Strona 2 z 41

PostNapisane: 19 paź 2007, 21:19
przez Ifudor
u mnie problem zniknął po wymianie palników. najtańszym sposobem jest wymiana obu żarówek a potem jak nie pomoże to dalsze dłubanie.

pozdr.

PostNapisane: 4 lis 2007, 14:26
przez mauser
u mnie nawaliła jedna przetwornica w lewej lampie, prawa lampa tez nie dzialala poprawnie bo czesto podczas jazdy sama mi gasla i musialem wylaczyc i wlaczyc jeszcze raz, na alegro kupilem dwie uzywane przetwornice po 120 za szt i poki co wszystko ladnie dziala :)

PostNapisane: 20 lis 2007, 17:31
przez Dortann
Wczoraj zaczęła mi jedna żarówa migać. Wieczorem migała i nawet czasem gasła. Dziś popatrzyłem i widać było, że dawała takie fioletowe światło, znacznie ciemniejsze od drugiej. Pojechałem dziś do Jaksy, i po zdjęciu zderzaka (sic!) i wymianie żarówek jest normalnie ameryka. Myślę, że warto by to dodać do jakiegoś poradnika na forum i zatytułować " jak poznać, że muszę wymienić xenony". Ja musiałem się trochę dokopać by odkryć ten właśnie temat:)

PostNapisane: 29 lis 2007, 15:44
przez Platini
Witam,
Mam problem z ksenonem. Od pewnoego czsu wydaje mi się że świeci bardzo blisko na ok 4 m przed samochodem. Patrząc na świecące ksenowy na wprost widać że lewy ksenon ma o wiele mniejszy snop światła wychodzący niż prawy. Poza tym świecąc na wprost blisko np ściany widać jak ten lewy jakby drgał a światło padające na ścianę ma na górze żółtawą obwódkę. Czy może to być obiaw kończącego się palnika czy może czegoś innego?
Z góry dzięki za pomoc

PostNapisane: 29 lis 2007, 18:14
przez Dortann
U mnie jak się kończył to świecił bardziej na fioletowo w porównaniu z drugim. Ponadto migał i czasem nawet się wyłączał. Wymieniłem i jest super cacy.
Do modów: już o tym pisałem w jednym z tematów, który nie wiedzieć czemu jest w dziale "elektronika", gdzie szóstkowicze pewnie nie zaglądają. Postulowałem umieszczenie tego w jakimś poradniku do 6 – może dałoby radę? Z tego co widzę na drodze co druga/trzecia szóstka ma ksenony.

PostNapisane: 29 lis 2007, 20:52
przez Maciej Loret
Dortann napisał(a):Postulowałem umieszczenie tego w jakimś poradniku do 6 – może dałoby radę? Z tego co widzę na drodze co druga/trzecia szóstka ma ksenony.


Powiem więcej...
Może jakieś małe FAQ dla "6"?
Z odnośnikami do poszczególnych problemów i ich rozwiązań...

PostNapisane: 29 lis 2007, 21:54
przez domin1979
Dla pasjonatów tematyki oświetleniowej znalazłem wątek na http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic540878.html:

