Strona 1 z 3

Bigos pod deklem zaworowym czyli czym kończy się chytrość pr

PostNapisane: 26 lip 2007, 12:30
przez jasiq
Czekam jeszcze na diagnoze dr.J ale wietrze duze problemy albo z rozrzadem albo z wtryskiem -cos strasznego .A mialo to byc takie dobre auto -szkoda

PostNapisane: 26 lip 2007, 15:31
przez magicadm
A możesz coś jaśniej?

re

PostNapisane: 26 lip 2007, 16:28
przez jasiq
Nic poprostu wczoraj odpalam fure a tu niewyobrazalny terkot z silnika .Silnik malo co z ramy nie wyskoczyl .Po zatankowaniu nic to samo -brak mocy Vmax 60 ./h ale jakos do pracy dotarlem 40 km i czarny dym z tylu ,a po pracy juz wogóle nie chcial zapalic -tragedia

PostNapisane: 26 lip 2007, 21:29
przez Jaksa
Nie wiem czy moge tak tutaj oficjalnie ;) to co dzisiaj " na szybko " sprawdziłem to tylko zdemontowałem gorna obudowe paska rozrzadu oraz pokrywe zaworowa i co ?? dramat ! pasek luzny jak guma w gaciach ( pewnie padł napinacz hydrauliczny – tego jeszcze nie wiem bo bez rozebrania całosci nie widać dołu ) zaś pod deklem "kaszanka" 2 mostki strzelone ...... wiecej mozna powiedziec po rozebraniu całosci. Ciekawe kto w tym aucie dłubał w rozrzadzie , takie awarie same sie nie dzieją.
W przyszłym tygodniu dam znać ( włascicielowi – jak pozwoli to i tutaj ) co jeszcze wyszło w praniu.

re

PostNapisane: 26 lip 2007, 21:53
przez jasiq
No oczywiscie wina wlasciciela ktory chcial zaoszczedzic pare $$ na wymianie czlowiek jest uparty jak osiol to ma.Jarek oficjanie trzeba mówic ze baran ze mnie i koniec bo te pozorne oszczednosci koncza sie tragicznie i mysle ze nie ma co sie wstydzic bo chciales mi zmienic wczesniej ale z braku kasy zdecydowalem sie na takiego partacza.Ide sie napic bo nic wiecej mi nie zostalo :) Pozdro dla wszystkich ktorzy dbaja o porzadnego fachowca dla swojego auta

PostNapisane: 26 lip 2007, 21:57
przez tomekrvf
jasiq napisał(a):Jarek oficjanie trzeba mówic ze baran ze mnie i koniec bo te pozorne oszczednosci koncza sie tragicznie

Oby to przeczytało więcej ludzi na forum.

PostNapisane: 26 lip 2007, 22:07
przez Jaksa
jasiq napisał(a):oficjanie trzeba mówic ze baran ze mnie i koniec bo te pozorne oszczednosci koncza sie tragicznie
Nasza cecha narodowa <lol> kazdy szuka oszczędności to fakt tylko zawsze to sie mści.....coż nie ma co płakać , zawsze uczymy sie na swoich błędach – następnym razem nie zrobisz juz tego błędu.
tomekrvf napisał(a):Oby to przeczytało więcej ludzi na forum.
Oby....
jasiq napisał(a):Ide sie napic bo nic wiecej mi nie zostalo
O! widzisz ..... dobry pomysł <lol>

re

PostNapisane: 26 lip 2007, 22:54
przez jasiq
Trzeba pisac na forum nie tylko same pochwaly ale i porazki po to jest dlatego jesli bedziesz mogl i mial czas to napisz co tam z moja fura :|

PostNapisane: 26 lip 2007, 23:18
przez Jaksa
jasiq napisał(a): jesli bedziesz mogl i mial czas to napisz co tam z moja fura
Załatwione.

PostNapisane: 27 lip 2007, 14:43
przez Jaksa
Miałem chwilę i rozebrałem do konca rozrzad ..... Napinacz totalnie pusty ( czyt. wylało się z niego wszystko ) pasek rozrzadu wygląda jak po 150 tysiącach km – to była przyczyna tego bigosu pod deklem zaworowym . Resztę zostawiam po niedzieli.

PostNapisane: 27 lip 2007, 15:04
przez Taszi
proponuję zmianę tytułu postu na: "bigos pod deklem zaworowym" :P

PostNapisane: 27 lip 2007, 15:05
przez Taszi
tytułu wątku <glupek2>

PostNapisane: 27 lip 2007, 15:51
przez Jaksa
Taszi napisał(a):"bigos pod deklem zaworowym
Dobre <spoko>

PostNapisane: 27 sie 2007, 16:24
przez xANDy
Takie coś powinno "wisieć" w poradniku jako przestroga :]

Re: Bigos pod deklem zaworowym czyli czym kończy się chytrość przy rozrządzie

PostNapisane: 28 sie 2011, 14:53
przez koszi1
To dało mi do myślenia, akurat kończy mi sie termin wymiany rozrządu. Dlatego szukam mechanika,który wie zna się na rzeczy.
Jaksa, nie masz przypadkiem jakiejś filli swojej firmy we Wrocławiu lub okolicach? :)
Pozdro!

Re: Bigos pod deklem zaworowym czyli czym kończy się chytrość przy rozrządzie

PostNapisane: 28 sie 2011, 16:57
przez Jaksa
Filii nie mam ale znam czlowieka ktory dobrze to zrobi/ Tomek 501 465 601/ tylko powolaj sie na mnie ...

Re: Bigos pod deklem zaworowym czyli czym kończy się chytrość przy rozrządzie

PostNapisane: 28 sie 2011, 17:53
przez koszi1
Dzięki Jaksa!
Dziś już nie bede mu zawracał 4 liter,ale zadzwonie do niego jutro.
Pozdrawiam <spoko>

Re: Bigos pod deklem zaworowym czyli czym kończy się chytrość przy rozrządzie

PostNapisane: 30 sie 2011, 20:24
przez Waluś
no tak. jedyne oszczędności jakie można tutaj poczynić to oryginalny rozrząd w dobrej cenie :)
hehe małe OT
przeglądam sobie wątek i czytam daty, hy stare kotlet ale najlepsze jest na końcu :)
xANDy napisał(a):przez xANDy » 27 sie 2007 16:24

koszi1 napisał(a):przez koszi1 » 28 sie 2011 14:53

hehe 3 razy zescrolowałem stronę patrząc na daty, zanim załapałem gdzie jest nowy post hahaha

Re: Bigos pod deklem zaworowym czyli czym kończy się chytrość przy rozrządzie

PostNapisane: 30 sie 2011, 21:46
przez koszi1
Stare ale jare! :)
A nowe jest piekne dopóki nie zrobi sie stare (pojęcie względne :) )

Re: Bigos pod deklem zaworowym czyli czym kończy się chytrość przy rozrządzie

PostNapisane: 27 gru 2011, 20:50
przez smile
Coś dla tych, którzy nie są pewni czy mają oryginalny rozrząd pod maską... ja nie miałem.. Pasek Contitech nie podołał do wymiany... oto skutki <oczy>

http://imageshack.us/g/7/img1469us.jpg/