Rozrusznik kręci, nie chce zapalić – dziwna sytuacja na stac
Napisane: 1 gru 2008, 11:10
Witam,
miałem takie oto zdarzenie jak poniżej na stacji benzynowej. Co mogło się stać ? Auto to 6, 2.3 2007r AT.
Mam pół baku paliwa, zajeżdżam na stację, tankuję do pełna PB95. Zakręcam korek wlewu paliwa "na 1 kliknięcie", wsiadam, chcę odjechać. Auto uruchamia się na ułamek sekundy i momentalnie gaśnie.
Nastepnie nie chce dać się uruchomić (rozrusznik kręci, kontrolki się palą – w tym check engine). Próbowałem z 20 razy, w międzyczasie ponownie odkręcając i zakręcając korek wlewu paliwa. Po kilkunastu minutach zauważyłem że zaczyna minimalnie "zaskakiwać", odruchowo nacisnąłem gaz – zaskoczyło. Wszystkie kontrolki zgasły, pojechałem. Od tamtej pory odpalałem auto jeszcze z 20 razy, przejechałem kilkadziesiąt kilometrów i wszystko jest ok. Co mogło być przyczyną takiego zachowania na stacji ?
Pozdrawiam,
dodziak
edit brt: proszę na przyszłość poprawnie nazywać tematy
miałem takie oto zdarzenie jak poniżej na stacji benzynowej. Co mogło się stać ? Auto to 6, 2.3 2007r AT.
Mam pół baku paliwa, zajeżdżam na stację, tankuję do pełna PB95. Zakręcam korek wlewu paliwa "na 1 kliknięcie", wsiadam, chcę odjechać. Auto uruchamia się na ułamek sekundy i momentalnie gaśnie.
Nastepnie nie chce dać się uruchomić (rozrusznik kręci, kontrolki się palą – w tym check engine). Próbowałem z 20 razy, w międzyczasie ponownie odkręcając i zakręcając korek wlewu paliwa. Po kilkunastu minutach zauważyłem że zaczyna minimalnie "zaskakiwać", odruchowo nacisnąłem gaz – zaskoczyło. Wszystkie kontrolki zgasły, pojechałem. Od tamtej pory odpalałem auto jeszcze z 20 razy, przejechałem kilkadziesiąt kilometrów i wszystko jest ok. Co mogło być przyczyną takiego zachowania na stacji ?
Pozdrawiam,
dodziak
edit brt: proszę na przyszłość poprawnie nazywać tematy