noucamp dla mnie jak dobrze pójdzie to będzie zabawka na dłuższy czas, aż do chwili gdy znajdę BG GTX/GTR bo to jest kolejny cel ale bardzo odległy.
Zakochałem się w tym aucie, takie niepozorne, kanciaste, a jak docisnę trochę mocniej gazu nie ważne na którym biegu(oprócz jedynki) i turbina zacznie pompować to aż cały się trzęsę, odpuszczam, ale za chwilę robię to znowu i tak w kółko, to działa jak narkotyk
Dziś pierwszy bączek(na 2'gim biegu) na placu pod hurtownią, miny strażników gdy auto skręca i nagle po dodaniu lekko gazu kręci bączka- bezcenne
Szkoda tylko że nie ma w okolicy dużego parkingu wielkości boiska do piłki abym mógł się wyszaleć.
To auto jest idealnym środkiem który pomaga odstresować się po pracy, dlatego dziś zrobiłem po pracy ok. 20km po samym mieście.
Jest też pierwsza ofiara BOV'a, mianowicie pies który przestraszył się i uciekł ze smyczą gdy przejeżdżałem obok chodnika i odpuściłem gaz.
Dziś założyłem nowe zimówki i gościu który zdejmował koła z tyłu, po ich zdjęciu patrzy się na piasty i na tarcze. A nagle zagląda głębiej w nadkole i z niedowierzaniem mówi "panie co ona ma takie tarcze duże z tyłu?, ona ma napęd na 4 koła?" Ludzie czekający w kolejce mający Golfy 2 i 3 dziwnie się na mnie patrzyli jak odjeżdżałem, może brakowało spojlerów z siatexem i naklejek które mieli na swoich autach? Jeszcze jak auto było na podnośniku jeden z nich zaglądał w końcówkę wydechu szukając turbo whistlera,
musiałem go uświadomić że to nie tam syczy.
Nic nie przebije reakcji mojej ukochanej Ani, która w piątek pierwszy raz zobaczyła auto(nie widziała go ani razu kompletnego nawet na fotkach, myślała że to jest BG). Reakcja gdy zza zakrętu wyjechałem i BOV zasapał, była piorunująca. Stała jak wmurowana w ten śnieg, dopiero po chwili odwróciła się i powiedziała załamana "Coś Ty q..wa kupił" a później "te duże naklejki Mazda mają zniknąć, i tak każdy wie że to Mazda"
A ja dalej po jeździe miałem banana na twarzy, jak ja kocham tą kobietę!