Fotorelacja: Wygłuszenie całej mazdy 626 DiTD GW 1999
A znacie może jakieś inne preparaty do wygłuszania wnętrza, które mogłyby zastąpić Noxudol? Ciężko go dostać w sklepach, no i drogi trochę jest.. Najlepiej nakładany kompresorem i czym bardziej bezwonny tym lepszy
- Od: 8 lut 2010, 18:39
- Posty: 4
- Skąd: Kolbuszowa k. Rzeszowa
- Auto: Mazda 323 S BA '96 1.5 16V
Bezproblemowo kupisz w http://www.cortini.pl/
A za porządny preparat trzeba zapłacić. Co Ci z zabezpieczenia które spłynie po zimie?
A za porządny preparat trzeba zapłacić. Co Ci z zabezpieczenia które spłynie po zimie?
odgrzeje kotleta żeby nie zakładać nowego tematu:
Co sądzicie o takich matach wygłuszających? miał ktoś kiedyś z tym styczność?
chodzi mi o wygłuszenie bagażnika
http://allegro.pl/wygluszajaca-mata-bit ... 53835.html
(jakby aukcja się skończyła zostanie zdjęcie)
Co sądzicie o takich matach wygłuszających? miał ktoś kiedyś z tym styczność?
chodzi mi o wygłuszenie bagażnika
http://allegro.pl/wygluszajaca-mata-bit ... 53835.html
(jakby aukcja się skończyła zostanie zdjęcie)
Ja także zamierzam wygłuszyć podłogę w bagażniku, gdyż jak widzę mamy tam gołe blechy. Czy sprawdzi się tam taśma dekarska bitumiczna np. taka:
http://allegro.pl/tasma-dekarska-tytan- ... 86701.html
Czy też lepiej zastosować coś na bazie filcu. Jak miałem Vana tam cała podłoga była pokryta 1cm filcem i prócz świstu wiatru nic nie było słychać.
http://allegro.pl/tasma-dekarska-tytan- ... 86701.html
Czy też lepiej zastosować coś na bazie filcu. Jak miałem Vana tam cała podłoga była pokryta 1cm filcem i prócz świstu wiatru nic nie było słychać.
- Od: 5 wrz 2011, 11:41
- Posty: 91
- Skąd: Siedlce
- Auto: 626 99" 2.0 GW Exclusive
Jak mialem jeszcze 323 BJ cala podloge bagaznika wylozylem filcem o grubosci 1cm. Roznica przed zalozeniem i po byla kolosalna, teraz bym zastosowal filc i dekarke dla lepszego efektu.
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.
Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
- Od: 31 paź 2007, 22:54
- Posty: 2316 (3/13)
- Skąd: Szamotuły
- Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1
Wyłożyłem dzisiaj matą bitumiczną z folią aluminiową, grodź od silnika. Trochę prowizorka, lecz chyba deczko ciszej od silnika. Jak by nie było lepsze to niż fabryczne wygłuszenie w po liftowej, bo jak widziałem ubogo tego wygłuszenia. Lepiej jednak niż wcale, bo tak jest przed liftem. Ciekawe tylko czy to wszystko nie odklei się.
- Od: 5 wrz 2011, 11:41
- Posty: 91
- Skąd: Siedlce
- Auto: 626 99" 2.0 GW Exclusive
tomek626 napisał(a):Ciekawe tylko czy to wszystko nie odklei się.
to samo pomyślałem jak przeczytałem że wykleiłeś grodź silnika
tam jest dość cieplutko i maty mogą "zjechać"
mozesz wstawić fotkę poglądową jak to wykleiłeś?
Dzisiaj pojeździłem i maty są zimne i sztywne, lecz na dworze zimno, zobaczymy latem, lecz sądzę że będą się trzymać. Teraz jeszcze wewnątrz pod nogami z przodu je wykleję.
Ostatnio edytowano 6 lis 2011, 18:20 przez tomek626, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 5 wrz 2011, 11:41
- Posty: 91
- Skąd: Siedlce
- Auto: 626 99" 2.0 GW Exclusive
Ale wioska. Nie wiem czy warto było utracić estetykę tylko po to żeby było "chyba deczko ciszej".
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
no też mam mieszane uczucia co do tego.... rozumiem w ten sposób wygłuszyć drzwi bo tego i tak nie widać, ale pod maską to już masakra jakaś
jeśli już wygłuszać grodź silnika to należałoby to zrobić z dbałością o szczegóły od początku do końca, wyjmując wszystko ze śodka i pomalować np noxudolem (czy jakos tak), pozniej ewentualnie maty ale wyklejone starannie całymi arkuszami równiutko i bez drobienia.
jeśli już wygłuszać grodź silnika to należałoby to zrobić z dbałością o szczegóły od początku do końca, wyjmując wszystko ze śodka i pomalować np noxudolem (czy jakos tak), pozniej ewentualnie maty ale wyklejone starannie całymi arkuszami równiutko i bez drobienia.
Zgadzam się z wami. Lecz mi chodziło o to by się przekonać czy wygłuszenie coś da, wiec w pól godziny okleiłem jak się dało, i sądzę ze lepsze to niż goła blacha, jeśli choćby decybel ubyło, a poprawkę estetyczną zawsze można zrobić. Wyłożyłem też środek pod wykładziną i za ścianą komputera, łącznie z tunelem, gdzie dźwignia zmiany biegów. Najważniejsze przede mną, gdyż został jeszcze bagażnik i tylko rolka taśmy
- Od: 5 wrz 2011, 11:41
- Posty: 91
- Skąd: Siedlce
- Auto: 626 99" 2.0 GW Exclusive
Jest ciszej ale jak zrobię nadkola przednie i tylne oraz wszystkie drzwi to może wtedy będzie jakaś duża różnica.
W miejsce koła zapasowego mam zamontowaną butle z gazem tyle że większą bo 48 litrów, jest ona wyższa niż wnęka na koło o 1-1,5 cm. Zastosowałem te maty żeby wyrównać podłogę w bagażniku, a przy okazji wyciszyć tył
W miejsce koła zapasowego mam zamontowaną butle z gazem tyle że większą bo 48 litrów, jest ona wyższa niż wnęka na koło o 1-1,5 cm. Zastosowałem te maty żeby wyrównać podłogę w bagażniku, a przy okazji wyciszyć tył
Ja nadkola wyłożyłem wewnątrz w kabinie matą bitumiczną, jednak szum opon jest jeszcze słyszalny. Chyba jednak tak ma być. Z tyłu zrobiło się ciszej, lecz tył cały wyłożyłem, łącznie z blachami błotników. Producent dał tam skąpo tylko po 1 małym kawałku tejże maty. Jedyna wada to jak ktoś postuka w blachy to powie że chyba szpachla bo dźwięk głuchy
- Od: 5 wrz 2011, 11:41
- Posty: 91
- Skąd: Siedlce
- Auto: 626 99" 2.0 GW Exclusive
Witam.
Mam gf 1,8 liftback i pod koniec października zafundowałem swojej Madzi małe wygłuszenie i wytłumienie. Kupiłem rolkę 10 m x 30 cm taśmy dekarskiej (120 zeta) i 5 m2 filcu o gr. 15 mm (z przesyłką 80 zł).
Dekarką wykleiłem dokładnie podłogę bagażnika, wnękę na koło zapasowe i tylne nadkola za plastikowymi boczkami bagażnika. Z filcu dociąłem na wzór oryginalnej wykładziny bagażnika matę, którą położyłem na wyklejoną podłogę. Resztę filcu dociąłem na wymiar i przykleiłem pod tylną kanapą, pod nogami pasażerów z tyłu i pod przednimi fotelami aż na gródź. Całość prac zajęła mi 8 godzin. Bardzo przydała się fotorelacja xANDego. Dzięki niej rozbiórka auta i ponowny montaż wszystkiego poszła nadspodziewanie gładko.
Po tych zabiegach zdecydowanie wyciszył mi się tył auta, nie słyszę tylnych kół i wydechu, generalnie w całym aucie zrobiło się ciszej. Na wiosnę planuję okleić dekarką drzwi, żeby dodatkowo wyciszyć wnętrze i poprawić brzmienie audio.
Mam gf 1,8 liftback i pod koniec października zafundowałem swojej Madzi małe wygłuszenie i wytłumienie. Kupiłem rolkę 10 m x 30 cm taśmy dekarskiej (120 zeta) i 5 m2 filcu o gr. 15 mm (z przesyłką 80 zł).
Dekarką wykleiłem dokładnie podłogę bagażnika, wnękę na koło zapasowe i tylne nadkola za plastikowymi boczkami bagażnika. Z filcu dociąłem na wzór oryginalnej wykładziny bagażnika matę, którą położyłem na wyklejoną podłogę. Resztę filcu dociąłem na wymiar i przykleiłem pod tylną kanapą, pod nogami pasażerów z tyłu i pod przednimi fotelami aż na gródź. Całość prac zajęła mi 8 godzin. Bardzo przydała się fotorelacja xANDego. Dzięki niej rozbiórka auta i ponowny montaż wszystkiego poszła nadspodziewanie gładko.
Po tych zabiegach zdecydowanie wyciszył mi się tył auta, nie słyszę tylnych kół i wydechu, generalnie w całym aucie zrobiło się ciszej. Na wiosnę planuję okleić dekarką drzwi, żeby dodatkowo wyciszyć wnętrze i poprawić brzmienie audio.
- Od: 8 sty 2012, 16:34
- Posty: 14
Witam, troszkę odświeżę temat
I pytanie: co myślicie jak bym pociągnął właśnie te osłony(nadkola plastikowe) barankiem ? Oczywiście dodatkowo całą resztę od strony koła.
U mnie hałas bardzo się wzmaga podczas opadów, lub na mokrej nawierzchni i wydaje mi się że woda bijąc o plastiki wytwarza rezonans.
Przed zimą potraktowałem barankiem dla testu drzwi od kierowcy, efekt by odczuwalny dla ucha.
Teraz chce potraktować więcej elementów: wszystkie drzwi, wszystkie nadkola od strony kół i nie wiem co z plastikami, z przyczepnością do plastiku problemu nie będzie bo odpowiednio przygotuje podłoże.
xANDy napisał(a):Najbardziej wartościowe jest wygłuszenie nadkola, które "wchodzi" do kabiny – najłatwiej zrobić to chyba od strony koła – zdjąć osłony plastikowe i tam narzucić jakiegoś dobrego baranka.
I pytanie: co myślicie jak bym pociągnął właśnie te osłony(nadkola plastikowe) barankiem ? Oczywiście dodatkowo całą resztę od strony koła.
U mnie hałas bardzo się wzmaga podczas opadów, lub na mokrej nawierzchni i wydaje mi się że woda bijąc o plastiki wytwarza rezonans.
Przed zimą potraktowałem barankiem dla testu drzwi od kierowcy, efekt by odczuwalny dla ucha.
Teraz chce potraktować więcej elementów: wszystkie drzwi, wszystkie nadkola od strony kół i nie wiem co z plastikami, z przyczepnością do plastiku problemu nie będzie bo odpowiednio przygotuje podłoże.
W uszach świst, w oczach mgła, a na liczniku 22
A to moja MAZDA 626 GF 1997 2.0 FS HP 136KM + LPG "Szampański"
A to moja MAZDA 626 GF 1997 2.0 FS HP 136KM + LPG "Szampański"
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6