Panowie, nie jest źle.
Co prawda nie czyściłem jeszcze kolektora i IC ale zrobiłem test Maździe. Chciałem sprawdzić w ile przyśpieszę z 80 do 120 na piątce. Test traktujcie oczywiście z lekkim poślizgiem bo wiadomo, że różnica błędu może być około 3s no ale nie aż tyle.Co wyszło?
Pierwsze podejście – 29s
Nie mogłem wyjść z podziwu :/ załamka totalna. No to postanowiłem pojechać na 100% poziomą drogą, gładką bez łat.
Drugie podejście – 14s
Wytłumaczcie mi to
Samochód ciągną jakby napędzało go stado chińczyków. Licznik rósł w oczach, pierwszy raz coś takiego widziałem. Chciałem się jednak upewnić i wróciłem tą samą trasą.
Trzecie podejście – 13s
Szok, on chyba ma jednak turbinę
Normalnie już w mieście jechałem za typem i nie miałem problemu z siedzeniem mu na przysłowiowej pupie. Przy każdym gazowaniu czułem jak mazda idzie do przodu.
Jak to można wytłumaczyć? Mam nadzieję, że jak przeczyszczę ten układ dolotowy to będzie Madzia tak jeździć ciągle, bo mam wrażenie, że jak jutro wsiądę to wróci mułowatość :p Wiem, że na zimnym chodzi wolniej i nie wolno jej dusić, ale różnica jest chyba za duża.
Pozdrawiam,