Wymianie uszczelniaczy – brak mocy, check engine i błąd P0011
Napisane: 16 wrz 2022, 11:18
Witam.
To mój pierwszy post na forum, proszę o wyrozumiałość.
Auto: Mazda 6 GG 2007r. 2.0 benzyniak 147KM
Wymieniałem uszczelniacze zaworowe, po złożeniu wszystkiego zgodnie ze sztuką (użycie blokad rozrządu itd.) pojawił się problem: check engine + potężny spadek mocy + błąd P0011 (zbyt duże wyprzedzenie).
Auto odpala normalnie, na postoju pracuje normalnie, błąd pojawia się przy pierwszej próbie przyspieszenia >1800-2000 obr.
Moje pytania brzmią:
1. Czy przyczyną może być to, że nie sprawdziłem ustawienia koła zmiennych faz przez jego założeniem i mogłem założyć je niepoprawnie?
2. Czy może to być wina hydrulicznego napinacza, który być może już nie daje rady? Palcem dało się go wcisnąć dość łatwo o ok 3-4mm.
3. Czy jeśli po przeczyszczeniu czujnika położenia wałka błąd i brak mocy pojawił się "dopiero" po 500m, a nie od razu, to może to świadczyć o wadliwości czujnika?
I pytanie poza konkursem – dlaczego z nowiutkimi uszczelniaczami nadal występuje typowy objaw ich zużycia, czyli dymienie po dłuższym hamowaniu silnikiem? Jest tego znacznie mniej niż przed wymianą, ale jest.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam.
To mój pierwszy post na forum, proszę o wyrozumiałość.
Auto: Mazda 6 GG 2007r. 2.0 benzyniak 147KM
Wymieniałem uszczelniacze zaworowe, po złożeniu wszystkiego zgodnie ze sztuką (użycie blokad rozrządu itd.) pojawił się problem: check engine + potężny spadek mocy + błąd P0011 (zbyt duże wyprzedzenie).
Auto odpala normalnie, na postoju pracuje normalnie, błąd pojawia się przy pierwszej próbie przyspieszenia >1800-2000 obr.
Moje pytania brzmią:
1. Czy przyczyną może być to, że nie sprawdziłem ustawienia koła zmiennych faz przez jego założeniem i mogłem założyć je niepoprawnie?
2. Czy może to być wina hydrulicznego napinacza, który być może już nie daje rady? Palcem dało się go wcisnąć dość łatwo o ok 3-4mm.
3. Czy jeśli po przeczyszczeniu czujnika położenia wałka błąd i brak mocy pojawił się "dopiero" po 500m, a nie od razu, to może to świadczyć o wadliwości czujnika?
I pytanie poza konkursem – dlaczego z nowiutkimi uszczelniaczami nadal występuje typowy objaw ich zużycia, czyli dymienie po dłuższym hamowaniu silnikiem? Jest tego znacznie mniej niż przed wymianą, ale jest.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam.