Strona 3 z 7

PostNapisane: 16 cze 2009, 17:32
przez dragon123
Ja na dniach wymieniam tylne z KAMOKA...zobaczymy z czasem....jak sie będą sprawować.

PostNapisane: 16 cze 2009, 23:09
przez PIANISTA
wymienione 13.06 na razie jeżdżą.

PostNapisane: 17 cze 2009, 23:06
przez Gryzzly
Kolega zamontował kamoki do swoejgo Audi 80 na tył.. wytyrzmały mu niecały rok i na dniach zmienia na nowe.. ale juz nie kamoki tylko kyb... jeżdząc z nim cały czas jakieś stuki puki, dobijania itp rzeczy...

Ja osobiście zastanawiałem się na nimi ale wybrałęm KYB i wcale nie załuję....

zasstanowcie sie 2razy zanim kupicie te amorki !!!

PostNapisane: 18 cze 2009, 08:06
przez jarekrk
no własnie,

super wejsc tak na forum,
miałem je kupowac ale teraz widzę ,że lepiej dołozyć100zł/szt i kupić KYB :)
a ci co mówią ,że sa ok to chyba tak sobie wmawiają ?:)

PostNapisane: 18 cze 2009, 08:56
przez flashmaniac
jarekrk napisał(a):no własnie,

super wejsc tak na forum,
miałem je kupowac ale teraz widzę ,że lepiej dołozyć100zł/szt i kupić KYB :)
a ci co mówią ,że sa ok to chyba tak sobie wmawiają ?:)



Zdania sa poprostu podzielone.....jedynym sie sprawdzily innym nie.....
ale ja i tak chyba kupie Kamoka. Mam swoj scisk do sprezyn a cena niecale 100zl za sztuke to jak za darmo.

PostNapisane: 18 cze 2009, 09:30
przez jarekrk
jak może jednym sie sprawdzić drugim nie?
chcesz powiedziec ,że firma robi na zmiane jeden amor dobry inny zły co odrazu stuka?
jak dla mnie nie możliwe

PostNapisane: 18 cze 2009, 10:03
przez flashmaniac
@jarekrk

Jak chcesz to ku KYB ja Cie nie namawiam na Kamoka. Moim zdaniem nie warto na nasze piep....drogi kupywac drogich amorkow. Ja juz dwie alufelgi pogiolem w tamtym sezonie.


Odnosnie trwalosci Kamoka u roznych uzytkownikow......
Myslisz ze wszyscy tak samo jezdza ? jeden przez dziure przejedzie 100km/h a inny zwalnia do 60km/h. Nie uwazasz ze to tez zalezy od stylu jazy ?

PostNapisane: 18 cze 2009, 12:08
przez Yooziu
ja wiem ze pracujac jeszcze w poprzedniej firmie sprzedawalismy ich mnostwo, dziennie przynajmniej po 2 kpl na tyl czy przod glownie wlasnie do mazdy i nigdy nie bylo zwrotow, idac tym tropem do swojej BA tez kupilem kamoki na tyl.... i przerazilem sie zaraz po wyjezdzie z warsztatu, autem bujalo niemilosiernie, po docisnieciu tylu do ziemi i puszczeniu auto latalo gora dol, gorzej niz na wylanych 15letnich oryginalach, na dokladke jeden pukal, wywalilem to na drugi dzien i zalozylem Tokico – cisza i spokoj, auto sztywne tak jak powinno byc.
Takze wg starej zasady – kto oszczedza 2x placi, tym razem tylko za montaz, bo kamoki wrocily do sprzedawcy

moze faktycznie jest tak ze produkcja jest nierowna, i jedne sa ok a inne daja znac o swojej jakosci zaraz po montazu, widac ze pojawia sie coraz wiecej glosow niezadowolonych uzytkownikow

PostNapisane: 18 cze 2009, 12:41
przez flashmaniac
@Yooziu

Miales jakies widocznie z wada fabryczna skoro odrazu po zalozeniu nie trzymaly.

PostNapisane: 18 cze 2009, 13:02
przez jarekrk
FLASHMANIAC
przeczytaj także opinie na górze kolegi, to samo pisał , iż odrazu po założeniu je zdemontował,
na poprzedniej str. tez tak ktos pisał...
czyli wychodzi na to że ta firma jest nie stablina
, albo inaczej zawsze robi amory złe, tylko niektorzy na siłe wmawiaja sobie , że sa dobre aby znów nie zmieniac

ja sie skłaniam ku 2 opcji

PostNapisane: 18 cze 2009, 13:08
przez Yooziu
flashmaniac napisał(a):@Yooziu

Miales jakies widocznie z wada fabryczna skoro odrazu po zalozeniu nie trzymaly.


byc moze, ale jak dla mnie nie swiadczy to za dobrze o firmie, tu na forum bylo kilka osob ktory mialy podobna sytuacje, trzeba by przejrzec fora innych marek zeby miec szerszy obraz. Ja rozumiem ze amorki sa tanie, i moga sie skonczyc szybciej niz gorna polka typu kayaba czy sachs, ale jesli lipa jest zaraz po zalozeniu? no i dochodzi drugi problem – sprzedawca/producent moze zwrocic kase za towar, ale za montaz juz nie, dlatego uwazam ze jesli ktos nie robi auta typowo na sprzedaz, zeby przez chwile bylo ok, to tylko gorna polka, kayaba, sachs, tokico,

PostNapisane: 18 cze 2009, 13:16
przez jarekrk
Yooziu ale niestety nie do końca. bo druciarzy u nas w kraju jest wiele, i mnóstwo osób jak ma coś do auta kupić to nie patrzy czy z Japonii oryginalne, czy z Chin czy Czech, tylko cena, aby jak najmniej wydać bo przecież auto ma tylko jeździć, a później są opinie jakie to szroty u nas jeżdżą , czy ludzie to w drzewa wjeżdżają przy prędkości 100 na godzinę bo zniosło go w lewo...

PostNapisane: 18 cze 2009, 16:14
przez madzia
jarekrk w pełni Cię popieram.

PostNapisane: 18 cze 2009, 16:19
przez krzych
Yooziu napisał(a):no i dochodzi drugi problem – sprzedawca/producent moze zwrocic kase za towar, ale za montaz juz nie

Jesli usluga byla traktowana jako calosc – wymiana amortyzatorow, musi oddac kase za wszystko. Kiedys tak reklamowalem tlumik koncowy – przyjechalem, Pan powiedzial ze ma super tlumiki i mi naprawi, wiec spoko, do roboty. Po zrobieniu burczal jak wsciekly bulldog. Kazalem zabierac sobie wszystko i przywrocic auto do stanu pierwotnego, a ze w miedzyczasie sam sie zaoferowal zmienic tez srodkowy bo to niby wina srodkowego miala byc, narobil sobie roboty tylko. W koncu tylny mu oszczedzilem i wymienilem od razu w innym zakladzie, a jemu przywiozlem ten. Generalnie, kasy nie wydalem bo niby i za co? Za zamontowanie badziewia?

PostNapisane: 18 cze 2009, 23:16
przez superas
Panowie , a co z opiniami ludzi , którzy założyli je wcześniej , niech oni się wypowiedzą , jak im się one sprawdzają.Przecież zachwalali je po zalożeniu ,minęło trochę czasu – najwartościowsze będą właśnie ich opinie , a nie ludzi co słyszeli lub dopiero założyli i po przejechaniu 200 km rozpisują się na forum .Po drugie nie rozumiem opinii , że zaraz po założeniu stwierdzono , że jeden lub drugi amortyzator stuka i puka.Przecież to prawie niemożliwe .Na tyle co ja się znam taki zamortyzator świadczyłby o całej partii , że jest uszkodzona.Kolosalne koszty reklamacji , no chyba ,że Chińszczyzna kosztuje 20 zł i cały interes się opłaca !!!

PostNapisane: 19 cze 2009, 11:33
przez Yooziu
superas napisał(a):Po drugie nie rozumiem opinii , że zaraz po założeniu stwierdzono , że jeden lub drugi amortyzator stuka i puka.Przecież to prawie niemożliwe .Na tyle co ja się znam taki zamortyzator świadczyłby o całej partii , że jest uszkodzona.Kolosalne koszty reklamacji , no chyba ,że Chińszczyzna kosztuje 20 zł i cały interes się opłaca !!!


ale co tu rozumiec? po prostu byl wadliwy od poczatku, ja sam bylem zaskoczony po montazu, tym bardziej ze czytalem pozytywne opinie na temat tych amorkow. nigdy nie oszczedzam na czesciach, w tym akurat przypadku wzialem najpierw kamoke wlasnie ze wzgledu na opinie uzytkownikow, w koncu tylu bylo zadowolonych wiec po co przeplacac, teraz wiem ze juz do reki kamoki nie wezme, chocby nawet moje amorki byly wyjatkiem

Jesli usluga byla traktowana jako calosc – wymiana amortyzatorow, musi oddac kase za wszystko.

pod warunkiem ze zakup i montaz tym samym miejscu

PostNapisane: 19 cze 2009, 21:54
przez superas
No i gdzie koledzy co zakladali je wcześniej i chwalili towar kamoki? Ja zakladam je na początku lipca wcześniej nie dam rady i napewno napiszę jak tam amorki się sprawują .

PostNapisane: 20 cze 2009, 20:38
przez Feniks_rf
Pierwszy tysiąc na kamoka-ch olejowych z tyłu zrobiony i narazie jestem zadowolony. Jeżeli będą się tak dalej sprawować i przypadkiem padłby przód to już wiem jakie amortyzatory kupię :)

PostNapisane: 21 cze 2009, 15:28
przez jarekrk
wg mnie ci ludzię chcą być zadowoleni, bo przeciez nie powiedza kurde kijowo , nie trzymają drogi itp , jestem w plecy


Jaką ma Polak mentalnosc?
pytanie ile zarabaisz zawsze zawyża
pytanie ile auto pali zawsze zaniża

zawsze odpowiedz taka aby byc jak najbardziej cool,
Mi wystarczą opinie 3 ludzi którzy , stwierdzili , że po założeniu stukają i odrazu do wymiany aby wiedzieć , że tej firmy nigdy do rąk nei wezmę

takie moje zdanie

chyba , że firma jest tak fatalna ,iż robią na zmiane 5 amorów dobrych 2 złe...



SUPERAS
"no chyba ,że Chińszczyzna kosztuje 20 zł i cały interes się opłaca "

a myślisz ,że ile to jest warte skoro po 110 sprzedają ?a musi na tym zarobić i dystrybutor, i sklep i po drodze jeszcze pewnie ktoś

PostNapisane: 22 cze 2009, 15:35
przez Mazda0202
Ja w połowie maja wybrałem na przednią oś olejowe Kamoki, bo Kayaba to spory wydatek w stosunku do wartości mojego auta, które i tak wiosną będę chciał sprzedać. Kamoki spisują się nieźle, ustały stukania w przednim zawieszeniu i choć są faktycznie trochę sztywniejsze, to nie ma tragedii. Zakupu dokonałem poprzez Allegro i sztuka kosztowała mnie 105,– PLN (najtańsze Kayaba jakie znalazłem to kwota rzędu 270,– PLN), więc zakup opłacalny.

Dodam jeszcze, że nie oszczędzam pieniędzy na wymianie części w swojej Maździe, zawsze staram się o japońskie, ale w przypadku amorków wybrałem właśnie CHIŃSKIE Kamoki. Mam kilku znajomych, którzy do aut innych marek również tak postąpili i również nie narzekają. Ja zrobiłem na nich w ciągu miesiąca prawie 5000 km, w weekend Bożego Ciała byłem załadowanym autem nad morzem (1200 km), a na trzepakach u diagnosty Kamoki nadal są jak nowe.

Odnośnie postów forumowicza Jarekrk: Uwierz, Kolego, że gdybym nie był zadowolony, to wiedzielibyście o tym wszyscy na tym forum, a także sprzedawca amorków KMK, jego szef i nawet importer. Towar, przynajmniej w moim wypadku, jest niezły, a cena rewelacyjna. Teraz będę również wymieniał amory na tylnej osi i również będą one z KMK. Sporo jeżdżę i jeśli się zużyją czy uszkodzą będę reklamował lub wymienię, przynajmniej kasy żal nie będzie.

Nadmienię jednak, że na wiosnę planuję zakup Mazdy 6 i jeżeli w niej będą amortyzatory do wymiany, to zakupię Kayaba. Proste wytłumaczenie: do lepszego i droższego auta – części najwyższej klasy, ale do mojej obecnej Mazdy z 93r. to byłaby zbędna ekstrawagancja.

Jak pisałem wyżej – jeżdżę sporo (ok. 4000 km/mies.) i jeżeli będzie się z moimi Kamokami działo cokolwiek niepokojącego – na pewno poinformuję szanownych Forumowiczów. Pozdrawiam.