Należy pamietać o tym, że palniki w czasie swej pracy wypalają się i objawem tego jest zmiana koloru z początkowo białego z lekko zółtawą poswiatą (tzw. światło białe ciepłe), poprzez czysto białe neutralne światło (diamentowo białe) ok. 4300K, światło białe zimne ok. 4500K (1500 godzin wypalania), do światła białego z błekitną poswiatą ok. 4800 (po 2000 godzinach) a czasami osiąga nawet posiwatę błekitną ok. 5000K (2500 godzin)choć nie wszystkie palniki dochodzą do takiego poziomu ;). Natomiast na koniec żywota palnik zaczyna świecić z różową poswiatą i to są objawy jego kresu, barwa różowa jest coraz mocniej zauważalna i wtedy czas najwyższy wymienić palniki (pamiętajmy o tym by palniki ksenonowe wymienisć parami, nie tylko dla estetyki choć i to jest ważne ale dla własnego i innych bezpieczeństwa światła ciągłe świecące w różnych barwach dużo bardziej męczą wzrok zarówno kierowcy jak i pozostałych uczestników ruchu, których mijamy). Oczywiście cały czas piszę tutaj o standardowych palnikach ksenonowych (temperatura 4300K) bo są odmiany o wyższych temperaturach (5000K, 5800K, 6000K, 6500K, 7000K, 7500k, 8000K, 8300K az do 12000K), choć należy tutaj wspomnieć o tym, iż wyższa temperatura okupiona jest słabszym strumieniem świetlnym (w przyrodzie nic nie ma za darmo) ;) i tak przykładowo palnik Philips Ultinion D2S o temperaturze 5800K ma strumień świetlny 2400 lm +– 250lm, w D2S o temperaturze barwowej 4300K strumień świetlny ma warność 3200lm +– 450 lm tak więc różnice są znaczne :) Tak więc życie palnika ksenonowego usłane jest różnymi barwami ;)

Może coś "rozjaśni" odnośnie wymiany ksenoników :)

PostNapisane: 30 lis 2007, 00:34
przez Gawro57
Po przeczytaniu wszystkich postów na temat "końca żarnika xenonu" doszedłem do wniosku ,że u mnie zaczęły pojawiać się właśnie takie symptomy .
Mam pytanie czy wymiana takiego żarnika w Maździe 6 -to będzie chyba D2S jest skomplikowana czy można zrobić to samemu i nic więcej nie popsuć !
Jeśli ktoś uprzejmy , kto to robił sam , napisałby krótki opis po kolei co trzeba wymontować (np. filtr pow.-lewa lampa ; zbiorniczek spryskiwacza -prawa lampa .czy tylko to czy coś jeszcze no i co później, w jakiej kolejności i jakie narzędzia potrzebne ?
Byłbym bardzo wdzięczny za taki instruktaż.
Pozdrawiam Leszek i czekam ......

PostNapisane: 30 lis 2007, 00:42
przez Jaksa
Gawro57 napisał(a):Jeśli ktoś uprzejmy , kto to robił sam , napisałby krótki opis po kolei co trzeba wymontować
Musisz zdemontowac przedni zderzak ( prosta sprawa / parę wkretów i spinki ) nastepnie wydłubujesz lampy i po temacie ....... w godzinę mozna sie obrobić. Bez demontazu lamp/zderzaka daje sie wymienic tylko zarówki w aucie bez xenonów. Konstrukcja lampy / mocowania zarnika uniemozliwia wymiane bez powyzszej operacji. Jak zostaniesz kiedyś przyłapany przez policjanta ( ze nie swieci jedna z lamp ) daj mu zarnik , niech wymienia na ulicy hahaha

PostNapisane: 30 lis 2007, 01:33
przez slav
Jaksa napisał(a):Musisz zdemontowac przedni zderzak ( prosta sprawa / parę wkretów i spinki ) nastepnie wydłubujesz lampy i po temacie ....... w godzinę mozna sie obrobić.

hahaha
wspolczuje , w GE , to zajmuje 5 min. :P

PostNapisane: 30 lis 2007, 02:09
przez Gawro57
Dzieki "Jaksa" za poradę no ale tak coś ogólnikowa ? – zdejmij zderzak .To akurat może odbędzie się bez kłopotów (zatrzaski to plastikowe ?) jesli tak to na pewno pourywam ! jak znam siebie .
Ale ważniejsze jak już się dostanę do lamp to one też są na zatrzaskach (ilu i jak do "wydłubywanie" ma wyglądać.Prosze o troche więcej szczegółów.
Leszek

PostNapisane: 30 lis 2007, 10:40
przez Cichyq
Jaksa napisał(a):Musisz zdemontowac przedni zderzak ( prosta sprawa / parę wkretów i spinki ) nastepnie wydłubujesz lampy i po temacie ....... w godzinę mozna sie obrobić. Bez demontazu lamp/zderzaka daje sie wymienic tylko zarówki w aucie bez xenonów. Konstrukcja lampy / mocowania zarnika uniemozliwia wymiane bez powyzszej operacji. Jak zostaniesz kiedyś przyłapany przez policjanta ( ze nie swieci jedna z lamp ) daj mu zarnik , niech wymienia na ulicy


Wymienialem bez demontazu czegokolwiek, czy to oznacza, ze nie mam xenonow mimo, ze je mam ? :)

Wymienilem juz tez u kolegi Strusia i w sumie moze to mi zajmuje z 10 minut.

Za pierwszym razem zajelo mi to moze z 20 minut.

Pozdrawiam,
Cichy

PostNapisane: 30 lis 2007, 11:20
przez Jaksa
Cichyq napisał(a):Wymienialem bez demontazu czegokolwiek
Brawo.....widocznie mam za grube dłonie.

PostNapisane: 30 lis 2007, 13:55
przez Dortann
No właśnie – Jaksy mechanicy mi demontowali cały zderzak a i ja sam bym przysiągł, że normalne dłonie mechanika nie są w stanie się tam zmieścić, by wymienić żarnik. Gratuluje dłoni pianisty, Cichy :D

PostNapisane: 30 lis 2007, 14:12
przez Maciej Loret
Dortann napisał(a):[...]normalne dłonie mechanika nie są w stanie się tam zmieścić, by wymienić żarnik. Gratuluje dłoni pianisty, Cichy :D


Łatwiej chyba w razie czego znależć ginekologa niż pianistę...

PostNapisane: 30 lis 2007, 14:54
przez Cichyq
Nie no spokonie, cala dlon mi tam nie wlazi :)
Ale spokojnie moge sobie z tym poradzic :)
Pierwszy raz byl najgorszy, ale teraz jak juz wiem co i jak, to spokojnie wymieniam :)

Moze otworze punkt wymiany xenonow bez demontazu ?? :)

Pozdrawiam :)

PostNapisane: 2 gru 2007, 17:51
przez xANDy
Zrób zdjęcie dłoni, którą wstawiasz "w zagłębienie" żeby było wiadomo JAK próbować!

PostNapisane: 2 gru 2007, 20:35
przez Jaksa
Cichyq napisał(a):Ale spokojnie moge sobie z tym poradzic
Ciezko w lampie zapinać zabezpieczenie zarówki i stąd łatwiej zdemontowac lampy ( w koncu codziennie tego nie robisz – na tyle mazd ktore obsługuje dwa razy wymienialismy zarniki )

PostNapisane: 3 gru 2007, 02:00
przez Brt
Jaksa napisał(a):Ciezko w lampie zapinać zabezpieczenie zarówki i stąd łatwiej zdemontowac lampy ( w koncu codziennie tego nie robisz – na tyle mazd ktore obsługuje dwa razy wymienialismy zarniki )


ta, i w tej drugiej przed wczoraj ;)

ale żeby nie było offtopa,

cała sztuka polega na tym aby nie dotknąć samego żarnika podczas operacji, poza tym jednak precyzja jest wymagana.
Powiem szczerze, że ja sobie nie wyobrażam wymiany bez demontaża lampy (i tak w końcu się to robi raz na dłuższy czas),
no ale jeśli Cichyq mówi, że dał radę to pewnie tak było

PostNapisane: 3 gru 2007, 14:41
przez Cichyq
Jaksa napisał(a):Ciezko w lampie zapinać zabezpieczenie zarówki ...


Masz racje :)
To jest najtrudniejsze i zajmuje najwiecej czasu.
Jak pojdzie dobrze, to szybko sie to zaklada, ale jak sie czasami uprze, to mozna stracic na tym ladne pare minutek :)

Pozdrawiam,
Cichy