Strona 1 z 1

Wymiana alternatora – foto relacja

PostNapisane: 2 lis 2007, 22:14
przez dcc69
Witajcie.
Po szukaniu przez szukajke – wymiana alternatora 45 tematów ale w żadnym nic. Znalazłem za to ładny opis o wymianie uszczelki pod kolektorem ssącym ale ja juz po takiej wymianie szkoda ze wczesniej tego nie znalazłem :(

A więc pytanie koledzy mam zamiar jutro wymienić alternator bo łozysko słychać w moim i będe wymieniał cały alternator a tu od gory jest dojscie tylko do 1 śruby tuz przy naciągaczu ale jak to zrobić od dołu?
Co proponujecie?
Jutro jade do garazy z aparatem czyli coś z tego będzie.
Jak ja żąłuje ze nie naciskałem dalej ojca jak robiliśmy garaż zeby zrobić kanał.
Tak wiec leżonko na pleckach jutro sie znów szykuje. <killer>
Trzeba sie jakoś zabezpieczyć chyba w ...
<a href="http://img100.imageshack.us/my.php?image=attid045c052qf1pp0.jpg" target="_blank"><img src="http://img100.imageshack.us/img100/4028/attid045c052qf1pp0.th.jpg" border="0" alt="Free Image Hosting at http://www.ImageShack.us" /></a>
<jupi>
Pozdro.

PostNapisane: 2 lis 2007, 23:58
przez Bartek1986
kurde robiłem to ze 2 lata temu ale kiepsko pamietam ;/ jak masz kanał to nie będzie żadnego problemu :) z tego co pamiętam to dojscie jest nie złe.. mam tylko jedna radę, nie próbuj go wyciągnąc dołem bo nie dasz rady :P heheeh ja w końcu musiałem parownik od gazy wyjąc żeby go górą wytargać heh

PostNapisane: 3 lis 2007, 11:14
przez dcc69
Własnie o to chodzi ze kanału nie mam. <killer>
Mysle ze trzeba bedzie zdjąc koło i wtedy jakiś dostęp bedzie lepszy.
Z silnika ktory był wyjety odkrecałem to moze ze 3 minuty. :P
Zrobie tak jak napisałem podlewaruje, zdejmę koło a co dalej bedzie zobaczymy.
:D

Re: Wymiana alternatora – foto relacja

PostNapisane: 10 gru 2010, 00:50
przez radecki
facet mam prośbę .. zmien linki na wklejone zdjęcia bo szlag mnie trafia jak mi przegladarka znajduje to co niepotrzebne i to nieważne jak ja wprowadzam te linki..........

Re: Wymiana alternatora – foto relacja

PostNapisane: 10 gru 2010, 11:59
przez Vlad24
ten trup nie żyje od trzech lat, nie oczekuj że będzie piękny i gładki. Klucze w dłoń i do boju!

Re: Wymiana alternatora – foto relacja

PostNapisane: 25 mar 2011, 19:47
przez Garbage1989
Mam pytanie odnośnie alternatora ponieważ mam silnik Z5 i czuje, że łożyska w moim alternatorze nie są pierwszej świeżości czego dają dowód głownie przy starcie na zimno i chciałbym je wymienić niestety mam bardzo mało czasu na takie akcje serwisowe bo praca w delegacjach pochłania mi bardzo dużo czasu i jeśli ktoś wie jakie łożyska przychodzą do tego alternatora żebym mógł je w jednym dniu wymienić to będę zobowiązany :)

Re: Wymiana alternatora – foto relacja

PostNapisane: 7 kwi 2011, 01:22
przez junak13
witaj dcc69 wszystko ładnie i pięknie, fotorelacja ok, ale proszę Cię musisz poprawić, czyli gdy robisz uploud na imagesshock to masz tam adresy linków na forum i do innych też, to skopiuj je i naciśnij ikone img nad 'szybką odpowiedzią' i ten adres linka i już....
zawsze jest łatwiej dla mnie, i pewnie każdego, kto będzie z Twojej pomocy korzystać, gdy wszystko jest w poście Twoim, bez szukania linków zdjęć na innych stronach....
na przykład:
Obrazek
Obrazek

Re: Wymiana alternatora – foto relacja

PostNapisane: 7 kwi 2011, 01:29
przez junak13
[quote="dcc69"]Witajcie.

Juz po wymianie .

Okazało sie ze jak wyjąłem swoj alternator to łozysko wcale nie piszcy nie zacina sie jest wszystko oki prawie tak samo jak w tym ktore wziąłem od kolegi.

Czyli postanowiłem nie wyjmowac do konca ale zrobiłem fotki jak to jest wyjmować alternator.

Jak mówiłem wcześniej nie mam kanału wiec wszystko robiłem na leząco autko podlewarowane zabezpieczone klockami zeby nie spadło.
Zdjąłem tez prawe koło zeby lepszy nieć dostęp,
I tak. Klucze jakie są nam potrzebne to tredycyjnie do japońca 12 i 14.
U góry alternator zamocowany jest srubą z łbem 12. Odkrecamy ją całkowicie od kostki w ktorej jest sruba regulacyjna ktorej odkrecanie lub dokrecanie powoduje naciąganie paska ktory napędza alternator.
Natomiast od dołu mamy śrubę z łbem 14. Tez ją wykręcamy całą.jest dosyć długa więc zajmije nam to trochę czasu.Do odkręcenia jest jeszcze przewod ktory idzie chyba od akumulatora tam jest nakrętka pod klucz 12.I wyciągamy wsuwkę i wszystko jest odłączone od alternatora.
Teraz najciekawsza część zabawy.Alternator na dole jest bardzo dobrze spasowany z częscią w ktorą jest on włożony. Są to 2 łapy do której jest przykrecany alternator.
Z kanału jest tą czynnośc wykonac bardzo dobrzei łątwiej natomiast lezac na glebie kazdy ruch jest wykonac bardzo cięzko dlatego wyjecie a później załozenie alternatora w te uszy jest bardzo ciężkie !!
Jak juz go wysuniemy bedzie trzeba go wyjąc.
Dołem nie dacie rady tylko górą i to tez nie jest łatwe.
A jak mam y gaz to wcale nie jest takie łatwe.
Musimy odkrecac reduktor jak mozna delikatnie wraz z rurkami doprowadzającymi LPG przełozyć go w inne miejsce lub podnieść wszystko do góry jesli nie mozemy tego tak zrobić to trzeba odkrecić reduktor.
Dobrzebyłoby odkrecić od mocowan 2 rurki elastyczne jedna cchyba od wspomagania a druga nie wiem od czego jest.
Jak mamy takie okienko zrobione mozemy wyciągnąć wtedy na powierzchnię alternator.
Zakładanie w odwrotnej kolejności. :D
A niżej pare fotek do tego co tu napisałem wcześniej wraz z małymi komentarzami.


Tak wiec tu widać jak mało miejsca jest pod maską zeby odkręcić alternator prawie go nie widać :)

Obrazek

A tak zabezpieczyłem autko przed opuszczeniem się mi na brzuszek.Powiem w zaufaniu ze brzunio i tak mi przeszkadzał. Jednak piwko po pracy bardziej wskazane a nie w trakcie.

Obrazek

Teraz zdjęcia od spodu.
Widzimy taką białą kostke przy alternatorze.
To maskownica śruby którą musimy odkrecić. Otwieramy ją przez delikatne pociagniecie w dół i mozemy odkrecac przewód.Tu potrzebujemy klucz 12.
I na samym dole przy takiej lekko zielonej częsci widać śrubę pod klucz 14 ktora to śruba mocuje nam cały alternator do 2 uszu.Musimy wukrecić całą tę śrubę.
Nie mogłem zrobic lepszego juz zdjecia bo aparat miałem już na nosie. :D


Obrazek

Tu juz widać ze alternator odkręcony pasek zdjęty.

Obrazek

Musimy teraz odkrecić parownik LPG i dobrze byłoby odkręcić od obudów te czarne przewody.Jeden co jest dokrecony do obudowy amortyzatora a drugi przewod zamocowany jest do pokrywy zaworów.

Obrazek

Jak rozchylimy przewody będzie nam łatwiej manewrować alternatorem.
Pamiętajcie tylko ze leżąc na plecach będzie Wam bardzo cięzko wcisnąć alternator w te uszy. Będąć w kanale to żaden problem.


Czyli tak to wyglądało u mnie. Było ciężko ale tylko dlatego ze robiłem to bez kanału.
A teraz czasy:
Odkęcenie baterii – 1 min
odkrecanie śruby górnego mocowania alternatora około 5 minut (ograniczone ruchy)
Podlewarowanie zdjecie koła i zabezpieczenie auta – 5 minut
Odkrecanie śruby dolnej około 10 minut.
Odkrecenie przewodu plusowego i wysunięcie wsówki – 10 minut
Odkrecanie reduktora i przewodów pod maską i wogole zrobienie miejsca do wyjecia około 15 minut.
Wyjmowanie- 5minut
Reszta w podobnych czasach tyle ze zamocowanie trwać moze trochę więcej jak wysunięcie alternatora.
Czyli w sumie około 2, 5 godziny mozemy poświęcić na taką zabawę.
Czas w kanale bedzie mniejszy i to zdecydowanie.
To tyle może komuś się to przyda.

Re: Wymiana alternatora – foto relacja

PostNapisane: 7 kwi 2011, 10:35
przez Siw-y
Wcześniej było ok, od pewnego czasu na forum zabronione są znaczniki HTML i dla tego tak to wyświetla.
Ale fakt, można by to poprawić na BB.

Re: Wymiana alternatora – foto relacja

PostNapisane: 7 kwi 2011, 14:04
przez junak13
witam
jest to troszke denerwujące, szczególnie, gdy ja sam korzystam z Waszych fotorelacji w garażu, bo nie jestem żadnym mechaniorem, a szukanie zdjęć brudnymi łapami jest troszku denerwujące.
pozdrawiam....
piter/junak13/ślizg

Re: Wymiana alternatora – foto relacja

PostNapisane: 5 lip 2011, 21:54
przez mark.87
Kolego nie pisz głupot ze nie da się wyciagnąć dołem alternatora tylko gurą demontujac reduktor. ja dzis wymienialem w swojej madzi i dołem wyszedł bez problemu wystarczy odkrecic taka blache i breszka rozepszyc silnik a miedzy wydechem a pół oska wyjdzie

Re: Wymiana alternatora – foto relacja

PostNapisane: 5 lip 2021, 12:09
przez Maxxx
Witam, nie znalazłem lepszego wątku na forum, a że korzystałem trochę z tej instrukcji podepnę się pod temat. Próbuję wyjąć alternator z Mazdy 323F BJ, jednak robię wszystko od góry, odkręciłem już alternator, jest luźno. Zluzowałem przewody od klimatyzacji i wyciągnąłem trochę oil catch tank, separator odmy olejowej czy jak to się nazywa, nie odłączając go tylko zsuwając. Niestety brakuje trochę miejsca żeby przeszedł alternator, może ktoś podpowie czy mogę odłączyć przewody tego separatora i potem podłączyć je z powrotem? Czy nie zapowietrzy się układ, nie poleci za mocno itd

Edit:
Udało mi się wyjąć w końcu go, odkręciłem jeszcze zaczep tego seperatora i wtedy odeszły mi na bok wszystkie przewody i zrobiło się miejsce, na styk ale udało się wyciągnąć.

PostNapisane: 5 lip 2021, 21:31
przez zadra
Maxxx napisał(a):zrobiło się miejsce, na styk ale udało się wyciągnąć


Gratulować !!
Teraz po naprawie altka wystarczy go TYLKO włożyć z powrotem na swoje miejsce <lol>

Podpowiem, że kiedyś ja w starym swoim autku odkręcałem jedną z poduszek silnika i po "podwindowaniu" silnika na podnośniku uzyskiwałem dodatkowe milimetry potrzebne,żeby wcisnąć dłonie i alternator razem z nimi..