Strona 5 z 8

PostNapisane: 28 sty 2006, 12:43
przez wolny
maras_66 napisał(a):Myslalem ze paliwo zamarzlo,rozjezdzilem je, zalalem nowe, zmienilem filtr paliwa i nadal to samo chociaz juz rzadziej.


Mysle ze podobnie jak ja prawdobodobnie nazbierałeś dużo syfu w baku. Musielismy trafiac na kur...skie cepeeny <killer> <killer> <killer> . <killer> NA POCHYBEL CWANIAKOM <killer> .U mnie po 2 tankowaniach na polecanych Statoilach i dodaniu badziewa p/zamarzajacego problem w zasadzie ustał. Mysle ze jak zrobisz to samo to powinno pomóc.

PostNapisane: 28 sty 2006, 21:05
przez Gość
Dzisiaj zrobilem 90km, juz nie ma szarpania a teraz zachowuje sie jakby nie mial mocy,nie wchodzi na obroty. Do 2500 obr/min i dalej koniec. Dodam jeszcze ze dlugi czas stala biedna <głaszcze> na mrozie (ok miesiaca) bez zapalania i jak wsiadlem to musialem przejechac ok 40km i zostawic na pol godziny na wolnych obrotach zanim sie rozjezdilo.Objawy byly takie same, wogole nie chciala jechac. Pozniej 100 km ok(chyba bo bylo slisko :) i te pechowe tankowanie :( A moze to zapchany katalizator bo mam juz 270000 przelatane, moze brudny intercooler bo zauwazylem na i w przewodach od niego olej i w czsaie postoju splynelo?. A stala bo mialem stluczke i robiona byla ta strona tylu od baku. Moze mechanik cos namieszal? Zagladalem tam przez czujnik pod siedzeniami ale bylo czysto.

PostNapisane: 28 sty 2006, 21:19
przez Gość
Acha i jeszcze cos. Poprzedni wlasciciel cos tam grzebal przy tym EGRze. Z niego wychodzi czarny wezyk do takiego czarnego czujnika wyzej po prawej stronie i ten czujnik mial sklejona ta rurke na ktora byl nalozony. Wychodzi z niego rowinez wezyk do drugiego takiego czujnika i widze ze jest skrocony bo nierowno uciety. I trzeci ktory idzie do filtra powietrza. Od zawsze czyli od kupna mam rowniez tak ze czasem jak jade i wrzuce na luz to obroty spadaja normalnie do 600 a czasem spadaja na ok 900 i tak sie utrzymuja az samochod zatrzyma sie i wtedy opadaja do 600. Widze ze ta Madzia to juz nie to co moja stara poczciwa GE :)

PostNapisane: 28 sty 2006, 22:03
przez xANDy
maras_66 napisał(a):A moze to zapchany katalizator bo mam juz 270000 przelatane

Z tego co wiem, to DiTD nie mają katalizatora.
Olej w intercoolerze nie jest "wymagany" ale nie jest też niemożliwy. Z tzw. odmy (nad kapą zaworową) odsysane sa pary oleju, które przechodzą przez turbinę, powietrze więc "ciągnie ze sobą" ten olej (również to, co puszcza sama turbina w jakimś bliżej nieodreślonym stopniu). Dalej całość idzie do intercoolera i te śladowe ilości oleju trafiają przez intercooler do komory spalania. Z tego powodu, olej w pewnych ilościach jest tam możliwy.

maras_66 napisał(a):czasem spadaja na ok 900

Generalnie tak powinno być, że gdy zrzucasz na luz, to silnik powinien (?) mieć troszynkę wyższe obroty, żeby nie zgasł, oraz, żeby podtrzymywał podciśnienie używane do hamulców i wspomagania. U mnie "podnosi" obroty do jakiś 850-900. Standardowo (na postoju) jest 775 obr/min.

PostNapisane: 28 sty 2006, 22:46
przez futi
ganid napisał(a):czy jak auto przerywa mi a nawet potrafi zgasnac przy wiekszym mrozie a rozwiazaniem jest trzymanie go na obrotach az sie nie rozgrzeje przez jakies 5 min to tez jest to opisywany wyzej problem czy tylko te disle tak maja?

cześć spróbuj naciągnąć paski klinowe(2) po lewej stronie silnika stojąc przodem do auta. ja miałem te same objawy i dziś naciągłem paski. POMOGłO!!!!!!!! <jupi> <jupi> <jupi>

PostNapisane: 28 sty 2006, 22:57
przez Jaksa
xANDy napisał(a):Z tego co wiem, to DiTD nie mają katalizatora
Chyba się mylisz :P Ja mam.....
xANDy napisał(a):puszcza sama turbina w jakimś bliżej nieodreślonym stopniu).
wynika to z przebiegu auta.

PostNapisane: 29 sty 2006, 19:04
przez Gość
Dzieki panowie, juz sobie poradzilem. Okazalo sie ze to EGR. Odcialem go i jak reka odjal, wszystko wrocilo do normy. Na zaworze bylo widacv duzo sadzy i pewnie nie domykaml sie czasami albo zacinal i dusil spalinami jezeli dobrze mysle.

PostNapisane: 29 sty 2006, 22:06
przez magicadm
maras_66 napisał(a): Okazalo sie ze to EGR. Odcialem go i jak reka odjal, wszystko wrocilo do normy. Na zaworze bylo widacv duzo sadzy i pewnie nie domykaml sie czasami albo zacinal i dusil spalinami .


I jak tu gnoja (EGR-a) nie wyp... (czyt. zaślepić)??? <killer>
A inny by już pojechałdo MABI na diagnozkę za parę stówek...

Napisz kolego – jak to zrobiłeś.

Może Jaksa w swojej ofercie umieści taką usługę??? (nie chce mi sie dłubać pod blokiem ) ;)

PostNapisane: 30 sty 2006, 00:03
przez Jaksa
magicadm napisał(a):Może Jaksa w swojej ofercie umieści taką usługę?
Czemu nie .Słyszałem od chłopaków z AZ ze nawet po oczyszczeniu zaworu kontrolka i tak mruga , nie wiem ile w tym prawdy ;) jeszcze nie miałem takiego problemu w swojej a klienci z takim problemem jadą do Mabi :)

PostNapisane: 14 lut 2006, 17:23
przez GROM
no prosze, egr może napsuć krwi! :) ja ze swoim też przeszedłem nie jedno,finalnie znowu jest aktywny ale nie daje się we znaki...
co do kwestii odpalania w mrozy;u mnie z samym zapaleniem auta też nie ma problemu,myśle o kluczykach a mazda już chodzi:),3 razy tylko stanęła podczes jazdy,były wtedy mega mrozy i chyba dlatego,kisiel w baku,kupa dymu i brak mocy...dolewam też tych uszlachetniaczy itp,całkiem niezły jest SKYD – szwedzki płyn na mrozy do diesli-polecam.
co predkosci max:):) bo taki temat się pojawił nie wiem ile diesle wyciagają.jak kupiłem mazde,co prawda była użytkowana przez dziadka to v/max była 158km/h więc bez rewelacji...dwa tygodnie temu,też na autostradzie do poznania madzia poleciała 207km/h-więc narazie wysówam się na pozycję lidera!:):) :D
trzymajcie się!

PostNapisane: 14 lut 2006, 22:59
przez xANDy
GROM napisał(a):madzia poleciała 207km/h

Tak trochę mam opory z wiarą w ten wynik... Katalogowo ta mućka ma 175 km/h. Przy prędkości 207 powinienieś mieć ok 4650 obrotów/min a to znaczy, że od jakiś 400 obr. skończył się "ciąg" (moc i moment). Jakie miałeś opony?
PS. w jaki sposób kalibrowane są liczniki? czy możliwe jest, że między modelami rozrzut prędkościomierza wynosi np. 10%?
PS2. nie wiem czy uwierzycie – moja madzia to wyjątkowo głośny zwierz. Ostatnio wlałem xeramic "jakiśtam" do diesla i po pół baku silnik się wyciszył w sposób mocno zauważalny! Absolutnie nie wierzyłem w takie "środki" ale będę musiał zmienić zdanie. Teraz ryk silnika nie jest jedynym dźwiękiem w czasie jazdy...

PostNapisane: 14 lut 2006, 23:18
przez Jaksa
GROM napisał(a):madzia poleciała 207km/h
Tyle to benzyną nie jechałem <szok> ale katujecie te auta.... <lol>

PostNapisane: 14 lut 2006, 23:55
przez magicadm
xANDy napisał(a):
PS. w jaki sposób kalibrowane są liczniki? czy możliwe jest, że między modelami rozrzut prędkościomierza wynosi np. 10%?


To elektronika, tego się raczej nie kalibruje...
Moim zdaniem to kwestia rozmiaru opon i wysokości bieżnika...

PostNapisane: 14 lut 2006, 23:59
przez GofNet
Ja lubię dynamiczną jazdę, ale nie szybką. Swoją maździną (a mam ją od niemal dwóch lat :)) jechałem 140km/h – uzyskała tę prędkość w chwilę moment – fraszka igraszka. Nie jestem ciekaw, ile pójdzie, więc nie sprawdzałem tego. W najbliższym czasie nawet tego nie planują. Ważnę, aby nie brakło mocy, gdy jej potrzeba, oraz żeby wszystko działało niezawodnie.

Pozdrawiam
..::GofNet::..

PostNapisane: 15 lut 2006, 15:58
przez xANDy
magicadm napisał(a):To elektronika, tego się raczej nie kalibruje...

Jako były elektronik (amator) stwierdzam, że elektronikę jak najbardziej się kalibruje. Co do wysokości bieżnika i rozmiaru opon – rozumiem, że ma to wpływ na prędkość, ale czy aż tak znacznie? 10% to trochę duża różnica rozbieżności.

PostNapisane: 15 lut 2006, 16:19
przez magicadm
xANDy napisał(a):Jako były elektronik (amator) stwierdzam, że elektronikę jak najbardziej się kalibruje.


Jako były elektronik (z wykształcenia i marnej praktyki :)) stwierdzam, że nie widzę sensu kalibracji urządzeń cyfrowych – bo zakładam, że od licznika impulsów gdzieś przy skrzyni, aż po sygnał sterujący wychyleniem wskazówki nie ma żadnego przetwarzania analogowego.
Rozwiązaniem może być sama wskazówka szybkościomierza, a raczej jej wychylenie w funkcji przyłożonego sygnału/napięcia sterującego.

No chyba, że jest jakiaś kompensacja wskazań samych zegarów – ale watpię.

OT
Lepiej mi napiszcie co mi się zepsuło przy sprzęgle :|

PostNapisane: 16 lut 2006, 16:00
przez rambler_
Witam. To mój pierwszy post na mazda speed... Chcę kupić w tym roku madzie ditd – najlepiej 606 2000r kombi, ale jak czytam te posty to ciarki mi chodzą po plecach. Mam dwa główne kryteria wyboru auta: NIEZAWODNOŚĆ i ekonomiczność. Tymczasem czytam o przerywających w zimie ditd.... Brrrrrr. Straszne. Ja naprawdę chcę bezawaryjne autko :–(. Co mam wybrać? Czy Premacy to ten sam DITD? I czy w Polsce jest naprawdę TYLKO JEDNA firma, która radzi sobie z KAŻDYM problemem madzi?

Pozdrawiam,
Robs.

PostNapisane: 16 lut 2006, 16:01
przez rambler_
Chodziło oczywiście o 626.

PostNapisane: 16 lut 2006, 19:44
przez magicadm
rambler_ napisał(a): NIEZAWODNOŚĆ i ekonomiczność

Pierwsze wynika z przeszłości autka i dalszego traktowania – bezwzględnie wskazana wizyta w ASO przed zakupem.
Drugie wynika z sposobu użytkowania.

rambler_ napisał(a):Co mam wybrać? Czy Premacy to ten sam DITD? .


Wg katalogów części to ten sam silnik – w sumie jaki byłby sens robiena innego???

PostNapisane: 16 lut 2006, 20:19
przez rambler_
No ale premacy ma 130 kM... więc pewnie coś zmienili...

R.