mariocieszyn napisał(a):Po zgaszeniu kiedy ustaje pęd powietrza z korka w środku widoczna smuga mgiełka dymek trudno to nazwać (jeden paseczek).Tylko nie wiem czy to spaliny czy para wodna. Jeżdżę praktycznie tylko po mieście 5km w jedną stronę do pracy
Podczas jazdy w niskiej temperaturze, na krótkich dystansach, następuje zjawisko kondensacji wilgoci w oleju. Czasem można to zauważyć w postaci tzw. masła widocznego po otwarciu korka wlewu oleju. Tak miałem w Nexii, tu może gromadzić się w innych zakamarkach głowicy.
Po pokonaniu dłuższego dystansu olej nagrzewa się do temperatury bliskiej 100 st.C i woda odparowuje więc objaw dymienia może mieć miejsce.
mariocieszyn napisał(a):Miska olejowa była demontowana 5 tyś km temu smok czysty w misce 0 nalotu mazi itp.
Zanim nastąpi wyraźnie dymienie spalinami z korka wlewu oleju sadza gromadzi się w misce i stopniowo zatyka filtr i smok. Zatkany filtr otwiera obejście (bypass) by olej mimo wszystko krążył w silniku ale drobiny, które przejdą przez oczko siatki smoka, będą pompowane i mogą stopniowo uszkadzać pompę, panewki, zatykać dysze olejowe itd.
Jeśli smok był czysty a olej nie był kompletnie czarny, to osobiście jeździł bym dalej.
Kolega "trzyma rękę na pulsie" myślę, że niczego nie przeoczy