego pasażerowi nic się nie stało
także szkoda sprzęta bo fajny był
przez 30 min jazdy do centrum ponad 10 sztuk widziałem,
ale niestety podczas spaceru natknąłem się na takie niemiłe wydarzenie,
na szczęście motocykliście i jego pasażerowi nic się nie stało
także szkoda sprzęta bo fajny był
ja bym chętnie wyskoczył, ale do otwarcia sezonu wszystkie weekendy mam wycięte z życiorysu, także zobaczymy się dopiero w częstochowie poza tym w tym tygodniu jadę zostawić moto w serwisie żeby zrobić wszystko przed sezonem i wakacyjnym wypadem, ale jak dostałem wstępną wycenę to się lekko wygiąłem... 2000 zł może nie wystarczyć
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929
- Od: 7 wrz 2005, 18:06
- Posty: 1741
- Skąd: raz tu raz tam...
- Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i
właśnie wróciłem z poznańskiego moto-bazaru – generalnie kiszka – nic ciekawego nie było
btw. w tym tygodniu miałem moto na przygotowaniu do sezonu – 3 dni ciezkiej pracy mechanika, ale mam od nowa zrobione zawieszenie, hamulce, wszystkie regulacje, nowe opony itd itd. kurde jednak moto to cholernie drogi sport
btw. w tym tygodniu miałem moto na przygotowaniu do sezonu – 3 dni ciezkiej pracy mechanika, ale mam od nowa zrobione zawieszenie, hamulce, wszystkie regulacje, nowe opony itd itd. kurde jednak moto to cholernie drogi sport
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929
- Od: 7 wrz 2005, 18:06
- Posty: 1741
- Skąd: raz tu raz tam...
- Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i
No i stało się dzisiaj w południe popsułem moje maleństwo.
Wszyscy ciagle narzekają jak to ktos im drogę zajeżdża i bum, a tu masz. Walus pecnął skuta przez swoją nieuwagę i hmmm w sumie głupotę.
Przywaliłem w tył eskorta coprawda gość (łepek młody bardzo) ostro zahamował w celu podwiezienie jakiejś panienki, ale jak to sie mówi nie zachowanie należytej odległości od pojazdu poprzedzającego troszke piasku pod kołami i bum. Policji nie wołaliśmy bo i tak zrobili by wspólwinę, a średnio miałem ochotę na mandat, a tamtemu tylko zderzak obdarłem a i tak nie malowany był
Wszystko skończyło sie na pukaniu sie w czoło (przezemnie). Uszkodziłem tylko błotnik i niestety szlag trafił moją wielką turystyczna szybę Givi tej najbardziej mi żal niestety, co prawda była pęknięta, ale sie nieźle jeszcze trzymała. Jak obejrzałem moto i stwierdziłem brak uszkodzeń na lagach to odrazu humor mi sie poprawił, reszta to pikuś. Szyba ori, a błotnik sie polakieruje
I tak to skończył sie mój jakże piękny słoneczny i ciepły dzionek
Uwaga – zwracamy większą uwagę na pojazdy przed nami B)
Fotki małego tjuningu
Wszyscy ciagle narzekają jak to ktos im drogę zajeżdża i bum, a tu masz. Walus pecnął skuta przez swoją nieuwagę i hmmm w sumie głupotę.
Przywaliłem w tył eskorta coprawda gość (łepek młody bardzo) ostro zahamował w celu podwiezienie jakiejś panienki, ale jak to sie mówi nie zachowanie należytej odległości od pojazdu poprzedzającego troszke piasku pod kołami i bum. Policji nie wołaliśmy bo i tak zrobili by wspólwinę, a średnio miałem ochotę na mandat, a tamtemu tylko zderzak obdarłem a i tak nie malowany był
Wszystko skończyło sie na pukaniu sie w czoło (przezemnie). Uszkodziłem tylko błotnik i niestety szlag trafił moją wielką turystyczna szybę Givi tej najbardziej mi żal niestety, co prawda była pęknięta, ale sie nieźle jeszcze trzymała. Jak obejrzałem moto i stwierdziłem brak uszkodzeń na lagach to odrazu humor mi sie poprawił, reszta to pikuś. Szyba ori, a błotnik sie polakieruje
I tak to skończył sie mój jakże piękny słoneczny i ciepły dzionek
Uwaga – zwracamy większą uwagę na pojazdy przed nami B)
Fotki małego tjuningu
ravo napisał(a):wspólwinę,
w tej konkretnej sytuacji by tak było. Znałem powód gwałtownego zatrzymania auta, a gwałtowne hamowanie bez uzasadnienia jest zabronione nawet przez kodeks, a że to był młody leszczyk nie zrobił by mnie na kotka ani pieska Kraksa była przy małej prędkości, więc typ jak depnął to odrazu stanął, nawet jego stopu nie widziałem. Zawsze są wyjątki, trzeba tylko umieć je udowodnić
A nalepki to ogólnopolska akcja. Naklejaja je motocykliści, czesto po cichu bez wiedzy właścicieli aut teraz chyba w warszawie ma być jakać akcja medialna nawet
to nie było zatrzymanie się, tylko gwałtowne/awaryjne zatrzymanie sie bez powodu, zabronione kodeksem drogowym :p rozmawiałem juz o tym z koleżką, powiedzmy znawcą tematu
nie bede mowil bo nie jestem policjantem z drogowki ale pierwsze slysze o wspolwinie w takiej sytuacji, dla mnie wina jest oczywista nawet jak by koles zahamowal w miejscu bo zoabczyl 1 gr na drodze
ravo napisał(a):dla mnie wina jest oczywista nawet jak by koles zahamowal w miejscu bo zoabczyl 1 gr na drodze
czyja wina? bo nie tego z tyłu
Ojciec był w podobnej sytuacji (był z tyłu i skasował przód w 3 miesięcznym Accencie). Sąd uznał winę tego z przodu !
ravo napisał(a):dobrze wiedziec, w moim zyciu trafialem poprostu na dziwnych policjantow
dla odmiany – młody wjechał w tył Łady (tym samym Hyundaiem) która nie miała w ogóle stopów – uznano jego winę (bo niby młody i szalejący). Tak więc nie ma reguły – zależy na kogo się trafi.
ja wlasnie szukam motocykla dla siebie na 100 % bedzie to suzuki gs 500 z racji jego prostej budowy i nie skomplikowanych napraw:) no i oczywiste ceny wiem ze to nie jakas perla ale do mojego uzytku spokojnie wystarczy te 45 koni tym bardziej ze nie jestem doswiadczony na mocniejszych maszynach
kiedys mialem simsona s50n rocznik 1978 od nowosci z dziadka na ojca z ojca na syna lecz postanowilem go sprzedac choc wiem ze dalej jezdzi to troche zaluje.
pozdrawiam wszystkich Motocyklistow i tych ktorzy wiedza ze grzeczniej troche zjechać niż troche ZAjechac motocyklowi:)
kiedys mialem simsona s50n rocznik 1978 od nowosci z dziadka na ojca z ojca na syna lecz postanowilem go sprzedac choc wiem ze dalej jezdzi to troche zaluje.
pozdrawiam wszystkich Motocyklistow i tych ktorzy wiedza ze grzeczniej troche zjechać niż troche ZAjechac motocyklowi:)
- Od: 4 sty 2006, 15:19
- Posty: 44
- Skąd: Olkusz, Gliwice
- Auto: Xedos2.0 v6 KF rok93
no panowie – do otwarcia kilka dni zostało – kto się melduje ? na dzień dzisiejszy na 100% obecni:
1. Brii
2. Winetou
3. KosteK
4. cukier73
1. Brii
2. Winetou
3. KosteK
4. cukier73
Ostatnio edytowano 15 kwi 2008, 16:39 przez Winetou, łącznie edytowano 1 raz
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929
- Od: 7 wrz 2005, 18:06
- Posty: 1741
- Skąd: raz tu raz tam...
- Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości