W końcu się zabrałem dziś ( a w sumie wczoraj ) za montaż tweeterów (SinusLive Neo25s )
Ponieważ nie mam czasu na zabawy z rzeźbą słupków (a takie umiejscowienie byłoby najlepsze) postanowiłem zamontować w drugim fajnym miejscu – na trójkąciku przy lusterkach:)
Na początek trzeba zdjąć boczek – odkręcamy 4 śruby widoczne na zdjęciu – pod trójkącikiem, za klamką oraz 2 sztuki w schowku (trzeba zdjąć zaślepki)
Tak wyglądają gołe drzwi
Na tym trójkąciku przymocowałem tweeter – jest on na 2 zatrzaskach, ale z wyczuciem trzeba go wyjąć, żeby nie połamać – najbardziej oporny okazał się górny zatrzask
Mocowanie tweetera – tylna część jest pod dwoma różnymi katami, dzięki czemu łatwiej ustawić i odpowiednio skierować głośniczek
Wyjęty trójkącik do którego przykręciłem tweeter – widoczne 2 zatrzaski, oraz gąbka pod spodem, której lepiej chyba nie usuwać, chociaż nie wiem jakie jest jej zadanie;)
Kolejny krok to zrobienie 2 otworów w trójkąciku – górny do przykręcenia mocowania głośnika, a dolny do przepuszczenia kabli. Użyłem wkrętarko – wiertarki bo niepotrzebne były duże obroty – wiertarka przyda się później:)
Przykręcone mocowanie głośnika – użyłem tylko 1 śrubki, żeby móc wykonać ewentualną korektę ustawienia tweeter`a bez konieczności ponownego wiercenia.
Trójkącik z tweeterem wędruje na swoje miejsce i przechodzimy do trudniejszej części zabawy:)
Teraz czas na okablowaine – odłączyłem oryginalna kostkę od głośnika i przeciąłem kable sygnałowe zostawiając kilka centymetrów, żeby inaczej to podłączyć. Ten zestaw filtr odcinający dolne pasmo (szkoda że nie pełna zwrotnica) więc trzeba było doprowadzić sygnał do niego. Kable idą teraz tak, że sygnałowy łączy się z kablem głośnika dolnego i wchodzą w
input zwrotnicy, do której podłączony jest również tweeter. Wybrałem takie rozwiązanie, żeby zachować oryginalną kostkę głośnika dolnego
Dalej trzeba przykręcić zwrotnicę do drzwi – tutaj przyda się normalna wiertarka, żeby przewiercić drzwi, no i wybranie miejsca takiego, żeby można było założyć boczek bez problemów.
Kolejny krok to zakładamy boczek z powrotem i cieszymy sie wysokimi tonami w samochodzie:)
Nie mam teraz fotki jak to wygląda złożone do kupy, ponieważ siadła mi bateria w aparacie
dodam później
PS.
Obydwa tweetery skierowałem tak, żeby grały w stronę kierowcy
PS. jak już zdejmiemy boczki to warto wyczyścić górne uszczelki szyb – po latach jest na nich taki syf, że nie dziwię się jak mamy porysowane szyby