Strona 1 z 2

Klekocząca(trzeszcząca) roleta bagażnika

PostNapisane: 8 paź 2008, 21:30
przez Tomej
Witam!
Tak jak w temacie, jestem posiadaczem klekoczącej (na nierównościach) rolety bagażnika. Szukałem w postach ale nie znalazłem żeby ktoś się zmagał z tematem.
Stuki dochodzą z prawej strony rolety – tej z przyciskiem do zdejmowania. Czasem jakimś sposobem uda mi się ją założyć tak, że jej nie słychać ale nie trwa to długo. Nie wiem czy to zużycie czy TTTM czy może jest jakiś magiczny sposób żeby jej nie było słychać (oczywiście poza zdemontowaniem) :)
Ratujcie bo moje nerwy już długo nie wytrzymają.

PostNapisane: 8 paź 2008, 21:32
przez Grzyby
A na pewno jest dobrze zapięta?
Moją trzeba mocno pizgnąć od góry żeby się dobrze wpięła. Inaczej się telepie.

PostNapisane: 8 paź 2008, 22:01
przez Tomej
Jutro sprawdzę, ale wydaje się, że dobrz zapięta. Pizgnę zapobiegawczo i zobaczę czy to coś da. Ma być całkiem sztywno?

PostNapisane: 8 paź 2008, 22:33
przez Dibooo
U mnie pomogło przyklejenie dosyć elastycznej mikrogumy do czoła rolety z obu stron (trzeba wyciąć otwór w środku tej mikrogumy). Dokładka jest czarna więc wygląda estetycznie. Z tego co zauważyłem poprzedni właściciel też miał z tym problemy bo po demontażu rolety końcówki były już podklejane róznymi materaiałami. Teraz słyszę tylko oponki no i klekot dieselka... :D

PostNapisane: 8 paź 2008, 22:33
przez Grzyby
Tomej napisał(a):Ma być całkiem sztywno?

raczej tak

PostNapisane: 9 paź 2008, 20:36
przez Tomej
Dzięki za podpowiedzi. Póki co najprostsza metoda – "pizgnięcie" :) skutecznie rozwiązało problem. Jeśli zacznie się powtarzać przyjdzie czas na subtelniejsze metody. Jeśli to nie problem zapobiegawczo prosiłbym o jakieś zdjęcie jak to wygląda po podklejeniu mikrogumy. Będę bardzo wdzięczny.A może i komuś jeszcze się przyda. W każdym razie wielkie dzięki kolegom. <piwo>

PostNapisane: 10 paź 2008, 12:36
przez jansen21
U mnie to samo, jeszcze nie znalazłem skutecznej metody na to klekotanie. może zastosuję gąbkę.

PostNapisane: 14 paź 2008, 08:07
przez Tomej
Niestety po dwóch dniach klekotanie powraca. Trzeba ponawiać "pizgnięcie" :(. Muszę coś wymyśleć na radykalne rozwiązanie. Może jakieś dokładniejsze info lub zdjęcia na sposób z mikrogumą? Będę wdzięczny.

PostNapisane: 27 paź 2008, 09:01
przez Tomej
Przedwczoraj w ASO podpowiedzieli mi, że wystarczy uchwyt (w kształcie pręta) z prawej strony, na którym zatrzaskuje się roleta podkleić cienkim filcem. Podobno pomaga. Sprawdzę jak się troszkę cieplej zrobi :)

PostNapisane: 28 paź 2008, 09:30
przez Blaster7
U mnie ją słychać jak jest zaciągnięta kratka ale nie trzaska ona bardziej trzeszczy...

PostNapisane: 13 paź 2009, 11:20
przez krzeszu
U mnie tlukl sie przycisk na dziurach. Chwilowo pomogl kawalek zapalki :)

PostNapisane: 13 paź 2009, 14:07
przez krzych
Co do klekotania rolety jesli chodzi o miejsce gdzie sie ja zapina na bokach samochodu – sprawa jest prosta (te wypusty ktore wchodza w uszy o ksztalcie U): kupujemy dwa centymetry weza ogrodowego w Castoramie (taki przezroczysty z przeplatana nitka) – sklada sie on z dwoch warstw, wewnetrznej i zewnetrznej pomiedzy ktorymi jest nic poprawiajaca wytrzymalosc. Rozkladamy warstwy tak, aby dostac osobno wewnetrzna i zewnetrzna (cienki srubokret powinien zalatwic sprawe). Dostajemy w ten sposob dwa weze, o mniejszej i wiekszej srednicy. Nie pamietam ktory z nich ja zastosowalem, ale przymierzycie i zobaczycie ktory lepiej przylega. W kazdym razie grubosc jest juz odpowiednia, bo podwojny jest za gruby. Tniecie waz na pol tak aby otrzymac kawalki o dlugosci okolo centymetra i wsuwacie na wypusty. Poniewaz waz jest prawie przezroczysty, wyglada to prawie jak z fabryki ;P. Efekt: zatrzaski nie trzeszcza (o ile to mozna nazwac zatrzaskiem).

Niestety to nie koniec – potrafi sie rowniez telepac sama os lub roleta wewnatrz poprzeczki do ktorej sie ja zwija. Tam jeszcze nie zagladalem i patentu nie mam, bede wdzieczny za porady ktore zaoszczedza mi roboty i myslenia ;P :D

Re: Klekocząca roleta bagażnika

PostNapisane: 16 lis 2010, 18:46
przez Toranga
Temat trochę już stary, ale może mógłbyś wrzucić jakieś zdjęcia (po założeniu węża), albo dokładniej napisać na które elementy go założyłeś, bo nie do końca załapałem.
Z góry dzięki.
Pozdrawiam

Re: Klekocząca roleta bagażnika

PostNapisane: 16 lis 2010, 20:38
przez Guiliano
Miałem ten sam problem – klekotała na nierównościach prawa strona rolety ta gdzie jest wpięcie. Owe "pizgnięcie" pomogło.

Re: Klekocząca roleta bagażnika

PostNapisane: 17 lis 2010, 12:59
przez kalatos
Mi też klekocze, ale do tej pory uważałem, że tak musi pozostać, wreszcie to nie nowe auto. Czytam czytam i jak wyjdę z pracy to i ja pizgnę :D

Re: Klekocząca roleta bagażnika

PostNapisane: 10 sty 2012, 16:37
przez Pelcu
No i mi klekotało i do szału doprowadzało :) Właśnie z prawej strony, jakby z mocowania, albo tego "guziczka" do wypinania rolety. Sprawdzałem wszystko – od prób usztywnienia guziczka (przez wepchnięcie w szparkę kawałka plasticzku), oklejanie taśmą metalowego uchwytu w kształcie litery "U", a nawet rozebranie całej rolety (w sumie to dość proste) i sprawdzenie czy tam coś w środku nie lata (nie latało!).
Pizgnięcie pomagało – ale najczęściej na dość krótko. Po 1-2 dniach roleta zaczynała klekotać znowu... Roleta nie klekotała tylko kiedy była złożona.

I wreszcie to rozpracowałem. Posadziłem z tyłu syna, pojechałem na kawałek dziurawej drogi i kazałem mu w czasie klekotania przytrzymywać różne części: to guziczek, to docisnąć mechanizm zatrzaskowy, to samą roletę... I okazało się, że klekotanie ustawało kiedy kiedy syn dociskał samą roletę (w sensie rozciągnięty materiał). Albo gdy położyło się na niej coś ciężkiego – np. książkę.

Więc to nie guziczek, nie mechanizm zatrzaskowy (metalowe "U"), nie wnętrze rolety – ale tylny-prawy zaczep rolety powoduje takie klekotanie. Dziwne ale prawdziwe.

Obrazek

Remedium jest dość proste: wystającą część zaczepu (plastikowy bolec, który wchodzi w "ucho" z boku bagażnika) okleiłem dwoma warstwami zwykłej taśmy izolacyjnej, w taki sposób, że kawałek taśmy (tak ze 3-4 mm) wystaje poza krawędź bolca. To spowodowało jakąś amortyzację czy co, w każdym razie klekotanie całkowicie ustało!
Obrazek
Nic mi nie klekocze od dobrych 2 miesięcy – czego i wam życzę :)

PostNapisane: 10 sty 2012, 19:43
przez mądry
No to elegancko. Też już rozbierałem roletę, oklejałem na różne sposoby uchwyty mocujące i nic. A tu proszę, taka błachostka. Wrócę z urlopu i biorę się za izolację ;) . Dobra robota <spoko>

Re: Klekocząca roleta bagażnika

PostNapisane: 16 lut 2012, 16:32
przez reeevo
Witam Panowie – postanowiłem nieco odświeżyć temat. Przez bardzo długi czas borykałem się z klekoczącą roletą bagażnika w mojej 6stce kombi. Wspomniane "pizgnięcie" pomagało średnio na 300 metrów równej drogi, oklejanie końcówek rolety dawało tyle co nic, a dobieranie węża ogrodowego brzmiało tak mistycznie, że postanowiłem sobie darować. I tak woziłem się z tym wnerwiającym problemem, aż pewien dobry kolega podsunął mi prawdziwe i zupełnie proste rozwiązanie <jupi>

Okazuje się, że to nie klekocze nam roleta, a miejsce mocowania jednego z tylnych siedzeń pokazane na zdjęciu poniżej :) Przyczyną wnerwiajcego nas odgłosu jest fakt, że po kilku latach siedzisko kanapy zwyczajnie nie łapie tak dobrze jak powinno i naciskające na nie mocowanie rolety jest źródłem tego paskudnego dźwięku <glupek2>

Remedium jest oczywiście taśma izolacyjna (w moim przypadku bardziej "płócienna" niż plastikowa). Wystarczy jedna warstwa w zaznaczonym na zdjęciu miejscu i na wszelkich nierównościach cisza i spokój. Nie twierdzę, że proponowane wcześniej metody są do kitu. Bardzo pomysłowe, ale u mnie nie rozwiązały problemu. Poleca spróbować <faja>

Obrazek

PostNapisane: 16 lut 2012, 17:51
przez trebuh_b
Niestety u mnie nie pomogło , Kilka dni jeździłem z wyjęta roletą tzn cała kaseta została reszta won i ..... cisza
Postanowiłem więc rozebrać i dostać się do sprężyny trochę smaru rurek termokurczliwych i pomogło na kilka dni trzeszczy duuuzo mniej , ale pomimo wszystko trzeszczy <płacze>

Re: Klekocząca roleta bagażnika

PostNapisane: 16 lut 2012, 18:13
przez reeevo
Niestety – czasem nie pozostaje nic innego jak kupić "nową" używaną – sam się przez moment zastanawiałem nad tym w złości :/

Btw, może u Ciebie trzeba trochę więcej taśmy? Bo jeśli coś tam się tłucze w mechanizmie rolety to gorsza sprawa. U mnie znalazłem ślady bo wcześniejszej taśmie we wskazanym miejscu – poprzedni właściciel widać już miał ten problem. Gdy zdejmowałem całą roletę to też była cisza. :(