Strona 5 z 18

PostNapisane: 19 lut 2012, 21:56
przez Bartosz_
no to wypad miałeś udany..... mi się też podobało chociac tego śniegu to aż za dużo...... u mnie ze strat to zagubiona bluza( nie wiem co się z nią stało) i przemarźnięte stopy po tym jak autobus zsunął nam się do rowu..... a tak to same plusy.... najeździłem sie..... teraz w marcu na Pilsko jade na kilka dni

PostNapisane: 20 lut 2012, 15:55
przez Myjk
Nieletni wyłączyć dźwięk przed odtworzeniem. :P



Tutaj na ręku "jastrzębia" poległa czarno-srebrna kamerka -- tzn działa, ale mocowanie poszło w drzazgi. ;)
Sam film był kręcony pomarańczową kamerą, ale skropowałem go mocno żeby było lepiej widać zająca...

Edit, film pt.: Gdzie są krawędzie w nartach?


PostNapisane: 20 lut 2012, 16:55
przez sewo
No to się wyszaleliście widzę chłopaki :D

PostNapisane: 21 lut 2012, 10:23
przez Myjk
Kuurde, tak sobie się wyszalałem. Nie ma bata -- wracam do VARSa (to ośrodek po drugiej stronie Risoul) w marcu i niech se żona fochy stroi do woli. ;P

Re: Kącik Narciarsko Snowboardowy

PostNapisane: 21 lut 2012, 17:53
przez slisman
piekny komentarz :D

"oooooo [tiiit]. o [tiiit]"


a pogoda...widac, ze dopisywala :)

PostNapisane: 21 lut 2012, 22:25
przez Myjk
Bardzo polski, klasyczny komentarz ;)

Tymczasem slalom by Myjk, pierwszy z dwóch przejazdów, czas 26 sek (w generalnej 8 czas). Drugi przejazd -- gleba, krawędzie nie chwyciły, czyt nie umiem jeździć. Na tej właśnie czerwonej trasie sporo osób sobie narty zniszczyło na kamulcach. :(



Zawodowcy startujący w zawodach mieli 23 sek. i... zgarnęli nagrody, co mnie nieco wpieniło szczerze mówiąc, ale... następnym razem będzie większa mobilizacja. Choć patrząc po drugim zjeździe slalomowym i glebie, gdy posiałem wpis-du nartę na pół godziny (wystrzeliła ze stoku i wbiła się w śnieg na zboczu lasu), nie wróżę sobie pudła. :D

PS a tu jedno z ćwiczeń -- samolot, ze dwa razy prawie się oderwałem ;)



oraz przebój znanego wcześniej "jastrzębia", mistrz! Koniecznie z dźwiękiem!
Nobla z literatury powinien za to dostać bueheheh



Teraz już wiem, czemu analizę wieczorną przeprowadzaliśmy bez dźwięku buahahaha
Żeby nie gorszyć młodzieży hehhee

Re: Kącik Narciarsko Snowboardowy

PostNapisane: 24 lut 2012, 11:22
przez kozub007
witam :)
byłem w RISOUL jedyne co moge powiedzieć że było PRZEPIĘKNIE wręcz zaje*&^%$e.
Na miejscu byłem ok 20.00 więc małe rozpoznanie gdzie bary i sklepy.
bardzo ładne czyste miasteczko z wieloma sklepami itp
w sobotę się zaczęło, tylko odebrałem skipas i poczułem sie jak bym dostał skrzydła, dawaj szybko na pierwszy wyciąg..... jak zobaczyłem te trasy.... miałem banana na ryju <rotfl>
od soboty do środy trasy przygotowane na 110 % w czwartek łód ale i to dawało przyjemną prędkość <faja> piątek muldy i przetarcia do gleby ale nie ma co sie dziwić ani razu temperatura nie spadła poniżej zera. Polecam wyjazdy ze "snowshow" naprawde fajni ludzie i konkretne imprezy. Za rok atakujemy z ekipą LIVINIO we Włoszech

PostNapisane: 24 lut 2012, 11:33
przez Myjk
Widziałem parę występów snowshow w barze na stoku, RASC miał bar nieco wyżej. Straszne hałasy były. :P W tym roku ze SS AFAIK było 750 osób, ale to "tylko" połowa tego, co w zeszłym roku w Les Orres. ;)

