Strona 2 z 17

PostNapisane: 5 cze 2008, 20:45
przez Jaksa
grzesiekodm napisał(a):Czy w mojej Maździe jest pompa paliwa w zbiorniku
Nie.....pompe paliwową masz przy motorze napedzana paskiem rozrzadu .
grzesiekodm napisał(a): Po zdjęciu przewodów z filtra paliwa i przekręceniu stacyjki z żadnego z przewodów paliwo sie nie wylewało. Czy to jest normalne?
Pompa musi sie kręcic wiec samo przekrecenie stacyjki nic nie da , w ogole w układzie CR nic bez sprzętu nie zrobisz.

PostNapisane: 6 cze 2008, 10:37
przez xANDy
Zakładam, że zawór SCV nie wywołał takich skutków... On ma chyba inne objawy.

Diesla z szóstki znam mało – wiem gdzie sie znajduje i.. tyle :|

PostNapisane: 6 cze 2008, 10:53
przez Pawnik
xANDy napisał(a):Zakładam, że zawór SCV nie wywołał takich skutków... On ma chyba inne objawy.

Objaw braku możliwości uruchomienia silnika jest akurat możliwy. Nie zaszkodzi sprawdzić tego zaworu. W zasadzie od tego powinno się zacząć.

PostNapisane: 6 cze 2008, 19:25
przez Jaksa
grzesiekodm napisał(a):Jaksa, jeżeli rozrząd jest OK, to na co w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę
Wpadło mi jeszcze cos do głowy.... pierwsza sprawa , odepnij czujnik połozenia wałka rozrzadu ( znajduje sie przy pompie vacum ) jak odpali masz odpowiedz ze brakuje synchronizacji czujników co oznacza czujnik ( nie stawiam az tak na niego ) lub obcięty kołek na kole napedu wacum pompy , druga sprawa .... sciągnij przelewy z wtrysków i pokrec rozrusznikiem gdy nic sie nie dzieje padł sterownik IDM ( znajduje sie pod filtrem powietrza – czarna puszka z 2-ma wtyczkami najlepiej zastosowac drugi od innej sprawnej szóstki czyli zrobic przeszczep <lol> daj znac czy cos odkryłes.

PostNapisane: 6 cze 2008, 21:52
przez fox11
A aj obstawiam pompę paliwa, miałem kiedyś escorta podobnie się bydle zachowało po wlaniu bardzo markowego paliwa z odrobiną wody i jakiegoś syfu do którego orlen nie chciał się przyznać, skończyło się na kalibracji pompy,ale autko niestety już nie jeździło jak poprzednio (Pompa trochę się zużyła na tym paliwie). Niestety denso jest czulsza i dokładniejsza od lukasa a co za tym idzie łatwiej ją zatrzeć.
Praca bez paliwa też jej pewnie nie pomogła.

PostNapisane: 6 cze 2008, 22:10
przez Jaksa
fox11 napisał(a):A aj obstawiam pompę paliwa
Nie słyszałem aby ktos zajechał pompe w szóstce ( tam nie ma co zajechac to nie DiTD )

PostNapisane: 6 cze 2008, 22:28
przez cool_mario
Jaksa , – wiesz dobrze – polak potrafi :D

PostNapisane: 6 cze 2008, 22:42
przez fox11
Jaksa napisał(a):Nie słyszałem aby ktos zajechał pompe w szóstce

No to może ten pierwszy raz :D , Turbinę też podobno trudno zajechać, ale niestety widziałem silnik rozwalony przez takową.
A tak na poważnie – kręcisz pompę na sucho? pewnie nie, a jak taki zabieg może na nią wpłynąć ?, teoretycznie oczywiście. Jak silnik reaguje gdy brak paliwa, pompa staje od razu ?
Ile pompa musi wykonać obrotów aby się odpowietrzyć i zassać paliwo, nie wiem jak to działa ale myślę że istnieje związek brak paliwa – praca zapowietrzonej pompy (ile czasu grzsiekodm kręcił niczym zapaliła) – dym z silnika (złe dawki paliwa)

PostNapisane: 6 cze 2008, 23:11
przez Jaksa
cool_mario napisał(a):wiesz dobrze – polak potrafi
Jak o tym mowa to masz rację .....

PostNapisane: 7 cze 2008, 23:33
przez grzesiekodm
A zatem sprawa się wyjaśniła:
Przyczyną awarii była nieszczelność podkładek pod wtryskiwaczami. Całe ciśnienie uciekało z cylindrów właśnie w tym miejscu. Dlatego też na początku czułem spadek mocy i elastyczności silnika powiązany z problematycznym odpalaniem. Najpierw prawdopodobnie rozszczelnił sie jeden cylinder, a zaraz po nim sąsiedni. Wtedy już sie prawie nie dało jechać. Gdy rozszczelnił sie trzeci – auto nie było w stanie już odpalić. Przy okazji okazało się, że z silnika ubyło sporo oleju. Nie wiem dokładnie ile, bo bagnet jest suchy na całej długości. Mam nadzieję, że z tego powodu nic sie nie uszkodziło?
Teraz pozostaje mi kupić kompletny rozrząd, filtry, olej i wyregulować zawory i mam nadzieję, że znowu będę mógł sie cieszyć swoja Madzią.

Jednocześnie chciałem bardzo podziękować maxkls'owi! Gość zaoferował mi swoją pomoc przy naprawie silnika. Przyjechał do mnie dzisiaj rano i przez 5 godzin dłubał w silniku! W tym czasie wymienił zawór SCV, sprawdził ciśnienie na szynie CR, rozrząd i wreszcie wtryskiwacze, które wymontował i sprawdził ich działanie w warunkach garażowych! Robił to wszystko tak szybko i sprawnie jak największy wirtuoz fortepianu!! I co najważniejsze – nie wziął ode mnie za swoja pracę ani złotówki!! Naprawdę wielkie dzięki maxkls!!!
Dziękuję również wszystkim pozostałym za przekazane rady i sugestie!

PostNapisane: 8 cze 2008, 00:44
przez otiks
To już drugi przypadek rozszczelnienia na podkładkach wtrysków w MZR-CD, poczytaj moją relację z wymiany uszkodzonego wtryskiwacza.

PostNapisane: 8 cze 2008, 15:48
przez MAZVAGTECH
grzesiekodm napisał(a):Robił to wszystko tak szybko i sprawnie jak największy wirtuoz fortepianu!!

Nie przesadzaj Grzegorz, bo nie wiem co powiedziec. Dla mnie taki przypadek stanowi jakby powiedziec "wyzwanie", kiedy serwis i mechanicy , ktorzy ogladaja silnik nie umieja postawic prawidlowej diagnozy, przeciez ja nie posiadam zadnego warsztatu, a ucze sie na swoim silniku i dlatego wiekszosc rzeczy nie stanowi problemu. Ja przeciez tez nie wiem wszystkiego, ale kiedy sie o cos pytam i ten ktos mi odpowiada mowi ze tak ma byc lub ze ten typ tak ma, to koncze rozmowe. Dlaczego? Dlatego, ze niemiec, francuz, polak itd. wydal swiadomie tyle kasy na samochod, w ktorym cos tam brzeczy, swiszczy, zle jezdzi itp. Szczerze watpie. Sztuka u mechanikow, to co zauwazylem jest przyznanie sie do swojej niewiedzy. Nie wiem to mowie, ze nie wiem, albo ze sobie nie dam rady, a nie ze moze to, albo tamto, a najlepiej wymieniac wszystko po kolei. Do takiej diagnozy nie trzeba byc mechanikiem.
otiks napisał(a):To już drugi przypadek rozszczelnienia na podkładkach wtrysków w MZR-CD

Wracajac do tematu, dalej uwazam, ze rozszczelnianie na podkladkach wynika z tego, ze przy regulacji zaworow byly odkrecane "kopytka" /tak jest szybciej i wygodniej/, a nie byly wymieniane podkladki pod wtryskiwaczami na nowe. Wynika to albo z niewiedzy, albo z pozornej oszczednosci, ktora sie potem msci. Sruby, ktorymi sie przykreca owe "kopytka" posiadaja ograniczniki od dolu i skrecajac wtryskiwacze nie jestesmy w stanie ich uszczelnic tak samo jak przy nowej podkladce pod wtryskiwacz. Koszt nowej oryginalnej podkladki 15zl*4=60zl Czy warto tyle oszczedzac?

PostNapisane: 8 cze 2008, 18:56
przez otiks
Zgadzam się co do tego że manual podaje że przy wyjmowaniu wtryskiwaczy należy wymienić podkładki, pewnie z takiego powodu jaki podałeś maxkls. Ja jutro idę do nowootwartego serwisu mazdy w wrc i zamawiam właśnie te podkładki, oraz jeszcze dwie drobnostki do mojego "maluszka"

PostNapisane: 9 cze 2008, 16:03
przez xANDy
Czyli do regulacji zaworów nalezy odkręcać te mocowania wtryskiwaczy?

PostNapisane: 9 cze 2008, 16:13
przez otiks
Można to zrobić bez odkręcania ale jest bardzo utrudniony dostęp do regulacji, ja tak robiłem ragulację bez odkręcania bo nie chciałem ruszać mocowania wtrysków.

PostNapisane: 9 cze 2008, 16:19
przez xANDy
A to znaczy, że tę rzecz muszę dopisac do poradnika i Ty też WPISZ takową adnotację do fotorelacji o regulacji zaworów.

Proszę też o podanie numerów katalogowych tych podkładek! (żeby w poradniku były "na zaś")

PostNapisane: 9 cze 2008, 18:44
przez otiks
Gotowe, dopisana adnotacja w odpowiednim miejscu i podany numer katalogowy uszczelek.

PostNapisane: 10 cze 2008, 18:18
przez MAZVAGTECH
Chcialem podziekowac otiksowi za mozliwosc wykorzystania jego zdjec.
xANDy napisał(a):Czyli do regulacji zaworów nalezy odkręcać te mocowania wtryskiwaczy?

Zalezy, czy chcemy się pomęczyć, czy zrobic to dłużej i wg mnie dokladniej. Ja wyodrębniłem trzy sposoby dostania się do srub regulacyjnych.
[img][URL=www.fotosik.pl][img]http://images32.fotosik.pl/281/9ca6e024b27dd34e.jpg[/img][/URL[/img]]

Na zdjęciu pierwszym widac mocowania wtryskiwaczy jak i wtryskiwacze, pod nimi /mocowaniami, potocznie nazywanymi „ kopytka”/ widac sruby do regulacji luzu zaworowego. Jeżeli chcemy wyregulowac luzy na zaworach przy skreconych wtryskiwaczach trzeba się napocic i nagimanstykowac i dodatkowo, jeśli zachodzi potrzeba przydaloby się tez skasowac luz na dźwigience pomiedzy zaworami.

[img][img]http://images31.fotosik.pl/281/c8cdebaffd8e3e5b.jpg[/img][/img]
Drugim sposobem regulacji luzu zaworowego jest odkręcenie przeszkadzajacych „kopytek”, na drugim zdjęciu widac to bardzo dobrze, kiedy po lewej stronie sa skrecone wtryskiwacze, a po prawej nie. Mamy wtedy wszystko na wierzchu i do każdej sruby bardzo dobry dostep. Czerwonymi strzałkami na zdjęciu pierwszym zaznaczyłem sruby skręcające wspomniane mocowania. Odkręcenie zaznaczonych srub lub ich popuszczenie powinno skutkowac wymiana podkładek pod wtryskiwacze na nowe, ale żeby się dostac do podkładek trzeba odkręcić mocowania wtryskiwaczy, przewody ciśnieniowe od wtryskiwaczy i popuścić je na szynie, po to, aby można było stozkowe zakończenia przewodow wysunąć z wtryskiwaczy, nastepnie trzeba wyciągnąć uszczelnienia metalowo-gumowe wtryskiwaczy i trzeba to robic delikatnie, żeby ich nie uszkodzic. Po tych zabiegach wyciągamy na zewnatrz wtryskiwacz, który musimy wyczyścić z oleju i nagaru /jeżeli jest/. Teraz przystepujemy do wyczyszczenia otworu w głowicy, w którym był osadzony wtryskiwacz, przeciez nie damy nowej podkładki, w taki zabrudzony otwor. Poniewaz my nie jesteśmy serwisem ani warsztatem i nie robimy tego na czas ani dla pieniędzy, zalezy nam na tym żeby wszystko było ustawione jak najlepiej. Trzeci sposób regulacji luzu zaworowego, który wg mnie powoduje rozszczelnianie wtryskiwaczy to uzyskanie dostępu do srub regulacyjnych poprzez demontaż mocowan wtryskiwaczy, nastepnie regulacja luzu i skrecenie mocowan.
[img][img]http://images31.fotosik.pl/281/48d54ab153aa0aa7.jpg[/img][/img]
Na rysunku trzecim starałem się obrazowo pokazac jak do tego dochodzi. Wiadomo, ze miedz nie jest materialem sprezystym i po odkształceniu nie powroci do swoich pierwotnych wymiarow, jej zadaniem jest uszczelnic polaczenie wtryskiwacz-glowica, poza tym jak widac na tym rysunku żeby wszystko gralo podkladka pod wtryskiwacz musi mieć określona grubosc, o czym opisywal otiks w swoim poscie i wędrówkach do sklepu za podkładkami. Podkladka miedziana po odkręceniu lub popuszczeniu mocowania wtryskiwaczy, jest już „zgnieciona” a dokręcenie mocowania wtryskiwaczy z wieksza sila jest niemożliwe z powodu ogranicznika jaki wystepuje w dolnej czesci sruby wkręcanej w glowice, następstwem tego jest ruch wtryskiwacza w otworze głowicy i uciekanie kompresji z cylindra poprzez wtryskiwacz a glowice. Co wiecej luzny jeden wtryskiwacz powoduje luz na drugim wtryskiwaczu, ponieważ skrecane sa jednym mocowaniem. Reasumując zbyt cienka podkladka pod wtryskiwacz powoduje luz na nim i spadek kompresji, zbyt gruba spowodowalaby, ze przy dokrecaniu mocowania wtryskiwaczy sruba dochodzac do ogranicznika, wykrzywilaby mocowanie. Ale walnąłem elaborat :)

PostNapisane: 14 cze 2008, 09:22
przez grzesiekodm
Rzeczywiście elaborat godny mistrza!! :)

PostNapisane: 1 sie 2008, 19:43
przez Marek podlaskie
Powiem tak.Ja ze swoja Premacy bylem wna sprawdzeniu gdyz lekko kopci przy rozruchu.Fachowiec stwierdzil ze na 99.9 procent to przeplywomierz powietrza Za malo powietrza na turbine i dlatego kopci ,moze byc slabsz moc ,wieksze zuzycie.Podam cene tylko nie jeb...j na ziemie.1251. hahaha hahaha