Turbosprężarka- regeneracja, wymiana, problemy
...Nie mowiac o genialnych sprezarkach w silnikach dCI
Ale wlasnie nad tym sie zastanawialem, jak sobie poczytalem o tych pompach wtryskowych ze zlota chyba i sprezarkach ze zlotych krakersow, ze moze lepiej bylo sobie kupic jakiegos fiata i przynajmniej jakby mi sie cos zepsulo, to kosztowalo by malo
Ale wlasnie nad tym sie zastanawialem, jak sobie poczytalem o tych pompach wtryskowych ze zlota chyba i sprezarkach ze zlotych krakersow, ze moze lepiej bylo sobie kupic jakiegos fiata i przynajmniej jakby mi sie cos zepsulo, to kosztowalo by malo
Madzia i Misiek to zgrana para.
- Od: 27 maja 2007, 16:03
- Posty: 237
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 diesel kombi
Fiat jak Fiat... ale diesla (technologia JTD) mają niezłego...
P.S
Gwoli ścisłości to właśnie Fiat w roku '86r wprowadził wtrysk bezpośreni w modelu Croma a nie jak się często słyszy.......... VW CR? tak samo.. Alfa 156 to pierwsze seryjne auto z CR pod maską
P.S
Gwoli ścisłości to właśnie Fiat w roku '86r wprowadził wtrysk bezpośreni w modelu Croma a nie jak się często słyszy.......... VW CR? tak samo.. Alfa 156 to pierwsze seryjne auto z CR pod maską
Witam,
Od dwóch tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem Mazdy 6 2.0 D (121KM) sedan, przebieg 95 tys km z 2004 roku.
Jest to moja pierwsza Mazda dotychczas byłem wierny marce TOYOTA, ale pomyslałem, że czas na zmiany i zaryzykowałem.
Autko wyglada bardzo dobrze zewnętrznie, żadnych zniszczeń rys na lakierze, jedynie oznaki na masce, przedniej szybie i lusterkach od bardzo szybkiej jazdy po drogach – odpryski.
Jedna rzecz mnie bardzo niepokoi i piszę to w tym temacie bo myślę że właśnie to jest turbina.
Autko jeździ super, ale podczas gaszenia silnika czasem dochodzi dość głośny dzwięk jakiegoś wirującego elementu, tak jakby ktoś wyłączał ogromny odkurzacz. Jest słyszalny jeszcze przez 15 sekund po zgaszeniu silnika. Przewaznie na zimnym silniku.
Wiem jak należy jeździć autkami wyposażonymi w turbodoładowanie, żeby dać turbinie i silnikowi wytracić spokojnie obroty szczegolnie po szybkiej jeździe.
Pytanie skierowane jest do posiadaczy i pasjonatów Mazdy 6 wyposazonej w "grzechotnika".
Czy to normalne zachowanie turbosprężarki (głośna praca), czy nic się niepokojacego nie dzieje z moim silnikiem ?
Od dwóch tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem Mazdy 6 2.0 D (121KM) sedan, przebieg 95 tys km z 2004 roku.
Jest to moja pierwsza Mazda dotychczas byłem wierny marce TOYOTA, ale pomyslałem, że czas na zmiany i zaryzykowałem.
Autko wyglada bardzo dobrze zewnętrznie, żadnych zniszczeń rys na lakierze, jedynie oznaki na masce, przedniej szybie i lusterkach od bardzo szybkiej jazdy po drogach – odpryski.
Jedna rzecz mnie bardzo niepokoi i piszę to w tym temacie bo myślę że właśnie to jest turbina.
Autko jeździ super, ale podczas gaszenia silnika czasem dochodzi dość głośny dzwięk jakiegoś wirującego elementu, tak jakby ktoś wyłączał ogromny odkurzacz. Jest słyszalny jeszcze przez 15 sekund po zgaszeniu silnika. Przewaznie na zimnym silniku.
Wiem jak należy jeździć autkami wyposażonymi w turbodoładowanie, żeby dać turbinie i silnikowi wytracić spokojnie obroty szczegolnie po szybkiej jeździe.
Pytanie skierowane jest do posiadaczy i pasjonatów Mazdy 6 wyposazonej w "grzechotnika".
Czy to normalne zachowanie turbosprężarki (głośna praca), czy nic się niepokojacego nie dzieje z moim silnikiem ?
- Od: 7 lis 2007, 11:49
- Posty: 5
- Skąd: Pabianice
- Auto: Mazda 6 2.0 D 121 KM
To nie jest turbina tylko dogrzewacz silnika który sie załącza gdy jest poniżej 10 st. i na krótkich odcinkach jazdy po wyłączeniu silnika będzie go słychać z resztą na temat dogrzewacza jest napisane w tym dziale tylko trzeba poszukać:D [/img]
- Od: 7 kwi 2007, 14:45
- Posty: 60
- Skąd: Łódź
- Auto: mazda 6 kombi,CiTD 136PS
A mi się ostatnio wyłączało po godzinnej jeździe (taki sam prawie odgłos – jakby wspomagania albo wymuszania obiegu płynów).
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Nie mogąc doczekać się odpowiedzi na zadane pytanie (dnia 21 października-1wszy post) postanowiłem zaryzykować i wysłałem swoją turbinkę firmy IHI do diagnozy do firmy MOTO REMO z Iławy.
Czekam z niecierpliwością na wieści od nich...
Czekam z niecierpliwością na wieści od nich...
- Od: 21 paź 2007, 21:06
- Posty: 13
- Skąd: Kraków-Poznań
- Auto: Mazda 6 SportKombi 2.0 CD
magicadm napisał(a):
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=reg ... lr=lang_pl
Jak widać, są ludzie w kraju, którzy to robią – i napewno dają gwarancję na swoją robotę
Dozo napisał(a):Nie mogąc doczekać się odpowiedzi na zadane pytanie (dnia 21 października-1wszy post) postanowiłem zaryzykować
A to co napisałem nie była odpowiedź????
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
A więc: w ASO przyjemność demontażu i późniejszego montażu turbosprężarki to 1000PLN (+nowe uszczelki, olej i filtr oleju). Ja to zrobiłem u Gładyska za 400PLN (+uszczelki 300PLN, olej 200PLN, filtr 45PLN) W Moto Remo stwierdzili, że turbina jest deilkatnie pęknięta ale to nie powino być przyczyną "świstu". Reszta jest O.K. Za rozebranie turbiny, mycie, wyważenie, wymianę elementów z zestawu naprawczego zapłaciłem 1050 PLN Dostałem roczną gwarancję bez limitu kilometrów. Jutro zawoże turbine do montażu w mojej Madzi i zobaczymy czy to wystarczyło. W każdym razie mogę spać spokojnie. Turbosprężarka (IHI) jest teraz jak nowa. Liczę, że to może tylko uszczelki wymagały wymiany. Za kilka dni dam znać...
- Od: 21 paź 2007, 21:06
- Posty: 13
- Skąd: Kraków-Poznań
- Auto: Mazda 6 SportKombi 2.0 CD
Kilka dni już jakoś płynie......Dozo napisał(a):Za kilka dni dam znać...
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Dozo napisał(a):świszczy jak świszczało! wywaliłem 2300PLN w błoto
O kurde....Co za kraj. Nie dość, że naprawić nie potrafią to jeszcze kupę kasy wyciągnęli
Ja bym im oddał do poprawki.
Wracając do "świstu". Kto stwierdził, że słychać uszkodzoną sprężarkę??? ASO – to nie się dalej z tym bujają naciągacze.
Moje DITD zaczęło świstać po wymianie pasków klinowych na zębate. Każdy kto to słyszy mówi – ale ładnie turbo świszcze
Może gdzieś powietrze po prostu spie.sza?
Ostatnio edytowano 28 lis 2007, 22:48 przez magicadm, łącznie edytowano 1 raz
Byłem w 2 miejscach, sprawdzali dokładnie wszystkie możliwe miejsca skąd mogłoby świstać i nic! Po odjęcia wężyka z turbiny świst znika! Turbina jest co prawda na gwarancji ale (jak pisałem wczesniej) koszty jej montażu/demontaży są duże a to nie wchodzi w gwarancje...
- Od: 21 paź 2007, 21:06
- Posty: 13
- Skąd: Kraków-Poznań
- Auto: Mazda 6 SportKombi 2.0 CD
Dozo napisał(a):koszty jej montażu/demontaży są duże a to nie wchodzi w gwarancje...
Przyznam, że czegoś nie rozumiem. Diagnozę (błędna) robił serwis. Za demontaż i montaż wziął kasę – skoro po wykonaniu ich prac usterka nie ustapiła – więc to ich wina. I to on i powinni dalej sie z tym bująć.
Dozo napisał(a):Po odjęcia wężyka z turbiny świst znika!
O jakim wężyku piszesz???
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Witam.
Ja co prawda jeszcze nie mam mazdy, ale jestem bliski zakupu i właśnie ten silnik 2,0D 136KM mnie interesuje.
Chciałem zapytać, czy ktoś poza kolegą Dozo wyjmował turbinę i stwierdzono, że była uszkodzona? bo trochę oleju to jeszcze nie tragedia, padła ilość około 200ml/100km, tyle standardowo łykają niektóre bęzyny 1,6 16V. Tym bardziej, że nie wiadomo na 100%, że ten olej pochodzi z turbiny. Świst też o niczym nie świadczy. Ja codziennie jeżdzę ciężarówkami i tu turbiny słychać wyraźnie. Jeździmy takimi samymi modelami i w jednych słychać delikatny szum, a w niektórych to dosłownie, jak silnik turbospalinowy i to od nowości. Palą tyle samo, jeżdżą tak samo przez 700kkm bez żadnych problemów.
W 2,0TDi VAG padają turbiny i to widać na drodze, pełno jest audi i VW kopcących i nie chcących zbynio przyspieszać, ale mazdy z takimi objawami jeszcze nie widziałem...
A i jeszcze pytanie: co robi się z takim olejem w dolocie? trzeba go jakoś z tamtąd spuścić, czy tak się jeździ z tym olejem?
Ja co prawda jeszcze nie mam mazdy, ale jestem bliski zakupu i właśnie ten silnik 2,0D 136KM mnie interesuje.
Chciałem zapytać, czy ktoś poza kolegą Dozo wyjmował turbinę i stwierdzono, że była uszkodzona? bo trochę oleju to jeszcze nie tragedia, padła ilość około 200ml/100km, tyle standardowo łykają niektóre bęzyny 1,6 16V. Tym bardziej, że nie wiadomo na 100%, że ten olej pochodzi z turbiny. Świst też o niczym nie świadczy. Ja codziennie jeżdzę ciężarówkami i tu turbiny słychać wyraźnie. Jeździmy takimi samymi modelami i w jednych słychać delikatny szum, a w niektórych to dosłownie, jak silnik turbospalinowy i to od nowości. Palą tyle samo, jeżdżą tak samo przez 700kkm bez żadnych problemów.
W 2,0TDi VAG padają turbiny i to widać na drodze, pełno jest audi i VW kopcących i nie chcących zbynio przyspieszać, ale mazdy z takimi objawami jeszcze nie widziałem...
A i jeszcze pytanie: co robi się z takim olejem w dolocie? trzeba go jakoś z tamtąd spuścić, czy tak się jeździ z tym olejem?
- Od: 7 paź 2007, 12:20
- Posty: 195
- Skąd: ok. Radomia/ Reading UK
- Auto: M6 GH 2008r. 2,0 klekot 168KM
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6