Mazda CX-7 (ER) – Opinie i Informacje

[domin1979]

Powiem wam, że irytujące jest to, że po umyciu samochodu, w czasie jazdy wylewa się z obudowy lusterek zew. mnóstwo wody która zachlapuje całe boczne drzwi. Szkoda, że nie zrobili jakiegoś odprowadzenia wody.

U mnie to samo więc staram się myć wieczorem jak już później nie jeżdżę. Może warto zaopatrzyć się w sprężone powietrze i wydmuchiwać zza lusterek po myciu?

Myślę też o chlapaczach bo też lubi prysnąć spod kół.

[Mev]

Powiem wam, że irytujące jest to, że po umyciu samochodu, w czasie jazdy wylewa się z obudowy lusterek zew. mnóstwo wody która zachlapuje całe boczne drzwi.

A to chyba każda Mazda tak ma... U mnie w zdecydowanie starszym aucie dokładnie taki sam efekt, a np. Alfa Romeo po myciu jest idealnie czysta... Nic z lusterek nie wypływa na drzwi...

[yankee]

Hmmm,
Jeszcze nie myłem ale na razie jest zachwycony – co prawda wyjazd z parkingu w moim biurowcu jest tak skonstruowany ze ledwo ledwo, ale to jedyna niedogodność i nie z winy samochodu. Poza tym świetnie – jak się już rozbuja to miodzio. No i ten Bose – muza z Casino Royale słuchana z wnętrza żołądka.

Dosyć miłe jest też to, że wszyscy się oglądają...

W sobotę wreszcie dłuższa trasa.

[domin1979]

Po pół roku i 10 tys. km wciąż jestem zachwycony
Za 2 tyg. wybieram się na Chorwację więc dojdzie opinia z długiej trasy.

Z mankamentów do tej poty zauważyłem:

– skrzypiący lewy boczek fotela kierowcy, tylko podczas wsiadania więc w sumie można by olać ale i tak zgłoszę, od tego jest gwarancja

– podobno jest problem z tarczami, że się szybko wichrują. Jednemu z forumowiczów wymienili na nowy zestaw tarcz (inny stop) i osłon kurzowych co podobno ma poprawić wymianę ciepła. U mnie trochę biją > 120 km/h więc pewnie czeka mnie wymiana tylko czekam na jakieś dobre rozwiązanie, a nie wymianę na to samo

– rysuję się gałka zmiany biegów, a w Polsce akurat zwyczaj, że obrączki na prawej ręce...

– krótkie sprzęgło, podobno tak ma być a a 'la sportowym aucie, wymaga trochę przyzwyczajenia.

– po myciu woda lubi siedzieć za lusterkami więc jak się wyjedzie prosto z myjni to się zachlapie pod nimi czysty samochód.

– brak lampki w schowku i nie ma przy lusterkach (to akurat mam gdzieś)

– rysują się plastiki w bagażniku

Tyle póki co minusów, szczerze wszystko wymieniłem.
Co do reszty to na prawdę fajne auto, dużo fajniejsze niż M6 wg mnie. Moja żona też zachwycona, a ogólnie ma w d...ie samochody
Świetnie się trzyma drogi no i cichy silnik z turbiną, V bieg można spokojnie wrzucać od 70-80 km/h więc jest na prawdę cicho. 200 km/h na VI i 4.500 obr. Jedynie poczucie prędkości małe ze względu na gabaryty, trzeba patrzeć w lusterko za siebie . Duże koła nadają się akurat na polskie warunki. Komfort jazdy lepszy niż w M6 ale też jest sztywno (coś za coś). Bagażnik podobny ale daje możliwość upakowania do góry (miałem M6 HB).
Bardzo dobrze sprawdza się przyciemnianie okien z tyłu i jasna skóra, dużo mniej się nagrzewa i junior nie wskakuję do sauny.
Ma fajny schowek w konsoli z podwójnym dnem i wyjściem na zapalniczkę, które przydaje się jak podłączam odtwarzacz dla juniora.
Nic mi nie skrzypi/dzwoni w środku, a tego nie lubię.

Historię spalania jest tu: http://www.spritmonitor.de/en/detail/311186.html
Jeżdżę mniej więcej 50/50 miasto/trasa. Styl raczej szybki ale w granicach rozsądku. Trasa (dobra) tak 110-130, autostrady 150-160. Od czasu do czasu deptam żeby się nie zamulił

[Lucass]

Po pół roku i 10 tys. km wciąż jestem zachwycony
Za 2 tyg. wybieram się na Chorwację więc dojdzie opinia z długiej trasy.

Z mankamentów do tej poty zauważyłem:

– skrzypiący lewy boczek fotela kierowcy, tylko podczas wsiadania więc w sumie można by olać ale i tak zgłoszę, od tego jest gwarancja

– podobno jest problem z tarczami, że się szybko wichrują. Jednemu z forumowiczów wymienili na nowy zestaw tarcz (inny stop) i osłon kurzowych co podobno ma poprawić wymianę ciepła. U mnie trochę biją > 120 km/h więc pewnie czeka mnie wymiana tylko czekam na jakieś dobre rozwiązanie, a nie wymianę na to samo

– rysuję się gałka zmiany biegów, a w Polsce akurat zwyczaj, że obrączki na prawej ręce...

– krótkie sprzęgło, podobno tak ma być a a 'la sportowym aucie, wymaga trochę przyzwyczajenia.

– po myciu woda lubi siedzieć za lusterkami więc jak się wyjedzie prosto z myjni to się zachlapie pod nimi czysty samochód.

– brak lampki w schowku i nie ma przy lusterkach (to akurat mam gdzieś)

– rysują się plastiki w bagazniku

Ja mam już Cx-a półtora roku i przejechane 36tkm . Jeśli chodzi o wymienione przez ciebie mankamenty to :

– u mnie akurat boczek nieskrzypi

– niestety też mi się zwichrowały tarcze, występuje to od niedawna ale nie jest jakoś upierdliwe bardzo , zaczyna to wkurzać na długich trasach i szczególnie większych szybkościach.Dzisiaj dostałem info z serwisu że już mają dla mnie części i na moją Cx-7 czekają
– ja jeszcze niemam obrączki ale też parę rys się pojawiło , błahostka

– sprzęgło wymaga przyzwyczajenia i wyczucia , jedni są zachwyceni a innych to wqrza

– ta woda zalegająca w lusterkach po myciu jakoś mi nieprzeszkadza a nawet nigdy niezwróciłem na to uwagi

– faktycznie brakuje tej lampki w schowku , mało tego w takim aucie powinna być równiż sekcja gdzie dochodzi zimne powietrze z klimy. Tutaj się faktycznie niepopisali

– ja od razu wyposażyłem bagażnik w gumowy dywanik , plastiki jak nowe ale też niczego szczególnego nieprzewoże

Spalanie mam na poziomie 12L średnio co uważam że jest OK , jeżdże raczej spokojnie tylko czasami Madzie popałuje coby się niezamuliła.
Generalnie (odpukać) wszystko w najlepszym porządku no może poza tymi tarczami ale to akurat występuje w wielu japończykach np.w Hondzie CR-v którą kiedyś miałem i serwis mi toczył chyba ze trzy razy a o wymianie niebyło nawet mowy.
Coraz bardziej się przekonuje o słuszności wyboru tego autka , poza tym zwykle to samochody mi się już nudziły po roku eksploatacji a tu jest inaczej.

[Lucass]

Po pół roku i 10 tys. km wciąż jestem zachwycony
Za 2 tyg. wybieram się na Chorwację więc dojdzie opinia z długiej trasy.

Z mankamentów do tej poty zauważyłem:

– skrzypiący lewy boczek fotela kierowcy, tylko podczas wsiadania więc w sumie można by olać ale i tak zgłoszę, od tego jest gwarancja

– podobno jest problem z tarczami, że się szybko wichrują. Jednemu z forumowiczów wymienili na nowy zestaw tarcz (inny stop) i osłon kurzowych co podobno ma poprawić wymianę ciepła. U mnie trochę biją > 120 km/h więc pewnie czeka mnie wymiana tylko czekam na jakieś dobre rozwiązanie, a nie wymianę na to samo

– rysuję się gałka zmiany biegów, a w Polsce akurat zwyczaj, że obrączki na prawej ręce...

– krótkie sprzęgło, podobno tak ma być a a 'la sportowym aucie, wymaga trochę przyzwyczajenia.

– po myciu woda lubi siedzieć za lusterkami więc jak się wyjedzie prosto z myjni to się zachlapie pod nimi czysty samochód.

– brak lampki w schowku i nie ma przy lusterkach (to akurat mam gdzieś)

– rysują się plastiki w bagazniku

Ja mam już Cx-a półtora roku i przejechane 36tkm . Jeśli chodzi o wymienione przez ciebie mankamenty to :

– u mnie akurat boczek nieskrzypi

– niestety też mi się zwichrowały tarcze, występuje to od niedawna ale nie jest jakoś upierdliwe bardzo , zaczyna to wkurzać na długich trasach i szczególnie większych szybkościach.Dzisiaj dostałem info z serwisu że już mają dla mnie części i na moją Cx-7 czekają
– ja jeszcze niemam obrączki ale też parę rys się pojawiło , błahostka

– sprzęgło wymaga przyzwyczajenia i wyczucia , jedni są zachwyceni a innych to wqrza

– ta woda zalegająca w lusterkach po myciu jakoś mi nieprzeszkadza a nawet nigdy niezwróciłem na to uwagi

– faktycznie brakuje tej lampki w schowku , mało tego w takim aucie powinna być równiż sekcja gdzie dochodzi zimne powietrze z klimy. Tutaj się faktycznie niepopisali

– ja od razu wyposażyłem bagażnik w gumowy dywanik , plastiki jak nowe ale też niczego szczególnego nieprzewoże

Spalanie mam na poziomie 12L średnio co uważam że jest OK , jeżdże raczej spokojnie tylko czasami Madzie popałuje coby się niezamuliła.
Generalnie (odpukać) wszystko w najlepszym porządku no może poza tymi tarczami ale to akurat występuje w wielu japończykach np.w Hondzie CR-v którą kiedyś miałem i serwis mi toczył chyba ze trzy razy a o wymianie niebyło nawet mowy.
Coraz bardziej się przekonuje o słuszności wyboru tego autka , poza tym zwykle to samochody mi się już nudziły po roku eksploatacji a tu jest inaczej.

[domin1979]

– ja od razu wyposażyłem bagażnik w gumowy dywanik , plastiki jak nowe ale też niczego szczególnego nieprzewoże

Dywanik od razu założyłem ale wózek mi porysował boczne plastiki, ogólnie mi to nie przeszkadza tylko wymieniłem co się "zmieniło"

[Lucass]

Nurtuje mnie cały czas kwestia sygnalizacji niezapietych pasów w Cx-7.
Mnie akurat ten brzęczyk czasami mocno wqrza.To ja chcę decydować czy zapiąć pasy a nie auto.Jeżdże oczywiście w pasach ale czasami jak trzeba podjechać gdzies kilkaset metrów to niechce ich zapinać.Oczywiście mozna sobie z tym poradzić poprzez zapięcie pasów za plecami albo skombinowaniem sobie tego ustrojstwa i włożeniu do zaczepu.Te metody jednak troche upierdliwe są.
W serwisie powiedzieli że niema możliwości wyłączenia brzęczyka w Cx-7.Podejrzewam że jest taka opcja ale oni tego nie chcą zrobić ze względów bezpieczeństwa itp.
Są jednak osoby które mają zaświadczenie lekarskie i niemusza jeżdzić w pasach lub np. kobiety w ciąży też moga jeżdzic bez pasów.
Moja znajoma jeżdzi Subaru Legacy w którym podobnie jak w Cx-7 jest podobny brzęczyk i jak była w ciąży to jej w serwisie odłączzyli to ustrojstwo a więc powinno a raczej musi być takie też rozwiązanie w naszych Cx-ach.
Co wy na to a może ktoś z Was już przerabiał ten temat ?

[domin1979]

Moja znajoma jeżdzi Subaru Legacy w którym podobnie jak w Cx-7 jest podobny brzęczyk i jak była w ciąży to jej w serwisie odłączzyli to ustrojstwo a więc powinno a raczej musi być takie też rozwiązanie w naszych Cx-ach.
Co wy na to a może ktoś z Was już przerabiał ten temat pytajnik?

Na 100% można to wyłączyć bo w poprzedniej Maździe 6 brzęczyk był zdezaktywowany, a to na pewno ten sam system. Ogólnie w niemieckich ASO chyba nie ma problemu z takim tematem. Zresztą ostatnio ktoś wygrał proces, że pasy to moja brocha ale inna brocha jest jak się kogoś osieroci...
Na marginesie pomimo ciąży statystycznie lepiej się wychodzi na zapinaniu pasów, pas prowadzi się pod brzuchem.

Ja bym się trzymał zapinania ale na pewno jest wyłącznik serwisowy.

[g00rek]

No to kolej na mnie Nie było mnie tu już rok – nie chciałem pisać na świeżo, bo wtedy człowiek jest zawsze podniecony i mało obiektywny

Mam już od roku wersję US FWD. US głównie ze względu na skrzynię biegów – stwierdziłem, że to już czas na porządny automat i tej decyzji nie żałuję. Po kilku dniach przesiadki na manual znowu chcę wracać. Po prostu zmiana biegów mnie już nudzi

Po roku nadal uwielbiam mój samochód i uważam że był to świetny zakup – a w moim przypadku baardzo rzadko się to zdarza – wybredny jestem

Wrażenia z jazdy bardzo dobre, nie będę powtarzał tego co tu inni wypisywali. Zawsze byłem fanem 4x4, choć offroadu nie uprawiam. Ale do lasu i na inne wertepy często zdarza mi się wjechać. Z drugiej strony żyję w mieście, z trzeciej planowałem (a teraz już spodziewam się) dziecko, z czwartej lubię mieć pojemny bagaznik (góry itp). Więc crossover był naturalnym rozwiązaniem. A tu taka niespodzianka, 260 koni i szaleństwo przy wyprzedzaniu. Oj ilu dresiarzy w stunigowanych seicento zdziwiło się na skrzyżowaniu

Co do spalania... Jeżdżę sporo na trasie Warszawa – Genewa, na stałe mieszkam w Genewie. I różnica jest kolosalna.

W Warszawie, gdzie TRZEBA szaleć, gazować i jeździć na turbo dochodzę nawet do 19l. W trasie (polskiej – TIRY, zakręty, idioci) 15 l. W Niemczech (z lewej szaleńcy, z prawej TIRy) – 12l.

I w Szwajcarii (włączasz tempomat w Zurychu, wyłączasz w Genewie) – nawet 8-9 litrów! Różnica jest kolosalna, ale tu praktycznie nie używam turbo. W mieście zresztą też rzadko, bo za przekroczenie prędkości płaci się kolosalne mandaty, a za ponad 40 km/h powyżej limitu zabierają nawet prawko na pół roku...

Ale do rzeczy. Mam jedno pytanie – ile maksymalnie wyciągają wasze Cx7? Ja na austostradzie w Niemczech rozpędzam się do 189 (185 przy pełnym bagazniku). I koniec. Tak pokazuje GPS. "Na szafie" mam 220. Czy 189 to nie troszkę za mało?

Raz na jakiś czas świeci mi się kontrolka silnika, w warsztacie powiedzieli mi, że to błąd przewodów par paliwa, ale mechanik powiedział że to błąd elektroniki (komputera), a nie awaria sama w sobie. Kontrolka teraz się nie świeci, ale zastanawiam się czy to nie trochę za mało...

pozdrawiam

[Faja]

260 koni

Jeżeli masz skrzynkę automatyczna masz 244km a nie 260

[domin1979]

"Na szafie" mam 220. Czy 189 to nie troszkę za mało?

Trochę dużo, powinien oszukiwać tak do 5-10 km/h

[g00rek]

Nie, to nie jest tak że mam wskazanie 220, a GPS mówi że 189.
Mam na prędkościomierzu 220, a samochód jedzie max 189. Wiem że na 220 nie ma szans, ale chociaż 200?

(GPS pokazuje zawsze realną prędkość, czyli ok 5km/h więcej niż prędkościomierz)

[domin1979]

Nie, to nie jest tak że mam wskazanie 220, a GPS mówi że 189.
Mam na prędkościomierzu 220, a samochód jedzie max 189. Wiem że na 220 nie ma szans, ale chociaż 200?

(GPS pokazuje zawsze realną prędkość, czyli ok 5km/h więcej niż prędkościomierz)

GPS zapewne pokazuje MNIEJ niż licznik. A 190 to mi wygląda na elektroniczny ogranicznik.

[g00rek]

Hmm mniej? Dziwne. GPS zawsze pokazuje mi własnie o 5 więcej. I z tego co słyszałem to w miarę normalne...

A co do tych elektronicznych ograniczników to rzeczywiście prawda? Chodza słuchy że to URBAN LEGEND jednak... Czyli jednak nie...

[domin1979]

Hmm mniej? Dziwne. GPS zawsze pokazuje mi własnie o 5 więcej. I z tego co słyszałem to w miarę normalne...

Producenci mają obowiązek zaniżać prędkość ze względu na przepisy EU. Prędkość licznikowa nie może być większa od rzeczywistej nawet w przypadku większych opon (większego obwodu i większej prędkości).

A co do tych elektronicznych ograniczników to rzeczywiście prawda?

Prawda, CX wersja EU ma kaganiec na 210 km/h

[g00rek]

Hmm a da się toto zdjąć?

[domin1979]

Hmm a da się toto zdjąć?

Z tego co wiem jak nie masz gwarancji to da się Dokładnie gdzie nie wiem ale zapewne to kwestia kompa i tunignowców.

[jancio68]

Ale wersja amerykańska ma podobno ogranicznik na 190km/h

[domin1979]

Mam na prędkościomierzu 220, a samochód jedzie max 189

Ale wersja amerykańska ma podobno ogranicznik na 190km/h

g00rek
Auto: CX-7 USA

Chyba wszystko jasne