Re: Kącik Narciarsko Snowboardowy

PostNapisane: 24 lut 2012, 21:06
przez Adamos
Myjk mam pytanie. Jak taki pas by się sprawdził na rowerze? Nie ma opcji by ten bidon wypadł w czasie, hmmmm innej niż bulwarowej (znacznie innej) jazdy? :)
Pozdrawiam

Re: Kącik Narciarsko Snowboardowy

PostNapisane: 24 lut 2012, 21:18
przez Myjk
Wszystkie gleby zaliczyłem z pasem na sobie. W jednej pochwie był bidon z piciem, w drugiej pochwie miałem napakowane batony, Pawełki. :P Tylko raz wypadł mi Pawełek nie wytrzymując ciśnienia, na szczęscię zaraz się znalazł i mogłem go skonsumować z satysfakcją. :P Bidon jest wyprofilowany, w pochwie jest gumka trzymająca go dodatkowo na miejscu. Nie ma szans wypaść. ;)

Re: Kącik Narciarsko Snowboardowy

PostNapisane: 24 lut 2012, 22:00
przez kozub007
jak by nie patrzeć Risoul i Vars to coś pięknego polecam każdemu kto jeszcze nie był.
Myjk jak kojarzysz trase olimpijską ??? 5 minut albo i więcej żabojady mnie zbierały jak zaliczyłem najpiękniejszy upadek w mojej karierze. Po pierwsze myślałem że mi poleciało :| tak dokładnie z tamtąd :D
po drugie nie umiałem sie ruszyć jak by ktoś mnie trzymał.... już myslałem że kręgosłup poszedł sie je%$^ ale nieeeee :D

PostNapisane: 24 lut 2012, 22:26
przez Myjk
Kojarzę oczywiście, mam nawet filmiki. Sporo tam niebezpiecznych manewrów widziałem, przecinaków jadących na krechę trzeba było się wystrzegać jak ognia ;) Ale nie widziałem żeby kogoś zdrapywali z gleby. Natomiast heli zdrowo kursował...

Jak przetrwałeś, o ile dobrze pamiętam, wietrzną środę? Ja rano w pośpiechu, żeby się nie spóźnić na trening i nie musieć pompować, zgarnąłem kominiarkę w kieszeń aby założyć później. Ale już na ósemkach okazało się, że jest przeraźliwy wiatr. Tylko wysiadłem na górze, kask w dół, ręka w kieszeń po kominiarkę, rozwijam i rozciągam żeby namierzyć pozycję dziury i skutecznie nałożyć na paszczę, patrzę, a to... moje czarne slipki Atlantic. O naturo złośliwa, zmarzłem wtedy, że aż tylko... <glupek2>

Re: Kącik Narciarsko Snowboardowy

PostNapisane: 25 lut 2012, 13:04
przez kozub007
HAHAHAHAHAHAHAHAAHAHA <diabełek> majty zamiast kominiary HAHAHAHHHA

ja przeżyłem bez problemu kominiarka, kołnierz na szyje, gogle i bandana sie przydały :D wyglądałem jak zamachowiec samobójca hahaha problemem był ten wiatr bo nie umiałem jechać... zatrzymywało mnie czasami (prawie). ogolnie super sprawa w takiej zamieci jechać
A ty jak majty wiozłeś to gruba impreza musiała być :D :D ja waliłem do odcięcia co drugi dzień ;) ale rano max 9.30 byłem na stoku, w końcu przyjechałem tam jeździć a nie męczyć sie z kacem :]

PostNapisane: 25 lut 2012, 15:58
przez Myjk
Śmiej się śmiej :P ale byłem mocno zdesperowany przez ten wiatr podnoszący tumany kującego w pysk zamarzniętego śniegu i mało brakowało abym galotów nie założył. Dałem ostatecznie radę -- krem zrobił swoje i nie poraniło mi paszczy. :P

Dzień wcześniej dawaliśmy browar La Tourmente o smaku Genepi, wyczajony rok temu -- [tiiit] towar, tylko butelka po 4 ełra. :( Potem poszło więc wino za ełraka, i wtem gdy rozbijaliśmy wór z klockami scrable przyszła do nas (jako że z grupy jedyni byliśmy samochodami) panienka studiująca na AM (jechała na egzamin) z prośbą o zawiezienie następnego dnia na dworzec na 7 rano. Pokierowałem, ale ledwo się wyrobiłem na 9 z powrotem -- stąd ten pośpiech i skucha z kominiarką. :P

PS którą "rezydencję" okupowałeś?

