Mazda MX-6 GD coupe F2T '88- rebuild
Witam wszystkich odwiedzających ten temat.
Lubię "dłubać' przy autach, a że na mojego xedka nie mam tyle pieniędzy ile bym chciał to w zmowie z bratem pokusiliśmy się o taką właśnie sztukę. Stała sobie u jego [brata] znajomego który jeździł nią przez jakiś czas i od 2006 roku stała między krzakami i niszczała. Tym większe było nasze zdziwienie że nigdzie nie znaleźliśmy do kupienia takiego modelu.
Zdaję sobie sprawę że będzie to bardzo duża inwestycja i nie obędzie się bez sporego worka dukatów, ale nie spieszy mi się z tym. Wiadomo że najlepiej mieć od razu, ale najwięcej frajdy sprawia budowa
Nie liczyłbym w takim razie na regularne efekty i świeże nowinki co chwilę.
A teraz o aucie:
-silnik F2T (2.2 Turbo)
-skrzynia manualna 5-biegowa
-tempomat
-klimatyzacja
-wspomaganie kierownicy
-środkowe kratki falujące elektrycznie
-regulowana twardość zawieszenia (póki co amory zwykłe)
-caluśka tapicerka w kolorze czerwonym (łącznie z deską, wykładziną, podsufitką i uszczelkami drzwi)
-oryginalne alufelgi
-oryginalne radio z equalizerem z którym wyjechała z fabryki
-elektryczne szyby
-elektryczne lusterka
-centralny zamek
-fotel kierowcy regulowany w 3-płaszczyznach, z regulacją podparcia lędźwiowego i regulacją szerokości boczków
Plany:
-rozebrać do zera
-wyspawać całą kastę
-pomalować całość
-złożyć z powrotem
-cieszyć się z posiadania nad wyraz unikatowego auta
-jeździć
Prawdopodobnie wlecą jakieś inne aluski (ori oczywiście zatrzymam), gleba i normalne radio (również ori zachowuje), ale poza tym ma być czysto seryjna i zadbana.
PS: Mam nadzieję że uda mi się to wszystko zrobić i nie stracę chęci a worek z monetami się nie wyczerpie w najgorszym momencie
Lubię "dłubać' przy autach, a że na mojego xedka nie mam tyle pieniędzy ile bym chciał to w zmowie z bratem pokusiliśmy się o taką właśnie sztukę. Stała sobie u jego [brata] znajomego który jeździł nią przez jakiś czas i od 2006 roku stała między krzakami i niszczała. Tym większe było nasze zdziwienie że nigdzie nie znaleźliśmy do kupienia takiego modelu.
Zdaję sobie sprawę że będzie to bardzo duża inwestycja i nie obędzie się bez sporego worka dukatów, ale nie spieszy mi się z tym. Wiadomo że najlepiej mieć od razu, ale najwięcej frajdy sprawia budowa
Nie liczyłbym w takim razie na regularne efekty i świeże nowinki co chwilę.
A teraz o aucie:
-silnik F2T (2.2 Turbo)
-skrzynia manualna 5-biegowa
-tempomat
-klimatyzacja
-wspomaganie kierownicy
-środkowe kratki falujące elektrycznie
-regulowana twardość zawieszenia (póki co amory zwykłe)
-caluśka tapicerka w kolorze czerwonym (łącznie z deską, wykładziną, podsufitką i uszczelkami drzwi)
-oryginalne alufelgi
-oryginalne radio z equalizerem z którym wyjechała z fabryki
-elektryczne szyby
-elektryczne lusterka
-centralny zamek
-fotel kierowcy regulowany w 3-płaszczyznach, z regulacją podparcia lędźwiowego i regulacją szerokości boczków
Plany:
-rozebrać do zera
-wyspawać całą kastę
-pomalować całość
-złożyć z powrotem
-cieszyć się z posiadania nad wyraz unikatowego auta
-jeździć
Prawdopodobnie wlecą jakieś inne aluski (ori oczywiście zatrzymam), gleba i normalne radio (również ori zachowuje), ale poza tym ma być czysto seryjna i zadbana.
PS: Mam nadzieję że uda mi się to wszystko zrobić i nie stracę chęci a worek z monetami się nie wyczerpie w najgorszym momencie
Ostatnio edytowano 24 gru 2014, 23:25 przez Majk500, łącznie edytowano 3 razy
Z racji wolnego dnia, nieśpiesznie, podkreślam NIEŚPIESZNIE zabrałem się za rozkręcanie tego wynalazku.
Pod fotelem czaił się niezły fant, a mianowicie:
SUBWOOFER i wzmacniacz
i kilka kompów
Zdenerwowało mnie natomiast papudractwo jakie zastałem, po pierwsze jakiś badziewny uchwyt do telefonu czy czegoś...
oraz gimela w kablach czyli dwa auto alarmy, jakiś dziwny przełącznik i jakiś przycisk zabezpieczający przed odpaleniem... w skrócie opisuje sytuację to zdjęcie
a oto pozostałe fotki z postępu prac
Pod fotelem czaił się niezły fant, a mianowicie:
SUBWOOFER i wzmacniacz
i kilka kompów
Zdenerwowało mnie natomiast papudractwo jakie zastałem, po pierwsze jakiś badziewny uchwyt do telefonu czy czegoś...
oraz gimela w kablach czyli dwa auto alarmy, jakiś dziwny przełącznik i jakiś przycisk zabezpieczający przed odpaleniem... w skrócie opisuje sytuację to zdjęcie
a oto pozostałe fotki z postępu prac
o kurde. Chciałbym takiego rodzynka i miejsce by go odratować..
Będę śledził
Będę śledził
"Jeżeli po zaparkowaniu auta pod domem nie obejrzysz się za nim idąc w kierunku domu, znaczy że wybrałeś nie to auto"
"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"
"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"
- Od: 26 lut 2013, 00:31
- Posty: 1703 (1/8)
- Skąd: Lublin
- Auto: Xedos 6 2.0 V6 '93
Auto przekazak widzialem raz taka na zywo robi robote bd tu zagladal i czekam na dalsze prace
Kiedy ostatni raz po prostu wstałeś i poszedłeś na przejażdżkę ? Bez celu, bez przyczyny, po prostu pojeździć ? To jest genialne. Żadnych telefonów, żadnych dzieci, żadnych przerw. Tylko ja w mojej metalowej puszce. To czas na przemyślenia. To czas aby odstawić pracę na bok – Jeremy Clarkson
- Od: 1 maja 2013, 12:36
- Posty: 1903 (1/0)
- Skąd: Lublin
- Auto: Toyota Celica 1,8 '00
Było:Mazda MX-6 2.5 V6 96
Łee no to macie niezła zabaweczke. Odnawianie sprawi wam wiele radości a koszty kosztami.ale gratki zakupu
Nightfallówna
Dziś udało mi się choć odrobinę wykorzystać popołudnie zanim się ściemniło i wytachałem wykładzinę podłogi
Stęchły i mokry jak szmata do podłogi filc, od razu oderwałem, ile tylko się da i do śmieci... Ważył ok 2 kg
Wyjąłem również obicie bagażnika a wszystko myk do ciepłej piwnicy niech schnie
Przy pierwszej wolnej chwili zabiorę się za zrobienie porządku w instalacji elektrycznej i wywalenie całego syfu który ktoś tam napakował. A teraz kilka zdjęć pokazujących stan blacharski (lub może brak tego stanu )
Stęchły i mokry jak szmata do podłogi filc, od razu oderwałem, ile tylko się da i do śmieci... Ważył ok 2 kg
Wyjąłem również obicie bagażnika a wszystko myk do ciepłej piwnicy niech schnie
Przy pierwszej wolnej chwili zabiorę się za zrobienie porządku w instalacji elektrycznej i wywalenie całego syfu który ktoś tam napakował. A teraz kilka zdjęć pokazujących stan blacharski (lub może brak tego stanu )
Dla motywacji mogę pokazać Ci jak wyglądał mój Xedos jak go tak z Piotrem89 rozbebeszyliśmy
Da się to ogarnąć
Da się to ogarnąć
"Jeżeli po zaparkowaniu auta pod domem nie obejrzysz się za nim idąc w kierunku domu, znaczy że wybrałeś nie to auto"
"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"
"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"
- Od: 26 lut 2013, 00:31
- Posty: 1703 (1/8)
- Skąd: Lublin
- Auto: Xedos 6 2.0 V6 '93
Wiadomo, wszystko da się ogarnąć Kwestia czasu i pieniędzy
A co do koloru to nie wiem jeszcze, odległa sprawa póki co... chciałbym zachować wszystkie oryginalne naklejki jakie są na słupku i pod maską, ale takie duże coupe, najlepiej prezentuje się w ciemnych soczystych barwach
A co do koloru to nie wiem jeszcze, odległa sprawa póki co... chciałbym zachować wszystkie oryginalne naklejki jakie są na słupku i pod maską, ale takie duże coupe, najlepiej prezentuje się w ciemnych soczystych barwach
Kozacka wersja wyposażenia! ja właśnie też jestem na etapie ściągniętej podłogi. Moja wygląda troszkę lepiej, ale za to tylne kielichy obydwa na wylot ;D
A podłogę polecam wyprać w taki sposób:
Gąbka, szczotka, miska z ciepłą wodą i kubkiem proszku + ew. jakiegoś wanisza.
Wcierasz i szorujesz wodę z proszkiem –> szorujesz-> dalej szorujesz –> spłukujesz "kerszerem" przez 30 minut, dopóki przestanie z wykładziny lecieć brązowa woda
"włala" masz czysta wykładzinę!
powodzenia z robotą i więcej fot !
A podłogę polecam wyprać w taki sposób:
Gąbka, szczotka, miska z ciepłą wodą i kubkiem proszku + ew. jakiegoś wanisza.
Wcierasz i szorujesz wodę z proszkiem –> szorujesz-> dalej szorujesz –> spłukujesz "kerszerem" przez 30 minut, dopóki przestanie z wykładziny lecieć brązowa woda
"włala" masz czysta wykładzinę!
powodzenia z robotą i więcej fot !
U la la Co to za unikat nam się trafił i jeszcze w Wlkp
Podoba mi się Twoje podejście do tematu i trzymam kciuki
Powodzenia i będę śledził
Podoba mi się Twoje podejście do tematu i trzymam kciuki
Powodzenia i będę śledził
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
GD – Generacja Doskonała
- Od: 20 lut 2008, 21:59
- Posty: 3350 (89/158)
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG
To znów ja
Zająłem się wyjmowanie tych denerwujących pudełek...
Ktoś tak wszystko nautrudniał że koniec światła Powinien mieć połamane ręce za to co zrobił i żeby nigdy więcej czegoś takiego nie powtórzył
W efekcie wygrzebałem tyle:
Tyle na dziś. dość wolno to wszystko pójdzie, żeby go rozebrać
Zająłem się wyjmowanie tych denerwujących pudełek...
Ktoś tak wszystko nautrudniał że koniec światła Powinien mieć połamane ręce za to co zrobił i żeby nigdy więcej czegoś takiego nie powtórzył
W efekcie wygrzebałem tyle:
Tyle na dziś. dość wolno to wszystko pójdzie, żeby go rozebrać
Bebeszenia dalszy ciąg wczoraj był, ale tylko chwilkę. Została mi niecała deska rozdzielcza i podsufitka. Obskrobałem trochę bitumitu z podłogi i go umyłem. Nie straszy już mchem jak wcześniej powoli będzie dział się ciąg dalszy i zdjęcia. A tu jedno umyte
Witajcie znów. Jakiś czas temu skończyłem pozbywać się środka. została mi jedynie niecała deska rozdzielcza i szyberdach. Najpierw jednak muszę wymienić pompę paliwa (bo klynkła) i odpalić tego mobila i posłuchać jak tam motor pracuje, aby przy okazji wyciągania wszystko zrobić. Oczywiście, jak już będzie na zewnątrz to uszczelki pod kapą, kolektorami, simerringi, itp zostaną wymienione.
Szyber zdejmę tuż przed operacją plastyczno blacharską. Zdemontowałem również tylną lotkę, która o dziwo jest gumowa?? a klapa jest w takim średnim stanie.
Dobra, koniec nudzenia... ZDJĘCIA!!
Szyber zdejmę tuż przed operacją plastyczno blacharską. Zdemontowałem również tylną lotkę, która o dziwo jest gumowa?? a klapa jest w takim średnim stanie.
Dobra, koniec nudzenia... ZDJĘCIA!!
Uuu, dobrze było by wymienić tą klapę choć dostać ją to pewnie...
"Jeżeli po zaparkowaniu auta pod domem nie obejrzysz się za nim idąc w kierunku domu, znaczy że wybrałeś nie to auto"
"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"
"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"
- Od: 26 lut 2013, 00:31
- Posty: 1703 (1/8)
- Skąd: Lublin
- Auto: Xedos 6 2.0 V6 '93
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości