Klub MazdaSpeed

Karko dobrze mówi. Dobry chińczyk nie jest zły. Warty uwagi np taki Parnis :



Cena: 90$.

Cały czas się mocno zastanawiam.
Na chwilę obecną rozważam dwa mechniazmy:
-Automat
-Kinetic

Automat, bo to jednak w moim przekonaniu od zawsze charakteryzowało prawdziwe zegarki – takie z duszą. Mam taką wizję aby ten zegarek służył mi teraz, a może kiedyś – w przyszłości zostanie w rodzinie i np któreś kolejne pokolenie będzie go nosiło. Nieraz słyszałem o historii zegarka, który od 50 lat był w rodzinie, po długim czasie wymagał uwagi zegarmistrza i wrócił do formy. Możliwe, że sprowadzicie mnie na ziemię i takich zegarków już teraz nie produkują, albo ich cena to tak jak wspominany wcześniej breitling – czyli kilkanaście tysięcy.

Z drugiej jednak strony zegarki automatyczne wymagają więcej uwagi – są zdecydowanie mniej dokładne – przynajmniej tak czytałem – i wymagają ciągłeś regulacji (czy to prawda?). Czytałem trochę o wymyśle SEIKO – Kineticu. Tam ruch nadgarstka zamiast naciągać sprężynę ładuje jakiś mini-akumulator i on przekazuje zasilanie do układu kwarcowego. Takie pomieszanie Kwarcu z Automatem. Z jednej strony może jest to sensowne rozwiązanie – zyskujemy dokłądność, nie rezygnujemy z odrobiny "klasycyzmu"

A co sądzicie o marce Victorinox? (mi się kojarzy z nożami oraz scyzorykami )
Znalazłem dwa ciekawe model – może bym nawet dorzucił trochę grosza:

http://allegro.pl/victorinox-automatic- ... 55996.html

http://allegro.pl/victorinox-airboss-ma ... 67192.html

Z tą niedokładnością automatów to trochę bujda
Mój "chińczyk" przecież nie posiada mechanizmu z najwyżej półki, a noszony codziennie po kilka godzin utrzymuje dokładność na poziomie +6-7s/doba.

Co do wytrzymałości automatów/mechaników "starej daty" – posiadałem swego czasu Wostoka Amfibie (radziecki zegarek, pierwszy zegarek bloku wschodniego, który miał wodoszczelność na poziomie 200m).
Mój egzemplarz miał ok. 40 lat (wyprodukowany na początku lat 70 XXw.) – po konserwacji i regulacji u zegarmistrza (mam takiego zaufanego ) miał odchyłkę dobowa +7-8 sekund, a więc lepiej niż fabrycznie

Mechanizmy Valjoux i ETA są dobrej, a nawet bardzo dobrej jakości.
Osobiście w tej kwocie szukałbym automatów z serii Flightmaster firmy Seiko – ale to już moja osobista preferencja

W takim budżecie zegarka na lata pokoleniowego raczej nie kupisz tu już trzeba szukać w znanych i renomowanych markach, w miarę klasycznych jak najmniej skomplikowanych zegarków.
Spój na tą stronę http://www.swiss.com.pl/ może coś znajdziesz Oczywiście takie jest tylko moje zdanie. Mój wujek ma Omegę z końca lat 70 która do tej pory chodzi chociaż nie widzę za często jej u niego na reku.

Tego się też obawiałęm, że pewnie zegarki w takiej jakości są teraz skrajnie drogie.
Przeglądam stronę swiss.com.pl – tym bardziej, że może miałbym tam spory rabat.
A macie jakieś doświadczenia z Kineticami albo Solarami?

Ostatecznie zdecydowałem się na ten model:

http://www.ebay.com/itm/100-AUTHENTIC-V ... 1640153162

Niestety(albo i stety) kwarc.

Kiedyś niebyłem fanem zegarkòw bo zawsze jakis gubiłem.Od pewnego czasu troche sie zmieniło i kilka fajnych modeli posiadam..nie sa to jakies breitlingi i inne szwajcary ale ja lubie gadzety lat 90.

Bajer0 myślę że dobry Szwajcarski kwarc nie będzie zły

fucknewcar napisał(a): ja lubie gadzety lat 90

A ten,ten z góry po prawej z tymi "licznikami" to chyba niezbyt z lat 90' bo to nie przypadkiem binarny,niezbyt udany model F1?
Myślałem ostatnio długo nad binarnym ale nic fajnego właśnie nie znalazłem więc odpuszczam na następny rok.

fucknewcar napisał(a): kilka fajnych modeli posiadam

Czerwony Casio z lewej, kupiłbym

Tak naprawde to tylko jeden z nich zakupiłem za pieniążki (właśnie tą podròbę casio pomarańczową )wiekszosc dostalem w prezencie.moj ulubiony to ten zielony z kalkulatorem oryginalne casio za ktorym sporo sie naszukałem w tym kolorze.Najwygodniejszy na codzień i na basen to ten nastepny casio z materiałowym paskiem.Ten w stylu lego super wygląda a ten chińczyk nazwałbym go para-binarnym dostałem od znajomego ktory wie ze jestem motofanem i jest super co chwile sprawdzam godzine zeby migneły mi w licznikowym stylu te cyferki.

Z daleka wygląda jak ori ten czerwony. Taki ma troche old school'owy styl,fajny.
Ogólnie teraz trzeba uważać na podróby. G shock'a można kupić za sześć dych-nowego i ma normalnie logo Casio.

fucknewcar napisał(a):zielony z kalkulatorem oryginalne casio

Właśnie ostatnio znajomy mi nawijał że też takiego szuka.

fucknewcar napisał(a):chińczyk nazwałbym go para-binarnym dostałem od znajomego ktory wie ze jestem motofanem i jest super co chwile sprawdzam godzine zeby migneły mi w licznikowym stylu te cyferki.

Wszystko by było fajnie jakby te wskazówki od liczników były ruchome a nie namalowane
Jakoś mi do gustu na zdjęciach nie podszedł.
Z binarnych to OVO jest fajny, ale niedostępny już. Podoba mi się bo jest delikatny, bez fajerwerków.
****
Teraz szukam części do swojego starego G-Shock'a DW 002 bo mi bezel całkiem skruszał a elektroniki szlag nie chce trafic i twardo działa. Jednak szukanie części do tak starych modeli to jak igła w stogu siana.
Jak by ktoś miał coś to chętnie odkupię na części.
A, i ostatnio przywróciłem do życia jednego z moich starych Casiaków W-43H. Noszę go teraz i przypominają mi się młodzieńcze czasy Pamiętam jak go zakładałem wtedy, kiedy wiedziałem że mi będzie G-Shock przy bzykaniu przeszkadzał

Dzisiaj na niebiesko

Dziś przyszła paczka
Zakupiłem rarytasa!
Oczywiście oryginał a nie jakiś szajs.
Casio G-Shock DW 003.
Stan prawie kolekcjonerski, igiełka, lekka ryska na szkiełku ale trzeba wiedzieć że jest bo inaczej nie widać. Normalnie jestem miło zaskoczony.
Gorzej z moją żoną bo to już któryś z kolei zegarek.
Jakby jakiś miłośnik G-Shock'ów był nim zainteresowany to można mi się o niego zapytać na PW.
Foty z aukcji ale nigdzie nie jest wystawiony.

Casio wznowiło produkcje zegarkók komunijnych
http://www.casio-europe.com/nl/watch/collection/

Marianek napisał(a):Casio wznowiło produkcje zegarkók komunijnych
http://www.casio-europe.com/nl/watch/collection/

Jak rozumiem – kupujesz w ciemno ;-P
Jakoś nigdy nie pałałem miłością do Casio... Timex Rulez :–)
Choć – gdyby mnie było stać – a jednocześnie doznałbym chwilowego zaćmienia umysłu, to...
http://www.chrono24.pl/omega/de-ville-hour-vision-annual-calender---43163412201001--id1893808.htm?id=1893808&picnum=3&tab=details

Coś takiego :–) może nie konkretnie ten, ale Omega De Ville z białego złota

Od zawsze uważałem, że zegarek powinien być wskazówkowy a nie elektroniczny. Nigdy też nie podobały mi się Casio g shocki – mogę powiedzieć, że wręcz ich nie lubię za cenę. Powinny kosztować w granicach 30 PLN.
A to moje "cebulki":



Moje marzenie to :


lub

No no risto, zacne cykacze
Też jakoś preferuję zegarki analogowe

Karko napisał(a):Też jakoś preferuję zegarki analogowe

Jedyny słuszny wybór

risto77 napisał(a):

Karko napisał(a):Też jakoś preferuję zegarki analogowe

Jedyny słuszny wybór

+1 – mniej istotne czy to automat czy dobry kwarc, ale jednak... wskazówki

To i ja dorzucę coś od siebie – takie urządzenie ostatnio gości na mojej łapie