Strona 2 z 13

PostNapisane: 24 sty 2009, 14:43
przez thomass
Witam.na popych to raczej nie odpalaj.bo to moze zabolec portwel i to bardzo.na twoim miejscu to zrobilbum takie zabiegi na poczatku.
1.wymienil filt paliwa
2.wlal srodek do czyszczenia wtryskiwaczy
3.zatankowal paliwo np.na shellu
4.sprawdzil czy nie lapie powietrza.
a pozniej myslal o pompie.
co do nagrzewania:nie jestes sam,te auta wolno sie nagrzewaja.w koncu to diesel.

PostNapisane: 26 sty 2009, 01:47
przez Issues
W moim poprzednim aucie czyli Premacy też mialem problemy z odpalaniem po zalaniu trfnej wachy. dignoza komputer wykazał czujnik temperatury na pompie i odrazu poinformowano mnie ze pewnie glowiczka rozdzielaczwa sie kończy. stwierdzilem ze nie i uparcie kombinowalem po okolicznych druciazach a moze to cos innego i kosztowało mnie to dodatkowo połowe tego niz oddał bym auto w odpowiednie rece. auto po zabiegach druciazy trafilo w rece Jaksy który poswiecil troche czasu i doprowadzil auto do nalezytego stanu jak i pomugł w sprawach zwiazanych z regeneracja pąpy.pozatym pozostał problem elektryczny zwiazany z upartym odpalaniem auta na sile mimo padnietej pąpy przypalone styki na przekazniku w skrzynce bezpiecznikow efekt auto odpalało ale zaraz gaslo srodek zapobiegawczy nowa stara uzywana skrzynka. moral szkoda kasy na druciazy po co przeplacac oplaca sie zrobic raz a pożadnie i mniec swiety spokuj i o nic juz sie nie martwic olej do silnika ropa do baku i w droge.

PostNapisane: 26 sty 2009, 21:56
przez mateo11
byłem u jednego mechanika,który trzymał autko tydzień i powiedział ostatecznie,że nie ma programu do tego modelu,bo 'jest za stara'. warsztat obskurny,a wypowiedź szefa mówi sama za siebie,kiedy odbierałem samochód (odbiór zapowiedziany) musiałem czekać godzinę na szefa warsztatu,nie polecam warsztatu Bukowno ul. wodąca,powiedział tylko,że ''prawdopodobnie jakiś sterownik w pompie nie działa''.
Aktualnie zajmuje się nią kolejny mechanik.

PostNapisane: 26 sty 2009, 23:39
przez thomass
tacy mechanicy to szmaciarze.pompe spawdza sie tylko w serwisie,szkoda twojej kasy bo i tak ci nienaprawi, badz pewny.

PostNapisane: 27 sty 2009, 00:00
przez malkolm
mateo11 polecam hoffmana w Rzeszowie, jeszcze nigdzie nie przeczytałem aby z czymś sobie nie poradzili, tani to oni nie są ale i tak o wiele mniej zapłacisz niż w mabi , no i chyba trochę bliżej niż do warszawy

PostNapisane: 27 sty 2009, 10:07
przez kierownik
bello napisał(a):na popych to raczej nie odpalaj.bo to moze zabolec portwel i to bardzo.

niby czemu?

PostNapisane: 27 sty 2009, 10:32
przez Issues
Masz pasek zebaty nie lanćóch rozrządu i wystarczy ze rzeskoay o paer ząbkow a w najgorszym przypadku sie urwe i jest kicha. ale każdy robi to na własna odpowiedzialność.

PostNapisane: 27 sty 2009, 10:37
przez kierownik
Issues napisał(a):Masz pasek zebaty nie lanćóch rozrządu i wystarczy ze rzeskoay o paer ząbkow a w najgorszym przypadku sie urwe i jest kicha. ale każdy robi to na własna odpowiedzialność.

.... to sobie teraz rozrysuj jak jest przekazywana siła napędzająca z rozrusznika i jak w momencie zapalania "na pych" i powiedz mi jaka jest różnica i jaki to ma wpływ na rozrząd... trochę dziwne mają ludzie podejście...

PostNapisane: 27 sty 2009, 18:44
przez thomass
jak jestes taki madry to sam sobie tak odpalaj.kostruktorzy tego auta nie zalecaja takiego sposobu odpalania.raz mozna, ale nie non stop.zwieksza to zuzycie paska rozrzadu ,i grozi przeskoczeniem go.a wtedy sie przekonasz ile to kosztuje.w kazdym razie nie bede sie znikim spieral bo widze ze mam do czynienia z[fachowcami] :P <lol>

PostNapisane: 27 sty 2009, 23:43
przez kierownik
bello przeczytaj jeszcze raz mój post powyżej i odpowiedz na pytanie a nie cwaniakuj ;)

PostNapisane: 27 sty 2009, 23:52
przez Riki
"Na pych" odpalało się "auta PRL-u"... pozostaje naprawa auta. Tu mi jakoś nie pasuje ta metoda ;) pozostaje naprawa...

PostNapisane: 27 sty 2009, 23:54
przez thomass
nie cwaniakuje :Po to wlasnie jest forum zeby sie wymieniac informacjami .no nie?
ty masz inne zdanie ,ja inne,tylko ze w tym wypadku to ja mam racje.Popytaj innych ludzi z forum co znaja sie na mazdach a potwierdza to co napisalem.Zreszta przeciez to banal, kazde auto z paskiem rozrzadu nie moze byc odpalane na popych.Niezaleznie od budowy rozrzadu.Chyba ze ktos lubi rezykowc.a widzac jak jezdza nie ktorzy po polskich drogach,to wcale sie niedziwie.

PostNapisane: 27 sty 2009, 23:57
przez kierownik
Riki napisał(a):"Na pych" odpalało się "auta PRL-u"... pozostaje naprawa auta. Tu mi jakoś nie pasuje ta metoda

to też racja – trochę głupio odpalać na pych mazdę za 15-20kpln... napraw auto, a nie baw się w półśrodki...

PostNapisane: 28 sty 2009, 00:02
przez kierownik
bello – nie muszę się pytać ludzi, którzy się znają na mazdach (skoro sam je naprawiam od kilku lat), bo zasada działania w prawie wszystkich markach jest podobna. zapalając z kluczyka przekazujesz energię z rozrusznika na koło zamachowe, a jak na pych, to przez koła samochodu, na skrzynię, ze skrzyni na sprzęgło a puszczając sprzęgło przekazujesz energię na ... koło zamachowe.... no chyba, że mnie ktoś oświeci... :|
więc jakie obciążenie dla paska? nieco inne obroty rozruchowe (czyli tak samo jak przy słabszym i mocniejszym akumulatorze...) ? bo nie wiem już...

PostNapisane: 28 sty 2009, 00:07
przez Riki
kierownik napisał(a):to też racja – trochę głupio odpalać na pych mazdę za 15-20kpln... napraw auto, a nie baw się w półśrodki...


podpisuję sie pod tym "rękami i nogami"....

PostNapisane: 28 sty 2009, 00:10
przez mateo11
Malkolm mógłbym prosić o jakieś namiary? Jeżeli aktualny mechanik sobie z tym nie poradzi to go tam zawiozę. Byłbym wdzięczny za nr tel.
Pozdrawiam.

PostNapisane: 28 sty 2009, 00:13
przez mateo11
Czytam co piszecie i się zastanawiam "jak jest zdrowiej' dla silnika na pycha czy z samostartem? Bo najbliższe kilka razy chcąc nie chcąc i tak będę musiał go w jakiś sposób zapalić... Żeby dojechać do kolejnych mechaników...

PostNapisane: 28 sty 2009, 00:15
przez kierownik
mateo11 napisał(a):samostartem

??

PostNapisane: 28 sty 2009, 00:16
przez mateo11
Psikając substancje w puszce do rury od filtru powietrza.

PostNapisane: 28 sty 2009, 00:16
przez Riki
mateo11 napisał(a):samostartem


:| broń Cię Panie Boże.......


mateo11 napisał(a):Żeby dojechać do kolejnych mechaników...


To wybierz jednego właściwego.. polecam lawetę.

mateo11 napisał(a):Psikając substancje w puszce do rury od filtru powietrza.


sorki ale nie mogłem się powstrzymać... hahaha hahaha hahaha


A teraz tak serio.. ;) nie rob tego.. to nic dobrego. Zastosuj się do tego co piszemy a gwarantuje Ci ze wszystko będzie dobrze z autem jak i.. silnikiem.