ok włącznik zamontowany.
U mnie kabel z kostki przy radiu wychodził szary – tniemy go na pół .
kupujemy wł/wył ( w moim przypadku dwupozycyjny). do jednej nózki wlutowujemy 1 kabel (1 zyłka), i do drugiej nóżki wł/wył wlutowujemy drugi kabelek (2ga zyłka).
każda z tych kabelków idących od wł/wył skręcamy (zlutowujemy) z półowkami przeciętego wczesniej (u mnie szarego) kabla. Zaizolowac wszystko i po kłopocie.
Wł/Wył zamontowałem u siebie koło ręcznego (zaślepka wychodzi po podważeniu np nożykiem). potem na ciepło wycinamy dziure na wł/wył (wedle rozmiaru zakupionego).
kabelki ciągniemy do radia. Żadna filozofia jak się okazuje
A teraz pytanie do znawców. podłączyłem sobie radio pod zapłon stacyjki. Zrobiłem tak jak było fabrycznie. zółty i czerwony (plusowe). Wszystko działa. ale co zaobserwowałem to tak jakby podwyższone obroty silnika (?) , dziś mimo że jest blisko 15C to miałem 1500 obrotów na ssaniu. gdzie w zime to miałem 1200 obr na ssaniu.
Czy ten sposób podłączenia ma jakis wpływ na prace silnika?
Wiem że dość głupie to pytanie, i może nie możliwe , no ale nie zadawałbym go , gdybym dziś sam nie zobaczył takiego zachowania auta.
No i w ogółe tak jak by auto miało lepszego "kopa"
Pzdr.