Mam pewien problem z moja mazdą mianowicie, tydzień temu zauważyłem że strasznie faluje na wolnych obrotach od 1000 do 2000 czasami do 1500 bywało rożnie. Jeżdżąc po okolicznych warsztatach dowiedziałem się, ze przyczyną takiego zachowania możne być czujnik temperatury płynu chłodniczego, diagnoza była celna. Zamówiłem czujnik (są dwa jeden zielony który był sprawny a drugi czarny który był do wyrzucenia) po wymianie jeszcze trochę wariowała, wpadłem na pomysł żeby ją zresetować odpiąłem akumulator i o dziwo pomogło pięknie trzymała obryty, tak ja powinno być. Jednak od poniedziałku znowu zaczęły się problemy z jedna różnica za każdym razem gdy odpalę silnik obroty są inne np. dziś jadać wrzuciłem na luz obroty trzymały się na 1500 ani mniej ani więcej wracając do domu skakały od 1000 do 1200-1500 a jak zatrzymałem się w garażu obroty spadły do 500 i tak zostały. Za każdym razem powtarza się taka sytuacja
Generalnie wygląda to tak jakby auto nie wiedziało jakie ma mieć obroty. Czy to jest wina błędu który został gdzieś w komputerze zapisany? Proszę pomóżcie bo już nie mam siły do tego, za wszystkiego odpowiedzi z góry dziękuję!!
A pali bardzo dobrze nigdy nie miałem problemów żeby odpalić mazdę.
