Strona 170 z 174

Re: Opony letnie i wielosezonowe

PostNapisane: 20 kwi 2019, 07:25
przez Neonixos666
CLAU napisał(a):Po co drugie felgi, alusy są fabrycznie bardzo dobrze zabezpieczone na zimę.


żeby nie przekładać opon tylko samemu zmienić za free.

PostNapisane: 20 kwi 2019, 08:23
przez CLAU
No w sumie racja, raz wyważyć na 8 lat, 30-40 zł to też są spore kwoty w 2019r.

to jest świetny pomysł

Re: Opony letnie i wielosezonowe

PostNapisane: 20 kwi 2019, 08:29
przez Neonixos666
a kto powiedział że nie wyważam? jeśli jest taka potrzeba to oczywiście to robię :)

PostNapisane: 20 kwi 2019, 12:26
przez Pattson477
Ja za każdym razem gdy zmieniam opony czy też całe koła, wybieram się na wyważenie żeby mieć pewność, że jest wszystko ok.

Re: Opony letnie i wielosezonowe

PostNapisane: 20 kwi 2019, 22:12
przez KrzyzakMitsu
Sporo osób myśli, że posiadacze wielosezonu ich nie wyważają :) – robią to, ale nie muszą się wciskać w kolejki, kiedy warsztaty wulkanizacyjne mają żniwa i zajęcie od świtu do noc. Jadą wtedy, kiedy im wygodnie :)

Re: Opony letnie i wielosezonowe

PostNapisane: 20 kwi 2019, 23:21
przez Neonixos666
w sumie nie jest potrzeba wyżarzać tak często dlatego jadą jak czują że coś jest nie tak z kołami. Z drugiej strony jak będę miał wielosezon to i tak warto odkręcić sobie koła i przesmarować kołnierz piasty oraz wyczyścić gwinty śrub/nakrętek bo potem jak coś trzeba zrobić to jest problem bo nie można zdjąć/odkręcić.

Re: Opony letnie i wielosezonowe

PostNapisane: 22 kwi 2019, 16:11
przez Bigbluee
Jak kola lezą pol roku to mozna wywazyc ale jak jezdzi sie caly czas na jednych kołach to jaki jest sens? Jak nic sie nie dzieje, nie bylo przygód, samochod przy v max jedzie jak po stole to... no po co? Jedyny argument jaki przyjmuje to nierowne zuzycie bieznika ale to i tak nie determinuje czestego wywazania. Raz przy zalozeniu. Drugi raz za 3 lata a nastepnie po 5-6 kosz przednich gum i wywazenie tyłu. Ale to i tak nader wystarczająco.

Re: Opony letnie i wielosezonowe

PostNapisane: 22 kwi 2019, 19:26
przez KrzyzakMitsu
Tak, to jest argument. Faktycznie u mnie nie odczuwam żadnych ekektów, przejechałem w rok 10k na tych oponach i rzeczywiście – niektórzy robią kilka razy tyle, to jest sens wyważać co roku. Jak z zimówkami, gdzie zimą jeździ się dużo mniej – skoro zdejmując było OK, to powinno być OK podczas zakładania za pół roku, tylko ciśnienie warto sprawdzić.
Na pewno jest to bezpieczniejsze dla felgi bo akurat ja robię w warsztacie, gdzie się optymalizuje opony – czyli zakłada i jeśli tylko występuje jakieś bicie bieżnika (nie mówię o wyważeniu) to przekręcają je o pewien kąt aby to zminimalizować. A każde zdejmowanie to potencjalne uszkodzenie felgi przez maszynę czy człowieka.

Re: Opony letnie i wielosezonowe

PostNapisane: 22 kwi 2019, 22:37
przez Neonixos666
Miałem taki przypadek że po zmianie opon na drugi dzień był kapeć. Okazało się że przy montażu/demontażu zbierał się syf na rancie gdzie przylega felga i po jakimś czasie nie było to szczelne i trzeba było szlifować żeby to wyczyścić.

PostNapisane: 23 kwi 2019, 20:55
przez kokosz1981
Pajak478 napisał(a):Panowie co sądzicie o oponach Falken? Teraz zbliża mi się wymiana i szukam czegoś niezbyt drogiego. Wczesnie miałem Dunlop i były super, ale teraz chce coś troche tanszego do zastępczego auta. <co?>

Kiedyś miałem letnie 912 w rozmiarze 215/55/17 i jeździły nie gorzej niż Michelin Primacy hp2

Teraz założyłem wielosezonówki as210 205/55/16 do MAzdy i zimę na wsi dały radę.

Re: Opony letnie i wielosezonowe

PostNapisane: 23 kwi 2019, 22:54
przez Gib
Miałem falkeny 4seasons czy jakoś tak były ok, teraz mam crossclimate michelina też jest super. Falkeny przy 50 stopniach na torze w ciężkim FWD płynęły jak cholera ale to nie opony na tor.

PostNapisane: 24 kwi 2019, 09:21
przez Bigbluee
Neonixos666 napisał(a):Miałem taki przypadek że po zmianie opon na drugi dzień był kapeć. Okazało się że przy montażu/demontażu zbierał się syf na rancie gdzie przylega felga i po jakimś czasie nie było to szczelne i trzeba było szlifować żeby to wyczyścić.

Ja tak miałem po założeniu opon sezonowych (jak jeszcze miałem sezonówki). Całe lato opona powietrza nie puściła a po zamontowaniu, na drugi dzień 1 kapec. Rantem uciekało gdyz rant na stalówce z powodu syfu, i powolnego rdzewienia, rant lekko sie odkształcił , zaczeło rantem puszczac jak tylko opona dostała obciązenie podczas jazdy. Również trzeba było to szlifować aby zrobic porządek.

PostNapisane: 28 kwi 2019, 12:11
przez Dam626
Bigbluee napisał(a):Jak kola lezą pol roku to mozna wywazyc ale jak jezdzi sie caly czas na jednych kołach to jaki jest sens? Jak nic sie nie dzieje, nie bylo przygód, samochod przy v max jedzie jak po stole to... no po co? Jedyny argument jaki przyjmuje to nierowne zuzycie bieznika ale to i tak nie determinuje czestego wywazania. Raz przy zalozeniu. Drugi raz za 3 lata a nastepnie po 5-6 kosz przednich gum i wywazenie tyłu. Ale to i tak nader wystarczająco.


Jeśli koła leżą to trzeba wyważyć. Jak jeździsz cały czas na kołach to nie ma sensu, wiadomo, bo nie są ściągane, więc raczej nic się z nimi nie stało.

PostNapisane: 6 maja 2019, 10:12
przez Lipa111
Tylko jak ściągniesz np zimowe, założysz letnie i potem znowu chcesz zimowe to raczej wyważyć już musisz.

PostNapisane: 2 lip 2019, 13:58
przez Geniek
Hejka

pytanko – które z 3 poniższych opon wielosezonowych wybrać?

1. Michelin CrossClimate + -- wypada b. dobrze we wszyskich testach. Jedynym minusem jest cena ponad 2500pln za komplet
2. Falken Euroall Season AS210 -- też nie wypada źle choć nie tak dobrze jak Michelin cena ok 1900pln
3. Nexen N Blue 4 Season -- te również wypadają nadzwyczaj dobrze w testach niestety nie ma rozmiaru 225/45R18 tylko 225/40R18

Skłaniam się ku Michelinkom również powodu ich dużej długowieczności. Prognozowana jest na ponad 50kkm co może wystarczyć na cały czas jak będę miał tę mazdę. Ktoś miał/ma jakieś doświadczenia w tym temacie i może się podzielić?

Mazda6 GH LF '10 / 2L benzyna / AT [FS5A-EL] Czarna perła

PostNapisane: 2 lip 2019, 20:05
przez Forfiter

PostNapisane: 2 lip 2019, 20:39
przez kokosz1981
Geniek napisał(a):Hejka
….
2. Falken Euroall Season AS210 -- też nie wypada źle choć nie tak dobrze jak Michelin cena ok 1900pln
...


mam 205/55/16 i dla mnie są okej; nowy model więc o zywotności i jakości po kilkudziesięciu kkm za szybko mówić.

PostNapisane: 3 lip 2019, 05:34
przez Mr_Bartek
Od siebie zasugeruję jedynie by nie brać 225/40/18, a najlepiej to zostać przy oryginalnym rozmiarze. Różnica w obwodzie takiej opony to -3,7%, a to już bardzo dużo. Jeśli już miałbym kupować nieoryginalny rozmiar to szedłbym w 215/45/18 lub 235/45/18, gdyż oba te rozmiary mają mniej niz 2% różnicy względem oryginału, a to jest jeszcze na akceptowalnym poziomie.

PostNapisane: 3 lip 2019, 08:41
przez Geniek
Co do tych Bridgestone to nie jestem przekonany. O ile na suchą i mokrą nawierzchnię są super o tyle na śniegu zachowanie mają średnie:
http://www.tyrereviews.co.uk/Article/20 ... e-Test.htm
Poza tym są dosyć głośnie w porównianiu do innych. Szukam czegoś bardziej wyważonego.
I co dodatkowo mi się podoba w Michelinkach że nawet jak się zużywają to nadal dość mocno trzymają parametry. Widziałem porównanie z innymi oponami i nawet z minimalna ilością bieżnika parametry były niewiele gorsze od nowej opony, gdzie inne opony traciły dużo w miarę zużycia bieżnika.
Co do rozmiaru to jednak planuję zostać przy oryginalnym 225/45R18.

PostNapisane: 3 lip 2019, 22:07
przez Grzyby
Geniek napisał(a): Nexen N Blue 4 Season -- te również wypadają nadzwyczaj dobrze w testach niestety nie ma rozmiaru 225/45R18 tylko 225/40R18

Opona jest rewelacyjna. Przelatałem takie na jednej osi na Voyagerze.
Niestety ma równiez minus. Po 35kkm bieżnik praktycznie nie istniał.
Może w tym była zasługa masy auta (ponad 2T), chociaż na drugiej osi były Micheliny Latitude Cross po których nie było widać zużycia.... Zresztą, one są dalej, a na drugiej osi kończą swój żywot kolejne całoroczne, tym razem Continentale (duuuuużo gorsze od Nexenów) :)