Kącik rowerowy
Nie ociągam się. Cały czas nogi pracują
30 lipiec: 33km
1 sierpień: 35km
4 sierpień: 116km ze średnią 28,3km/h ( 40km w ulewie... coś pięknego )
5 sierpień: 43km
6 sierpień (dzisiaj): 40km
W niedzielę maraton MTB w Suchym Lesie
Moje 267
Razem: 12798 km
30 lipiec: 33km
1 sierpień: 35km
4 sierpień: 116km ze średnią 28,3km/h ( 40km w ulewie... coś pięknego )
5 sierpień: 43km
6 sierpień (dzisiaj): 40km
W niedzielę maraton MTB w Suchym Lesie
Moje 267
Razem: 12798 km
- Od: 9 sie 2006, 07:27
- Posty: 1827
- Skąd: Sieraków
- Auto: JapanMuscleCar
Dzisiaj jadę po mój rower, z półtora roku nie jeździłem... Trzeba wreszcie do tego powrócić, chłodniej się zrobiło więc pogoda zachęcająca . Jakąś cegiełkę od siebie do forumowego dystansu dorzucę
Wczorajsze 58km
Maraton MTB dookoła jeziora Miedwie.
Czas jazdy 1h 50m 19s, średnia prędkość 31,5kmh. Miejsce 148. w generalce (na 1200osób) i 46 w kategorii MIII na 331 osób, więc z wyniku jestem zadowolony. Ogólnie ekipa z którą pojechaliśmy na zawody wypadła bardzo fajnie, każdy miał jakieś cele które osiągnął, jechała z nami grupa debiutantów, w tym moja ładniejsza połowa (ja zresztą też debiutowałem w maratonach MTB), która po raz pierwszy miesiąc temu zrobiła 100km a wczoraj wykręciła średnią 25kmh na zawodach i czas 2h 20min i do tego na bardzo słabym i ciężkim rowerze. co dało jej 12 miejsce na 64 kobiety w kategorii KIII, a inna koleżanka stanęła na podium tej kategorii
co daje razem 12956km
Maraton MTB dookoła jeziora Miedwie.
Czas jazdy 1h 50m 19s, średnia prędkość 31,5kmh. Miejsce 148. w generalce (na 1200osób) i 46 w kategorii MIII na 331 osób, więc z wyniku jestem zadowolony. Ogólnie ekipa z którą pojechaliśmy na zawody wypadła bardzo fajnie, każdy miał jakieś cele które osiągnął, jechała z nami grupa debiutantów, w tym moja ładniejsza połowa (ja zresztą też debiutowałem w maratonach MTB), która po raz pierwszy miesiąc temu zrobiła 100km a wczoraj wykręciła średnią 25kmh na zawodach i czas 2h 20min i do tego na bardzo słabym i ciężkim rowerze. co dało jej 12 miejsce na 64 kobiety w kategorii KIII, a inna koleżanka stanęła na podium tej kategorii
co daje razem 12956km
marek napisał(a):i do tego na bardzo słabym i ciężkim rowerze
a ja dzisiaj pewnie na jeszcze gorszym dokładam 16 km . Czyli razem 12972 km. Szkoda, że nie miałem największej przerzutki z przodu (nie wchodzi) i przez to jeździ się na tym rowerze fatalnie... Trochę pary w nogach mam od biegania, ale porządnie się zmęczyłem .
Na Endomondo podglądam ojca – przy nim wypadam dość blado – on dziś machnął 242,42 km .
+moje 6 dzisiaj = 12978
niestety, trzech palantów z piwami w rękach i bez koszulek zaszło mi drogę i przez chwile się coś pultali, zrobiło się nieprzyjemnie. Chyba muszę gaz na psy kupić bo chamstwa nie zniesę...
niestety, trzech palantów z piwami w rękach i bez koszulek zaszło mi drogę i przez chwile się coś pultali, zrobiło się nieprzyjemnie. Chyba muszę gaz na psy kupić bo chamstwa nie zniesę...
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości