nagły brak mocy...zamarzła ropa ?
Nie polecam stacji shell przy hali makro w ząbkach. Wczoraj przy temp – 28 st zamarzla ropka. Samochód stal w garażu, po zapaleniu silnika i wyjechaniu z garazu po paru minutach zgasła, pożniej w polowie drogi do sklepu (jechałem po denaturat) też zgasła. Rozmarzła dopiero w południe na słońcu. Musiałem porzyczyć samochód od kumpla bo jechałem z dzieckiem do lekarza. Nie jestem z warszawy ale pojechałem na inną stacje shella i powiedziałem im co myśle o ich V power syfie. Pan ze stacji wyjaśnił mi ,że v power diesel jest do – 28 C, odparłem mu, że się nie różni od kupy gówna bo tak samo szybko zamarza. Zresztą na tej stacji ( trasa Warszawa – Ostrów mazowiecka) w tamtym roku tez mi zamarzła ropka. m w d.. Shell i bede tankował na orlenie albo Lotosie.
- Od: 14 cze 2007, 23:31
- Posty: 53
- Skąd: Ostrów Mazowiecka
- Auto: Mazda 323f 2.0DTVi 2000r RF2A
Grzechmazda 323fD i tak wszystkie paliwa pochodzą z orlenu albo lotosa, a stacje co je sprzedają dolewają tylko jakieś tam dodatki, jeśli paliwo nie jest chrzczone to wszędzie jest to samo
Grzechmazda 323fD napisał(a):e v power diesel jest do – 28 C
lotos ma specyfikację na Dynamika do -39, a klarowność ma tracić dopiero przy -31
Waluś napisał(a):otos ma specyfikację na Dynamika do -39, a klarowność ma tracić dopiero przy -31
kto ci takich bajek na opowiadał, dynamik zabija filtr już przy -20, jeśli nie wierzysz to bardzo proszę http://www.lotosdynamic.pl/warunki_techniczne_diesel
Wniosek z tego taki, że różna stacje stosują lepsze i gorsze dodatki. Jestem lesnikem i mam styczność z różnymi pojazdami na ropę. Robotnicy jeżdżą starym ruski ciągnikiem wczoraj zapalili to cudo, stał cały weekend na mrozie, mieli zatankowane zwykła ropę z orlenu.
- Od: 14 cze 2007, 23:31
- Posty: 53
- Skąd: Ostrów Mazowiecka
- Auto: Mazda 323f 2.0DTVi 2000r RF2A
Grzechmazda 323fD mój znajomy pracuje w bosch serwis i firmie której auta serwisują stanęły wszystkie ciężarówki, jak odkręcili filtry to była galareta, auta tankowane na orlenie.
Z tymi mrozami nie ma zartow. Ja zatankowalem golda na statoil i dolalem 100ml skydda a nie 55ml jakby wynikalo z instrukcji, nie wiem czy to ma sens, ale skydda ogrzalem przed wlaniem (byl zdeczka gesty przy tej temperaturze). Efekt – moja madzia zapalila za pierwszym razem dzis rano, na komputerze bylo -23 stopnie.
- Od: 23 lis 2008, 17:52
- Posty: 93
- Skąd: Olsztyn
- Auto: 323F 2.0 DITD 101KM
właśnie przede mną stoi butelka skyda, wydaje mi się że wlanie nawet 200 ml na zbiornik nie powinno zaszkodzić, to wszystko co w nim jest to składniki ropy naftowej:
nafta ciężka hydrorafinowana, węglowodory ciężkie aromatyczne, naftalen i solwent.
nafta ciężka hydrorafinowana, węglowodory ciężkie aromatyczne, naftalen i solwent.
To ja juz nic nie wiem. Dobrze, że już jutro bedzie cieplej. Pewien przewoźnik w manie podgrzewa ropę wkładając grzałkę do baku, ale tego to sam bym nie zrobił
- Od: 14 cze 2007, 23:31
- Posty: 53
- Skąd: Ostrów Mazowiecka
- Auto: Mazda 323f 2.0DTVi 2000r RF2A
Moge przy okazji polecic dobry zamiennik akumulatora do naszych madzi. Banner 100ah 680A prad rozruchowy. Rozmiar dokladnie taki jak oryginal panasonica, prad rozruchowy nieco mniejszy, ale dziala jak marzenie. Dalem za niego 400zl i teraz widze ze nie byl to zly zakup (sierpien 2009).
- Od: 23 lis 2008, 17:52
- Posty: 93
- Skąd: Olsztyn
- Auto: 323F 2.0 DITD 101KM
To nie my powinniśmy się zastanawiać jaki dodatek lać do ropy tylko Orlen czy Lotos. Niestety na razie słabo dbają o kierowców, ale to przecież monopoliści.
- Od: 14 cze 2007, 23:31
- Posty: 53
- Skąd: Ostrów Mazowiecka
- Auto: Mazda 323f 2.0DTVi 2000r RF2A
malkolm napisał(a):kto ci takich bajek na opowiadał, dynamik zabija filtr już przy -20
nie kto a co – protokół dostawy paliwa. jakoś mojego filtra nie zabiło, więc ważne też jest co było wcześniej w zbiorniku i twoim i Lotosu :P:P
co ty myślisz że jak masz pół zbiornika przejściowego paliwa i zalejesz sobie drógie pół dobrej zimówki to odrazu uzyskasz specyfikację jaka gwarantuje dostawca
Ja zlałem calutkie paliwo ze zbiornika, mam je w bańkach. Terac tankuje tylko w zaprzyjaźnionym Lotosie i nie mam problemów, a dzisiaj nawet miałem przyjemność pociągać kolegę który twargo tankował sie na naszym Orlenie twierdząc że lotos ma syf. Może i ma ale nie zamarza
Edit
i jeszcze cos sie mi przypomniało
ze dwa tygodnie temu widziałem też karte specyfikacji dostawy paliwa od Orlenu do stacji prywatnej (taka mała stacja gdzie bierzemy paliwo do firmowych sprzętów, ale chłopaki biorą z Orlenu) i wyglądało to tak że paliwo ma trzymać do -31, a już przy -16 traci klarowność czyli przy – 16 zaczyna się wydzielać parafina.m więc rozbierzność jest zaskakująca
A do lotosu przekonały mnie dwie szklanki które stały na oknie w grudniu. Na dworze było – 20 a ropa w szklankach była klarowna, kiedy to w Orlenie zatankowałem żur, naszczęście do bańki a nie do zbiornika
Druga rzecz to stacja a stacja, marka może tu mieć małe znaczenie. I zapewniam że nie dolewam nic do paliwa – ani benzyny, ani skyyda
reasumując nasi dostawcy nie byli przygotowani na takie mrozy, bo nie wierzę ,że nie można zrobić dobrego ON nawet do – 40. Z założenia ,że ostatnie nasze zimy nie były zbyt srogie, zastosowali to co było do tej pory /bo jak było – 15*C to wszyscy mdleli/ ...i są tego większe lub mniejsze efekty. Dzisiaj myślałem ,że ognisko rozpalę pod swoją, bo jadąc rano przy – 26 zaczęła mi skakać. Jakoś się dotoczyłem na Lotos i kupiłem coś jak Extreme czy jakoś tak. Zobaczę jak będzie jutro.
http://www.nfservices.com.pl
- Od: 16 mar 2009, 13:35
- Posty: 124
- Skąd: płock/ząbki
- Auto: M6 GY 25E, 3 dni do 2005diesel
cwieta napisał(a):reasumując nasi dostawcy nie byli przygotowani na takie mrozy, bo nie wierzę ,że nie można zrobić dobrego ON nawet do – 40
jestem dokładnie tego samego zdania.
Czytam z uwaga. Tematy zimowe w szczególnosci.
Balam sie mrozów strasznie ale uffff Madzia sobie poradzila, choc mrozy zaskoczyly mnie na letnim paliwie Dolalam "czarnej strzały" do baku i bylam dobrych mysli.
Mróz -29 odpala za trzecim razem, czekam z 10 minut wyjezdzam i wlasnie to co z tematu, brak mocy, staje na awaryjnych nie daje sie jej udusic i kombinuje co dalej.
Nie znam sie na samochodach tak jak Wy, wiec dzialam intuicyjnie, u mnie ta metoda jak na razie sie sprawdza, juz trzy razy zastosowalam za kazdym dala pozytywny skutek.
Gdy mi spadaja obroty nie da rady iść, zatrzymuje sie i deko pulsowo daje jej gazu az zacznie lapac i problem juz sie nie powtarza.
Moze to zbieg okolicznosci, a moze tak sie nie powinno robic, tylko nie smiejcie sie ze mnie
Na szczescie ufff do -20 pali normalnie to moze za czesto sie zdarzac to nie bedzie
Balam sie mrozów strasznie ale uffff Madzia sobie poradzila, choc mrozy zaskoczyly mnie na letnim paliwie Dolalam "czarnej strzały" do baku i bylam dobrych mysli.
Mróz -29 odpala za trzecim razem, czekam z 10 minut wyjezdzam i wlasnie to co z tematu, brak mocy, staje na awaryjnych nie daje sie jej udusic i kombinuje co dalej.
Nie znam sie na samochodach tak jak Wy, wiec dzialam intuicyjnie, u mnie ta metoda jak na razie sie sprawdza, juz trzy razy zastosowalam za kazdym dala pozytywny skutek.
Gdy mi spadaja obroty nie da rady iść, zatrzymuje sie i deko pulsowo daje jej gazu az zacznie lapac i problem juz sie nie powtarza.
Moze to zbieg okolicznosci, a moze tak sie nie powinno robic, tylko nie smiejcie sie ze mnie
Na szczescie ufff do -20 pali normalnie to moze za czesto sie zdarzac to nie bedzie
- Od: 6 maja 2009, 12:00
- Posty: 9
- Skąd: Sokołów Podlaski
- Auto: mazda 323 2.0 DITD
Tak sobie czytam ten post i szukam antidotum na zimowe kłopoty naszych "grzechotników". Gdzieś czytałem, że Tirowcy wrzucają do zbiornika żarówkę 50W (oczywiście podłączoną), która podgrzewa paliwko. Ropka robi się ciepła i można śmigać w najgorsze zadymki. Przeszukałem trochę strony elektroników i zrobienie prostej 50W-owej grzałki na 12V nie powinno nastręczyć żadnych kłopotów. Wystarczy ok. 20cm drutu grzejnego o przekroju 0,35 mm. Można by taki patent na stałe zamontować w okolicach "grzybka" w zbiorniku który pokazuje na zdjęciach tego posta kolega thy. Zasilanie to tylko 4A – więc spokojnie takie obciążenie udźwignął nasz alternatory i akumulatory (oczywiście przy uruchomionym aucie). Za to do rurki paliwowej dostawało by się cieplutkie paliwko. Niebezpieczne przegrzanie nawet 10l paliwa jest tu chyba niemożliwe (wg tych, co hodują rybki w akwarium taką mocą można podgrzać ok 50l wody o 8 stopni C ponad temperaturę otoczenia). I co koledzy na to ?
Zamierzam kupić trochę takiego drutu i zrobię doświadczenie (w wiaderku z wodą, ma się rozumieć ). Póki co moja "magda" stoi w garażu – nie mam odwagi jej wytoczyć na takie mrozy. Do pracy śmigam benzynową ibizą żony i ze współczuciem patrzę na "umierające" diesle stojące na poboczach. Pozdrawiam.
P.S. Pod rozwagę można by także wziąć grzałki, jakie montuje się w obudowach kamer monitoringu.
Zamierzam kupić trochę takiego drutu i zrobię doświadczenie (w wiaderku z wodą, ma się rozumieć ). Póki co moja "magda" stoi w garażu – nie mam odwagi jej wytoczyć na takie mrozy. Do pracy śmigam benzynową ibizą żony i ze współczuciem patrzę na "umierające" diesle stojące na poboczach. Pozdrawiam.
P.S. Pod rozwagę można by także wziąć grzałki, jakie montuje się w obudowach kamer monitoringu.
Zachciało mi się MAZDY
- Od: 31 maja 2009, 23:54
- Posty: 19
- Skąd: Wawa i okolice
- Auto: 626 GW '00 DiTD RF2A
wk88 osobiście zainteresowałem się tym gotowym urządzeniem
http://allegro.pl/item898813371_podgrzewacz_paliwa_do_diesla_stanadyne.html
w zasadzie to tylko raz miałem defekt auta spowodowany letnim paliwem w zbiorniku, później już nic niepokojącego się nie działo i mam nadzieję, że ten stan rzeczy się nie zmieni do czasu ustąpienia mrozów. Ciekaw jestem efektów! Profilaktyki przeciw-zamarzaniowej nigdy za wiele
http://allegro.pl/item898813371_podgrzewacz_paliwa_do_diesla_stanadyne.html
w zasadzie to tylko raz miałem defekt auta spowodowany letnim paliwem w zbiorniku, później już nic niepokojącego się nie działo i mam nadzieję, że ten stan rzeczy się nie zmieni do czasu ustąpienia mrozów. Ciekaw jestem efektów! Profilaktyki przeciw-zamarzaniowej nigdy za wiele
pozdrawiam,
thy
v8 lover
thy
v8 lover
Też o tym myślałem thy, ale nic po takim podgrzewaczu, jeśli ropka zamarznie w zbiorniku i zaklei ten grzybek, który pokazywałeś. Aby ten paten, o którym wspominasz dobrze zabezpieczał przed zimowymi przygodami trzeba by go zamontować na przewodzie zasilającym, tuż przy zbiorniku (aby w przewodzie pod podłogą nie było parafiny). Problematyczna jest także moc tego urządzenia – chyba to sporo pobiera prądu i ma dość duże straty ciepła na zewnątrz – jeśli miałbym to zainstalować przy zbiorniku to trzeba by to porządnie zaizolować. No tak sobie myślę.
Patent z drutem oporowym właściwie nie wymaga żadnego przekaźnika (4A). Wystarczy kawałek drutu oporowego – doprecyzuję – 0,8 mm o długości ok. 1m (ok. 2zł/m) zwinięty w spiralkę (jak sprężynka w długopisie), trochę przewodu do podłączenia do instalacji i jakiś włącznik, co by sobie na lato odłączyć (diodkę też można podłączyć, aby wiadomo myło, że działa). Drut jest wykonany ze stali chromowo-niklowej, jest więc odporny na różne związki chemiczne zawarte w paliwie. Ma wytrzymałość do 1200 stopni C, więc może spokojnie i zagotować ropkę w baku jak będzie taka potrzeba.
http://www.allegro.pl/item870194551_drut_kanthal_oporowy_0_8mm_grzalka_zgrzewarka.html
Mam tylko pytanie – czy przez dekielek zbiornika da się jakoś wyprowadzić parę przewodów bez specjalnej jego demolki ?
Ale cenę tego "coś" to chyba z kosmosu wzięli . Niedawno widziałem taki podgrzewacz za 60zł
Patent z drutem oporowym właściwie nie wymaga żadnego przekaźnika (4A). Wystarczy kawałek drutu oporowego – doprecyzuję – 0,8 mm o długości ok. 1m (ok. 2zł/m) zwinięty w spiralkę (jak sprężynka w długopisie), trochę przewodu do podłączenia do instalacji i jakiś włącznik, co by sobie na lato odłączyć (diodkę też można podłączyć, aby wiadomo myło, że działa). Drut jest wykonany ze stali chromowo-niklowej, jest więc odporny na różne związki chemiczne zawarte w paliwie. Ma wytrzymałość do 1200 stopni C, więc może spokojnie i zagotować ropkę w baku jak będzie taka potrzeba.
http://www.allegro.pl/item870194551_drut_kanthal_oporowy_0_8mm_grzalka_zgrzewarka.html
Mam tylko pytanie – czy przez dekielek zbiornika da się jakoś wyprowadzić parę przewodów bez specjalnej jego demolki ?
Ale cenę tego "coś" to chyba z kosmosu wzięli . Niedawno widziałem taki podgrzewacz za 60zł
Zachciało mi się MAZDY
- Od: 31 maja 2009, 23:54
- Posty: 19
- Skąd: Wawa i okolice
- Auto: 626 GW '00 DiTD RF2A
wk88 efektów oczekuję po zamontowaniu tegoż cudeńka – myślę, że będzie ok – nawet porządnie zmrożone paliwko przy zdrowej pompie da rade 'przetargać' przez to sito w zbiorniku (te oczka są naprawdę spore..), przewody paliwowe pod autem mogą tylko dodatkowo obniżyć temp paliwka z racji swojej ekspozycji na niekorzystne warunki, a dalej liczę, że podgrzewacz 'wyrobi się' z podgrzewaniem mieszanki ropno-parafinowej zasysanej do filtra, w locie niejako przywracając jej pierwotny stan skupienia... resztę można samemu sobie dopowiedzieć
Przeprowadzaj testy z drutem, jeśli się uda – zostaniesz ozłocony przez setki...!
Przeprowadzaj testy z drutem, jeśli się uda – zostaniesz ozłocony przez setki...!
pozdrawiam,
thy
v8 lover
thy
v8 lover
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości