Hobby majsterkowicz
Strona 1 z 1
Ja slyszalem, ze w gostyninie to jedynie mozna [tiiit] dobrze obskoczyc, a nie wozek widlowy naprawic. Podeslalem koledze ten artykul. Z dobrego serca. Mowie – masz tu. Ty na tych wozkach jezdzisz, to tobie sie przyda. Nie dalej jak wczoraj spotykam go na ulicy i pytam "no i jak te rady?". Malo mi mordy nie obil. Mowi, nie dosc, ze ostatnio zona mnie zostawila, pies zdechl (dla nie wtajemniczonych – historia z farba do dachowki oraz oraz 'polerowaniem lakieru') to teraz szef mnie z roboty wyjebal po zastosowaniu sie do powyzszych rad. Takze w imieniu kolegi nie polecam. On stracil robote, a ja kolege
Kolega doszedł do 2 porady i dostał jakiejś dziwnej wysypki na prąciu.
Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale samo nic się nie dzieje.....
Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale samo nic się nie dzieje.....
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości