Mazda 323F BJ ZM '02 – remont blacharski + turbo
Piękna robota
- Od: 7 lis 2018, 12:51
- Posty: 251
- Auto: Mazda MX-3 1.8 V6 133km 98KW ,1993.r (czerwona podobno szybsza :) )
i
i
Mazda 323F BA GT v6
Witajcie po dłuższej przerwie, za wiele się nie dzieje w ten cholerny zimowy klimat. Mam go już dość
Kiedyś prowadziliśmy dyskusję na temat kontroli doładowania w kompresorze, i oczywiście są tego efekty
Przy okazji montażu takiej instalacji w cholerę poszedł głośno syczący BOV ( przy okazji, sprzedam blow offa Properfekt typ II od fmica ). Będzie trochę ciszej co może pozwoli odetchnąć moim uszom, a zawsze jest jeszcze możliwość wpięcia bypassów w dolot przed kompresor i wtedy w zasadzie zapominamy o jakimkolwiek syczeniu i cieszymy się wyciem zelmera
W skrócie użyte elementy: zawór MAC, tranzystor IRL540N, 2x zawór DV z saaba, zaworek zwrotny i to chyba tyle, trochę spawania, trochę cięcia wężyków, trochę kabelków i działa. Jednak rozwiązanie w ogóle nie przetestowane na drodze z uwagi na brak czasu i do tego zimowe warunki, jedynie sprawdzona prawidłowość działania według założeń i działa dokładnie tak jak powinno.
Docelowe doładowanie na wiosnę przy obecnym olejożarłocznym silniku? Mam nadzieję że jeżeli wszystko będzie dobrze to dobiję do 0.7b bo szykuje mi się sezon w którym Track Day Makowice odbywać się będzie na dwóch płytach lotniska i trzeba dorównać mocniejszym wozom
Kiedyś prowadziliśmy dyskusję na temat kontroli doładowania w kompresorze, i oczywiście są tego efekty
Przy okazji montażu takiej instalacji w cholerę poszedł głośno syczący BOV ( przy okazji, sprzedam blow offa Properfekt typ II od fmica ). Będzie trochę ciszej co może pozwoli odetchnąć moim uszom, a zawsze jest jeszcze możliwość wpięcia bypassów w dolot przed kompresor i wtedy w zasadzie zapominamy o jakimkolwiek syczeniu i cieszymy się wyciem zelmera
W skrócie użyte elementy: zawór MAC, tranzystor IRL540N, 2x zawór DV z saaba, zaworek zwrotny i to chyba tyle, trochę spawania, trochę cięcia wężyków, trochę kabelków i działa. Jednak rozwiązanie w ogóle nie przetestowane na drodze z uwagi na brak czasu i do tego zimowe warunki, jedynie sprawdzona prawidłowość działania według założeń i działa dokładnie tak jak powinno.
Docelowe doładowanie na wiosnę przy obecnym olejożarłocznym silniku? Mam nadzieję że jeżeli wszystko będzie dobrze to dobiję do 0.7b bo szykuje mi się sezon w którym Track Day Makowice odbywać się będzie na dwóch płytach lotniska i trzeba dorównać mocniejszym wozom
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Ten strzał był najlepszy
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
kolejny silnik się skończył?
Neonixos666 napisał(a):kolejny silnik się skończył?
W zasadzie to więcej rozbierania niż szkód. Ukruszył/wypalił się zawór wydechowy i po sprężaniu. Hipoteza jest że to od popcornu i strzałów jak z armaty, mit podtrzymuję Przy okazji robię mały remont i prawdopodobnie odprężenie poprzez frez tłoków lub kanapkę choć skłaniam się bardziej w tłoki bo przy kanapce musiałbym kombinować z kołem wałka rozrządu po stronie bez napinacza
To albo oddaj te tłoki komuś kto bardzo dobrze ogarnia temat, albo zapoznaj się dobrze z budową tłoka. Też nie masz co liczyć na jakieś duże odprężenie. – Squisherów nie możesz zciąć, bo będzie tragedia na jałowych i niskich obtoach, a jak zdejmiesz za dużo z dna denka to tłok pęknie albo się przepali. Nie lepiej uderzać od razu w kuciznę? Ja wiem że to hajs, ale masz od razu odprężone. Albo uderzaj do Daro póki ma na stanie silnik B6 SOHC, on ma tłoki na niższy stopień spręzania niż ZM, a powinny siąść p&p.
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Płomień, właśnie przydałyby się w tej chwili stare tłoki które wyrzuciłem chyba na złom bo żaden nie nadawał się do użytku a teraz nieocenionym byłoby go przeciąć i zobaczyć jego przekrój. One wyglądają dosyć mięsiście, pierwsza półka jest imho dość gruba, mimo wszystko a więcej jak 1mm bym nie ściągał z nich. Odprężenie w okolice 9:1 byłoby optymalne moim zdaniem gdyż więcej jak 250-260nm nie ładowałbym seryjnym korbom chociaż krążą mity po internecie o prawie 300 koniach w miatowskich b6 na seryjnych słupkach a to bliźniacze konstrukcje z przewagą w przepływach dla ZM. Silnik z palety i tak wytrzymał sporo batów na doładowaniu ale teraz nadszedł ten moment który był pewny od początku wsadzania tego motoru, remont niestety. Kasa jest jak zwykle limitem w takich kwestiach, niestety mam dużo poważniejsze priorytety w tej chwili i nie będę oczekiwał cudów. A co do wytrzymałości podzespołów to prócz nieszczęsnego zaworu wszystko jest na swoim miejscu a ostatnio ładowane było 0.6b rosnące po punkcie maksymalnej mocy pod 0.7. Ciężko mi uwierzyć też, że egt było tak ogromne bo auto jechało 11afr na WOT, prędzej odcisnęłoby to piętno na tłokach które wyglądają na nietknięte. No i pozostaje kwestia bloku, cylindry wyglądają zbyt lustrzanie jak na moje oko, choć poprzedni silnik miał identycznie wyglądające i nie żłopał prawie w ogóle oleju. A z tłokami z b6 niegłupi pomysł, zagłębię się w temat, dzięki
Zdjęcie tłoka z poprzedniego silnika:
Zdjęcie tłoka z poprzedniego silnika:
Na EGT wplywa też zapłon, jak miałeś za bardzo opóźniony, to zawór wydechowy otwierał się kiedy jeszcze mieszanka się spalała, i masz babo placek. Przy doładowaniu wystarczyło żeby ten jeden cylinder miał mniejszą kompresję, a wtrysk lał trochę słabiej od reszty, i od razu masz wolniejsze spalanie.
Mogło też się trafić że ten konkretny zawór miał rysy na przylgni do których przyczepił się węgiel, spadło oddawanie ciepła z zaworu do gniazda i powoli się wypalał.
Te 300 koni na seryjnym słupku to peak przy bardzo wysokich obrotach. Mogę się podpisać pod stwierdzeniem że te silniki są w stanie przeżyć >8000rpm, bo sam tak kręciłem nie raz Cetka. 260Nm @ 8000 rpm i masz 290km
Mogło też się trafić że ten konkretny zawór miał rysy na przylgni do których przyczepił się węgiel, spadło oddawanie ciepła z zaworu do gniazda i powoli się wypalał.
Te 300 koni na seryjnym słupku to peak przy bardzo wysokich obrotach. Mogę się podpisać pod stwierdzeniem że te silniki są w stanie przeżyć >8000rpm, bo sam tak kręciłem nie raz Cetka. 260Nm @ 8000 rpm i masz 290km
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Rafalkom jakbyś był zainteresowany – jak wyciągniesz silnik (troche pijący olej) z mojej madzi i wsadzisz drugi który na to czeka u mnie to dam Ci silnik w cenie złomu
- Od: 28 mar 2019, 15:59
- Posty: 8
- Auto: Mazda 323F BJ '02 1.6 98KM
Lolzmandziuk napisał(a):Rafalkom jakbyś był zainteresowany – jak wyciągniesz silnik (troche pijący olej) z mojej madzi i wsadzisz drugi który na to czeka u mnie to dam Ci silnik w cenie złomu
wtrącę się między wódkę a zakąskę..
Jeśli Rafalkom zechciałby Ci zrobić tę łaskę i poratować w biedzie wymieniając silnik w Twoim aucie, to miło byłoby, gdybyś na własny koszt ten stary silnik postawił mu pod drzwi w ramach częściowej rekompensaty za fachową robotę..
Nie, no taki żart sobie zrobiłem- dogadujcie się między sobą jak chcecie.
Rafał, patrząc na zawory odniosłem wrażenie, że ten, który się wyszczerbił był najsłabszy w stadzie, ale pozostałe również wyglądają na pogryzione..
Może mieszanka niejednorodna (nie wiem dlaczego niby miała by taką być..) I różne warunki spalania w różnych miejscach tego samego cylindra??
Ciekawe jak wyglądają inne cylindry/ zawory..
Powodzenia.
będę czytał z wypiekami
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Lolzmandziuk napisał(a):Rafalkom jakbyś był zainteresowany – jak wyciągniesz silnik (troche pijący olej) z mojej madzi i wsadzisz drugi który na to czeka u mnie to dam Ci silnik w cenie złomu
Taki silnik kosztuje w granicach 600-700zł maksymalnie więc nawet wzięcie silnika nie rekompensuje robocizny przerzucenia silnika a do tego dodać czas którego mi w tej chwili brakuje na potęgę, mam otwartych kilka poważniejszych tematów i muszę się najpierw z nimi uporać
zadra napisał(a):Rafał, patrząc na zawory odniosłem wrażenie, że ten, który się wyszczerbił był najsłabszy w stadzie, ale pozostałe również wyglądają na pogryzione..
Może mieszanka niejednorodna (nie wiem dlaczego niby miała by taką być..) I różne warunki spalania w różnych miejscach tego samego cylindra??
Ciekawe jak wyglądają inne cylindry/ zawory..
Powodzenia.
będę czytał z wypiekami
Wydaje mi się, że to po prostu osłabienie materiału od długotrwałego działania temperatur z powodu dużego spalania oleju który jak wiemy podwyższa mocno temperaturę w komorze spalania a było to już obecne gdy silnik jeździł jeszcze u kogoś w przeszłości, tutaj pierścieni od początku nie było tak naprawdę, olej pływa przy pierwszej półce tłoka, dołożyły się do tego mega strzały których sobie nie szczędziłem oczywiście i auto "legendarnie" już w okolicy waliło z rury, co nagrałem i kogo przestraszyłem to moje
Na regale leży głowica z mojego poprzedniego silnika która jest w bardzo dobrym stanie i jest pewna, jeździła w dobrych warunkach tj. brak poboru oleju, bogate mieszanki i brak strzałów z wydechu a do tego prowadnice są ok i uszczelniacze są ok. Największą zagadką jest blok razem z tłokami, muszę wszystko pomierzyć czy nadaje się to do remontu, a nawet gdyby się nadawało to jestem wręcz pewny że będzie to dość luźne pasowanie. Załączam kilka zdjęć na których widać jak tragicznie wyglądały komory spalania, wszystko białe od oleju dosłownie
wywalaj te tłoki, zmieniaj pierścionki, uszczela, czapka i ogień, nie ma na co czekać
Wydechowe aż zbielały z radości od szybkiej jazdy..
Wysoka temperatura i brak prawidłowego odbioru ciepła...
Skoro silnik był szrot, to nie ma co się przejmować, ale mogłoby się udać w innej głowicy rozwiercenie gniazd, zwiększenie powierzchni przylegania i wymiana zaworów na deczko większe..
Silnik jest na regale, to znaczy, że od poniedziałku znowu będziesz straszył ludzi na dzielni...
Wysoka temperatura i brak prawidłowego odbioru ciepła...
Skoro silnik był szrot, to nie ma co się przejmować, ale mogłoby się udać w innej głowicy rozwiercenie gniazd, zwiększenie powierzchni przylegania i wymiana zaworów na deczko większe..
Silnik jest na regale, to znaczy, że od poniedziałku znowu będziesz straszył ludzi na dzielni...
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
zadra napisał(a):Wydechowe aż zbielały z radości od szybkiej jazdy..
Wysoka temperatura i brak prawidłowego odbioru ciepła...
Skoro silnik był szrot, to nie ma co się przejmować, ale mogłoby się udać w innej głowicy rozwiercenie gniazd, zwiększenie powierzchni przylegania i wymiana zaworów na deczko większe..
Silnik jest na regale, to znaczy, że od poniedziałku znowu będziesz straszył ludzi na dzielni...
Niee, tak dobrze to nie ma jeszcze. Nie spieszy mi się ze złożeniem silnika akurat. Jakoś presja sezonu w tym roku ze mnie całkowicie zeszła, możliwe że wyjadę w lato już na odprężonym motorze
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości