Cześć,
Ewidentnie coś spieprzyłem
Wymieniałem już w poprzednim aucie – Civicu, tarcze i klocki ale do tej prory nie było probmów.
Otóż wymieniłem tarcze i klocki w moje Madzi. Zdjąłem całe zaciski, usunąłem stare klocki, wcisnąłem trochę tłoczki, złożyłem to do kupy i zrobiłem jazdę próbną.
Prawe koło jest cały czas zblokowane – na luzie auto wogóle nie chce się "toczyć". Prawa tarcze po przejechaniu kilometra dosłownie pali ręce. Nawet widać lekką parę od temperatury. Lewa strona lepiej aczkolwiek tarcza po przejechaniu w/w dystansu jest bardzo gorąca.
Czy możecie mi proszę podpowiedzić co mogłem schrzanić?
Dopisano 11 lip 2016, 06:36:
Jeszcze jedna sprawa. Zakładając nowe klocki, zauważyłem, że z jednej strony stare klocki nie miały tych "sprężynek" z drutu. Ale mimo tego wcześniej wszystko hamowało dobrze... Nowe klocki założyłem również bez nich. Czy to może mieć wpływ na to, że hamulce się zacisnęły na tarczy? A może składając to do kupy zbyt mocmo coś zacisnąłem? Czytałem na zagranicznych forach, że goście nie zakładają tego bo podobno to nie ma związku z ew. zapiekaniem się hamulcy. (oczywiście dokupię je jeżeli uważacie inaczej – nie chcę robić druciarstwa)
Zanim założyłem nowe klocki to wcisnąłem oporowo tłoczki aby zrobić miejsce na nowe okładziny, także tutaj wszystko wygląda dobrze. Mogłem coś gdzieś "przesunąć" nie w tą stronę, żę tak się stało?
Please help!
Problem po wymianie tarcz i klocków
Strona 1 z 1
Na moje dwie rzeczy mogą być przyczyną.
Nie wiem na jakiej firmy klocki wymieniłeś ale ja tak miałem przy TRW, że okładzina była o kilka mm grubsza od Boscha i trzeba się było gimnastykować z założeniem. Poza tym na niektórych klockach masz dodatkowe podkładki metalowe i gumowe, które robią dodatkowy dystans i na zacisk nie da się założyć. Klocki siedziały bardzo ciasno i na początku tarły mocno o tarcze, trzeba je było trochę zjechać pilnikiem żeby nie przylegały tak mocno bo już mocniej się tłoczka nie dało cofnąć.
Druga sprawa – tłoczek być może dało się bez problemu cofnąć ale sprawdź czy prowadnice zacisków się nie zapiekły, nie wymagają porządnego przesmarowania albo wymiany.
Nie wiem na jakiej firmy klocki wymieniłeś ale ja tak miałem przy TRW, że okładzina była o kilka mm grubsza od Boscha i trzeba się było gimnastykować z założeniem. Poza tym na niektórych klockach masz dodatkowe podkładki metalowe i gumowe, które robią dodatkowy dystans i na zacisk nie da się założyć. Klocki siedziały bardzo ciasno i na początku tarły mocno o tarcze, trzeba je było trochę zjechać pilnikiem żeby nie przylegały tak mocno bo już mocniej się tłoczka nie dało cofnąć.
Druga sprawa – tłoczek być może dało się bez problemu cofnąć ale sprawdź czy prowadnice zacisków się nie zapiekły, nie wymagają porządnego przesmarowania albo wymiany.
- Od: 22 cze 2014, 16:23
- Posty: 23
- Auto: Mazda 6 GG 2.0 141KM + lpg 2002r
Otóż właśnie wróciłem po ponownym podejściu.
Tak jak piszesz kolego – tłoczki pracowały, problem był w zaciskach (prowadnicach). Stanęły i nie chciały drgnąć – dociskając ciągle klocek do tarczy. Gdy rozłączyłęm finalnie zacisk od jarzma okazało się, że prowadnice (te wałki co są w środku), miały lekkie wżery rdzy + były usyfione. Przeszlifowałem je papierem 800, potem 1000, nasmarowałem mazidłem do tłoczków i prowadnic, oczyściłem wszystkie gumki, wymieniłem blaszki i dodałem te sprężynki druciane co większość wywala , zmąciłem to razem i hula jak ta lala
Polecam każdemu robotę na spokojnie i ze sprawdzeniem wszystkiego. Nawet jeżeli trzeba poświęcić na to dwa dni
Tak jak piszesz kolego – tłoczki pracowały, problem był w zaciskach (prowadnicach). Stanęły i nie chciały drgnąć – dociskając ciągle klocek do tarczy. Gdy rozłączyłęm finalnie zacisk od jarzma okazało się, że prowadnice (te wałki co są w środku), miały lekkie wżery rdzy + były usyfione. Przeszlifowałem je papierem 800, potem 1000, nasmarowałem mazidłem do tłoczków i prowadnic, oczyściłem wszystkie gumki, wymieniłem blaszki i dodałem te sprężynki druciane co większość wywala , zmąciłem to razem i hula jak ta lala
Polecam każdemu robotę na spokojnie i ze sprawdzeniem wszystkiego. Nawet jeżeli trzeba poświęcić na to dwa dni
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6