Mazda Xedos 6 CA KF '92 – "rzępolino" (SPRZEDANY!)
1, 2
Witam wszystkich!
Przedstawiam moją Mazdę.
Auto zakupione ponad 2 lata temu.
To nie będzie opowiastka o feniksie powstającym z popiołów
ponieważ cierpię na brak czasu (kierman międzynarodowy)
i nie cierpię z powodu przerostu zer na koncie (familia na utrzymaniu).
Dane:
model – Mazda Xedos 6
rok prod. – 1992
silnik – 2.0 V6 KF, "zagazowany"
skrz. biegów – manualna
inst. lpg – Stag 300 / Tomasetto – sekwencyjna
komfort – el. szyby, el. luserka, el. szyber, el. światła,
klimatyzacja man.
kolor – wiśnia
przebieg – 300...400 tys. +
(licznik po 299999 skoczył na ...200000)
Auto kupione z ogłoszenia z jednego z popularnych portali, oblodzone i zaśnieżone,
na szybko, pod wpływem emocji, braku kasy, w siarczystym mrozie (nigdy tego nie róbcie!), 300 km od domu.
Podczas oględzin okazało się, że ma pękniętą sprężynę z przodu po prawej.
Pal licho! Zrobi się! A że w autku zrobiło się cieplusieńko,
silnik mruczał równo – wziąłem!
Po przyjeździe do domu i po odwilży okazało się:
– 1 amortyzator przedni leje
– klima nie działa
– prawidłowo hamuje ...1 koło z przodu
– jeden reflektor można regulować
– szyber zrywa się do otwierania ale ...zaklejony na uszczelce jakąś żywicą
– klar schodzi z dachu (potem z maski)
– akumulator padnięty
– instalacja lpg chodzi jak chce, silnik czasem gaśnie
– "choinka" na tablicy zegarów
– po czasie padło otwieranie tylej prawej szyby
– "ruda" na tylnych błotnikach i progach
– "chlaśnięty" i byle czym zamalowany lewy tylny błotnik przy wlewie paliwa
– po czasie stanęła rolka napinacza i strzelił pasek (niedaleko domu)
– w zawieszeniu klepie co tylko może...
– alternator ledwo ładuje
– klapa bagażnika gotowa zabić i uciąć łeb
...FRAAAJEEER!!!
Zdałem potem sobie sprawę, że jak odjeżdżałem po podpisaniu umowy
za mną musiał być gromki chichot z okrzykiem zadowolenia...
Gościu co mi sprzedawał dostał Xeda w rozliczeniu za długi.
Znajomi i koledzy powiedzieli, że za 3200,– ...kupiłem fajny silnik
z dobrą 4-letnią instalacją sekwencyjną.
Naprawione:
– zaciski (reparaturki, czyszczenie i smarowanie)
– instalacja lpg (wymiana tłoczków i mapowanie)
– zaprawki i podmalowanie błotników, tylnych drzwi i tylnego lewego błotnika
(sam i pierwszy raz w życiu)
– potraktowanie czarnym matem dachu i maski (j.w. – ładnie!)
– zlikwidowana "choinka" na rozdzielce
Wymienione:
– olej silnikowy, filtry i płyn chłodniczy
– amortyzatory z przodu (tanie, daleko-południowo-wschodnie, miękkie, trzymają!)
– sprężyny z przodu (ori używki)
– akumulator
– łożysko rolki napinacza (da się! koszt z wymianą 25 złociszy)
– szereg stabilizatorów i tulei z przodu i z tyłu
(jeszcze coś z przodu tłucze ale dojdę!)
– alternator (po regeneracji)
– siłowniki klapy bagażnika (kombinowane, nigdzie nie można kupić!)
Przez te amortyzatory z przodu (tył sprężyny i amorki OK!)
buja jak "superforteca" czyli jak coś o conajmniej pół tony cięższego
ale na zakrętach nie daje się wytrącić z równowagi! Taki kompromis między komfortem i stabilnością.
Żonie się podoba!
Również podoba jej się, że przy 140 km/h panuje względna cisza w aucie (mimo trochę pochamranych uszczelek zewnętrznych) i przeto pani na mnie nie wrzeszczy, że jadę za szybko a i ona sama odważniej dociska!
Po prostu tego nie czuć w przeciwieństwie do poprzedniej Madzi 323, która zwyczajnie jest wozidełkiem lokalnym i miejskim (choć na wczasy do Włoch nas zawiozła bez pyrknięcia!) a teraz zajeżdża ją syn.
Xedos (oprócz incydentu z rolką napinacza, blisko od chałupy) nigdy mnie nie zawiódł
np. 1300 km na wywczas i spowrotem oraz nigdy nie musiałem sterczeć jak kołek przy drodze w kamizelce odblaskowej.
Na dzień dzisiejszy klima nie działa (zakupiony kompresor leży w piwnicy, układ sprawdzony – szczelny, brak obiegu), szyber się nie otwiera, tylne prawe okno się nie zamyka (domknięte, odłączone), brak elektrycznej regulacji świateł, gaz odłącza w połowie zbiornika (zafajdany reduktor, koszt regeneracji 300,– , brak czasu na odwiedziny u "magika").
Autko kwalifikuje się do poprawek blacharskich i jakiegokolwiek lakierowania.
A JA NIE MAM NA NIEGO CZASU!!!
Żona nadal go lubi ze względu na miękkość zawieszenia i ciszę!!!
Szczerze mówiąc to nie wiem co teraz mam z nim zrobic.
bo zobaczyłem to:
Ale to już inna opowiastka...
Przedstawiam moją Mazdę.
Auto zakupione ponad 2 lata temu.
To nie będzie opowiastka o feniksie powstającym z popiołów
ponieważ cierpię na brak czasu (kierman międzynarodowy)
i nie cierpię z powodu przerostu zer na koncie (familia na utrzymaniu).
Dane:
model – Mazda Xedos 6
rok prod. – 1992
silnik – 2.0 V6 KF, "zagazowany"
skrz. biegów – manualna
inst. lpg – Stag 300 / Tomasetto – sekwencyjna
komfort – el. szyby, el. luserka, el. szyber, el. światła,
klimatyzacja man.
kolor – wiśnia
przebieg – 300...400 tys. +
(licznik po 299999 skoczył na ...200000)
Auto kupione z ogłoszenia z jednego z popularnych portali, oblodzone i zaśnieżone,
na szybko, pod wpływem emocji, braku kasy, w siarczystym mrozie (nigdy tego nie róbcie!), 300 km od domu.
Podczas oględzin okazało się, że ma pękniętą sprężynę z przodu po prawej.
Pal licho! Zrobi się! A że w autku zrobiło się cieplusieńko,
silnik mruczał równo – wziąłem!
Po przyjeździe do domu i po odwilży okazało się:
– 1 amortyzator przedni leje
– klima nie działa
– prawidłowo hamuje ...1 koło z przodu
– jeden reflektor można regulować
– szyber zrywa się do otwierania ale ...zaklejony na uszczelce jakąś żywicą
– klar schodzi z dachu (potem z maski)
– akumulator padnięty
– instalacja lpg chodzi jak chce, silnik czasem gaśnie
– "choinka" na tablicy zegarów
– po czasie padło otwieranie tylej prawej szyby
– "ruda" na tylnych błotnikach i progach
– "chlaśnięty" i byle czym zamalowany lewy tylny błotnik przy wlewie paliwa
– po czasie stanęła rolka napinacza i strzelił pasek (niedaleko domu)
– w zawieszeniu klepie co tylko może...
– alternator ledwo ładuje
– klapa bagażnika gotowa zabić i uciąć łeb
...FRAAAJEEER!!!
Zdałem potem sobie sprawę, że jak odjeżdżałem po podpisaniu umowy
za mną musiał być gromki chichot z okrzykiem zadowolenia...
Gościu co mi sprzedawał dostał Xeda w rozliczeniu za długi.
Znajomi i koledzy powiedzieli, że za 3200,– ...kupiłem fajny silnik
z dobrą 4-letnią instalacją sekwencyjną.
Naprawione:
– zaciski (reparaturki, czyszczenie i smarowanie)
– instalacja lpg (wymiana tłoczków i mapowanie)
– zaprawki i podmalowanie błotników, tylnych drzwi i tylnego lewego błotnika
(sam i pierwszy raz w życiu)
– potraktowanie czarnym matem dachu i maski (j.w. – ładnie!)
– zlikwidowana "choinka" na rozdzielce
Wymienione:
– olej silnikowy, filtry i płyn chłodniczy
– amortyzatory z przodu (tanie, daleko-południowo-wschodnie, miękkie, trzymają!)
– sprężyny z przodu (ori używki)
– akumulator
– łożysko rolki napinacza (da się! koszt z wymianą 25 złociszy)
– szereg stabilizatorów i tulei z przodu i z tyłu
(jeszcze coś z przodu tłucze ale dojdę!)
– alternator (po regeneracji)
– siłowniki klapy bagażnika (kombinowane, nigdzie nie można kupić!)
Przez te amortyzatory z przodu (tył sprężyny i amorki OK!)
buja jak "superforteca" czyli jak coś o conajmniej pół tony cięższego
ale na zakrętach nie daje się wytrącić z równowagi! Taki kompromis między komfortem i stabilnością.
Żonie się podoba!
Również podoba jej się, że przy 140 km/h panuje względna cisza w aucie (mimo trochę pochamranych uszczelek zewnętrznych) i przeto pani na mnie nie wrzeszczy, że jadę za szybko a i ona sama odważniej dociska!
Po prostu tego nie czuć w przeciwieństwie do poprzedniej Madzi 323, która zwyczajnie jest wozidełkiem lokalnym i miejskim (choć na wczasy do Włoch nas zawiozła bez pyrknięcia!) a teraz zajeżdża ją syn.
Xedos (oprócz incydentu z rolką napinacza, blisko od chałupy) nigdy mnie nie zawiódł
np. 1300 km na wywczas i spowrotem oraz nigdy nie musiałem sterczeć jak kołek przy drodze w kamizelce odblaskowej.
Na dzień dzisiejszy klima nie działa (zakupiony kompresor leży w piwnicy, układ sprawdzony – szczelny, brak obiegu), szyber się nie otwiera, tylne prawe okno się nie zamyka (domknięte, odłączone), brak elektrycznej regulacji świateł, gaz odłącza w połowie zbiornika (zafajdany reduktor, koszt regeneracji 300,– , brak czasu na odwiedziny u "magika").
Autko kwalifikuje się do poprawek blacharskich i jakiegokolwiek lakierowania.
A JA NIE MAM NA NIEGO CZASU!!!
Żona nadal go lubi ze względu na miękkość zawieszenia i ciszę!!!
Szczerze mówiąc to nie wiem co teraz mam z nim zrobic.
bo zobaczyłem to:
Ale to już inna opowiastka...
Ostatnio edytowano 1 lis 2014, 22:50 przez jurand, łącznie edytowano 5 razy
Witamy w dziale Nasze Mazdy Kolejny Xedos z Kl'em, za chwile znalezienie serii z KF'em będzie prawie niemożliwe Wymaga widzę sporo pracy, może rzeczywiście przydałaby się mu nowa buda.
ale pisze 2.0v6 KL to chyba pomyłka
2.0-Kf
2.5-KL
zresztą widać na zdięciu
2.0-Kf
2.5-KL
zresztą widać na zdięciu
Pranie tapicerki samochodowej, dywanów oraz wykładzin BOCHNIA
TEL: 607832825
TEL: 607832825
gdybys mieszkał blizej mazur moglbys wpaść do mnie i wziać z mojego Xeda na części co tylko zechcesz, jakies uszczelki sprezyny zegary itd bo to wszystko mi nie potrzebne
- Od: 22 lut 2009, 13:42
- Posty: 1169 (0/5)
- Skąd: Olsztyn / Kraków
- Auto: Xedos 6 KLZE
Xedos 6 KF 99r
Witamy. Rzeczywiście trzeba się zakochać żeby nim jeździć
PS
Ale obrodziło w tym dziale
PS
Ale obrodziło w tym dziale
- Od: 5 gru 2013, 20:11
- Posty: 2293 (201/63)
- Skąd: stolyca zDolnego Śląska
- Auto: Xedos 6 ®isto ©oncept, Mazda 323F 2,0 '01 ,
SIMSON SR 2 '59r ,
Suzuki GR650 '83r
Były: Trabant Polo, Fiat 125p, Xedos 6 KF '96
Bashan 250 – skradziony,
Colt '99 1,3,
TDM 850 '01
Nie wiem jak to się stało! Może dlatego, że intensywnie niedawno
myślałem o kupnie X9 z KL-em. Jeszcze poczekam. Dorosnę.
Oczywiście Ma być "KF"!
POPRAWIONE!
Dopisano 30 cze 2014, 23:07:
Nic straconego! Firmowiec zajeżdża do Olsztynka (no to blisko) z towarem. Mi ostatnio rzadko się tam zdarza.
Można sprawę popchnąć! Ale po urlopie. Zalej części naftą żeby ruda się nie wdała
I dopiska: Po chwili spojrzałem na profile – same KL-ki!!!
Taki trend???
Dopisano 30 cze 2014, 23:24:
Miłość jest ślepa!!!
myślałem o kupnie X9 z KL-em. Jeszcze poczekam. Dorosnę.
Oczywiście Ma być "KF"!
POPRAWIONE!
Dopisano 30 cze 2014, 23:07:
Setritus napisał(a):gdybys mieszkał blizej mazur moglbys wpaść do mnie i wziać z mojego Xeda na części co tylko zechcesz, jakies uszczelki sprezyny zegary itd bo to wszystko mi nie potrzebne
Nic straconego! Firmowiec zajeżdża do Olsztynka (no to blisko) z towarem. Mi ostatnio rzadko się tam zdarza.
Można sprawę popchnąć! Ale po urlopie. Zalej części naftą żeby ruda się nie wdała
I dopiska: Po chwili spojrzałem na profile – same KL-ki!!!
Taki trend???
Dopisano 30 cze 2014, 23:24:
risto77 napisał(a):Witamy. Rzeczywiście trzeba się zakochać żeby nim jeździć
PS
Ale obrodziło w tym dziale
Miłość jest ślepa!!!
Nie żyje się po to aby pracować!
_____Pracuje się po to żeby żyć.
_____Pracuje się po to żeby żyć.
Nie pamiętam jak się nazywa ten tuning z rdzą.
Ale to chyba w tę stronę idzie
Ale to chyba w tę stronę idzie
- Od: 5 gru 2013, 20:11
- Posty: 2293 (201/63)
- Skąd: stolyca zDolnego Śląska
- Auto: Xedos 6 ®isto ©oncept, Mazda 323F 2,0 '01 ,
SIMSON SR 2 '59r ,
Suzuki GR650 '83r
Były: Trabant Polo, Fiat 125p, Xedos 6 KF '96
Bashan 250 – skradziony,
Colt '99 1,3,
TDM 850 '01
Żarcik taki
- Od: 5 gru 2013, 20:11
- Posty: 2293 (201/63)
- Skąd: stolyca zDolnego Śląska
- Auto: Xedos 6 ®isto ©oncept, Mazda 323F 2,0 '01 ,
SIMSON SR 2 '59r ,
Suzuki GR650 '83r
Były: Trabant Polo, Fiat 125p, Xedos 6 KF '96
Bashan 250 – skradziony,
Colt '99 1,3,
TDM 850 '01
folia carbon oklej mache i dach
Każdy, nawet najlepszy laptop lub komputer moze nas kiedyś zawieść. Wtedy, na szybko potrzebujemy kogoś kto się tym zajmie i naprawi potrzebny do pracy czy zabawy komputer. Wybierzmy dobry i zaufany serwis laptopów Grodzisk Mazowiecki Milanówek
https://www.instagram.com/lukkilx6/
https://www.instagram.com/lukkilx6/
Tagedi nie ma
gorsze sie trafialy
Zawsze po nowego do salonu mozna jechac
Po wymianie uszkodzonych elementow jest ok
ta czern lepsza niz luszczyca
gorsze sie trafialy
Zawsze po nowego do salonu mozna jechac
Po wymianie uszkodzonych elementow jest ok
ta czern lepsza niz luszczyca
X E D O S 6
Sprzedam pompe wody xedos 6 2.0
Sprzedam pompe wody xedos 6 2.0
- Od: 19 maja 2012, 07:54
- Posty: 753 (2/2)
- Skąd: Kościan okolice
- Auto: viewtopic.php?f=314&t=156205
risto77 napisał(a):Nie pamiętam jak się nazywa ten tuning z rdzą.
Ale to chyba w tę stronę idzie
Rat style.
-
goju10
Rude. napisał(a):nie kopie się leżącego
Xeda czy mnie???
Dopisano 1 lip 2014, 17:34:
risto77 napisał(a):Nie pamiętam jak się nazywa ten tuning z rdzą.
Ale to chyba w tę stronę idzie
Eee, do tego jeszcze daleeeko!
Dopisano 1 lip 2014, 17:39:
Rude. napisał(a):Jurand, sam robiłeś łóżysko rolki napinacza?
Nie, wyciągnąłem rolkę pod blokiem a syn na rowerku 1,5 km skoczył z rolką do serwisu. Za 20 minut był z powrotem. Za następne 20 minut wszystko było poskładane.
Nie żyje się po to aby pracować!
_____Pracuje się po to żeby żyć.
_____Pracuje się po to żeby żyć.
DUET
Nie żyje się po to aby pracować!
_____Pracuje się po to żeby żyć.
_____Pracuje się po to żeby żyć.
Zabójczo szybko Działasz, jeśli dobrze zrozumiałem.
- Od: 5 gru 2013, 20:11
- Posty: 2293 (201/63)
- Skąd: stolyca zDolnego Śląska
- Auto: Xedos 6 ®isto ©oncept, Mazda 323F 2,0 '01 ,
SIMSON SR 2 '59r ,
Suzuki GR650 '83r
Były: Trabant Polo, Fiat 125p, Xedos 6 KF '96
Bashan 250 – skradziony,
Colt '99 1,3,
TDM 850 '01
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości