Marek61 napisał(a):Co tak naprawde jest niezawodnego w tym silniku?
Ja bym zadał pytanie... co jest zawodnego?
było wielokrotnie pisane ale napisze raz jeszcze
jeśli lejesz dobrą ropę i nie trafisz na syf to pompa jest praktycznie wieczna... pamiętam nawet jak kiedys Tomek napisal "pompa w DiTD jest pancerna w porównaniu do tej stosowanej w TDI". (jakos tak).. swoim DiTD zrobilem juz 21tkm (dzis 180tkm wskoczylo
) i zero problemów... jeśli chodzi o inne newralgiczne punkty motoru, pewnie wiekszosc zwróci uwagę na rozrząd.. wymiana co 100tkm na ori czesciach + reg zaworków co 30-40tkm i będzie OK.. z wazniejszych rzeczy... nie katowanie zimnego diesla oraz "studzenie" turbo.. wtedy "dmuchawka" jest praktycznie wieczna... (daje bardzo male cisnienie).. co do wycierających sie wałków rorządu.. wymiana oleju z filtrem co 10tkm i problem nie powinien wystąpić.. (ja mialem pomylone zawory, ssace z wydechowymi i walek po 175tkm wygladal jak nowy...)
To chyba tyle jesli chodzi najwazniejsze "słabsze" punkty w DiTD...
Mozna stwierdzić.. ze to silnik specjalnej troski.. OK, ale jak wszystkie diesle nowszej generacji wymagają pewnej opieki ze strony wlasciciela... o ile w przypadku np. wspomnianego wczesniej TDI czy Fordowskiego TDDi (w Fordzie jest ta sama konstrukcja wtrysku co w DiTD chociaz Mazdowski diesel jest glosniejszy) nie mozna niestety miec pewnosci co do ich bezawaryjnej pracy mimo spelnionych powyższych punktów, to DiTD przy odrobinie uwagi ze strony wlasciciela odwdzieczy sie dlugowiecznoscia i bezawaryjnoscią.. przy okazji jest to motor ktory zadowala sie bardzo malą ilościa ON.... wszystko sie może kiedyś popsuć, a trzeba przyznac ze nie sa to juz nowe auta... takie moje zdanie
Pozdrawiam
P.S
Pippi współczuje....
napisz potem co dokladnie wyszło, (tylko SPV? watpie..) ile zaplaciles itd..