Mazda Millenia S TA KJ 1997r.
1997 Mazda Millenia S 2.3i V6 24V
Dane ogólne
– rok produkcji: 1997
– kraj pochodzenia: Stany Zjednoczone (cena nowej 37,695$, wyposażenie opcjonalne: lakier perłowy, podgrzewane fotele, akumulator i zbiornik płynu do spryskiwaczy o większej pojemności, pakiet Gold)
– kolor nadwozia: White Pearl Mica
Dane techniczne
Pojemność skokowa silnika: 2255 ccm
Moc maksymalna: 211 KM przy 5300 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 285 Nm przy 3500 obr./min
Przyspieszenie 0-100 km/h: 7,9 sek.
Prędkość maksymalna: 230 km/h
Wymiary: 4870x1770x1390 mm
Masa własna: 1610 kg
Wyposażenie
– automatyczna klimatyzacja
– ABS i TCS
– 2 poduszki powietrzne
– elektryczne otwierane szyby i regulowane lusterka (podgrzewane)
– elektrycznie otwierany szklany szyberdach
– elektryczna regulacja i podgrzewanie przednich foteli
– elektryczna regulacja wysokości kierownicy i automatyczne podnoszenie po wyjęciu kluczyka
– światła przeciwmgłowe
– skórzana tapicerka i poszycie koła kierownicy
– audio Bose i 5 głośników
– tempomat
– wspomaganie kierownicy
– alarm i centralny zamek ze zdalnym otwieraniem bagażnika
– alufelgi 16"
Zmiany
– chromowane alufelgi 17" z modelu '99 + opony Falken 215/50
– moldingi polakierowane na kolor Sand Mica na wzór modelu '99
– przednie i tylne lampy z modelu '99
– przednie obrysówki typu 'clear' (czekają na montaż)
– konsola środkowa z popielniczką (czeka na montaż)
– rękojeść hamulca ręcznego z chromowanym przyciskiem (czeka na montaż)
– chromowane klamki i elementy oświetlenia
– drewniane ramki przycisków otwierania szyb
– tylna półka ze schowkiem na apteczkę z modelu '95
Plany i marzenia...
– regeneracja skórzanej tapicerki
– rozrząd i serwis przy 90 tys. km
– montaż tylnego stabilizatora
– i wiele innych drobiazgów...
Eksploatacja
=> Blog eksploatacyjny Milly na AutoFoto
=> Czyszczenie skórzanej tapicerki
=> Relacja z czyszczenia lakieru
Zdjęcia
=> Józefów, kwiecień 2009
=> Popiołki, maj 2009
=> Lębork, maj 2009
=> Popiołki, lipiec 2009
=> Kolno, październik 2009
=> Warszawa, październik 2009
W powolnym oka mgnieniu szukam telefonu i wyciszam bezduszny budzik. Ciało wysunięte spod kołdry przeszywa chłodny dreszcz, wzrok niechętnie przyzwyczaja się do ciemności... Wiosenne słońce nie zdążyło jeszcze wstać i wyrwać stolicy z nocnego odrętwienia. Chwilę później drażnię zmysły najlepszym obok Angela zapachem na świecie – zapachem porannej kawy. Chwytam torbę i zbiegam po schodach na parking. W uszach dudni mi poranna cisza.
Pragnę spojrzeć dalej niż mogę, by szybciej Cię ujrzeć... Oblaną mlekiem, uśpioną w oczekiwaniu na ten dzień. Nasz rytuał. Wsiadam do środka, zostawiając za drzwiami świat wszystkich i nikogo. Przez moment rozpływam się w Twoim zapachu, tylko wtedy go czuję... Jeden ruch kluczyka, serce pod maską znów zaczyna bić, a ja na ostatnie godziny hamuję swoje pożądanie. Wybieram płytę i wytaczam się na drogę do naszego prawdziwego domu.
Podróż nabiera rozpędu, w tyle zostawiamy kolejne dzielnice miejskiej dżungli, a szelest wiatru opływającego karoserię wtapia się w tło spokojnej ballady. Tunel na Wisłostradzie, dach do tyłu i niczego już nie słychać. Blask świtu zamienia się w nić złotych lamp. Zostaliśmy tylko my – sam na sam z wiatrem, z ulicą, wreszcie ze sobą. Jeśli widzisz podśpiewującego faceta w samochodzie, który wygląda jak najpiękniejsza suknia ślubna... To mogę być ja.
Daję się ponieść chwili, silnik zaczyna mruczeć jak kociak głaskany pod szyją. Ułamek sekundy, redukcja i pomruk zamienia się w obłędne wycie... Wskazówka prędkościomierza z lekkością zapuszcza się w zakazane obszary. Gonimy wschodzące słońce, z każdą sekundą jesteśmy bliżej... Chciałbym teraz stać gdzieś na poboczu i mieć szansę uchwycenia Cię w obiektywie, prężącej się między pasami. Potężna siła, zaklęta pod smukłym, białym płaszczem... To Ty.
Zbliżam się do Trasy Toruńskiej, drogowe harce czas zamienić na finezyjne omijanie dziur. Oglądam się przez ramię i z sentymentem żegnam panoramę rozstrzelonych wieżowców. Poskramiam emocje, oddając większość z 200 kilometrów we władanie tempomatu... 2,5 godziny później opuszczam wreszcie szyby, by wpuścić do środka mazurskie powietrze. Mam ochotę zatrzymać się na poboczu i zanurzyć bose stopy w wilgotnej poranną rosą trawie. Tak, oto przedpokój raju.
W masce przeglądają się puszyste chmury, blacha wydaje się nieskazitelnie czysta – do pierwszego dotknięcia palcem. Nim otworzę bramę, słucham przez chwilę zdyszanych wentylatorów. Pozory, za którymi drzemie 211 rumaków. Nie o moc jednak chodzi, a o komfort myśli... Możesz jechać bardzo szybko, możesz wyprzedzić większość samochodów na drodze, ale niekoniecznie musisz.
Za chwilę będziemy jeszcze bliżej, w bagażniku już czekają litry detergentów... Zasługujesz na to piękno, choć wozisz je w sobie. Kierownica podnosi się do góry, a ja wysiadam i rzucam telefon w daleki kąt. Tak szybko przyzwyczaiłem się do Ciebie, do każdego detalu, że boję się myśleć, jak odnajdę się gdziekolwiek indziej. Pragnę, by każda podróż trwała wiecznie, byś Ty była moją samochodową wiecznością. Są samochody, które wyjeżdżają z tłumu... Ty wyjechałaś ze snów.
Sesja zdjęciowa z kwietnia 2009 r.
Dane ogólne
– rok produkcji: 1997
– kraj pochodzenia: Stany Zjednoczone (cena nowej 37,695$, wyposażenie opcjonalne: lakier perłowy, podgrzewane fotele, akumulator i zbiornik płynu do spryskiwaczy o większej pojemności, pakiet Gold)
– kolor nadwozia: White Pearl Mica
Dane techniczne
Pojemność skokowa silnika: 2255 ccm
Moc maksymalna: 211 KM przy 5300 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 285 Nm przy 3500 obr./min
Przyspieszenie 0-100 km/h: 7,9 sek.
Prędkość maksymalna: 230 km/h
Wymiary: 4870x1770x1390 mm
Masa własna: 1610 kg
Wyposażenie
– automatyczna klimatyzacja
– ABS i TCS
– 2 poduszki powietrzne
– elektryczne otwierane szyby i regulowane lusterka (podgrzewane)
– elektrycznie otwierany szklany szyberdach
– elektryczna regulacja i podgrzewanie przednich foteli
– elektryczna regulacja wysokości kierownicy i automatyczne podnoszenie po wyjęciu kluczyka
– światła przeciwmgłowe
– skórzana tapicerka i poszycie koła kierownicy
– audio Bose i 5 głośników
– tempomat
– wspomaganie kierownicy
– alarm i centralny zamek ze zdalnym otwieraniem bagażnika
– alufelgi 16"
Zmiany
– chromowane alufelgi 17" z modelu '99 + opony Falken 215/50
– moldingi polakierowane na kolor Sand Mica na wzór modelu '99
– przednie i tylne lampy z modelu '99
– przednie obrysówki typu 'clear' (czekają na montaż)
– konsola środkowa z popielniczką (czeka na montaż)
– rękojeść hamulca ręcznego z chromowanym przyciskiem (czeka na montaż)
– chromowane klamki i elementy oświetlenia
– drewniane ramki przycisków otwierania szyb
– tylna półka ze schowkiem na apteczkę z modelu '95
Plany i marzenia...
– regeneracja skórzanej tapicerki
– rozrząd i serwis przy 90 tys. km
– montaż tylnego stabilizatora
– i wiele innych drobiazgów...
Eksploatacja
=> Blog eksploatacyjny Milly na AutoFoto
=> Czyszczenie skórzanej tapicerki
=> Relacja z czyszczenia lakieru
Zdjęcia
=> Józefów, kwiecień 2009
=> Popiołki, maj 2009
=> Lębork, maj 2009
=> Popiołki, lipiec 2009
=> Kolno, październik 2009
=> Warszawa, październik 2009
W powolnym oka mgnieniu szukam telefonu i wyciszam bezduszny budzik. Ciało wysunięte spod kołdry przeszywa chłodny dreszcz, wzrok niechętnie przyzwyczaja się do ciemności... Wiosenne słońce nie zdążyło jeszcze wstać i wyrwać stolicy z nocnego odrętwienia. Chwilę później drażnię zmysły najlepszym obok Angela zapachem na świecie – zapachem porannej kawy. Chwytam torbę i zbiegam po schodach na parking. W uszach dudni mi poranna cisza.
Pragnę spojrzeć dalej niż mogę, by szybciej Cię ujrzeć... Oblaną mlekiem, uśpioną w oczekiwaniu na ten dzień. Nasz rytuał. Wsiadam do środka, zostawiając za drzwiami świat wszystkich i nikogo. Przez moment rozpływam się w Twoim zapachu, tylko wtedy go czuję... Jeden ruch kluczyka, serce pod maską znów zaczyna bić, a ja na ostatnie godziny hamuję swoje pożądanie. Wybieram płytę i wytaczam się na drogę do naszego prawdziwego domu.
Podróż nabiera rozpędu, w tyle zostawiamy kolejne dzielnice miejskiej dżungli, a szelest wiatru opływającego karoserię wtapia się w tło spokojnej ballady. Tunel na Wisłostradzie, dach do tyłu i niczego już nie słychać. Blask świtu zamienia się w nić złotych lamp. Zostaliśmy tylko my – sam na sam z wiatrem, z ulicą, wreszcie ze sobą. Jeśli widzisz podśpiewującego faceta w samochodzie, który wygląda jak najpiękniejsza suknia ślubna... To mogę być ja.
Daję się ponieść chwili, silnik zaczyna mruczeć jak kociak głaskany pod szyją. Ułamek sekundy, redukcja i pomruk zamienia się w obłędne wycie... Wskazówka prędkościomierza z lekkością zapuszcza się w zakazane obszary. Gonimy wschodzące słońce, z każdą sekundą jesteśmy bliżej... Chciałbym teraz stać gdzieś na poboczu i mieć szansę uchwycenia Cię w obiektywie, prężącej się między pasami. Potężna siła, zaklęta pod smukłym, białym płaszczem... To Ty.
Zbliżam się do Trasy Toruńskiej, drogowe harce czas zamienić na finezyjne omijanie dziur. Oglądam się przez ramię i z sentymentem żegnam panoramę rozstrzelonych wieżowców. Poskramiam emocje, oddając większość z 200 kilometrów we władanie tempomatu... 2,5 godziny później opuszczam wreszcie szyby, by wpuścić do środka mazurskie powietrze. Mam ochotę zatrzymać się na poboczu i zanurzyć bose stopy w wilgotnej poranną rosą trawie. Tak, oto przedpokój raju.
W masce przeglądają się puszyste chmury, blacha wydaje się nieskazitelnie czysta – do pierwszego dotknięcia palcem. Nim otworzę bramę, słucham przez chwilę zdyszanych wentylatorów. Pozory, za którymi drzemie 211 rumaków. Nie o moc jednak chodzi, a o komfort myśli... Możesz jechać bardzo szybko, możesz wyprzedzić większość samochodów na drodze, ale niekoniecznie musisz.
Za chwilę będziemy jeszcze bliżej, w bagażniku już czekają litry detergentów... Zasługujesz na to piękno, choć wozisz je w sobie. Kierownica podnosi się do góry, a ja wysiadam i rzucam telefon w daleki kąt. Tak szybko przyzwyczaiłem się do Ciebie, do każdego detalu, że boję się myśleć, jak odnajdę się gdziekolwiek indziej. Pragnę, by każda podróż trwała wiecznie, byś Ty była moją samochodową wiecznością. Są samochody, które wyjeżdżają z tłumu... Ty wyjechałaś ze snów.
Sesja zdjęciowa z kwietnia 2009 r.
Ostatnio edytowano 23 lut 2013, 01:00 przez Rafał_, łącznie edytowano 7 razy
Powód: Poprawienie tytułu na zgodny z regulaminem
Powód: Poprawienie tytułu na zgodny z regulaminem
Piękna, a to wnętrze – marzenie
- Od: 26 paź 2008, 20:55
- Posty: 599
- Skąd: Włocławek
- Auto: 323c BA 1,5 16v DOHC 95r
Przepiękna
I [tiiit]
I [tiiit]
"Może, pomyślał, nie ma czegoś takiego jak dobrzy i źli przyjaciele. Może są po prostu tylko przyjaciele, ludzie, którzy będą przy tobie, kiedy ci coś dolega, i pomogą ci, byś nie czuł się zbyt samotny. Może to ludzie, dla których warto przeżywać strach, mieć nadzieję... i żyć. Być może są to ludzie, za których warto umrzeć, kiedy trzeba. Nie ma dobrych przyjaciół. Nie ma złych przyjaciół. Są jedynie ludzie, których pragniesz i z którymi chciałbyś być – ludzie, którzy mają swoje miejsca w twoim sercu. "
Stephen King, "To"
Stephen King, "To"
- Od: 25 sie 2008, 22:20
- Posty: 2940
Robi wrażenie
Ten złoty znaczek jest wyjątkowy jak i napisy z tyłu
Ogólnie kolor pasuje do tego autka. Tapicerka pełen lansik
Cholernie zadbane autko
Ten złoty znaczek jest wyjątkowy jak i napisy z tyłu
Ogólnie kolor pasuje do tego autka. Tapicerka pełen lansik
Cholernie zadbane autko
- Od: 9 sie 2006, 07:27
- Posty: 1827
- Skąd: Sieraków
- Auto: JapanMuscleCar
dosłownie przepiękna !
prawdziwa perełka
pobujałbym sie taką
prawdziwa perełka
pobujałbym sie taką
Moja była madzia:
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=37454
i obecna:
http://img21.imageshack.us/img21/1189/dsc04933aaaa.jpg
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=37454
i obecna:
http://img21.imageshack.us/img21/1189/dsc04933aaaa.jpg
- Od: 18 maja 2007, 08:28
- Posty: 82
- Skąd: Krobia/Wlkp
- Auto: Mazda 6 GH 2,2 185PS
Te nowe kierunkowskazy z przodu oraz lampy z tyłu niesamowicie to auto odmładzają...
Wygląda znaaacznie lepiej niż na tych zwiadowczych fotkach co je kiedyś widziałem
No i jasne wnętrze – poezja
Gratuluję naprawdę pięknego auta
Wygląda znaaacznie lepiej niż na tych zwiadowczych fotkach co je kiedyś widziałem
No i jasne wnętrze – poezja
Gratuluję naprawdę pięknego auta
f*ck
Piękna... kolekcjonujesz te mazdy ????
<center><b><font color="red"> Kliknij w banner a zobaczysz moją MADZIE
<a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=25839"><img src="http://img150.imageshack.us/img150/3744/bannerlr5.jpg">
<a href="http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=25839"><img src="http://img150.imageshack.us/img150/3744/bannerlr5.jpg">
- Od: 1 wrz 2006, 12:56
- Posty: 2622
- Skąd: Świdnik
- Auto: Mazda 323f BG 1.8 137 KM
No coz moze to dlatego ze amerykansky ale miod malina widac ,niech Ci służy Prezesie
Moja pierwsza madzia:
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... 02#1007602
Moja druga madzia(pseudo potwor
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=79802
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... 02#1007602
Moja druga madzia(pseudo potwor
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=79802
- Od: 17 gru 2007, 00:16
- Posty: 312
- Skąd: Siemianowice Śląskie
- Auto: 323F BA 2.0 V6 '98
Piękności.. a M6 wydaje się dużo większa przy Milly
(Nie) dziękujemy za Wasze komentarze, mmmm... To jeszcze nie ostateczny szlif, niestety nie zdążyłem wypolerować rur wydechowych, wyprać podłogi, pasów bezpieczeństwa, odtłuścić szyb od wewnątrz, a na tylne słupki i progi zabrakło mi glinki. Wiadomo też, że za drugim woskowaniem oraz czyszczeniem skóry i plastików będzie większe prawdopodobieństwo usunięcia całego syfu Teraz jednak ten samochód wygląda dokładnie tak, jak go widziałem w dniu zakupu – 22 stycznia 2009 r. Na razie opisałem walkę z czyszczeniem skóry i zaraz zasiadam do relacji z woskowania
Wiesz, że ja się też czasami gubię... Tłumaczę komuś coś o "białej", przechodzę do następnej i ciężko się połapać, co w której się pier... aktualnie dolega
To prawda, tfu... Cieszę się, że z uwagą przyjrzysz się Jej dopiero teraz – naprawdę ma klimat i duszę. Świst kompresora uzależnia jak narkotyk, wydatki stają się przyjemnościami, znaki czasu urokami.
Jednak biała (perłowa!), szczególnie w dolnych partiach – wirnik robi swoje "Szóstka" ma jeden plus – niezłą skrzynię z dodatkowym biegiem (u Ciebie dwoma), więc chętniej żongluje przełożeniami i pewnie potrafi zejść do 8 w trasie i 12 w mieście. Nie liczyliśmy jeszcze w Niej spalania, za to Milly ledwo się wyrabia w 10 w trasie
Taaak, "szóstka" jest znacznie przestronniejsza i ma nieco większy, bardziej ustawny bagażnik ze świetnym karakuri, chociaż to Millenia ma dłuższą karoserię. Jak będę się jutro nudzić, spróbuję sieknąć "parę zdań" porównania obydwu sztuk i opisać, jak ewoluowała najdroższa Mazda w Stanach przez parę lat.
Co do HDR'a, to faktycznie pełna dowolność i zabawa – tak na początek, dzięki radom chłopakom z wątku w To i Owo. Tylko żebym jeszcze niebo na którymś uchwycił Lodowato wyszedł lakier na fotkach, tak naprawdę ma kremowy poblask:
SpooN napisał(a):Globy piękna ale Ja się już zgubiłem ile Ty masz tych Mazd
Wiesz, że ja się też czasami gubię... Tłumaczę komuś coś o "białej", przechodzę do następnej i ciężko się połapać, co w której się pier... aktualnie dolega
tco_tm napisał(a):Miałeś już różne mazdy, ale chyba nie popełnię błędu jeśli powiem, że ta jest najlepsza z nich wszystkich. Wyjątkowy model i egzemplarz
To prawda, tfu... Cieszę się, że z uwagą przyjrzysz się Jej dopiero teraz – naprawdę ma klimat i duszę. Świst kompresora uzależnia jak narkotyk, wydatki stają się przyjemnościami, znaki czasu urokami.
iiyama napisał(a):Ps. która szybsza? biała vs srebrna?
Jednak biała (perłowa!), szczególnie w dolnych partiach – wirnik robi swoje "Szóstka" ma jeden plus – niezłą skrzynię z dodatkowym biegiem (u Ciebie dwoma), więc chętniej żongluje przełożeniami i pewnie potrafi zejść do 8 w trasie i 12 w mieście. Nie liczyliśmy jeszcze w Niej spalania, za to Milly ledwo się wyrabia w 10 w trasie
Adaś napisał(a):Piękności.. a M6 wydaje się dużo większa przy Milly
Taaak, "szóstka" jest znacznie przestronniejsza i ma nieco większy, bardziej ustawny bagażnik ze świetnym karakuri, chociaż to Millenia ma dłuższą karoserię. Jak będę się jutro nudzić, spróbuję sieknąć "parę zdań" porównania obydwu sztuk i opisać, jak ewoluowała najdroższa Mazda w Stanach przez parę lat.
Co do HDR'a, to faktycznie pełna dowolność i zabawa – tak na początek, dzięki radom chłopakom z wątku w To i Owo. Tylko żebym jeszcze niebo na którymś uchwycił Lodowato wyszedł lakier na fotkach, tak naprawdę ma kremowy poblask:
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości