To jestem kolejny w kolejce do wyjasnienia.
Tak jak koledzy powyzej, robiac testy do 100ki zaobserwowalem po 10 razie ze nagle przy zmianie z jedynki na dwojke (a nawet czasem na jedynce) wyraznie slizgalo sie sprzeglo. Nie bylo ani mokro, ani tez nie zmienila sie droga (specjalnie o to dbalem do celow testow), ani tez nie swiecily sie zadne DSC/TCS czy inne takie brzydkie swiatelka.
Ze sie slizgalo jestem pewien, bo przynajmniej 10 razy probowalem dokonczyc testy, ale slizgalo sie nadal. Bylem pewien, ze jade nazajutrz do Jaksy, ale nie, po chwili spokojnej jazdy (10 minut) pomyslalem sobie "a moze wystyglo i bedzie juz lapac?" i wyobrazcie sobie... LAPALO!
I co? Ktos z szanownych ekspertow odpowie mi dlaczego sprzeglo MOTORCRAFT (a nie LUK) slizgalo sie na niskich biegach a na 4,5,6 NIE?
PS. Jarek, Ty sie nie dopytuj tylko powiedz co sie dzieje