Strona 11 z 11

Re: Spalanie – ile pali Twoja "szóstka" z silnikiem benzynowym?

PostNapisane: 11 lis 2017, 15:23
przez Lufkin
Sprawdziłem ten filtr i jest czysty. Musiał być niedawno wymieniony. Komputer nie wykazuje żadnych błędów. Czy w związku z powyższym, jest jeszcze coś, co może mi zwiększać spalanie? Ktoś ma jakiś pomysł? Wczoraj trochę pojeździłem w trasie (ok. 100 km) i średnie spalanie miałem na poziomie 15,8 l przy prędkości 120-140 km/h. W mieście zwykle mam 17,0 l pod warunkiem, że nie ma korków. W korkach spalanie leci do 24,0 l. Jak na mój gust, to sporo za dużo. Nie sądzę, żeby napęd 4x4 aż tak zwiększał zużycie paliwa. Chyba, że się mylę, to proszę mnie poprawić. Ponadto zaraz po zakupie i zrobieniu hamulców (były zapieczone) spalanie wynosiło 12,0 l w mieście i bez korków. Czy uszkodzony przepływomierz lub czujnik temperatury silnika, o których wspomniał B4NNY31, dałby o tym znać przy podłączeniu komputera? To znaczy czy wyświetliłyby się jakieś błędy?

Re: Spalanie – ile pali Twoja "szóstka" z silnikiem benzynowym?

PostNapisane: 12 lis 2017, 01:42
przez t34567
Błędy – niekoniecznie. Możesz mieć uszkodzony przepływomierz lub sondę lambda. U mnie przy uszkodzonej sondzie miałem dużo większe spalanie. Na 100% nikt Ci na forum nie powie co jest, musisz sam pokombinować.

Re: Spalanie – ile pali Twoja "szóstka" z silnikiem benzynowym?

PostNapisane: 12 lis 2017, 09:40
przez Lufkin
To wiem, nie zakładam, że ktoś mi to dokładnie zdiagnozuje. Szukam tylko możliwości. Czy te trzy elementy (przepływomierz, czujnik temperatury, sonda lmbda) można jakoś sprawdzić czy trzeba po prostu wymienić i zobaczyć co się stanie? I jeszcze jedno pytanie. Ile tych sond jest w mojej maździe?

PostNapisane: 12 lis 2017, 11:15
przez CLAU
MAF, czujnik temp i sondy są dokładnie opisane w service manualu do M6.

Re: Wysokie spalanie – co może być przyczyną? – benz.

PostNapisane: 12 lis 2017, 12:07
przez Lufkin
Tylko że mój manual jest po niemiecku, a ja z tym językiem nie mam styczności od co najmniej 10 lat ;) Masz może wersję po angielsku albo po polsku?

Re: Wysokie spalanie – co może być przyczyną? – benz.

PostNapisane: 12 lis 2017, 12:28
przez dobrzyn22

Re: Wysokie spalanie – co może być przyczyną? – benz.

PostNapisane: 16 sty 2018, 18:42
przez Lufkin
Dzięki za wszelkie odpowiedzi. Aktualnie jestem po wizytach u trzech różnych mechaników i jeszcze nie znalazł się taki magik, co by powiedział, co jest nie tak. Słyszałem trzy odpowiedzi:
1) Nie mam pojęcia co się dzieje. Musi Pan pojechać do kogoś innego.
2) Jedyne, co możemy zrobić, to rozebrać cały silnik i dyfer na części i po kolei przeglądać czy wszystko jest ok. Z tym, że to ogromne koszta i bardzo dużo czasu.
3) Wtryski Panu leją ale tego nie opłaca się robić. //Co ciekawe, ta diagnoza to wróżba, bo nawet nie podłączył komputera.//

Sprawdzono układ hamulcowy, sondy lambda, katalizator (była teoria, że jest zapchany) i cholera wie, co jeszcze. Na szczęście trafiałem na mechaników, którzy nie brali dużej kasy z powodu braku zlokalizowania i naprawy przyczyny. Chwała im za to.

A teraz moje pytanie do Was: czy zna ktoś dobrego mechanika od Mazd, który urzęduje w Warszawie lub okolicach i warto byłoby do niego zajechać? 20,0 l/100 km jest trochę irytujące, a nie chciałbym pozbywać się tego auta.

Re: Wysokie spalanie – co może być przyczyną? – benz.

PostNapisane: 16 sty 2018, 19:19
przez 13kamil
W okolicy Warszawy jest polecany Jaksa.

Re: Wysokie spalanie – co może być przyczyną? – benz.

PostNapisane: 16 sty 2018, 22:43
przez sloniupl
http://www.autojaksa.com.pl/

Pojedź przetestuj i daj znać jak wrażenia :)

Re: Wysokie spalanie – co może być przyczyną? – benz.

PostNapisane: 18 sty 2018, 15:17
przez Lufkin
Dzięki. W przyszłym tygodniu tam zadzwonię. Mam nadzieję, że oni coś pomogą ;)

PostNapisane: 28 lis 2018, 02:46
przez dzi0bas
I jak?
U mnie z 9.5l w miescie skoczylo do 12-13l. Fakt ze zimno sie zrobilo ale...
Byl blad kata. Po wyczyszczeniu przeplywki problem zniknal. Pojawil sie blad sondy ale po skasowaniu cisza..

Re: Wysokie spalanie – co może być przyczyną? – benz.

PostNapisane: 31 gru 2021, 12:30
przez krzynio8
Mam podobny problem.
Otóż zdiagnozowałem w trasie, że padł termostat, wskaźnik temperatury lekko tylko drgnął. Przejechałem na tak niedogrzanym silniku ponad 100 km. Oczywiście auto paliło jak na ssaniu, prawie dwa razy tyle co normalnie. Zaraz po powrocie do domu oddałem auto do mechanika. Mechanik wymienił termostat, przy okazji chłodnicę, bo ciekła od dawna i musiałem co jakiś czas uzupełniać płyn. Wymienił też świece, bo jedna była pęknięta, a nie były wymieniane pewnie od nowości. Po odebraniu auta od mechanika auto nagrzewa się w ciągu kilku minut i wskaźnik temperatury stabilizuje się w połowie. Wydaje się więc, że wymiana termostatu się powiodła. Pozostał jednak problem ze spalaniem, a nawet gorzej. Przy pierwszym uruchomieniu chwilowo zobaczyłem nawet zużycie trzycyfrowe 238l. Co prawda już więcej się to nie powtórzyło ale auto, które średnio paliło 8,2l teraz pali kilkanaście. Tak jakby silnik pozostawał ciągle niedogrzany. Wróciłem do mechanika ale źle trafiłem, bo ten z końcem roku zamknął zakład ze względów zdrowotnych. Co może być przyczyną problemu? Uszkodzony czujnik temp. płynu lub przewód, czy inny czujnik podaje temperaturę do komputera, a inny do wskaźnika na desce? Czy od dłuższej jazdy na niedogrzanym silniku mogła paść sonda lambda lub np mogła zostać zarzucona nagarem. Czy silnik mógł stracić kompresję? Czy sonda lambda może powodować niemal dwukrotne zużycie paliwa czy raczej wzrost będzie wynosił 2-3l? Szukam kolejnego mechanika ale może w międzyczasie ktoś coś poradzi.