Re: Kącik Narciarsko Snowboardowy

PostNapisane: 25 lut 2012, 22:41
przez kozub007
bylimy w POLLUX jakies 50 metrow do grota yeti, sklepu SPAR i jakiegos sportowego parter okazal sie strzalem w 10 :D wyskakiwalo sie z balkonu i juz byles w sklepie (sory ze nie ma polskich znakow ale laska ma lapka z grejt brytan) a ty gdzie byles????

Re: Kącik Narciarsko Snowboardowy

PostNapisane: 27 lut 2012, 08:39
przez Myjk
Kawałek dalej, VEGA Lux. Dostaliśmy dwupiętrowy apartament na szczycie, dobrze, że winda była. :)

Z tymi skokami z balkonu to ponoć niefajnie wyszło, bo ktoś z SS stracił przy tym życie. Jednakowoż ktoś też nie wrócił do domu po zderzeniu na stoku. :( U nas też był wypadek. Kobita jeżdżąca na snowboardzie przyglebiła i straciła 4 zęby o wstrząśnieniu mózgu nie wspominając. Innemu zachciało się na poduszkę powietrzną zrobić salto do przodu (z wyskoczni, która wybijała do tyłu), to pozrywał sobie wiązania kolanowe. :( W piątek miał jechać na jakieś zawody.

Edit: wczoraj od kupla dostałem fotę z wiatrów, sprawdźcie zmagania tego gościa po lewej :D

Obrazek

Podchodził, podchodził i w miejscu stał. ;)

Re: Kącik Narciarsko Snowboardowy

PostNapisane: 27 lut 2012, 14:10
przez kozub007
ten koleś co wyszedł z progu jak Adam Małysz to jakiś Duńczyk.
u nas sie nic nie stało na szczęście :) na poduszke skakałem z 7 z czego 3 razy nie ustałem najazdu i nogi mi sie składały jak zapałki, za każdym razem gleba na plecy :D ale po tygodniu czerwonych i czarnych tras było coraz łatwiej ;)

PostNapisane: 5 mar 2012, 13:49
przez slisman
Kolejny wyjazd za mną :P
Zakopane Harenda, ....ale chyba już z czystym sumieniem nie poleciłbym nikomu wyjazdu w Polskie góry w obecnych warunach....temperatura na plusie, często dochodzi do tego słońce...więc śnieg jest kopny, mokry ciężki...tworzą się muldy....i robi się niebezpiecznie :P tym bardziej, że na stoku było pełno zawodników akademickich mistrzostw polski (669 osób chyba :P), więc po 10 minutach od otwarcia stok nie nadawał się do jazdy :P a rynna w giagncie i slalomie była praktycznie po kolana.

choć w tym samym terminie we Włoszech w Predazzo...temperatura na stoku do 14 st. Celsiusza!!! :O

no ale teraz ponoć mają przyjść jakieś mrozy w górach...oby prognozy sie sprawdziły! :D

PostNapisane: 3 gru 2012, 10:17
przez Myjk
Sezon czas zacząć. :P

Nie mogłem już wyrobić by przetestować nowy sprzęt i atakuję za dwa tygodnie Bad Kleinkirchheim (AT). :) Bałem się o pogodę (tydzień temu było +10), ale już ze śniegiem jadą, temperatura też sensowna... Poza tym miejscówka tak obrana, bo oprócz stoków są też źródła termalne -- będzie można z wieczora wymoczyć zdezelowane mięśnie. ;) Pod koniec stycznia natomiast jedziemy z żoną i córą na ferie rodzinne z RASC do Chamrousse (FR). Majka się będzie uczyć jazdy na nartach, trzeba szczepić od młoda... :D

PS korzystał ktoś z Toe (albo Foot) Warmerów? :P

PostNapisane: 2 sty 2013, 12:28
przez sewo
Od piątku do wtorku siedziałem w lubawce. Śniegu mało po czeskiej stronie więcej więc tam glównie jeździłem. Byłem:
http://www.cerna-hora.cz/zima/?lang=7
http://www.areal-mladebuky.cz/
http://www.skizacler.com/pl/

Generalnie polecam. Co prawda naśnieżane wszystko sztucznie oprócz jańskich ale jeździć się da.