Strona 2 z 2

PostNapisane: 18 cze 2015, 21:26
przez Norreca
JohnnyB napisał(a):Musisz znać niemiecki czy w posługujesz się angielskim ?


w moim przypadku oba.

ale kolega z pracy jest z kanady i jest już 3 lata a po niemiecku prawie nie mówi cały czas :P

Re: Praca za granicą, jak szukać, zarobki.

PostNapisane: 9 lut 2016, 00:19
przez Marianek
Mazur, pomyliłeś trochę ale rozumiem SEO. Flamandzki to jest w Belgii, w Holandii masz holenderski (niderlandzki).
I na pewno w Holandii nie jest prościej jak się zna niemiecki ale angielski.
Flamandzki nie pochodzi od niemieckiego a od holenderskiego, zaś holenderski jest pochodny od angielskiego i niemieckiego w równym stopniu.

PostNapisane: 9 lut 2016, 05:26
przez Rumcajs
@marian
to belgijski holenderski nie jest holenderskim Holandijskim????
ja tego gurglowania nie rozumiem :D
Wiem tylko przygraniczni holendrzy znają niemiecki, ale na odwót to już nie.
Zawsze się po niemiecku w Holandii dogadałem..super <spoko>

PostNapisane: 9 lut 2016, 14:21
przez brii
Holendrzy bardzo dobrze znają języki sąsiadów + angielski – łatwo się z nimi dogadać. Nawet starsi Holendrzy nie mają poważnych problemów z angielskim.
Ogólnie w telewizji NL jeśli leci jakiś serial albo film po angielsku to nawet napisów nie mają.

Re: Praca za granicą, jak szukać, zarobki.

PostNapisane: 9 lut 2016, 14:36
przez Marianek
Belgijski flamandzki jest pochodnym od holenderskiego, inaczej można powiedzieć dialektem niderlandzkiego. Dogadam się z holendrem a holender ze mną;) Chociaż jak będzie się szybko rozmawiać to już nie bardzo. W Belgii i Holandii często rodaki miedzy sobą się dogadać nie mogą z powodu dialektów.
Rumcajs jako turysta zawsze się dogadasz, wiemy przecież z autopsji, są mili i uprzejmi :) Tu chodzi o prace a przy tym już Holendrzy nie są tacy mili :/ Lepiej wtedy Angielski wypada.

Re: Praca za granicą, jak szukać, zarobki.

PostNapisane: 2 mar 2016, 19:46
przez danrok
Hej!

a ja mam takie pytanie – od jakiegoś czasu z dziewczyną zastanawiamy się nad wyjazdem. Ja jestem programistą, dziewczyna pracuje w Logistyce. Sprawy trochę nabrały tempa ostatnio, ale trochę mam wątpliwości. Mam wrażenie, że IT na zachodzie jest już średnią krajową, tutaj to jednak dalej jest wielkie "wow". Już miałem decydować się na wyjazd do Dublina, ale jak podliczyłem koszty życia (mieszkanie, samochód, jedzenie, jakieś wyjścia) to wyszło, że praktycznie tyle jestem w stanie odłożyć w Polsce. Do tego zabijające są te ogromne podatki (Irlandia 40% przykładowo). Mam więc pytanie do tych co wyjechali i pracują w IT – opłaca się dalej jechać? Jak oceniacie standard pracy, możliwości, rozrywki i perspektywy? :)

PostNapisane: 23 lis 2016, 21:19
przez ArtuCX-5
Zależy kim jesteś, czy wybitnym specjalistą czy średniej klasy IT. Szwagier jeszcze przed wejściem Polski do UE wyjechał jako informatyk do Irlandii. Pracuje jako administrator w banku. Zarabia na czysto 16ooo zł niecałe 4 tys EUR. Takich pieniędzy nie zarobisz w PL w nieswojej firmie.

Wiesz czym się różni praca w cywilizowanym kraju od pracy u nas? Tam bank ma awarie, lecą ogromne straty, a oni dzwonią do Ciebie gdy jesteś w domu i pytają czy możesz przyjść i naprawić awarie.
Praca za granicą = SZACUNEK. W Polsce dzwoni zacietrzewiony cham krzyczy pluje w słuchawkę że masz być natychmiast jak nie to dyscyplinarka. Praca w Polsce = MOBBING.

PostNapisane: 23 lis 2016, 21:23
przez Marcin
ArtuCX-5 napisał(a):W Polsce dzwoni zacietrzewiony cham krzyczy pluje w słuchawkę że masz być natychmiast jak nie to dyscyplinarka.

Chyba w Twojej firmie tak jest.

PostNapisane: 24 lis 2016, 12:11
przez ArtuCX-5
Moja firma 1osobowa <spoko> więc nikt na nikogo nie krzyczy.

Re: Praca za granicą, jak szukać, zarobki.

PostNapisane: 24 lut 2017, 16:45
przez brii
Jakie? Czego?

Re: Praca za granicą, jak szukać, zarobki.

PostNapisane: 24 mar 2017, 22:58
przez lukakolo
Polecam Szwajcarię, ciężko co prawda na rynek szwajcarski się dostać, ale zarobki wynagradzają starania. Można zarobić od 15 tys +

PostNapisane: 30 kwi 2018, 21:26
przez jacobs
danrok napisał(a):Mam więc pytanie do tych co wyjechali i pracują w IT – opłaca się dalej jechać? Jak oceniacie standard pracy, możliwości, rozrywki i perspektywy?

Ja jakiś rok temu poważnie zastanawiałem się nad wyjazdem i wyszło mi, że niestety do większości miejsc – nie ma sensu. Oczywiście zależy w czym się specjalizujesz i co możesz osiągnąć w Polsce.

W mojej branży zarobki w Polsce są – wydaje mi się, dość porównywalne do większości krajów europejskich, może minimalnie niższe. Dla uproszczenia, przyjmijmy że w Polsce pensja wynosi 80% takiej którą zarobisz w Niemczech. I niestety jak zaczniesz liczyć koszty życia, to wyjdzie Ci, że dużo większą siłę nabywczą masz w Polsce.

Wydaje mi się, że jedyne kraje, do których wciąż warto wyjechać (mówię o swoim przypadku – tak jak wspominałem, zależy to od specjalizacji) to kraje skandynawskie – wysoki standard życia, ale niestety duże podatki które znacznie redukują to co możesz odłożyć. Poza europą, moim faworytem jest Australia – świetne życie, niezabójcze podatki, b. dobre wynagrodzenia, ceny europejskie. Gdyby nie to, że to 26h lotu – już bym tam był i pracował ;)

Może to ci trochę pomoże:
https://insights.stackoverflow.com/survey/2017#salary
https://insights.stackoverflow.com/surv ... ork-salary – tutaj może starsze wyniki, ale masz purchasing power.

EDIT: Jeżeli Cię nie przeraża różnica kulturowa, to Dubaj wydaje się też spoko ;)

Re: Praca za granicą, jak szukać, zarobki.

PostNapisane: 2 maja 2018, 10:48
przez Norreca
jacobs napisał(a): Oczywiście zależy w czym się specjalizujesz i co możesz osiągnąć w Polsce.


slowo klucz.... :)
w IT jest inaczej i rzeczywiscie roznica jest coraz mniejsza... natomiast w Automotive design i Program Manangment jest jednak jakies 70-80% wiecej niz w Polsce i to juz robi duza roznice.

PostNapisane: 21 maja 2018, 20:17
przez danrok
ArtuCX-5 napisał(a):Zależy kim jesteś, czy wybitnym specjalistą czy średniej klasy IT. Szwagier jeszcze przed wejściem Polski do UE wyjechał jako informatyk do Irlandii. Pracuje jako administrator w banku. Zarabia na czysto 16ooo zł niecałe 4 tys EUR. Takich pieniędzy nie zarobisz w PL w nieswojej firmie.

Wiesz czym się różni praca w cywilizowanym kraju od pracy u nas? Tam bank ma awarie, lecą ogromne straty, a oni dzwonią do Ciebie gdy jesteś w domu i pytają czy możesz przyjść i naprawić awarie.
Praca za granicą = SZACUNEK. W Polsce dzwoni zacietrzewiony cham krzyczy pluje w słuchawkę że masz być natychmiast jak nie to dyscyplinarka. Praca w Polsce = MOBBING.


Dzieki, w koncu zdecydowalismy sie na Kanade i nie zalujemy poki co :) mija wlasnie 4 miesiac za oceanem :)

[Usunięte]

PostNapisane: 9 lip 2018, 14:34
przez item
PostTen post został usunięty przez chmielu_KL 9 lip 2018, 15:22.
Powód: Spam